GKS Katowice zremisował z MFK Karvina 1:1 w meczu kontrolnym rozgrywanym na bocznym boisku czeskiej drużyny.
Od samego początku gospodarze starali się prowadzić grę, wymieniać sporo podań. Katowiczanie byli bardziej konkretni i przeprowadzili pierwszą składną akcję, w której po płaskim podaniu Czerwińskiego z okolic 16m uderzał Szołtys, który mierzył lewy dolny róg bramki. Niestety trafił w jednego ze swoich kolegów i piłka poleciała obok bramki. Po bardzo podobnych rozegraniach w 11. i 16. minucie najpierw Bębenek, a potem Sawicki uderzali, ale na posterunku bezbłędny był bramkarz gospodarzy, Andrej Pernecký. W tym okresie gry gospodarze odpowiedzieli tylko niecelnym strzałem, wysoko ponad bramką. W 24. minucie Szołtys podał do jednego z pomocników gospodarzy, ale piłkę lecącą obok bramki, pewnie złapał Dobroliński. W 27. minucie GieKSa przeprowadziła akcję bramkową. Z lewej strony wrzucał Adrian Frańczak, w piłkę nie trafił Wojczuk, minął się z nią bramkarz i odbiła się ona od zdezorientowanego Peciara lądując w siatce zespołu z Karviny. W 37. minucie gospodarze przeprowadzili swoją najgroźniejszą akcję w tej części gry, długie podanie za plecy obrońców minęło Jurka i skrzydłowy Karviny znalazł się w dobrej sytuacji, oddał strzał z okolic 16 metra, który bardzo dobrze wybronił Dobroliński.
Na początku drugiej połowy w szeregach obu drużyn doszło do wielu zmian i mogliśmy zaobserwować spadek jakości gry. Gospodarze byli stroną dominującą, wygrywali większość pojedynków powietrznych, starali się zagrozić Kuchcie szczególnie po stałych fragmentach gry. W 57. minucie po stracie Wołkowicza w środku pola przeprowadzili szybką kontrę, w sytuacji sam na sam z Kuchtą bezbłędny był Erik Puchel. Po okresie przewagi gospodarzy, gra toczyła się głównie w środkowej części boiska, częściej przy piłce byli piłkarze Karviny. Niewiele działo się pod bramkami, w samej końcówce najpierw Witkowski zablokował strzał z bliska jednego z zawodników a potem przeprowadził efektowną szarżę, w której był faulowany i z rozcięciem głowy opuścił boisko. Kilka minut później sędzia zakończył mecz, remis oddaje boiskowe wydarzenia.
Mecz był toczony w niezłym tempie, szczególnie pierwsza połowa mogła się podobać. W pierwszej odsłonie lepiej prezentowała się GieKSa, przeprowadzając kilka ładnych, składnych akcji, bardzo dobrze funkcjonowała prawa strona. W drugiej gospodarze przejęli inicjatywę, wygrywali większość pojedynków i nie pozwolili zawodnikom z Katowic na zbyt wiele.
Na wyróżnienie za dzisiejszy występ zasługują Alan Czerwiński i Rafał Dobroliński. Z powodu urazów nie wystąpili Goncerz, Pielorz, Burkhardt i Kochański.
Rywalem katowiczan w kolejnym meczu kontrolnym będzie Górnik Zabrze (piątek, 5 lutego).
MFK Karvina 1:1 GKS Katowice (0:1) Erik Puchel 63 – Tomáš Peciar 27 (s)
Skład: (I połowa) Rafał Dobroliński – Wojciech Jurek, Mateusz Kamiński, Adrian Jurkowski (11 Sławomir Duda), Adrian Frańczak – Alan Czerwiński, Povilas Leimonas, Maciej Bębenek, Paweł Szołtys, Przemysław Sawicki – Maciej Wojczuk. (II połowa) Mateusz Kuchta – Alan Czerwiński (75 Paweł Juraszczyk), Povilas Leimonas, Oliver Práznovský, Kamil Witkowski – Remigiusz Curyło, Sławomir Duda, Krzysztof Wołkowicz, Bartosz Iwan, Patryk Szymański – Oskar Stanik
Autorem relacji jest Marcin Wojtala.
Najnowsze komentarze