Dołącz do nas

Piłka nożna Prasówka

Sprawiedliwy remis. Media po meczu Chojniczanka-GKS Katowice

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Zapraszamy do przeczytania fragmentów doniesień mass mediów na temat meczu Chojniczanka Chojnice – GKS Katowice, który zakończył się remisem 1:1.

 

sportowefakty.pl – Seria Chojniczanki trwa

[…] Od pierwszych minut gry na boisku było dużo chaosu. Żadna z drużyn nie chciała się otworzyć przed rywalem, arbiter często odgwizdywał faule. Kibiców obudził w 20. minucie Piotr Petasz, który z dystansu uderzył tuż ponad bramką.

[…] Po zmianie stron do pracy w końcu wzięli się gospodarze i szybko doprowadzili do remisu. W zamieszaniu podbramkowym w 51. minucie najwięcej sprytu zachował Wojciech Lisowski, który strzałem z kilku metrów umieścił piłkę w siatce.

Wyrównujący gol uspokoił Chojniczankę, która już nie atakowała z taką pasją i więcej uwagi poświęciła obronie. Także katowiczanie nie kwapili się do zdecydowanego natarcia.

 

 

katowickisport.pl – Punkt w Chojnicach nie jest zły?

[…] Trener Artur Skowronek dokonał paru roszad w stosunku do poprzedniego spotkania. Do bramki wrócił Antonin Buczek, Kamil Cholerzyński znów był defensywnym pomocnikiem. Jego miejsce na prawej obronie zajął Adrian Frańczak, z kolei na prawej pomocy – jak w Niecieczy – zagrał Aleksander Januszkiewicz. Miejsce w jedenastce stracił za to Povilas Leimonas.

[…] Wielkiej zmiany w sposobie gry katowiczan te roszady nie przyniosły. Znów groźną bronią okazały się za to stałe fragmenty gry i strzały z dystansu. Próbował Przemysław Pitry, gola zdobył jednak Piotr Petasz.

[…] Emocje były dopiero w samej końcówce. Najpierw Tomasz Mikołajczak nie wykorzystał interwencji Buczka z dala od własnej bramki, w doliczonym czasie gry zaś Grzegorz Goncerz przegrał w sytuacji jeden na jeden z Podleśnym!

 

 

ekstraklasa.net – Sprawiedliwy remis

[…] To nie był mecz marzeń w wykonaniu obu drużyn, choć w końcowych minutach spotkania wydawało się, że zarówno gospodarze jak i goście są zadowoleni z rezultatu. Świadczyć mógł o tym fakt, że żaden z zespołów nie forsował już tempa i starał się koncentrować na defensywie.

 

 

sportslaski.pl – Mecz stałych fragmentów gry

[…] Wyjazdowa niemoc GKS-u trwa. To siódme spotkanie z rzędu, w którym drużyna z Katowic nie przywozi z terenu rywala trzech punktów. Ostatni raz taka sztuka udała się we wrześniu poprzedniego roku, gdy GieKSa zdemolowała w Bytowie Bytovię 4-1.

 

 

mkschojniczanka.pl – Trzeci remis z rzędu

[…] W pierwszej połowie potwierdziło się, że największą bronią GieKSy są rzuty wolne. W 32 minucie do piłki podszedł Piotr Petasz, w swoim stylu uderzył z całej siły, a odbita od Jakuba Mrozika piłka zupełnie zmyliła Damiana Podleśnego. Była to najważniejsza sytuacją przed przerwą. Oprócz tego bramkarze obu zespołów nie mieli za dużo okazji do interwencji. Ciężko było nawet wskazać, do kogo należy optyczna przewaga. Po prostu – naprzeciw siebie stanęły zespoły o zbliżonych umiejętnościach i chyba dlatego obserwowaliśmy pat. Dopiero gol Petasza rozruszał to spotkanie, ale na prawdziwe emocje trzeba było poczekać do drugiej części gry.

[…] Po doprowadzeniu do remisu gospodarze stwarzali sobie kolejne okazje, a najlepszej nie wykorzystał Grzelak, który zmarnował dobre podanie Mikołajczaka. Przyjezdni aktywniej zaatakowali dopiero w końcówce i kilka razy pod bramką Podleśnego było nerwowo. Na szczęście tym razem uniknęliśmy straty bramki w doliczonym czasie gry.

 

 

infokatowice.pl – Wymęczony remis GieKSy w Chojnicach

[…] Na początku dzisiejszego pojedynku przewagę uzyskali gospodarze, żadna z ich akcji nie zagroziła jednak poważniej bramce GKS-u. Po kilkunastu minutach gry coraz częściej do piłki dochodzili podpoieczni Artura Skowronka. Pierwszą groźniejszą akcję trójkolorowi przeprowadzili w 14. min., ale strzał Goncerza został zablokowany przez obrońcę. W 20. min. spotkania silnym strzałem zza pola karnego popisał się Petasz, piłka jednak minimalnie przeleciała nad bramką bronioną przez Damiana Podleśnego.

Akcje GieKSy były jednak coraz groźniejsze i w 33. min. wreszcie zakończyły się sukcesem. Prowadzenie dla GKS-u zdobył Piotr Petasz, którego mocny strzał z rzutu wolnego po rykoszecie wpadł do siatki. W 43. min. mogło być 2:0. Znowu rzut wolny, znowu Petasz, ale tym razem jego silny strzał z trudem obronił bramkarz. Do piłki dopadł jeszcze Goncerz, ale jego dobitka była zbyt słaba. Ostatecznie pierwsza połowa spotkania skończyła się zasłużonym jednobramkowym prowadzeniem gości.

Druga połowa rozpoczęła się od natarcia Chojniczanki, która już w 52. min. po rzucie rożnym zdobyła wyrównującą bramkę.

[…] Po kilkunastominutowym natarciu podopiecznych trenera Pawlaka mecz się wyrównał, a gra toczyła się głównie w środku pola. Na większe emocje kibice musieli czekać do ostatnich minut, kiedy obie drużyny zaatakowały z większą determinacją, próbując przechylić szalę pojedynku na własną korzyść. W 87. min. podobny błąd jak w poprzednim meczu z Chojniczanką popełnił Bucek, tym razem na szczęście nie zakończył się on stratą gola.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

1 Komentarz
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Galeria Piłka nożna

Szalone zwycięstwo w Warszawie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Zapraszamy do obszernej galerii z wyjazdu do Warszawy. GieKSa po szalonej końcówce pokonała Polonię 2:1. Zdjęcia przygotowała dla Was Madziara.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Rafał Górak: „Obawiam się o nasz stan kadrowy”

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Prezentujemy zapis z konferencji po remisie 0:0 z Górnikiem Łęczna.

Pavol Stano: Uważam, że widzieliśmy dobre widowisko, choć bez bramek. Staraliśmy się eliminować te mocne strony GieKSy i grać tak, jak chcieliśmy. Zaangażowanie chłopaków było fajne, jakość adekwatna do meczu, wyglądało na to, że to zrobimy i doprowadzimy ten mecz do końca. Trzeba przyznać, że gospodarze też mieli sytuacje. Remis, każdy chciał więcej, trzeba ten punkt szanować.

***

Rafał Górak: Skończyło się meczem remisowym, wydaje się, że były momenty, gdzie Górnik Łęczna prowadził grę w sposób bardziej spójny. Nie można tu mówić jednak o czystych sytuacjach, a szkoda mi sytuacji Kuuska, najlepszej ze wszystkich. Widać progres w grze drużyny z Łęcznej, nie będę w jakiś sposób narzekał. Obawiam się o nasz stan kadrowy, mamy dwa treningi, a łatwy mecz nas nie czeka. Musimy ciężko pracować, by zawodników doprowadzić do dyspozycji, bo mamy dużo tych kontuzji. Dopadła nas grypa jelitowa. Trzeba szanować ten punkt i doceniam tę walkę z naprawdę dobrze grającym rywalem.

Urazy Rogali i Wasielewskiego?
Górak: Grzesiek to uraz mięśniowy, Marcin zmagał się z urazem od dłuższego czasu. Marcin, jak go znam, będzie robił wszystko, by być gotowym na następne spotkanie. Czasu mamy mało, trzeba myśleć o tym, kim ich zastąpimy.

Wracają demony jesieni?
Górak: Nigdy nie miałem demonów, nic mi się nie przypomina. Mocna liga i wymagający rywale, rzeczywiście dzisiaj ten punkt biorę do kieszeni, myślę o meczu w Warszawie.

Arek Jędrych stracił przytomność czy było to zwykłe zderzenie?
Górak: Nie stracił, natomiast otrzymał poważny cios. Nos jest złamany, ale to nie złamie Jędrycha.

Duża delegacja z GKS-u Tychy na trybunach. Było dziś jakieś ukrycie schematu?
Górak: Żadnego ukrycia schematu dzisiaj nie było.

Mecz z Polonią Warszawa to spotkanie z zespołem z dołu tabeli. Będzie to trudne spotkanie?
Górak: Zespół z Warszawy to zdeterminowany i niezły zespół. Mamy całkowity obraz tej drużyny, spodziewamy się naprawdę trudnego spotkania. Zdajemy sobie sprawę, że jest na co patrzeć i łatwo nie będzie.

Kończąc temat zawieszeń i nieobecnych zawodników. Ile meczów zawieszenia otrzymał Repka i jak powrót Komora?
Górak:
Oskar dwa spotkania, więc nie będzie dostępny w Warszawie, a Komor można powiedzieć już w 80% wyleczony. Nie chcieliśmy dzisiaj ryzykować zawodnika, ale wydaje mi się, że te dwa dni doprowadzą go do 100% dyspozycji.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Rafał Górak: „Trzeba się wykazywać ogromnym charakterem”

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Prezentujemy zapis pomeczowej konferencji, po zwycięstwie GieKSy nad Polonią Warszawa 2:1.

Rafał Górak: Dzień dobry. Na pewno emocjonujące spotkanie, bo też sam scenariusz jego jest, można powiedzieć, dość specyficzny. Bramki jednak dla nas, w czasie już doliczonym, niewątpliwie te emocje podkręciły. Samo spotkanie było spotkaniem równym, myśmy dali się zaskoczyć, trochę niefrasobliwie weszliśmy w mecz. Daliśmy się zaskoczyć Polonii bramką, chcieliśmy odrobić tę bramkę w pierwszej połowie, ale tak jak mówię, spotkanie miało równy wymiar. Na pewno duży ciężar gatunkowy dla obu zespołów, chociaż wiadomo, że walczymy o ciut inne już dzisiaj cele. Ogromna determinacja, ogromna wiara w siebie mojego zespołu doprowadziła do tego, ze dzisiaj wyjeżdżamy stąd z trzema punktami, bardzo cennymi. Ja mogę tylko pogratulować zespołowi i temu, w jaki sposób reagował na boisku. Bardzo się cieszę z tego, że również nasi młodzi zawodnicy, również z naszej akademii, wnoszą jakąś cegiełkę do tego, że ten sezon z każdym meczem staje się dla nas coraz bardziej pasjonujący. Bardzo dziękuję mojej drużynie za ogromną determinację, za wolę walki, za zwycięstwo. Polonii życzę wszystkiego dobrego, bo to piękna historia i na pewno przepiękny klub. 

GieKSa.pl: Czy jest pan zadowolony z postawy Bartosza Jaroszka? Był trochę zagubiony, jeśli chodzi o grę na wahadle.

Górak: To nie są oczywiste pozycje dla niektórych zawodników i rzeczywiście, rola Bartka dzisiaj na pozycji wahadłowego, a jednocześnie waga meczu i ciężar gatunkowy meczu, ja absolutnie nie powiem. Być może to są trudne momenty, wiadomo, że jesteśmy przyzwyczajeni do gry Marcina Wasielewskiego, czy Grześka Rogali, którzy są klasycznymi wahadłowymi. Liczyłem na doświadczenie Bartka, na jego ogromny charakter i na jego podejście do takich momentów. Zawsze można na niego liczyć, dzisiaj mnie absolutnie nie zawiódł w grze. Być może będą momenty, gdzie zwrócimy uwagę co poprawić, ale jestem zadowolony. Wasielewski nie grał z powodu czterech żółtych kartek, też zszedł ostatnio z drobnym urazem, Grzesiek Rogala również, no i walczymy z czasem. Wiem, że każdy dzień i praca naszych fizjoterapeutów na najwyższym poziomie będzie doprowadzała do tego, że w następnym meczu będę mógł na nich liczyć. Dzisiaj już też Komor w zasadzie wrócił do drużyny, a Oskar Repka skończył karę za czerwoną kartkę, Christian Aleman również, mam nadzieję, z każdym treningiem będzie bliższy i w każdym meczu będzie do naszej dyspozycji. 

Pytanie o postawę Jakuba Araka, który wszedł i zdobył decydującego gola. Czy da mu ta bramka szansę na regularną grę?

Górak: Na pewno i Kuba i my, jako sztab, odczuwamy ogromną satysfakcję ze strzelonej bramki. Jestem bardzo zadowolony i zbudowany jego postawą. Jeśli napastnik nie dostaje minut, nie strzela bramek, to zawsze wokół niego robi się taka atmosfera ciężka, trudna. Trzeba się wykazywać ogromnym charakterem, gramy dla kibiców, oni nas po prostu oceniają. Taki jest nasz zawód, niekiedy ktoś jest za bardzo ktoś dotknięty, ale właśnie w takich momentach trzeba pokazywać swoją pasję do piłki. Moim zdaniem w niedalekiej przyszłości będzie świetnym trenerem, kapitalnie się z nim rozmawia o piłce, o tej sytuacji. On ją rozumie, wiem, że dzisiaj go to kosztowało dużo emocji, bo przecież  to jest Warszawiak, tym bardziej bramka tutaj smakuje niesamowicie. Ja jestem ogromnie szczęśliwy, że zdobył tę bramkę.

***

Rafał Smalec: Myślę, że sporo czasu upłynie, zanim nie tylko ja, ale wszyscy zrozumiemy to, co się wydarzyło w końcówce spotkanie. Śmiało można powiedzieć, że graliśmy najlepszy mecz w ostatnim czasie, a zostajemy z niczym. Popełniliśmy katastrofalne błędy i straciliśmy wszystko, na co pracowaliśmy przez tak naprawdę 89 minut. Teraz jedyne, nad czym będziemy musieli się skupić, to żeby to zrozumieć i wyrzucić z głów, spokojnie przepracować następny mikrocykl. Co bym nie powiedział to i tak nie będzie miało znaczenia, bo zostajemy z niczym. 

Pytanie: Kibice skandowali „Smalec do dymisji”. Czy taki scenariusz jest możliwy?

Smalec: Ja jestem trenerem Polonii i, z tego co wiem, nadal będę tę funkcję pełnił. Ja do dymisji się nie podam, władze nade mną ma prezes i jemu podlegam.

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga