Dołącz do nas

Siatkówka

Siatkarska czapa czyli – Co słychać w sieci? – po wygranej w Gdańsku

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Znów było głośno w mediach o grze siatkarzy GKS-u, a to ich echa…

katowickisport.pl – Trefl Gdańsk nie postraszył siatkarzy GieKSy

Siatkarze GKS-u Katowice potrzebowali jedynie trzech setów, aby zabrać z Gdańska do domu komplet punktów. Mecz w trójmiejskiej hali ułożył się po myśli katowiczan, którzy już na samym początku objęli prowadzenie 5:3 po skutecznym ataku Emanuela Kohuta ze środka. Nasz zespół w połowie seta dołożył skuteczny blok na Mateuszu Mice i Damianie Schulzu. Do tego GieKSa grała dobrze w obronie i wyprowadzała skuteczne kontry. Po jednej z nich zakończonej atakiem Serhija Kapelusa zespół Piotra Gruszki prowadził już 14:9. Gospodarze z każdą kolejną akcją łapali swój rytm i wkrótce doprowadzili do stanu 17:17. GKS jednak nie dał Treflowi ani razu wyjść na prowadzenie. W końcówce świetną pracę w polu zagrywki wykonał Kohut, który swoim serwisem odrzucił rywali. W efekcie od stanu 20:20 nasz zespół zdobył pięć punktów z rzędu i zwycięsko zakończył seta. Wielkie emocje miały miejsce w drugiej odsłonie. Przez większość czasu obie drużyny szły punkt za punkt, ale w połowie seta gdańszczanie zdołali podbić kilka naszych ataków i wyszli na prowadzenie 15:12. Nasz zespół próbował odrabiać straty, jednak po chwili na tablicy wyników był już wynik 23:19. Decydujące momenty partii były jednak popisem gry katowiczan. Doskonałą pracę na zagrywce wykonał Karol Butryn, a przy siatce niezastąpiony okazał się Gonzalo Quiroga. Argentyński przyjmujący zdobył cztery decydujące punkty i dał zwycięstwo naszej drużynie. Dziesięciominutowa przerwa w żaden sposób nie wybiła naszego zespołu z rytmu, bowiem GKS po skutecznych atakach Kapelusa prowadził już 3:0. Presja naszego zespołu wymusiła też błędy po stronie gospodarzy i po chwili było już 8:3. Rywale nie składali jednak broni i zmniejszyli stratę do naszego zespołu do dwóch punktów (12:10). Wówczas nasz zespół ponownie zdołał zbudować przewagę. Dwukrotnie zatrzymaliśmy Artura Szalpuka, a punkt z zagrywki dołożył Kohut. W końcówce nerwowo zrobiło się przy zagrywce Szalpuka, bowiem Trefl znów zdołał zniwelować stratę do dwóch punktów. Nasz zespół nie dał jednak sobie wydrzeć zwycięstwa i po raz drugi z rzędu cieszył się z trzech punktów w Gdańsku.  (…)

siatka.org/pl – PL: Ważne zwycięstwo GKS-u w Gdańsku

Siatkarze GKS-u Katowice z wyprawy do Gdańska przywiozą trzy punkty. Podopieczni trenera Piotra Gruszki pokonali Trefla na jego terenie 3:0 i tym samym zanotowali na swoim koncie drugie zwycięstwo. Dla gdańszczan była to pierwsza ligowa porażka w tym sezonie.  (…)

polsatsport.pl – PlusLiga: GKS Katowice zdobył Gdańsk

(…)  Mecz w trójmiejskiej hali ułożył się po myśli katowiczan, którzy już na samym początku objęli prowadzenie 5:3 po skutecznym ataku Emanuela Kohuta ze środka. Goście w połowie seta dołożyli skuteczny blok na Mateuszu Mice i Damianie Schulzu. Do tego GieKSa grała dobrze w obronie i wyprowadzała skuteczne kontry. Po jednej z nich zakończonej atakiem Serhija Kapelusa zespół Piotra Gruszki prowadził już 14:9. Gospodarze jednak z każdą kolejną akcją łapali swój rytm i wkrótce doprowadzili do stanu 17:17. GKS jednak nie dał Treflowi ani razu wyjść na prowadzenie. W końcówce świetną pracę w polu zagrywki wykonał Kohut, który swoim serwisem odrzucił rywali. W efekcie od stanu 20:20 katowicki zespół zdobył pięć punktów z rzędu i zwycięsko zakończył seta.  (…)

 

polsatsport.pl – Komenda: To był nasz najlepszy mecz

(…)  „Zagraliśmy bardzo dobre spotkanie i sympatycznie będzie wracać do domu. Po porażkach takie długie podróże nie są zbyt przyjemne, ale teraz wszyscy jesteśmy w świetnych humorach. Na pewno w autokarze nie zabraknie dowcipów i uśmiechu” – stwierdził Komenda. Rozgrywający katowickiej drużyny uważa, że w Gdańsku GKS rozegrał najlepszy mecz w tym sezonie. „Przez większą część spotkania graliśmy swoją siatkówkę i poza drugim setem mieliśmy tę potyczkę pod kontrolą. Na pewno największym pozytywem jest to, że trzymaliśmy dobry poziom przez całe spotkanie. We wcześniejszych konfrontacjach, z Cerradem i Onico, także nie brakowało w naszym wykonaniu udanych fragmentów, ale właśnie równa i stabilna gra, bez amplitud, zapewni nam najlepsze rezultaty” – podkreślił.  (…)  „Wygrane w takich setach dodatkowo napędzają i pokazują, że bez względu na wynik, zawsze trzeba wierzyć i walczyć do końca, bo przy takim nastawieniu wszystko się może zdarzyć. Podkreśliłbym jeszcze kluczową rolę w tej partii dwóch naszych zmienników. Karol Butryn świetnie spisał się na zagrywce, a Bartek Krulicki, który odpowiadał wówczas za nasze rozegranie, pokazał świetną technikę użytkową i wypadł jak profesor. Ważne jest również to, że po dwóch setach, jak to miało miejsce w meczu w Radomiu, nie uciekła nam koncentracja” – ocenił. Komenda, którego wybrano najlepszym siatkarzem tego spotkania, został na dwa lata wypożyczony do katowickiego zespołu z Asseco Resovii Rzeszów. Poprzednie dwa sezony ten 21-letni rozgrywający spędził na takiej samej zasadzie w Effektorze Kielce. „Robię swoje i nie myślę o sprawach, na które do końca nie mam wpływu. Z każdego treningu oraz meczu staram się wyciągnąć jak najwięcej i cieszę się, że jestem w GKS. W tym klubie wszystko funkcjonuje tak jak powinno, treningi prowadzone są na wysokim poziomie, a w zespole zebrała się fajna grupa ludzi. Spotkanie z Treflem pokazało, że mamy bardzo duży potencjał, w który cały czas musimy wierzyć” – podsumował Komenda.

sportowefakty.wp.pl – PlusLiga: katowicki koszmar Trefla Gdańsk trwa, GKS znów zwycięski

Trefl Gdańsk, który w poprzednim sezonie dwukrotnie przegrał z GKS-em Katowice, ponownie musiał uznać wyższość prowadzonego przez Piotra Gruszkę zespołu. W 4 kolejce PlusLigi we własnej hali bezradni gdańszczanie nie wygrali ani jednego seta.  (…)  Druga od początku była o wiele bardziej wyrównana. O ile atak katowiczan wciąż był zbilansowany, o tyle wśród gdańszczan wyłonił się wyraźny lider – Artur Szalpuk. Kapitalnie radził sobie i w ataku, i w zagrywce, pomagając swojemu zespołowi zbudować znaczną przewagę (22:18). W szeregach gości wciąż koncertowo grali z kolei środkowi. Nie tylko byli skuteczni w ataku, ale pokazali, że są także czujni w bloku. W połączeniu z kapitalną serią zagrywek Karola Butryna, który w końcówce partii zmienił Dominika Witczaka, pozwoliło to podopiecznym Piotra Gruszki najpierw doprowadzić do remisu, by ostatecznie zwyciężyć do 23.  (…)

 

sportowefakty.wp.pl – Marcin Komenda: Powołanie do kadry nie powinno być celem

(…) WP SportoweFakty: GKS Katowice chyba lubi grać z Treflem Gdańsk? W poprzednim sezonie obydwa spotkania tych drużyn padły łupem katowiczan.

Marcin Komenda, rozgrywający GKS-u Katowice: Nie było mnie w tej drużynie rok temu, ale wszyscy opowiadali, że z Treflem grało nam się dobrze. Cieszę się, że udało nam się podtrzymać dobrą passę i mam nadzieję, że w tej kwestii nic się nie zmieni.

Mecz wygraliście 3:0. Czy to znaczy, że było łatwo?

To był wyrównany pojedynek, a drugi set pokazał, że mogło się w nim zdarzyć wszystko. Gdybyśmy wówczas nie odwrócili wyniku, losy spotkania mogłyby się potoczyć zupełnie inaczej. Dlatego cieszy nas, że się udało, bo to podbudowało nasze morale przed trzecią partią. Ważne jest też, że 10-minutowa przerwa tym razem nie wyprowadziła nas z równowagi, jak miało to miejsce w Radomiu. Cieszymy się z każdego aspektu tego spotkania i mamy nadzieję, że będzie ono dla nas motywacją na dalszą część sezonu.

Co było kluczem do zwycięstwa?

Chcieliśmy pokazać, że mamy naprawdę dużo energii. W poprzednich spotkaniach tego nie zabrakło, co stało się w jakimś stopniu przyczyną porażek. Tym razem podtrzymaliśmy dobrą atmosferę przez cały mecz i dzięki temu łatwiej nam się grało. Przy dobrym nastawieniu można zrobić na boisku o wiele więcej. Cieszy, że pokazaliśmy, że jesteśmy mocni psychicznie.

A taktyka? Wasz atak wydawał się bardzo dobrze zbilansowany.

Rzeczywiście taki był. To zasługa tego, że mamy ogromny potencjał na wszystkich pozycjach, nie tylko na środku, którym dużo w tym starciu graliśmy. Dla mnie to przyjemność, że mogę rozporządzać piłki między takich zawodników – do kogo bym nie zagrał, to będzie punkt. Dzięki temu dobrze i pewnie czuję się na boisku. Pomagamy sobie nawzajem i uzupełniamy się.

Poza boiskiem też czuje się pan w GKS-ie dobrze?

O tym sezonie mogę jak na razie wypowiadać się w samych superlatywach. Wiadomo, porażki nie były przyjemne, ale i one czegoś nas nauczyły, czego efekty widzieliśmy w starciu z Treflem Gdańsk. Atmosfera jest świetna, z całym sztabem dogadujemy się bardzo dobrze. Widać, że wszyscy chcemy dobra zespołu, a to jest najważniejsze. Wspólny cel pomaga iść do przodu.

Jaki jest ten cel?

Celem jest grać, tak jak w tym wygranym spotkaniu. Pokazywać siatkówkę radosną, ale pełną koncentracji. Jeśli będziemy trzymać stabilny poziom, w wielu spotkaniach możemy pokusić się o dobry wynik. Dla nas gra to przyjemność.

I naprawdę nie myślicie o tym, by na koniec sezonu znaleźć się na jakiejś konkretnej lokacie?

Wiadomo, wszyscy mamy jakieś marzenia, ale staramy się podchodzić skoncentrowani do każdego kolejnego meczu i wyciągać jak najwięcej nawet ze spotkań przegranych. Chcemy wygrywać i jestem pewien, że możemy zajść naprawdę wysoko.

Współpraca z Piotrem Gruszką motywuje bardziej? On przecież jest częścią sztabu reprezentacji, jednym z tych, o których mówi się w kontekście wyboru nowego szkoleniowca.

Podchodzę do tego tematu spokojnie, starając się skupić na sezonie ligowym. Tylko tak można się zweryfikować, pokazać i mieć możliwość otrzymania powołania do kadry. Każdy z nas chce osiągać jak najwyższe wyniki i w kręgu zainteresowania sztabu ma szansę być kilku chłopaków. Dlatego naszym celem powinno być nie dostanie się do kadry, a dobra gra. To dzięki niej osiąga się wszystko pozostałe.

 

czassiatkowki.pl – PlusLiga: Katowiczanie wygrywają w Gdańsku i zgarniają komplet punktów

(…)  Trzeci set rozpoczął się trzypunktową serią zespołu z Katowic (3:0), którą przełamał w ataku Damian Schulz. Po błędzie w zagrywce Wojciecha Ferensa (2:5) oraz pomyłce Daniela McDonnella w przyjęciu (2:6), natychmiast zareagował Anastasi, prosząc o czas. Po wejściu na boisko gdańszczanie próbowali odrobić stratę, ale uniemożliwiła im to bezbłędna gra w ataku i obronie drużyny przyjezdnych (4:9). Nadzieję gdańszczanom dał Artur Szalpuk, który popisał się serią znakomitych zagrywek, minimalizując przewagę do katowiczan do jednego punktu (8:9). Radość drużyny Gdańska nie trwała jednak długo, po kilku błędach gospodarzy GKS Katowice odzyskał kilkupunktowe prowadzenie (15:11). Napędzany wynikiem Emanuel Kohut bawił się w polu ataku (17:12), a na zagrywce zameldował się Paweł Pietraszko, zapisując na swoim punkcie as serwisowy (19:14). Kolejne trzy punkty padły łupem gospodarzy (17:19), Piotr Gruszka wziął czas, chcąc uspokoić grę swojego zespołu. Pomimo nerwowej końcówki zespół z Katowic nie oddał już prowadzenia kończąc spotkanie w trzech setach (25:22). (…)

sport.trefl.com – Historia lubi się powtarzać

Drużyna GKS-u Katowice, podobnie jak w listopadzie ubiegłego roku, odniosła trzysetowe zwycięstwo w ERGO ARENIE. Goście popisali się bardzo dobrą zagrywką i w pełni wykorzystali słabszą dyspozycję „gdańskich lwów”.  (…)

Liczby meczu:

5 – tyle punktowych bloków zaliczył w sobotę Piotr Nowakowski. Po jednym dołożyli Wojciech Ferens, Dan McDonnell i Artur Szalpuk.

18 – tyle punktów – najwięcej wśród „gdańskich lwów” – w sobotnim spotkaniu zdobył Artur Szalpuk. Pomimo wielu heroicznych i pełnych poświęcenia akcji młodego reprezentanta Polski żółto-czarnym nie udało się jednak wyszarpać seta.

19 – z tym numerem w żółto-czarnych barwach zadebiutował dziś Brad Gunter – kanadyjski atakujący. Trener Andrea Anastasi skorzystał z niego pod koniec pierwszego oraz w trakcie trzeciego seta.

Powiedzieli po meczu:

– Na pewno nie było tej energii, która powinna być w naszej drużynie. Drugi set był w naszym wykonaniu przyzwoity, ale ta końcówka wszystko popsuła. W tej lidze każda drużyna jest nieobliczalna, wszystko zależy od dnia. Najlepsze zespoły charakteryzują się tym, że potrafią zwyciężać niezależnie od wszystkich przeciwności losu. Nam na chwilę obecną jeszcze trochę brakuje, żeby być taką ekipą – powiedział Artur Szalpuk.

– GKS-owi bardzo dobrze siedziała dzisiaj zagrywka, praktycznie wszyscy zagrywali z wyskoku, a my mieliśmy problem z tym elementem, więc nie narobiliśmy im szkód swoim serwisem. Gdy Marcin Komenda, który ma już małe doświadczenia kadrowe, dostawał dokładne piłki, troszkę się z nami pobawił. Popełniliśmy zbyt wiele błędów własnych, szczególnie w końcówce drugiego seta – dobra zagrywka Katowic plus obrona i nasze błędy sprawiły, że GKS nas dogonił i objął w meczu prowadzenie 2:0. Mieliśmy nadzieję, że po tej dziesięciominutowej przerwie zaburzy się trochę rytm zagrywki katowiczan i będziemy mogli złapać swój rytm, ale nic takiego się nie stało. Teraz czeka nas mecz z teoretycznie wyższej półki, więc mamy nadzieję, że i nasza gra dopasuje się do tego poziomu, a my pokażemy nasze możliwości, co pozwoli nam uzyskać z jastrzębianami dobry wynik – podsumował Piotr Nowakowski.

Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Blaszok Kibice

Blaszok – świąteczna oferta

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Oficjalny sklep kibiców GieKSy Blaszok zaprasza na świąteczne zakupy. W ofercie pojawiło się wiele nowości. Poniżej przedstawiamy wybrane produkty.

Hitem są bluzy GieKSiarze (wszystkie zdjęcia gadżetów poniżej tekstu) w cenie 249 złotych. Są to bluzy zapinane w stójce, posiadające kieszeń kangurkę zapinaną na zamek oraz zadrukowany kaptur. Dużym powodzeniem cieszy się także elegancka koszulka polo (149 złotych) z wyhaftowanym wizerunkiem Jana Furtoka świętującego gola charakterystycznym uniesieniem ręki. Na rękawie znalazł się haft małej trójkolorowej flagi. Dla każdego kibica GieKSy świetnym prezentem będzie także zgodowa koszulka GieKSa Banik (99 złotych) z klubowymi herbami, nawiązująca do oprawy naszych Przyjaciół w Warszawie. Wszystkie produkty dostępne są w pełnej rozmiarówce od XS do 5XL.

Na Boże Narodzenie nie mogło zabraknąć także asortymentu typowo świątecznego – swetrów (169 złotych) oraz skarpetek (25 złotych za parę). Wełniane swetry są w całości wykonane w Polsce i dostępne w rozmiarach od XS do 5XL (dla kobiet i mężczyzn) oraz 128, 140 i 152 cm (dla dzieci). Skarpety natomiast dostępne są w rozmiarach 35/37, 38/40, 41/43 i 44/46.

Sklep Blaszok mieści się w centrum Katowic na ulicy Świętego Stanisława 6 i jest otwarty w piątek (19.12) od 10:00 do 18:00, w sobotę (20.12) i niedzielę (21.12) od 10:00 do 15:00, w poniedziałek (22.12) i wtorek (23.12) od 10:00 do 18:00, a także w wigilię Bożego Narodzenia (24.12) od 10:00 do 14:00. Blaszok będzie także otwarty po świętach – w sobotę (27.12) od 10:00 do 14:00, w poniedziałek (29.12) i wtorek (30.12) od 10:00 do 18:00 oraz w sylwestra (31.12) od 10:00 do 14:00.

Zakupy można zrobić także w sklepie internetowym – na stronie www.Blaszok.pl. Sklep gwarantuje, że zamówienia złożone online do poniedziałku (22.12) do godziny 10:00 dotrą do Was (na terenie kraju) do wigilii. Zapraszamy również do obserwowania mediów społecznościowych sklepu – Facebooka oraz Instagrama.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna Podcasty

GieKSa 2025 – Trójkolorowa Połowa #89

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Zapraszamy Was do obejrzenia oraz odsłuchania podcastu „Trójkolorowa Połowa”, w którym Shellu, Błażej i kosa porozmawiali o GieKSie. Nie tylko o bieżącym sezonie (choć stanowi to z oczywistych względów główny temat audycji), ale ogólniej pisząc – całym 2025 roku.

Audycja miała premierę 20 grudnia o godzinie 12:00 na YouTubie. Poniżej tekstu zamieszczamy player Spotify i Spreaker. Oprócz tego posłuchasz nas w takich aplikacjach, jak iHeartRadio, Amazon Music / Audible, Castbox, Deezer, Podcast Addict i Podchaser.

Pierwszy odcinek trójkolorowego podcastu został nagrany 2 marca 2018 roku przez Błażeja i kosę. Po kilku audycjach dołączył Shellu i to te trzy osoby mogliście najczęściej usłyszeć (a czasami także zobaczyć) w „Trójkolorowej Połowie” i „Trójkolorowym Szpilu”. Ostatni raz w tym składzie nagrywaliśmy 23 czerwca… 2020 roku, a GieKSa szykowała się do bardzo ważnego meczu z Widzewem Łódź… w drugiej lidze. Tak, były kiedyś takie czasy, że GKS Katowice występował na trzecim poziomie rozgrywkowym, a co więcej – nie awansowaliśmy wtedy na zaplecze Ekstraklasy. Nie nagrywaliśmy więc przez ponad 5 lat. Z różnych powodów – zniechęcenia do wszystkiego, czego jako kibice doświadczaliśmy, ale także z bardziej przyziemnych tematów, jak po prostu braku przestrzeni na podcast, spowodowany natłokiem spraw prywatnych i zawodowych.

Od mniej więcej 1,5 roku, już w trakcie fantastycznej końcówki ostatniego sezonu w pierwszej lidze, chodził nam po głowie plan, by się spotkać i „coś” nagrać. Pomysł pojawiał się bardzo nieśmiało, rzucany w rozmowach mimochodem („fajnie byłoby”), ale nigdy nie poszły za tym czyny. Aż do grudnia 2025 roku. Nie składamy deklaracji, co dalej (i czy w ogóle), choć – jeśli przesłuchacie cały, prawie dwugodzinny podcast – to o kolejnej audycji (oby!) też tam mówiliśmy.

Za nami wspaniały rok, który następuje po równie wspaniałych poprzednich 12 miesiącach. Piękne dwa lata bajki, która oddaje nam wszystkim to, co przeżywaliśmy przez dwie dekady. Doceniajmy to, gdzie jesteśmy i co mamy. Podcast, przy którym świetnie się bawiliśmy, niech będzie naszym takim małym prezentem dla wszystkich Was – za to, że jesteście i że wspieracie nie tylko GieKSę, ale także nas. Na ogólniejsze życzenia świątecznej jeszcze przyjdzie czas, ale… GieKSiarze, spokojnych i trójkolorowych Świąt Bożego Narodzenia!

Shellu, Błażej i kosa

Kontynuuj czytanie

Kibice SK 1964

Kibice GieKSy wręczyli szal Prezydentowi Nawrockiemu

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Dziś podczas oficjalnych uroczystości związanych z obchodami 44. rocznicy pacyfikacji w grudniu 1981 roku strajku w Kopalni „Wujek” doszło do spotkania przedstawicieli kibiców GieKSy z Prezydentem Rzeczypospolitej Polskiej Karolem Nawrockim.

Przedstawiciele Stowarzyszenia Kibiców GKS-u Katowice „SK 1964” podziękowali Prezydentowi za obecność na obchodach, wręczyli okazjonalny szalik „16.12.1981 Pamiętamy” oraz zaprosili Prezydenta do Katowic na marcowy mecz z Lechią Gdańsk.

Warto podkreślić również, że okazjonalny wieniec złożył pod Pomnikiem-Krzyżem Prezes GKS Katowice Sławomir Witek, podtrzymując tradycję swoich poprzedników, którzy co roku oficjalnie reprezentują Klub podczas uroczystości rocznicowych.

fot. Karina Trojok / fot. A.SZ

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga