Dołącz do nas

Hokej

[RELACJA] Przełamana derbowa tradycja – GieKSa wygrywa w Tychach!

Avatar photo

Opublikowany

dnia

W Barbórkę w Polskiej Hokej Lidze doszło do górniczych derbów – GKS Katowice zmierzył się na wyjeździe z GKS-em Tychy. W składzie GieKSy zadebiutował Mikael Kuronen. Mecz rozpoczął się o godzinie 18:00.

Pierwsze minuty należały do gospodarzy. Mieli między innymi okazję sam na sam, ale Gościński przegrał pojedynek z Simbochem. Ostatecznie napór Tyszan przyniósł gola w 9. minucie, którego strzelcem był Komorski. 6 minut później do wyrównania poprzez trącenie krążka doprowadził Szymon Skrodziuk, dla którego była to debiutancka bramka i zarazem punkt w żółto-zielono-czarnych barwach. Na kolejne bramki musieliśmy czekać do drugiej połowy drugiej tercji. Najpierw prowadzenie dla Tyszan odzyskał Christian Mroczkowski wykorzystując grę w przewadze, ale następnie w przeciągu kilkudziesięciu sekund dwa szybkie ciosy wyprowadzili Maciej Kruczek i Grzegorz Pasiut. Dodajmy, że przy bramce Kruczka asystę drugiego stopnia zanotował Kuronen. Katowiczanie utrzymywali się na prowadzeniu przez 18 minut. Na 5 minut i 36 sekund przed końcem trzeciej tercji do wyrównania po indywidualnej akcji doprowadził Szymon Marzec. Po 60 minutach na tablicy wyników widniało 3:3, więc potrzebna była dogrywka. W tej po 91 sekundach gry Filip Starzyński pokonał Johna Murray’a, zdobywając swojego drugiego ,,złotego gola” w tym sezonie. GieKSa pokonała GKS Tychy 4:3 za 2 punkty.

GKS Tychy – GKS Katowice 3:4.d(1:1, 1:2, 1:0, 0:1d.)
1:0 Filip Komorski (Bartłomiej Jeziorski, Bartłomiej Pociecha) 8:24
1:1 Szymon Skrodziuk (Patryk Wajda, Kamil Paszek) 14:35
2:1 Christian Mroczkowski (Alexander Szczechura, Jason Seed) 31:11 5/4
2:2 Maciej Kruczek (Patryk Wajda, Mikael Kuronen) 35:20
2:3 Grzegorz Pasiut (Patryk Wajda, Bartosz Fraszko) 36:02
3:3 Szymon Marzec 54:24
3:4d. Filip Starzyński 61:31

GKS Tychy: Murray (Lewartowski) – Havlik, Seed, Jeziorski, Komorski, Gościński – Ciura, Bizacki, Gruźla, Galant, Krzyżek – Kotlorz, Pociecha, Szczechura, Wronka, Mroczkowski – Witecki, Kogut, Dupuy, Rzeszutko, Marzec

GKS Katowice: Simboch (Miarka) – Kruczek, Wajda, Michalski, Pasiut, Fraszko – Andersons, Zieliński, Mularczyk, Starzyński, Wanat – Franssila, Krawczyk, Krężołek, Rohtla, Kuronen – Schmidt, Skrodziuk, Paszek, Adamus

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

3 komentarze
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

3 komentarze

  1. Avatar photo

    Kato

    4 grudnia 2020 at 20:19

    Gratulacje!
    Wygrane derby!

  2. Avatar photo

    Kris

    4 grudnia 2020 at 20:23

    I tak trzymać! Gratulacje Panowie!

  3. Avatar photo

    Maks Jurgen

    4 grudnia 2020 at 23:14

    Brawo Panowie za walkę do końca….

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

Pewne utrzymanie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

GKS Katowice utrzymał się w Ekstraklasie.

To, co od dłuższego czasu było „pewne” (dla jednych już po Górniku, dla innych po Puszczy, a dla każdego po Wrocławiu) dziś zostało formalnie potwierdzone. Po stracie punktów przez Puszczę Niepołomice w meczu z Pogonią Szczecin (4:5) GieKSa oficjalnie utrzymała się w Ekstraklasie.

Po wielkosoboniej wygranej we Wrocławiu Śląsk stracił szansę na dogonienie nas w tabeli. W miniony wtorek Stal Mielec, po remisie z Górnikiem Zabrze, także przestała nam „zagrażać”. Dziś do tej dwójki dołączyła Puszcza Niepołomice, która nie może nas już wyprzedzić w tabeli.

Przypomnijmy, że nasza drużyna ani razu w tym sezonie nie znajdowała się na miejscu spadkowym, a matematyczne utrzymanie na początku 30. kolejki to duże osiągnięcie, które potwierdza tylko, jak świetny sezon rozgrywa GieKSa.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna kobiet

Świętowanie mistrzostwa jednak w Katowicach?

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

GieKSa nie potrafiła przez 90 minut pokonać bramkarki rywalek, a po naszej stronie pojawiło się zbyt wiele błędów indywidualnych. Tym samym celebracja mistrzostwa musi jeszcze poczekać, a szansa na takową fetę będzie już za tydzień przy Bukowej.

Klaudia Słowińska w Łęcznej doczekała się powrotu na pozycję skrzydłowej. Świetną akcję ujrzeliśmy już w pierwszej minucie – Katarzyna Nowak odważnie wyprowadziła na skrzydło, a centrę Julii Włodarczyk przecięła Natalia Piątek. W 7. minucie Jagoda Cyraniak powstrzymała nacierającą Klaudię Lefeld po dużym błędzie Klaudii Słowińskiej. Odpowiedziała Kozak sytuacyjnym strzelam z dystansu, mocno niecelnie. Blisko zdobycia pierwszej bramki z dystansu była Włodarczyk, golkiperka wzniosła się na wyżyny umiejętności. Na kilkanaście następnych minut walka skupiła się w środku pola, obejrzeliśmy po jednym bardzo nieudanym strzale z obu stron. W 26. minucie Katja Skupień dograła do Pauliny Tomasiak, zupełnie niepilnowanej w polu bramkowym. Ta zgrała piłkę do Julii Piętakiewicz, a Kinga Seweryn była bez szans. Blisko było odpowiedzi po trąceniu piłki w powietrzu Cyraniak, Kinga Kozak nie zdołała wepchnąć piłki obok bramkarki. W 33. minucie Piątek znów uratowała swoją drużynę, ściągając piłkę z nogi rozpędzonej Vuskane, której podawała Kinga Kozak. Po rzucie różnym główkowała Słowińska, wysoko nad bramką. Na zakończenie pierwszej części Julia Piętakiewicz huknęła w samo okienko, Kinga Seweryn udowodniła swoją klasę, broniąc strzał.

W 47. minucie strzał oddała Gabriela Grzybowska, trafiając w wybiegającą Vuskane. Łęczna wyprowadziła kontratak, a centrę Piętakiewicz wybiła Marlena Hajduk na rzut rożny. W 54. minucie Seweryn na przedpolu uratowała swój zespół, nie dając szans Skupień na sfinalizowanie akcji. GieKSa w zasadzie nie miała pomysłu na konstrukcję ataków, nawet kontry kończyły się niecelnymi podaniami. W 58. minucie Kaczor odnalazła długim podaniem Włodarczyk, a Klaudia Słowińska po zgraniu uderzyła w golkiperkę. Pięć minut później Anita Turkiewicz zdołała powstrzymać pędzącą Skupień, nadrabiając dystans. W 69. minucie Katja Skupień padła w szesnastce Kingi Seweryn, arbiter od razu pokazała kartkę za próbę wymuszenia. Minutę później Kinga Kozak miała dobrą okazję po wrzutce Marleny Hajduk, trafiła wprost w bramkarkę. W 79. minucie Jagoda Cyraniak bez zdecydowania podała do Kingi Seweryn, a nasze rywalki skrzętnie tę okazje wykorzystały – pusta bramka i 0:2.

Mistrzostwo Polski musi poczekać. Może się ziścić już jutro, jeśli Czarni przegrają w Szczecinie. W innym wypadku poczekać będziemy musieli do soboty 3 maja. Wtedy o 10:45 na Bukowej zagramy z Pogonią Tczew. Wstęp darmowy – zapraszamy do świętowania mistrzowskiego tytułu z uKOCHanymi. 

Łęczna, 26.04.2025
Górnik Łęczna – GKS Katowice 2:0 (1:0)
Bramki: Piętakiewicz (26), Tomasiak (79).
GKS Katowice: Seweryn – Nowak, Hajduk, Cyraniak (80. Bednarz) – Włodarczyk, Grzybowska, Kaczor (61. Nieciąg), Turkiewicz – Kozak, Vuskane (61. Langosz), Słowińska.
AP Orlen Gdańsk: Piątek – Skupień (84. Ostrowska), Kazanowska, Piętakiewicz (65. Sikora), Lefeld, Ratajczyk, Zawadzka, Głąb, Kłoda, Kirsch-Downs, Tomasiak.
Żółte kartki: Skupień, Głąb – Nowak, Grzybowska, Słowińska, Włodarczyk.

Kontynuuj czytanie

Galeria Piłka nożna kobiet

Mistrzowska galeria!

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Zapraszamy do obejrzenia galerii z pogromu 7:2 Pogoni Tczew oraz świętowania drugiego tytułu mistrzowskiego przez GKS Katowice. 

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga