W 17 kolejce Polskiej Hokej Ligi TAURON KH GKS Katowice zmierzył się na wyjeździe z JKH GKS-em Jastrzębie. Pierwsze minuty meczu były mocno szarpane, ale to Kevin Lindskoug miał więcej roboty. W okolicy 8 minuty meczu kapitalnie wybronił on dobitkę w sytuacji 2 na 1, gdy wydawało się, że krążek musi wpaść do bramki. W 11 minucie na ławkę kar odesłany został Wronka. Udało się przetrwać osłabienie. Ofensywne zapędy GieKSy były zwykle szybko neutralizowane. W ostatniej minucie tercji karę za przeszkadzanie otrzymał Pasiut. Jeszcze w tej samej tercji siły na lodzie się wyrównały, bo faulu dopuścił się Dubinin. Po pierwszej tercji mieliśmy bezbramkowy remis, ale optyczna przewaga była po stronie gospodarzy.
Drugą tercję rozpoczęliśmy w zestawieniu 4 na 4, a następnie GieKSa przez nieco ponad pół minuty grała w przewadze, ale nie stworzyła żadnej sytuacji bramkowej. W 27 minucie za przepychankę pod bramką Lindskouga na ławkę kar powędrowali Krawczyk i Radosław Nalewajka. Krawczyk dostał dodatkowo karę za uderzanie kijem i Jastrzębianie ponownie grali w przewadze. Tercja ta była bardziej wyrównana niż pierwsza, ale Katowiczanie wciąż mieli problemy z kreowaniem dogodnych sytuacji do strzelenia bramki. Po 40 minutach meczu na Jastorze wciąż nie padł ani jeden gol.
Od początku trzeciej tercji GieKSa próbowała narzucić swoje tempo, chcąc przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. W 45 minucie Patryk Matusik został ukarany za ostrość w grze. Podczas gry w liczebnej przewadze w końcu zobaczyliśmy pierwszą bramkę. Mocny strzał pod poprzeczkę oddał Martin Cakajik i Ondrej Raszka nie zdążył zareagować. W 47 minucie na ławkę kar odesłany został Malasiński i JKH stanęło przed szansą na doprowadzenie do wyrównania, ale dobrze spisały się nasze formacje do bronienia osłabień. W 51 minucie Pasiut i Gimiński otrzymali równoległe kary. Jastrzębie dążyło do zdobycia bramki, a GieKSa mądrze się broniła. Na niewiele ponad 2 minuty przed końcem meczu świetną ofensywną akcję przeprowadził Jakub Wanacki, a jego strzał dobił Jesse Rohtla. W ostatniej minucie Gimiński zaatakował Krężołka w głowę i mogliśmy spokojnie dokończyć mecz grając w przewadze.
Trzy gwiazdy meczu:
Pierwsza gwiazda meczu: Kevin Lindskoug
Druga gwiazda meczu: Martin Cakajik
Trzecia gwiazda meczu: Jakub Wanacki
JKH GKS Jastrzębie – TAURON KH GKS Katowice 0:2 (0:0, 0:0, 0:2)
0:1 Martin Cakajik (Maciej Urbanowicz) 45:01 5/4
0:2 Jesse Rohtla (Jakub Wanacki) 57:53
JKH GKS Jastrzębie: Raszka (Prokop) – Michałowski, Gimiński, Kasperlik, Fabus, Dubinin – Kubes, Sulka, Kominek, Kulas, R. Nalewajka – Bigos, Matusik, Paś, Ł. Nalewajka, Świerski – Chorążyczewski, Radzieńciak, Wróbel, Jarosz, Pelaczyk
TAURON KH GKS Katowice: Lindskoug (Kieler) – Devecka, Heikkinen, Laakkonen, Rohtla, Łopuski – Cakajik, Wanacki, Wronka, Pasiut, Malasiński – Wysocki, Krawczyk, Fraszko, Urbanowicz, Sawicki – Skokan, Maciej Rybak, Krężołek
Robson
30 października 2018 at 21:36
Brawo !
I to jesta GieKSa !!!!!