Przewidywanie składu GKS jest zadaniem obecnie bardzo nieprzyjemnym. Prawda jest bowiem taka, ze kilku zawodników, których widzimy w jedenastce tak naprawdę prezentuje słaby poziom i zasiedliby na ławie, gdyby tylko miał kto ich zastąpić. Problem w tym, że zmiennicy są tak słabi, nie wnoszą nic do zespołu, że z braku laku lepiej trzymać tych, którzy są w jako takim rytmie meczowym. Dlatego jakoś wielu zmian nie przewidujemy w składzie, ale pamiętamy, że trener równie dobrze może na którejś pozycji postawić na Piotra Ceglarza, Michała Nawrota czy Rafała Kujawę.
W bramce stoi akurat zawodnik, co do którego zastrzeżeń nie mamy. Rafał Dobroliński spisuje się dobrze i stracone bramki nie obciążają jego konta. Po bardzo słabym okresie sparingowym ten zawodnik pozytywnie zaskakuje i życzymy mu dalej dobrej formy.
Obrona – bez zmian, ale w dużej mierze przez brak możliwości zmienników. Na prawej stronie Łukasz Pielorz, który dobre zagrania przeplata kiksami niemal w każdym meczu, szwankują powroty. Tak naprawdę Łukasza widzielibyśmy na środku defensywy. Tam jednak grają Adrian Jurkowski i Mateusz Kamiński – z czego ten drugi prezentuje niezłą dyspozycję. Z lewej strony miejsce dla bezproduktywnego Rafała Pietrzaka wydaje się niezagrożone. Dziwi usilne trzymanie się trenera Moskala takiego schematu. Naprawdę czasem szanse mogliby dostać Aleksander Januszkiewicz czy Bartosz Sobotka, ale szkoleniowiec uważa inaczej.
Januszkiewicz mógłby zagrać również na pomocy, ale tam ostatnio gra Alan Czerwiński. Z całym szacunkiem do Alana, ale ostatnie mecze pokazują braki także w ofensywie. Wydawało się (sami optowaliśmy), że wystawienie zawodnika na pomocy po prawej stronie będzie strzałem w dziesiątkę. Niestety zawodnik nie błyszczy, nie gra jakoś fatalnie, ale przeciętność aż bije po oczach. Mimo wszystko wierzymy, że złapie dobrą formę. Na lewej stronie ostatnio grywał Krzysztof Wołkowicz i grał bardzo słabo. Tak naprawdę można powiedzieć, że zawodnik jak jest w dobrej formie to siedzi na ławce, a gdy w słabej, stawia na niego trener. Tym razem jednak bierzemy pod uwagę zarówno jego, jak i Piotra Ceglarza i szanse obu zawodników oceniamy pół na pół.
W środku pomocy jako defensywni ustawieni w Grudziądzu byli Kamil Cholerzyński i Sławomir Duda (co przewidzieliśmy). Pytanie jednak jak ze zdrowiem Dudy, w przypadku jego absencji mógłby zagrać na przykład Krzysztof Bodziony czy Michał Nawrot. Jako ofensywny pomocnik powinien zagrać Przemysław Pitry, choć tak naprawdę bywały kolejki, w których kapitan siedział na ławce i jeśli będzie utrzymywać tak przeciętną dyspozycję jak ostatnio, może nastąpić roszada.
W ataku zagra Grzegorz Goncerz i żadne inne rozwiązanie nie wchodzi w grę, jeśli napastnik jest zdrowy.
Przewidywany skład na Stomil:
Dobroliński – Pielorz, Kamiński, Jurkowski, Pietrzak – Czerwiński, Duda, Cholerzyński, Pitry, Wołkowicz (Ceglarz)- Goncerz
ula
18 października 2014 at 10:03
jak Duda może być w jedenastce skoro juz wczoraj było wiadomo,że w „18”go nie ma?
Shellu
18 października 2014 at 12:24
Tekst był pisany dużo wcześniej (w piątek rano). Nie mam czasu, aby wszystko kontrolować, stąd pojawiło się tak, a nie inaczej.
Shellu
18 października 2014 at 12:28
I zwróć uwagę co na temat Dudy jest napisane w tekście…
ula
19 października 2014 at 10:36
faktycznie Shellu masz rację:)