Dołącz do nas

Piłka nożna kobiet

Skromna, ale zasłużona wygrana

Avatar photo

Opublikowany

dnia

W 7. kolejce Ekstraligi piłkarki GKS Katowice podejmowały na Bukowej beniaminka z Tarnowa. Nasze zawodniczki były zdecydowanymi faworytkami. 

Trener Witold Zając zdecydował się na jedną zmianę w porównaniu do przegranego meczu we Wrocławiu. Młodą bramkarkę Kingę Seweryn zastąpiła Weronika Klimek.

Pierwszą dogodną sytuację mieliśmy w 10. minucie spotkania, kiedy Nicola Brzęczek otrzymała piłkę z głębi boiska od Anity Turkiewicz. Rywalki próbowały zastosować pułapkę ofsajdową, ale okazała się ona nieskuteczna. Niestety nasza napastniczka z 7 metrów w sytuacji sam na sam przegrała pojedynek z bramkarką Tarnovii. W 15. minucie Weronika Kłoda zagrała dobrą piłkę do Turkiewicz, ta z lewej nogi uderzyła po długim roku, ale ponownie dobrze interweniowała Magdalena Syrek. Minutę później ponownie Turkiewicz uderzała zza linii pola karnego po naszej kontrze, ale niecelnie. W 17. minucie pierwszy raz groźniej zaatakowały przyjezdne. Wyszły z dobrą kontrą, ale wszystko wyjaśniła Anna Konkol, która wygrała pojedynek z napastniczką rywalek i wybiła piłkę poza boisko. W 23. minucie zawodniczka Tarnovii uderzała z dystansu, ale nad bramką Klimek. W 29. minucie Karolina Koch ładnym podaniem znalazła Turkiewicz, ta sięgnęła piłki głową, ale jej strzał okazał się niecelny. Po pół godziny gry obudziły się przyjezdne. Najpierw po kontrze w sytuacji sam na sam znalazła się piłkarka Tarnovii, ale Klimek dobrze obroniła jej uderzenie. Minutę później tarnowianki próbowały bezpośrednio z rzutu rożnego zaskoczyć naszą bramkarkę, ale ta ponownie była na posterunku. W 34. minucie z dystansu uderzyła Koch, ale wprost w Syrek. Trzy minuty później po rzucie wolnym w dogodnej sytuacji w naszym polu karnym znalazła się zawodniczka Tarnovii, ale uderzyła niecelnie. W 39. minucie mieliśmy rzut wolny z niecałych 30 metrów po faulu na Klaudii Maciążce. Stały fragment gry został rozegrany krótko – Turkiewicz prostopadłym podaniem znalazła Maciążkę, która została sfaulowana w polu karnym. Minutę później Marlena Hajduk pewnym uderzeniem z jedenastu metrów dała nam prowadzenie. W 43. minucie na prawej strony indywidualną akcję przeprowadziła Konkol, ale jej podanie do nadbiegających piłkarek GieKSy padło łupem obrony rywalek. Minutę później Konkol wyjaśniła kontrę Tarnovii pod naszą bramką.

W drugiej połowie to znowu my prowadziliśmy grę, ale pierwszą dogodną sytuację miały tarnowianki. W 57. minucie kontrę celnym strzałem zakończyła Katarzyna Białoszewska, ale pewnie interweniowała Klimek. Pięć minut później z dystansu uderzyła Katerina Vojtkova, ale Syrek nie miała większych problemów z obroną. W 66. minucie na indywidualną akcję zdecydowała się Maciążka, minęła kilka rywalek, ale jej uderzenie z narożnika pola karnego okazało się niecelne. Minutę później ładną okazję do strzału zza pola karnego wypracowała sobie Kłoda, ale piłka zatrzymała się na poprzeczce. Do futbolówki dopadła Maciążka, ale kompletnie niekryta nie trafiła w światło bramki. W 80. minucie ładna akcja Kłody, która znalazła Maciążkę, skończyła się dogodną okazją dla Amelii Bińkowskiej, ale ta z kilku metrów trafiła wprost w bramkarkę Tarnovii. W samej końcówce przyjezdne miały jeszcze okazję po rzucie rożnym, na co my odpowiedzieliśmy niecelnym uderzeniem z dystansu bardzo aktywnej w tym meczu Turkiewicz. W ostatniej akcji spotkania Turkiewicz, po dobrym podaniu od Kłody, przegrała jeszcze pojedynek sam na sam z Syrek.

GKS Katowice skromnie, ale w pełni zasłużenie pokonał Tarnovię. Zwycięstwo zdecydowanie powinno być bardziej okazałe, bo do końca nie było pewności, czy rywalki nie przeprowadzą jednej akcji, która odbierze nam pełną pulę. Na szczęście tak się nie stało i wygraliśmy piąty raz w tym sezonie. Poniżej prezentujemy zapis wideo z całego meczu, który przygotowała oficjalna strona klubu.

Kolejne spotkanie GKS Katowice rozegra w sobotę 9 października o godzinie 13:00 w Łodzi z wicemistrzyniami Polski. Potem będziemy mieli przerwę reprezentacyjną, a na Bukową wrócimy w sobotę 30 października, kiedy o 10:45 zagramy z czwartą drużyną zeszłego sezonu – Medykiem Konin. Mecz będzie transmitowany na antenie TVP Sport oraz w internecie. 

2.10.2021, Katowice
GKS Katowice – Tarnovia 1:0 (1:0)
Bramki: Hajduk (40-k).
GKS Katowice: Klimek – Konkol, Hajduk, Lizoń – Dyguś, Kłoda, Vojtkova, Koch, Turkiewicz – Brzęczek (63. Bińkowska), Maciążka.
Tarnovia: Syrek – Gębica, Szostak, Kubaszek, Drwal, Derus, Białoszewska, Włodarczyk, Piwowarczyk, Pleban (61. Krawczyk), Porada (74. Skrzyniarz).
Żółte kartki: Kłoda – Szostak.
Sędzia: Ewa Żyła (Strzegom).

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Galeria Piłka nożna kobiet

Mistrzowska galeria!

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Zapraszamy do obejrzenia galerii z pogromu 7:2 Pogoni Tczew oraz świętowania drugiego tytułu mistrzowskiego przez GKS Katowice. 

Kontynuuj czytanie

Galeria Piłka nożna

Kolejna domowa wygrana

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Zapraszamy do drugiej galerii z Bukowej. GieKSa wygrała z Cracovią 2:1 po bramkach Kuuska i Repki. Zdjęcia zrobiła dla Was Madziara. 

Kontynuuj czytanie

Felietony Piłka nożna

Post scriptum z wyjazdu do Kielc

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Za nami przedostatni wyjazd w tym sezonie, wiec czas na post scriptum z wyjazdu do stolicy województwa świętokrzyskiego.

  1. Na wyjazd do Kielc złożyliśmy cztery wnioski o akredytację i bez problemu zostały one przyznane. Madziara i Kazik na foto, a Shellu i ja na prasę.
  2. Niestety Shellu nie doszedł do siebie po ostatnich wojażach i w ostatniej chwili musiał zrezygnować z wyjazdu.
  3. Z racji poniedziałkowego terminu wszyscy byliśmy prosto po pracy i ostatecznie z Katowic ruszyliśmy chwilę po 15:00.
  4. Autostrada do bramek była mega zakorkowana, ponieważ są tam wieczne remonty, ale dalej jechało się już dużo lepiej i pod stadionem w Kielcach byliśmy godzinę przed meczem z jednym krótkim postojem.
  5. Początkowo nie dostaliśmy wjazdówki na stadion, ale postanowiłem spróbować. Do bramy wjazdowej zrobił się mały zator i Kazik kilkukrotnie powtórzył – „Zawróć i tak nas nie wpuszczą, innych też odsyłają”, ale ja chciałem spróbować.
    .
  6. Gdy wreszcie przyszła nasza kolej, aby tam podjechać, okazało się, że nie ma nas na liście („kto by się spodziewał ;)”), ale… pani tylko dopisała naszą rejestrację i zostaliśmy wpuszczeni.
  7. Razem z Madziarą udałem się po akredytacje, a Kazik odpalił drona, żeby polatać nad stadionem. Pod punktem odbiorów spotkaliśmy faceta, który chodził z mikrofonem i wydawał się na osobę znaną, ale nie wiedzieliśmy skąd.
  8. Dopiero po spotkaniu Kazik mnie uświadomił, że to jeden z uczestników „Gogglebox. Przed telewizorem” – osobiście rzadko oglądam telewizję i nie pokojarzyłem. A Kazik zbił z nim piątkę.
  9. Pod samochodem okazało się, że karta pamięci z kamery, która nagrywa doping, została w domu i zrobiło mi się ciepło. Na szczęście dron od Kazika ma taka samą i pojemność była akurat na mecz z kawałkiem.
    .
  10. Gdy ja już siedziałem na trybunie prasowej i ogarniałem relację tekstową na żywo, to zadzwoniła do mnie Magda z telefonu Kazika, że gdzieś zgubiła telefon. Myślała, że może został w aucie i chciałaby kluczyki. Ogólnie miałem sporo do przejścia, żeby zejść na dół, ale stadion Korony jest tak zaprojektowany, że parkingiem da się podejść w zasadzie pod trybunę, więc moje kluczyki poleciały w dół, bo jak wiadomo „w górę nie polecą”
  11. Telefon szybko się odnalazł, ale tym razem to Magda najadła się strachu, co zauważył nawet mijający ją trener Rafał Górak. W konsekwencji dostała nawet żółtą koszulkę, którą zawodnicy mieli na rozgrzewce, a którą chcieli uhonorować Mistrzostwo Polski kobiecej drużyny..
  12. Spotkanie było rozgrywane wieczorem przy 8 stopniach Celsjusza, ale było jakoś wyjątkowo zimno, a moje stwierdzenie do kolegi siedzącego obok, że „piździ jak w kieleckim – nie wzięło się z niczego” rozbawiło kilku lokalnych dziennikarzy.
  13. Kibice Korony bardzo fajnie bawili się w młynie z wykorzystaniem szalików. Najpierw wszyscy przekręcali je w lewo następnie w prawo, a chwilę później zwijali je w kulkę i wypuszczali z rąk, odliczając od dziesięciu..
  14. Nasi kibice jak zawsze zaprezentowali się bardzo dobrze nie tylko wizualnie, ale tez wokalnie, co już w tym sezonie było podkreślane niejednokrotnie i to przez różne ekipy z całej Polski..
  15. Spotkanie nie ułożyło się po naszej myśli, a Dawid Błanik powtórzył wyczyn z meczu przy Bukowej i w końcówce spotkania zagwarantował Koronie komplet punktów.
  16. Konferencja przebiegła sprawnie, a Shellu z domu ogarniał relację meczową. Wystarczyło mu tylko nagranie z konferencji, więc w drogę powrotną ruszyliśmy stosunkowo szybko.
  17. W domach byliśmy około północy.
  18. Został nam ostatni wyjazd, tym razem nad morze.
Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga