Hokej
Przedsmak Pucharu Polski i szansa na rewanż
We wtorek hokejowa GieKSa awansem rozegra mecz 32. kolejki THL ze względu na nasz późniejszy udział w finale Pucharu Kontynentalnego. Będzie to starcie z drużyną JKH GKS-u Jastrzębie – zespołem, z którym w przerwie świąteczno-noworocznej zmierzymy się w półfinale Pucharu Polski.
W niedzielę jastrzębianie mieli się spotkać z Re-Plast Unią Oświęcim, jednak przez zbyt dużą warstwę śniegu zalegającą na dachu ,,Jastoru” mecz został przełożony. Wcześniej w piątek ulegli GKS-owi Tychy 1:2 na wyjeździe, a ich katem okazał się Alan Łyszczarczyk, który zdobył obie bramki w przewadze. Dzięki 34 zdobytym punktom JKH plasuje się na 5 pozycji – jednak znajdująca się nad nimi Energa Toruń ma taki sam dorobek, a rozegrali mecz więcej. Zdobyli 67 goli, a stracili o 2 mniej.
Jedynym zawodnikiem, który utrzymuje średnią punktu na mecz, jest 39-letni Słowak Rastislav Spirko – w 19 meczach 7 razy trafiał do bramki i 12-krotnie asystował. Wciąż żaden z jastrzębian nie przekroczył bariery dwucyfrowej liczby goli, ale po honorowym trafieniu dla JKH w Tychach już tylko jednej bramki do tego osiągnięcia brakuje Filipowi Starzyńskiemu. Najwięcej punktów z niebieskiej dorzuca kontuzjowany aktualnie Marcin Kolusz, ale trzeba pamiętać, że byłemu zawodnikowi GieKSy zdarza się także występować w ataku. Obu bramkarzy spisuje się bardzo podobnie – Jakub Lackovic broni na 90,3%, a rok młodszy Maciej Miarka o zaledwie 0,3% słabiej.
Tylko tydzień minął od poprzedniego spotkania GKS-u Katowice z JKH GKS-em Jastrzębie – wówczas na wyjeździe ulegliśmy 3:4, choć po pierwszej tercji prowadziliśmy 2:0 dzięki Olssonowi i Kruczkowi. Potem jednak strzelali gospodarze – hat-tricka zdobył Spirko, a gola dorzucił Rajamaki. Odpowiedzieliśmy jedynie trafieniem Fraszki na 29 sekund przed końcem spotkania. Wcześniej dwukrotnie wygrywaliśmy – we wrześniu na Jastorze 4:3, a w październiku w Satelicie 2:1. We wtorek zaczniemy mecz o 18:30.
5.12.2023 (wtorek, 18:30) GKS Katowice – JKH GKS Jastrzębie
Felietony Piłka nożna
Plusy i minusy po Rakowie
Po meczu z Rakowem można było odnieść wrażenie, że ktoś przewinął taśmę o kilka kolejek wstecz i z powrotem wrzucił GieKSę w tryb „mecz do ukłucia, ale nie do wygrania”. To nie był występ fatalny, ale zdecydowanie taki, który pozostawia po sobie uczucie niedosytu.
Kilka naprawdę obiecujących momentów w pierwszej połowie, trzy sytuacje, które aż prosiły się o lepsze ostatnie podanie lub dokładniejszy strzał, a jednocześnie za mało konsekwencji, by z Częstochowy wywieźć choćby punkt. Raków – drużyna w formie, w gazie, z szeroką kadrą – przycisnął po przerwie i to wystarczyło na jedno trafienie. Problem w tym, że my nie wykorzystaliśmy swoich szans wtedy, gdy mieliśmy ku temu przestrzeń. Zapraszam na plusy i minusy po meczu z Rakowem.
Plusy:
+ Pomysł na mecz w pierwszej połowie
Raków nie dominował od początku. GieKSa bardzo dobrze wyglądała w pressingu i w szybkim wyprowadzaniu piłki. Były momenty, w których to katowiczanie wyglądali dojrzalej – szczególnie do 30. minuty. Szkoda tylko, że z tego pomysłu nie udało się „wcisnąć” bramki.
+ Jędrych i Klemenz
W pierwszych 30 minutach GieKSa miała sytuacje… po stałych fragmentach i dobitkach właśnie środkowych obrońców. Jędrych dwa razy huknął z powietrza tak, że gdyby piłka zeszła, choć o pół metra, mielibyśmy kandydata do gola kolejki. Klemenz czyścił kluczowe akcje Rakowa – chociażby Makucha z 19. minuty. Solidny występ tej dwójki, szczególnie w pierwszej połowie.
Minusy:
– Niewykorzystane setki
To jest największy grzech tego meczu. Sytuacja 3 na 1 w 37. minucie – Zrel’ák mógł strzelić albo wystawić, a nie zrobił… niczego. W drugiej połowie Marković z pięciu metrów trafił w poprzeczkę, mając przed sobą pół bramki. W takim spotkaniu, jeśli masz 2-3 okazje, to musisz coś z nich zrobić, jeśli chcesz myśleć o wygranej.
– Statyczna reakcja przy straconej bramce
To był gol, którego można było uniknąć, bo sama akcja nie była wybitnie skomplikowana. Niestety Galan był spóźniony, a Brunes zupełnie niekryty. Raków przyspieszył w drugiej połowie, ale to nie był jakiś huragan – po prostu konsekwentna i cierpliwa gra.
– Głęboko i chaotycznie w drugiej połowie
Po 60. minucie w zasadzie przestaliśmy utrzymywać piłkę. Oderwane akcje, straty, chaos, brak wyjścia do pressingu. Raków to wykorzystał i zamknął GieKSę na długie minuty. Paradoksalnie – nie tworzyli sytuacji seryjnie, ale całkowicie przejęli inicjatywę. A my nie potrafiliśmy odpowiedzieć.
Podsumowanie:
GKS nie zagrał w Częstochowie meczu złego. Zagrał mecz… do wzięcia. I właśnie dlatego jest tyle rozczarowania.
To spotkanie nie zmienia obrazu całej jesieni. Wręcz przeciwnie – potwierdza, że ta drużyna gra dobrze. 6 zwycięstw w 7 ostatnich meczach przed Rakowem to nie przypadek. 20 punktów po jesieni w tak spłaszczonej tabeli to naprawdę solidny wynik. GieKSa po fatalnym starcie wróciła do ligi z jakością.
Ten mecz można było zremisować. Można było nawet wygrać. Nie udało się – ale też nie ma tu powodu, by bić na alarm. Przy takiej dyspozycji, jak z Motoru, Korony, Niecieczy, Jagiellonii, Pogoni czy w pierwszej połowie z Rakowem – GKS będzie punktował. Wiosna zacznie się praktycznie od zera, bo cała dolna połowa tabeli wciągnęła się w walkę o utrzymanie.
GieKSiarz
Piłka nożna
Widzew rywalem GieKSy
Dziś w siedzibie TVP Sport odbyło się losowanie ćwierćfinałów Pucharu Polski. GKS Katowice zmierzy się w tej fazie z Widzewem Łódź. Mecz odbędzie się w Katowicach, a 1/4 Pucharu Polski zaplanowano na 3-5 marca.
Widzew obecnie zajmuje 13. miejsce w Ekstraklasie, mając w dorobku 20 punktów, czyli tyle samo co GKS. Na 18 meczów piłkarzy Igora Jovicevića (a wcześniej Żelijko Sopića i Patryka Czubaka) składa się 6 zwycięstw, 2 remisy i 10 porażek (bramki 26-28). We wcześniejszych rundach Widzew wyeliminował trzy drużyny z ekstraklasy: Termalikę, Zagłębie Lubin i Pogoń Szczecin.
Zanim dojdzie do pojedynku pucharowego, obie drużyny zmierzą się w lidze (także w Katowicach), w kolejce, która odbędzie się 6-8 lutego.
Pozostałe pary tej fazy to:
Lech Poznań – Górnik Zabrze
Zawisza Bydgoszcz – Chojniczanka Chojnice
Avia Świdnik – Raków Częstochowa
Kibice Piłka nożna Wideo
Doping GieKSy w Częstochowie
W niedzielny wieczór do Częstochowy, na ostatni mecz w tym roku, wybrał się komplet GieKSiarzy. Ultrasi zadbali o przedświąteczny klimat na sektorze.


Najnowsze komentarze