Dołącz do nas

Siatkówka

Siatkarska krótka przesunięta – [14] – Wirus z Bukowej dopadł siatkarzy?

Avatar photo

Opublikowany

dnia

STATYSTYKI MECZOWE GKS-u

Czas trwania spotkania – Mecz GKS-u z Cuprum trwał 91 minut, z czego I set 20 min. – II set 22 min. – III set 24 min. – IV set 25 min.
Punkty zdobyte z błędów przeciwnika – GKS 17: zagrywka 8, atak 9, siatka 0, inne 0.
Punkty oddane przez błędy własne – GKS 33: zagrywka 19, atak 9, siatka 2, inne 3.

Ilość zdobytych punktów – GKS 67: Butryn 25, Quiroga 13, Kalembka 10, Kohut 10, Sobański 6, Komenda 2, Witczak 1.
Ilość zdobytych punktów w fazie zagrywki – GKS 22: Butryn 11, Kalembka 3, Kohut 3, Sobański 2, Quiroga 2, Witczak 1.
Ilość punktów zdobytych po przyjęciu zagrywki – GKS 45: Butryn 14, Quiroga 11, Kalembka 7, Kohut 7, Sobański 4, Komenda 2.
Bilans punktów zdobytych do straconych – GKS 29: Butryn 12, Quiroga 8, Kohut 6, Kalembka 5, Sobański 3, Komenda 2, Kapelus -1, Pietraszko -2, Mariański -4.

Ilość zagrywek – GKS 85: Quiroga 16, Komenda 14, Kalembka 14, Butryn 13, Sobański 13, Kohut 6, Pietraszko 5, Witczak 3, Kapelus 1.
Ilość błędów na zagrywce – GKS 19: Butryn 6, Kalembka 4, Kohut 3, Pietraszko 2, Quiroga 2, Witczak 1, Sobański 1.
Ilość asów serwisowych – GKS 5: Butryn 3, Witczak 1, Quiroga 1.

Ilość przyjęć – GKS 84: Mariański 46, Quiroga 34, Sobański 4.
Ilość błędów w przyjęciu – GKS 4: Mariański 4.
Procent przyjęcia dokładnego (perfekcyjne oraz dobre) – GKS 57%: Quiroga 62%, Mariański 59%, Sobański 0%.
Procent przyjęcia perfekcyjnego – GKS 42%: Quiroga 47%, Mariański 41%, Sobański 0%.

Ilość ataków – GKS 105: Butryn 39, Quiroga 26, Kalembka 12, Kohut 12, Sobański 12, Komenda 2, Kapelus 2.
Ilość błędów w ataku – GKS 9: Quiroga 3, Butryn 2, Sobański 2, Kapelus 1, Kalembka 1.
Ilość ataków zablokowanych – GKS 6: Butryn 5, Kohut 1.
Ilość zdobytych punktów w ataku – GKS 52: Butryn 20, Quiroga 12, Kalembka 7, Kohut 7, Sobański 4, Komenda 2.
Procent punktów w stosunku do wszystkich ataków – GKS 50%: Komenda 100%, Kalembka 58%, Kohut 58%, Butryn 51%, Quiroga 46%, Sobański 33%, Kapelus 0%,

Ilość bloków punktowych – GKS 10: Kalembka 3, Kohut 3, Butryn 2, Sobański 2.
Ilość błędów dotknięcia siatki – GKS 2: Butryn 1, Sobański 1.

 

Pierwszy set zaczął się od wyrównanej gry, ale goście dość szybko uzyskali przewagę (8:12). Na szczęście nasi siatkarze szybko odrobili straty (13:13) i po fragmencie znów zaciętej gry, od wyniku 16:17 wrócili do dawnej formy, nie dając w końcówce żadnych szans rywalom. Ten okres gry wygraliśmy 9:1 i to mówi w zasadzie wszystko. Skuteczność w ataku – GKS miał 63% przy 30% Cuprum – w punktach wyszło 15:7. W asach i blokach prawie równo, bo 4:3. Błędy własne – GKS miał 8 przy 6 lubinian – to i tak za dużo jak na taką przewagę w secie. Przyjęcie też prawie na remis – dokładne na poziomie 47% do 47%, a perfekcyjne na poziomie 35% do 32%. Najlepiej punktujący w naszym zespole to byli Butryn 7 oczek (przy 60%) i Quiroga 5 oczek (przy 71%).

Drugą partię zaczęliśmy źle, bo już na początku rywale prowadzili 1:4 i tak na dobrą sprawę to im dalej w las tym było gorzej. Znów wróciliśmy do swojej słabej gry prezentowanej w kilku poprzednich meczach. Skuteczność w ataku – GKS miał 42% przy 53% Cuprum – w punktach wyliczono 10:16 – czyli bardzo duże straty. W asach o blokach byliśmy minimalnie lepsi, bo 5:3. Resztę zrobiły błędy własne – GKS miał 6 przy tylko 2 przeciwników. Przyjęcie zdecydowanie lepsze po naszej stronie, ale co z tego było dobrego? – dokładne na poziomie 52% do 20%, a perfekcyjne na poziomie 43% do 7%. Najwięcej punktów zdobył znów Butryn 5 (przy 67%), ale nie ma się czym chwalić.

Trzeci set zaczął się identycznie jak wcześniejszy, bo od wyniku 1:4, z tą tylko różnicą, że przewaga gości było troszkę mniejsza. I tak goniliśmy wynik, goniliśmy wynik i dogonić się nie udało. Skuteczność w ataku GKS miał lepszą, bo 44% przy 41% Cuprum – w punktach wyszło 15:13. W asach i blokach też minimalnie lepsi, bo 3:2, czyli razem mieliśmy więcej zdobytych punktów niż rywale – 18:15, a mimo to, tego seta przegraliśmy! Jak łatwo się domyśleć przez błędy własne – GKS miał aż 10 (w tym połowę przez zagrywkę) przy tylko 3 miedziowych. Przyjęcie też lepsze było u nas – dokładne na poziomie 65% do 56%, a perfekcyjne na poziomie 43% do 25%. Najwięcej oczek (7) ponownie było na koncie Butryna, ale przy słabej skuteczności, zaledwie 43%.

 

W czwartą partię lepiej weszli nasi siatkarze, bo zaczęli od prowadzenia 5:2, ale dobra gra szybko się skończyła. Wpierw straciliśmy prowadzenie (8:9), a po wyrównanym fragmencie gry (do stanu 14:15), nasza gra załamała się kompletnie (14:20) i było już pozamiatane. W końcówce udało się zbliżyć tylko na 3 oczka straty i tyle. Skuteczność w ataku procentowo lepsza po naszej stronie – GKS miał 52% przy 47% Cuprum – ale wynikowo lepiej wyszli rywale, bo 12:14. W asach i blokach 3:2 dla GieKSy. I znów pogrążyły nas błędy własne – GKS miał aż 9 przy 6 rywali. Przyjęcie znów lepsze u nas – dokładne na poziomie 62% do 38%, a perfekcyjne na poziomie 43% do 31%. I znów Butryn miał najwięcej zdobytych oczek (6), ale stracił skuteczność (44%) z pierwszych dwóch setów.

Ogólnie znów przeciętny, by nie rzec że slaby mecz w naszym wykonaniu. Pierwszy wygrany set dość wyraźnie, z bardzo dobrze zagraną końcówką, wydawał się początkiem przełamania katowiczan. Niestety potem wróciliśmy do „dyspozycji” z poprzednich przegranych spotkań. No i te błędy własne, prawie dwa razy więcej po naszej stronie, to katastrofalny wynik. Pytanie jakie teraz się pojawia, to jak wyciągnąć naszą drużynę z tego mentalnego dołka? Skuteczność w ataku lepszą nieznacznie miała GieKSa – 50% do 43% Cuprum – wynikowo wyszło tylko 52:50. W asach serwisowych 5:4, a w blokach punktowych 10:6. Łącznie punktacja po skończeniu własnych akcji wyniosła 67:60, a i tak przegraliśmy ten mecz! Przegraliśmy przez błędy własne – GKS miał aż 33 ( w tym 19 z zagrywki i 9 z ataku), przy tylko 17 lubinian. W przyjęciu byliśmy zdecydowanie lepsi, ale kompletnie nie przełożyło się to na skuteczność w grze – dokładne na poziomie 57% do 41%, a perfekcyjne na poziomie 42% do 24%. Najlepiej punktującym graczem był oczywiście Butryn (25 oczek), ale zawodził w najważniejszych momentach (51% skuteczności). Znów trudno jest kogoś wyróżnić za to spotkanie.

 

ŁĄCZNE STATYSTYKI MECZOWE GKS-u – po 14 meczach (50 setów)

Bilans meczów łącznie – 6:8 – Bilans punktów – 17:25 – Bilans setów – 22:28 – Bilans małych punktów – 1102:1139
Bilans meczów „u siebie” – 2:5 – Bilans punktów – 6:15 – Bilans setów – 8:15 – Bilans małych punktów – 490:538
Bilans meczów „na wyjeździe” – 4:3 – Bilans punktów – 11:10 – Bilans setów 14:13 – Bilans małych punktów – 612:601

Rozegrane mecze – 14: Komenda, Butryn, Kapelus, Kohut, Quiroga, 13: Witczak, Pietraszko, Mariański, 12: Stelmach, 11: Fijałek, Sobański, 9: Krulicki, 8: Kalembka, 6: Stańczak,

Rozegrane sety – 50: Quiroga, 49: Butryn, 48: Komenda, 46: Kohut, 42: Mariański, 40: Kapelus, 39: Pietraszko, 27: Fijałek, Sobański, 26: Witczak, 19: Krulicki, Stańczak, Stelmach, 15: Kalembka,

Widzów na meczach GKS-u – „u siebie” / „na wyjeździe” – 10880:10780

Czas trwania spotkań – Mecze GKS-u trwały 1255 minut, z czego I set 330 min. – II set 364 min. – III set 354 min. – IV set 187 min. – V set 20 min.
Punkty zdobyte z błędów przeciwnika – GKS 335: zagrywka 196, atak 101, siatka 13, inne 25.
Punkty oddane przez błędy własne – GKS 349: zagrywka 228, atak 84, siatka 14, inne 23.

Ilość zdobytych punktów – GKS 767: Butryn 197, Quiroga 154, Kapelus 100, Kohut 89, Pietraszko 75, Sobański 38, Komenda 36, Witczak 28, Krulicki 23, Kalembka 18, Stelmach 5, Fijałek 4.
Ilość zdobytych punktów w fazie zagrywki – GKS 267: Butryn 75, Quiroga 47, Kapelus 32, Komenda 26, Kohut 25, Pietraszko 23, Sobański 12, Krulicki 9, Witczak 9, Stelmach 4, Kalembka 3, Fijałek 2.
Ilość punktów zdobytych po przyjęciu zagrywki – GKS 500: Butryn 122, Quiroga 107, Kapelus 68, Kohut 64, Pietraszko 52, Sobański 26, Witczak 19, Kalembka 15, Krulicki 14, Komenda 10, Fijałek 2, Stelmach 1.
Bilans punktów zdobytych do straconych – GKS 282: Butryn 92, Quiroga 70, Kohut 47, Kapelus 32, Pietraszko 30, Krulicki 13, Witczak 7, Kalembka 5, Stelmach 4, Komenda 3, Sobański 2, Fijałek -2, Stańczak -4, Mariański -17.

Ilość zagrywek – GKS 1104: Quiroga 191, Butryn 179, Komenda 148, Kohut 135, Pietraszko 126, Kapelus 121, Sobański 53, Witczak 44, Krulicki 42, Kalembka 35, Fijałek 26, Stelmach 4.
Ilość błędów na zagrywce – GKS 228: Butryn 39, Pietraszko 36, Kohut 35, Komenda 30, Quiroga 25, Kapelus 24, Sobański 9, Kalembka 9, Krulicki 8, Witczak 7, Fijałek 5, Stelmach 1.
Ilość asów serwisowych – GKS 67: Butryn 16, Quiroga 14, Komenda 8, Pietraszko 8, Witczak 6, Kohut 5, Kapelus 4, Krulicki 3, Fijałek 2, Stelmach 1.

Ilość przyjęć – GKS 941: Quiroga 339, Kapelus 226, Mariański 192, Sobański 95, Stańczak 54, Kohut 8, Stelmach 6, Kalembka 5, Pietraszko 5, Krulicki 5, Komenda 2, Butryn 2, Fijałek 1, Witczak 1.
Ilość błędów w przyjęciu – GKS 74: Quiroga 22, Mariański 17, Kapelus 15, Sobański 11, Stańczak 4, Krulicki 2, Fijałek 1, Pietraszko 1, Kalembka 1.
Przyjęcie negatywne – GKS 199: Quiroga 64, Kapelus 52, Sobański 34, Mariański 31, Stańczak 10, Pietraszko 2, Stelmach 2, Komenda 1, Kalembka 1, Kohut 1, Krulicki 1.
Przyjęcie perfekcyjne – GKS 256: Quiroga 90, Mariański 66, Kapelus 56, Sobański 23, Stańczak 12, Kohut 2, Stelmach 2, Krulicki 1, Pietraszko 1, Witczak 1, Kalembka 1, Butryn 1.
Procent przyjęcia perfekcyjnego – GKS 27%: Witczak 100%, Butryn 50%, Mariański 34%, Stelmach 33%, Quiroga 27%, Kohut 25%, Kapelus 25%, Sobański 24%, Stańczak 22%, Krulicki 20%, Pietraszko 20%, Kalembka 20%, Komenda 0%, Fijałek 0%,

Ilość ataków – GKS 1299: Butryn 367, Quiroga 315, Kapelus 211, Kohut 117, Sobański 86, Pietraszko 77, Witczak 54, Krulicki 26, Kalembka 23, Komenda 18, Stelmach 3, Fijałek 2.
Ilość błędów w ataku – GKS 84: Butryn 33, Quiroga 22, Witczak 8, Kapelus 8, Sobański 8, Pietraszko 2, Kohut 1, Kalembka 1, Komenda 1.
Ilość ataków zablokowanych – GKS 99: Butryn 33, Kapelus 21, Quiroga 15, Sobański 8, Witczak 6, Pietraszko 6, Kohut 6, Komenda 2, Kalembka 2.
Ilość zdobytych punktów w ataku – GKS 600: Butryn 169, Quiroga 132, Kapelus 89, Kohut 70, Pietraszko 48, Sobański 32, Witczak 19, Kalembka 15, Krulicki 12, Komenda 9, Stelmach 3, Fijałek 2.
Procent punktów w stosunku do wszystkich ataków – GKS 46%: Fijałek 100%, Stelmach 100%, Kalembka 65%, Pietraszko 62%, Kohut 60%, Komenda 50%, Krulicki 46%, Butryn 46%, Kapelus 42%, Quiroga 42%, Sobański 37%, Witczak 35%,

Ilość bloków punktowych – GKS 100: Komenda 19, Pietraszko 19, Kohut 14, Butryn 12, Krulicki 8, Quiroga 8, Kapelus 7, Sobański 6, Witczak 3, Kalembka 3, Stelmach 1.
Ilość błędów dotknięcia siatki – GKS 14: Kohut 3, Butryn 3, Quiroga 2, Pietraszko 2, Sobański 1, Kapelus 1, Kalembka 1, Komenda 1.
MVP – GKS 6: Komenda 2, Butryn 2, Quiroga 1, Mariański 1.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Galeria Piłka nożna

Szalone zwycięstwo w Warszawie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Zapraszamy do obszernej galerii z wyjazdu do Warszawy. GieKSa po szalonej końcówce pokonała Polonię 2:1. Zdjęcia przygotowała dla Was Madziara.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Rafał Górak: „Obawiam się o nasz stan kadrowy”

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Prezentujemy zapis z konferencji po remisie 0:0 z Górnikiem Łęczna.

Pavol Stano: Uważam, że widzieliśmy dobre widowisko, choć bez bramek. Staraliśmy się eliminować te mocne strony GieKSy i grać tak, jak chcieliśmy. Zaangażowanie chłopaków było fajne, jakość adekwatna do meczu, wyglądało na to, że to zrobimy i doprowadzimy ten mecz do końca. Trzeba przyznać, że gospodarze też mieli sytuacje. Remis, każdy chciał więcej, trzeba ten punkt szanować.

***

Rafał Górak: Skończyło się meczem remisowym, wydaje się, że były momenty, gdzie Górnik Łęczna prowadził grę w sposób bardziej spójny. Nie można tu mówić jednak o czystych sytuacjach, a szkoda mi sytuacji Kuuska, najlepszej ze wszystkich. Widać progres w grze drużyny z Łęcznej, nie będę w jakiś sposób narzekał. Obawiam się o nasz stan kadrowy, mamy dwa treningi, a łatwy mecz nas nie czeka. Musimy ciężko pracować, by zawodników doprowadzić do dyspozycji, bo mamy dużo tych kontuzji. Dopadła nas grypa jelitowa. Trzeba szanować ten punkt i doceniam tę walkę z naprawdę dobrze grającym rywalem.

Urazy Rogali i Wasielewskiego?
Górak: Grzesiek to uraz mięśniowy, Marcin zmagał się z urazem od dłuższego czasu. Marcin, jak go znam, będzie robił wszystko, by być gotowym na następne spotkanie. Czasu mamy mało, trzeba myśleć o tym, kim ich zastąpimy.

Wracają demony jesieni?
Górak: Nigdy nie miałem demonów, nic mi się nie przypomina. Mocna liga i wymagający rywale, rzeczywiście dzisiaj ten punkt biorę do kieszeni, myślę o meczu w Warszawie.

Arek Jędrych stracił przytomność czy było to zwykłe zderzenie?
Górak: Nie stracił, natomiast otrzymał poważny cios. Nos jest złamany, ale to nie złamie Jędrycha.

Duża delegacja z GKS-u Tychy na trybunach. Było dziś jakieś ukrycie schematu?
Górak: Żadnego ukrycia schematu dzisiaj nie było.

Mecz z Polonią Warszawa to spotkanie z zespołem z dołu tabeli. Będzie to trudne spotkanie?
Górak: Zespół z Warszawy to zdeterminowany i niezły zespół. Mamy całkowity obraz tej drużyny, spodziewamy się naprawdę trudnego spotkania. Zdajemy sobie sprawę, że jest na co patrzeć i łatwo nie będzie.

Kończąc temat zawieszeń i nieobecnych zawodników. Ile meczów zawieszenia otrzymał Repka i jak powrót Komora?
Górak:
Oskar dwa spotkania, więc nie będzie dostępny w Warszawie, a Komor można powiedzieć już w 80% wyleczony. Nie chcieliśmy dzisiaj ryzykować zawodnika, ale wydaje mi się, że te dwa dni doprowadzą go do 100% dyspozycji.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Rafał Górak: „Trzeba się wykazywać ogromnym charakterem”

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Prezentujemy zapis pomeczowej konferencji, po zwycięstwie GieKSy nad Polonią Warszawa 2:1.

Rafał Górak: Dzień dobry. Na pewno emocjonujące spotkanie, bo też sam scenariusz jego jest, można powiedzieć, dość specyficzny. Bramki jednak dla nas, w czasie już doliczonym, niewątpliwie te emocje podkręciły. Samo spotkanie było spotkaniem równym, myśmy dali się zaskoczyć, trochę niefrasobliwie weszliśmy w mecz. Daliśmy się zaskoczyć Polonii bramką, chcieliśmy odrobić tę bramkę w pierwszej połowie, ale tak jak mówię, spotkanie miało równy wymiar. Na pewno duży ciężar gatunkowy dla obu zespołów, chociaż wiadomo, że walczymy o ciut inne już dzisiaj cele. Ogromna determinacja, ogromna wiara w siebie mojego zespołu doprowadziła do tego, ze dzisiaj wyjeżdżamy stąd z trzema punktami, bardzo cennymi. Ja mogę tylko pogratulować zespołowi i temu, w jaki sposób reagował na boisku. Bardzo się cieszę z tego, że również nasi młodzi zawodnicy, również z naszej akademii, wnoszą jakąś cegiełkę do tego, że ten sezon z każdym meczem staje się dla nas coraz bardziej pasjonujący. Bardzo dziękuję mojej drużynie za ogromną determinację, za wolę walki, za zwycięstwo. Polonii życzę wszystkiego dobrego, bo to piękna historia i na pewno przepiękny klub. 

GieKSa.pl: Czy jest pan zadowolony z postawy Bartosza Jaroszka? Był trochę zagubiony, jeśli chodzi o grę na wahadle.

Górak: To nie są oczywiste pozycje dla niektórych zawodników i rzeczywiście, rola Bartka dzisiaj na pozycji wahadłowego, a jednocześnie waga meczu i ciężar gatunkowy meczu, ja absolutnie nie powiem. Być może to są trudne momenty, wiadomo, że jesteśmy przyzwyczajeni do gry Marcina Wasielewskiego, czy Grześka Rogali, którzy są klasycznymi wahadłowymi. Liczyłem na doświadczenie Bartka, na jego ogromny charakter i na jego podejście do takich momentów. Zawsze można na niego liczyć, dzisiaj mnie absolutnie nie zawiódł w grze. Być może będą momenty, gdzie zwrócimy uwagę co poprawić, ale jestem zadowolony. Wasielewski nie grał z powodu czterech żółtych kartek, też zszedł ostatnio z drobnym urazem, Grzesiek Rogala również, no i walczymy z czasem. Wiem, że każdy dzień i praca naszych fizjoterapeutów na najwyższym poziomie będzie doprowadzała do tego, że w następnym meczu będę mógł na nich liczyć. Dzisiaj już też Komor w zasadzie wrócił do drużyny, a Oskar Repka skończył karę za czerwoną kartkę, Christian Aleman również, mam nadzieję, z każdym treningiem będzie bliższy i w każdym meczu będzie do naszej dyspozycji. 

Pytanie o postawę Jakuba Araka, który wszedł i zdobył decydującego gola. Czy da mu ta bramka szansę na regularną grę?

Górak: Na pewno i Kuba i my, jako sztab, odczuwamy ogromną satysfakcję ze strzelonej bramki. Jestem bardzo zadowolony i zbudowany jego postawą. Jeśli napastnik nie dostaje minut, nie strzela bramek, to zawsze wokół niego robi się taka atmosfera ciężka, trudna. Trzeba się wykazywać ogromnym charakterem, gramy dla kibiców, oni nas po prostu oceniają. Taki jest nasz zawód, niekiedy ktoś jest za bardzo ktoś dotknięty, ale właśnie w takich momentach trzeba pokazywać swoją pasję do piłki. Moim zdaniem w niedalekiej przyszłości będzie świetnym trenerem, kapitalnie się z nim rozmawia o piłce, o tej sytuacji. On ją rozumie, wiem, że dzisiaj go to kosztowało dużo emocji, bo przecież  to jest Warszawiak, tym bardziej bramka tutaj smakuje niesamowicie. Ja jestem ogromnie szczęśliwy, że zdobył tę bramkę.

***

Rafał Smalec: Myślę, że sporo czasu upłynie, zanim nie tylko ja, ale wszyscy zrozumiemy to, co się wydarzyło w końcówce spotkanie. Śmiało można powiedzieć, że graliśmy najlepszy mecz w ostatnim czasie, a zostajemy z niczym. Popełniliśmy katastrofalne błędy i straciliśmy wszystko, na co pracowaliśmy przez tak naprawdę 89 minut. Teraz jedyne, nad czym będziemy musieli się skupić, to żeby to zrozumieć i wyrzucić z głów, spokojnie przepracować następny mikrocykl. Co bym nie powiedział to i tak nie będzie miało znaczenia, bo zostajemy z niczym. 

Pytanie: Kibice skandowali „Smalec do dymisji”. Czy taki scenariusz jest możliwy?

Smalec: Ja jestem trenerem Polonii i, z tego co wiem, nadal będę tę funkcję pełnił. Ja do dymisji się nie podam, władze nade mną ma prezes i jemu podlegam.

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga