Dołącz do nas

Piłka nożna kobiet

Remis w Krakowie w chłodne popołudnie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

W niedzielne popołudnie GieKSa rozegrała spotkanie z AZS-em UJ Kraków. Mecz zakończył się remisem 1:1, a tym samym Mistrzynie Polski przerwały swoją serię zwycięstw.

Od pierwszych minut katowiczanki wysoko naciskały rywalki. W 3. minucie blisko zdobycia bramki było po krótkim rozegraniu z rzutu rożnego Kamili Tkaczyk i Joanny Olszewskiej, piłka od środkowej obrończyni okazała się jednak odrobinę za mocna. Po zamieszaniu w polu karnym strzał głową zdołała oddać Dżesika Jaszek, niestety z trudnej sytuacji nie trafiła w bramkę. Trener drużyny z Krakowa był niezadowolony z postawy swoich zawodniczek, co chwilę wykrzykując uwagi i podpowiedzi. Klaudia Słowińska zebrała odbitą piłkę i oddała mocny strzał z 18. metra, minimalnie pudłując. W 14. minucie Jaszek błyskawicznie doskoczyła do bramkarki, zmuszając ją do błędu, ponownie zabrakło centymetrów do upragnionego gola – najpierw piłki nie przejęła Nicola Brzęczek, następnie Aleksandra Nieciąg uderzyła nad poprzeczką. W 16. minucie na 5. metrze tuż przed Kingą Seweryn, do główki wyskoczyła niepilnowana Weronika Wójcik, na szczęście nie sięgnęła piłki. Przez długi okres losy meczu ważyły się w środkowej tercji, zobaczyć można było wiele fizycznych starć, a w efekcie fauli. Za głośne protesty i kłótnie z sędzią trener Jagiellonek otrzymał żółtą kartkę. W 35. minucie wysoko w powietrze wybiła się Julia Bińkowska, uderzając głową minimalnie obok lewego słupka bramki strzeżonej przez Kingę Seweryn. Trzy minuty później fantastycznie interweniowała nasza golkiperka po niesygnalizowanym centrostrzale Zapały.

Druga połowa zaczęła się od sprawdzenia czujności obu bramkarek, jednak strzały nie stworzyły większego zagrożenia. Wybitą piłkę zgarnęła Aleksandra Nieciąg, technicznie uderzając przy słupku, jednak nieznacznie chybiła. W 60. minucie Zapała sytuacyjnie uderzała z woleja, a Kinga Seweryn pewnie złapała piłkę lecącą po ziemi. W odpowiedzi prawą flanką przedarły się Słowińska i Anna Konkol, centra naszej wahadłowej zatrzymała się na ostatniej obrończyni przed Dżesiką Jaszek. Po przerwie obraz gry się nie zmienił, liczne przepychanki i przewinienia nie pozwalały na płynne rozgrywanie obu stronom. W 70. minucie kapitalną interwencją popisała się Joanna Olszewska, zostawiając nogę i neutralizując tym samym ofensywny wypad przeciwniczek. W 74. minucie Słowińska posłała bombę tuż przy słupku, bramkarka sparowała piłkę na rzut rożny. Po stałym fragmencie po faulu na Hajduk został podyktowany rzut karny. Kapitan, po dłuższym zastanowieniu się zespołu sędziowskiego, została dopuszczona do wykonania jedenastki, niestety przegrała pojedynek z golkiperką. Mimo wyraźnej przewagi Trójkolorowych, na tablicy nadal widniał bezbramkowy remis. Zmieniło się to w 79. minucie za sprawą Anny Zapały, która głową skierowała piłkę do siatki i trzeba było ruszyć do odrabiania strat. Już minutę później, po kolejnym pressingu Jaszek, Klabis popełniła błąd przy wybiciu piłki, jednak szczęście było po jej stronie i futbolówka wróciła do jej rąk. Krakowianki nadal często faulowały, jednak zespół sędziowski nie pokazywał żadnych kartek mimo nieraz brutalnych wejść. W 89. minucie Joanna Olszewska uderzyła z rzutu wolnego w mur, a odbita piłka zmyliła bramkarkę i wpadła do bramki – 1:1!

15.10.2023, Kraków 
AZS UJ Kraków – GKS Katowice 1:1 (0:0)
Bramki: 
Zapała (79) – Olszewska (89).
AZS UJ Kraków: Klabis, Pleban, Dragunowicz, Zapała, Krzyżanowska, Malinowska, Dyśkowska (85. Sivakova), Kaczmarek, Bińkowska, Guzik (74. Mordel), Wójcik.
GKS Katowice
: Seweryn – Tkaczyk, Olszewska, Hajduk –  Włodarczyk (46. Konkol), Słowińska, Nieciąg (86. Misztal), Turkiewicz – Brzęczek, Jaszek, Bednarz.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

GKS Katowice – Stal Rzeszów Live

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

04.05.2023 Katowice

GKS Katowice – Stal Rzeszów 8:0 (5:0)

Bramki: Kozubal (1), Bergier (12), Mak (14),(25),(27), Repka (62), Marzec (75), Arak (87) –

GKS Katowice: Kudła – Wasielewski (60. Krawczyk), Jędrych, Jaroszek (72. Shibata), Komor, Repka, Mak (76. Aleman)– Błąd (76. Baranowicz), Kozubal, Marzec – Bergier(60. Arak)

Stal Rzeszów: Raciniewski – Warczak, Kościelny, Śimcak, Diaz (60. Wachowiak), Thill (75. Danielewicz), Łysiak, Kądziołka (46.Bukowski), Paśko, Łyczko (46. Synoś), Prokić (75. Plichta)

Żółte kartki: – Krawczyk

Czerwona kartka: – Kościelny

Sędzia: Damian Kos (Gdańsk)

Widzów:

    Kontynuuj czytanie

    Galeria Piłka nożna

    Szalone zwycięstwo w Warszawie

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Zapraszamy do obszernej galerii z wyjazdu do Warszawy. GieKSa po szalonej końcówce pokonała Polonię 2:1. Zdjęcia przygotowała dla Was Madziara.

    Kontynuuj czytanie

    Piłka nożna

    Rafał Górak: „Obawiam się o nasz stan kadrowy”

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Prezentujemy zapis z konferencji po remisie 0:0 z Górnikiem Łęczna.

    Pavol Stano: Uważam, że widzieliśmy dobre widowisko, choć bez bramek. Staraliśmy się eliminować te mocne strony GieKSy i grać tak, jak chcieliśmy. Zaangażowanie chłopaków było fajne, jakość adekwatna do meczu, wyglądało na to, że to zrobimy i doprowadzimy ten mecz do końca. Trzeba przyznać, że gospodarze też mieli sytuacje. Remis, każdy chciał więcej, trzeba ten punkt szanować.

    ***

    Rafał Górak: Skończyło się meczem remisowym, wydaje się, że były momenty, gdzie Górnik Łęczna prowadził grę w sposób bardziej spójny. Nie można tu mówić jednak o czystych sytuacjach, a szkoda mi sytuacji Kuuska, najlepszej ze wszystkich. Widać progres w grze drużyny z Łęcznej, nie będę w jakiś sposób narzekał. Obawiam się o nasz stan kadrowy, mamy dwa treningi, a łatwy mecz nas nie czeka. Musimy ciężko pracować, by zawodników doprowadzić do dyspozycji, bo mamy dużo tych kontuzji. Dopadła nas grypa jelitowa. Trzeba szanować ten punkt i doceniam tę walkę z naprawdę dobrze grającym rywalem.

    Urazy Rogali i Wasielewskiego?
    Górak: Grzesiek to uraz mięśniowy, Marcin zmagał się z urazem od dłuższego czasu. Marcin, jak go znam, będzie robił wszystko, by być gotowym na następne spotkanie. Czasu mamy mało, trzeba myśleć o tym, kim ich zastąpimy.

    Wracają demony jesieni?
    Górak: Nigdy nie miałem demonów, nic mi się nie przypomina. Mocna liga i wymagający rywale, rzeczywiście dzisiaj ten punkt biorę do kieszeni, myślę o meczu w Warszawie.

    Arek Jędrych stracił przytomność czy było to zwykłe zderzenie?
    Górak: Nie stracił, natomiast otrzymał poważny cios. Nos jest złamany, ale to nie złamie Jędrycha.

    Duża delegacja z GKS-u Tychy na trybunach. Było dziś jakieś ukrycie schematu?
    Górak: Żadnego ukrycia schematu dzisiaj nie było.

    Mecz z Polonią Warszawa to spotkanie z zespołem z dołu tabeli. Będzie to trudne spotkanie?
    Górak: Zespół z Warszawy to zdeterminowany i niezły zespół. Mamy całkowity obraz tej drużyny, spodziewamy się naprawdę trudnego spotkania. Zdajemy sobie sprawę, że jest na co patrzeć i łatwo nie będzie.

    Kończąc temat zawieszeń i nieobecnych zawodników. Ile meczów zawieszenia otrzymał Repka i jak powrót Komora?
    Górak:
    Oskar dwa spotkania, więc nie będzie dostępny w Warszawie, a Komor można powiedzieć już w 80% wyleczony. Nie chcieliśmy dzisiaj ryzykować zawodnika, ale wydaje mi się, że te dwa dni doprowadzą go do 100% dyspozycji.

    Kontynuuj czytanie

    Zobacz również

    Made with by Cysiu & Stęga