Dołącz do nas

Piłka nożna Prasówka

Stal Rzeszów zwarta i gotowa! Biało-niebiescy dawno nie wygrali i są głodni zwycięstwa. Z GKS-em Katowice zagrają va banque – media o meczu Stal-GKS

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Zapraszamy do przeczytania fragmentów doniesień mediów na temat meczu rozgrywanego w ramach 18 kolejki II ligi ZKS Stal Rzeszów – GKS Katowice.

 

sportdziennik.com – Drugoligowcy na ostatniej prostej

GieKSa zakończy rok wyjazdowym spotkaniem ze Stalą Rzeszów, w której obozie nie brakuje obaw, w jakim stanie będzie w niedzielę murawa, „zmęczona” zimową aurą i sobotnim spotkaniem Resovii…

W weekend ostatnia kolejka, a potem – ewentualne mecze zaległe. Najbliższe dni rozstrzygną, kto spędzi zimę w fotelu lidera II ligi. Szansę na to mają Górnik Polkowice, GKS Katowice i Wigry Suwałki. Pytanie jednak, czy w tę walkę nie wmiesza się pogoda. Choć może nawet nie „czy”, a jak bardzo… Chyba nie znalazłby się śmiałek kładący głowę pod topór i twierdzący z pełnym przekonaniem, że w niedzielne południe (12.15) bez szwanku rozegrane zostanie wyjazdowe spotkanie GieKSy ze Stalą Rzeszów.

Dzień wcześniej na tym samym boisku o I-ligowe punkty walczyć będzie Resovia z innym GKS-em, tym z Jastrzębia, dlatego w stolicy Podkarpacia nie kryją obaw o stan murawy – zwłaszcza że męczyć ją będą nie tylko piłkarze, ale także aura.

[…]W obozie najbliższego rywala GieKSy problemy są dużo bardziej prozaiczne i dla naszych czasów typowe. Stal jest drużyną z najmniejszą liczbą rozegranych meczów w całej II lidze. Ma ich ledwie 14, dwa ostatnie – z Hutnikiem Kraków i Sokołem Ostróda – musiała przełożyć wskutek zakażeń koronawirusem. W pełnym składzie trenuje dopiero od tej środy.

Nie wirus jest jednak przyczyną dość niskiej pozycji rzeszowian w tabeli. Klub, który potencjałem i ambicjami bije innych II-ligowców na głowę, zgromadził dotąd ledwie 21 punktów i już dziś widać, że o bezpośredni awans będzie mu trudno, a w kontekście zimowej przerwy szczytem możliwości będzie 6. miejsce – ostatnie dające po sezonie przywilej udziału w barażach o I ligę.

[…] W niedzielę też będzie jej trudno o jakąkolwiek zdobycz – nie tylko przez wzgląd na wirusa. GieKSa od dłuższego czasu jest w bardzo dobrej formie. Nawet domowa porażka (1:2) z Chojniczanką kończąca serię 7 zwycięstw, została poniesiona w… przyzwoitym stylu i była dość pechowa, a w grze zespołu Rafała Góraka było sporo jakości.

Katowiczanie w ostatnich dniach radzili sobie z zimową aurą i trenowali standardowo na naturalnej nawierzchni przy Bukowej. Wczoraj boisko zostało odśnieżone, zaś w czwartek biały puch zaatakował ich niespodziewanie.

Trener Górak nie narzekał jednak, a wręcz przeciwnie, bo klimat tych zajęć był jak z dawnych lat… Ostatnią zimę GKS spędził na 3. miejscu. Teraz taki obrót spraw mimo wszystko byłby rozczarowaniem, bo otwiera się spora szansa nawet na 2,5 miesiąca w fotelu lidera. O ile aura w ten weekend pozwoli…

 

nowiny24.pl – Stal Rzeszów zwarta i gotowa! Biało-niebiescy dawno nie wygrali i są głodni zwycięstwa. Z GKS-em Katowice zagrają va banque

Stal Rzeszów w niedzielę zmierzy się z GKS-em Katowice. „GieKSa” jest wiceliderem tabeli, ma 14 punktów więcej od wygłodniałych stalowców.

[…] – Po ostatnich występach nie mamy najlepszych nastrojów. Jesteśmy na ten mecz bardzo mocno i bardzo bojowo nastawieni. Długo czekamy na zwycięstwo, jeszcze dłużej na zwycięstwo u siebie. O niczym innym nie myślimy i niczego więcej nie chcemy, jak rozegrać dobry mecz i wygrać – zapewnia trener Marcin Wołowiec.

Stal, z powodu zakażenia koronowirusem kilku zawodników i osoby ze sztabu, nie grała 3 tygodnie.

 – Od kilku dni trenujemy w pełnym składzie i mam nadzieję, że do niedzieli zdążymy się tak przygotować, aby wygrać – informuje szkoleniowiec.

[…] – Musimy się wznieść na wyżyny swoich umiejętności. Musimy być bardzo uważni i skoncentrowani – wylicza Marcin Wołowiec. – Jest to jeden z najlepszych zespołów w naszej lidze, dobrze poukładany, mający bardzo dobrych zawodników. Oprócz tego, ze potrafią dobrze grać, to mają jeszcze kilka dodatkowych atutów, jak stałe fragmenty gry, ale my też mamy swoje mocne strony. Wiemy o słabszych punktach GKS-u i będziemy starali się je wykorzystać. Bardzo ważne będzie podejście mentalne, wolicjonalne. Jesteśmy wygłodniali sukcesu. Będziemy walczyli wyłącznie o zwycięstwo.

 

stalrzeszow.pl – Wymagający powrót do żywych

W ramach 18. kolejki II ligi sezonu 2020/2021, Stal Rzeszów podejmie na własnym boisku GKS Katowice. Dla biało-niebieskich będzie to powrót do grania po trzytygodniowej przerwie, a dla GieKSy mecz „na odkucie” po porażce w ważnym spotkaniu z Chojniczanką Chojnice.

[…] Stal Rzeszów ma za sobą trudny okres. Podopieczni duetu trenerskiego Wołowiec-Łętocha pauzowali przez ostatnie trzy tygodnie z powodu przymusowej przerwy wynikającej z terminarza, jak i ze względu na zakażenia koronawirusem w zespole. Biało-niebiescy po czternastu rozegranych meczach zajmują dziewiątą pozycję w tabeli z 21. punktami na koncie. Piłkarze Stali Rzeszów w mijającym tygodniu powoli wracali do treningów. Każdy z zawodników dostał indywidualny plan treningowy, który skupiał się na aspektach wytrzymałościowych i siłowych. Trenerzy od przygotowania fizycznego oraz fizjoterapeuci przekazali graczom potrzebny do tego sprzęt. Biało-niebiescy w pocie czoła pracują, aby na niedzielny pojedynek być jak najlepiej przygotowanymi. Problemem może okazać się jednak pogoda oraz murawa na Stadionie Miejskim „Stal” w Rzeszowie. W ciągu tego samego tygodnia, w którym Żurawie podejmą GieKSę, Resovia rozegra na Hetmańskiej 69 dwa mecze ligowe, w tym ostatni w sobotę o 12:00. Pozostaje mieć jedynie nadzieje, że ani padający śnieg i mróz, ani zużycie murawy, nie sprawią, że przerwa biało-niebieskich od grania wydłuży się do miesiąca.

 

Damian Michalik: “Murawa będzie taka sama dla obu drużyn”

Zawodnicy Stali Rzeszów po prawie trzytygodniowej przerwie wrócą do gry i w 18. kolejce II ligi piłkarskiej zmierzą się z wiceliderem – GKS-em Katowice. Damian Michalik, zawodnik biało-niebieskich udzielił wypowiedzi przed tym spotkaniem.

[…] Damian odniósł się także do wątpliwości co do możliwego stanu murawy podczas niedzielnego meczu oraz zapowiedział, że biało-niebiescy będą walczyć z całych sił o pozytywny rezulta w spotkaniu z GKS-em Katowice.

— “Nie położymy się przed przeciwnikiem i damy z siebie wszystko. Będziemy walczyć o komplet punktów. Nastawiamy się na walkę. Wiadomo, że murawa może nie być najlepsza, ale będzie taka sama dla obu drużyn. My lubimy grać z mocniejszymi rywalami, którzy przede wszystkim chcą grać w piłkę, a nie tylko bronią się, żeby nie stracić bramki i liczą na kontrataki. Wydaje mi się, że nie będzie to najcięższy mecz, ale nie można nikogo lekceważyć. Trzeba się spiąć, żeby zdobyć trzy punkty“.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna Piłka nożna kobiet Wywiady

Górak: Walka na płaszczyźnie psychologicznej

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

W trakcie świętowania na boisku mistrzostwa zdobytego przez uKochane zadaliśmy trenerowi Rafałowi Górakowi kilka pytań dotyczących obu piłkarskich drużyn GKS Katowice.

Chciałby pan, żeby kobieca GieKSa została na stałe na Nowej Bukowej?

Rafał Górak: Oczywiście, docelowo to także jest miejsce dla kobiecej dywizji. Cała logistyka też jest potrzebna do przygotowania drużyny na przenosiny, trzeba zabezpieczyć treningi. Nawet my jeszcze tutaj nie jesteśmy do końca przeniesieni, więc pewnie to jeszcze troszkę potrwa.

Czy zespół przejmował się plotką o wsparciu finansowym ze strony Rakowa?

Ubaw był dość dobry, zaraz mieliśmy w głowie szyderczy ton tego wszystkiego. Walka o mistrza toczyła się także na płaszczyźnie psychologicznej. My chcieliśmy zagrać jak najlepiej dla siebie, dla GKS-u.

Alan Czerwiński ma zostać docelowo na wahadle?

Alan Czerwiński to bardzo kompleksowy piłkarz i pomoże nam w każdym aspekcie. Świetnie spisywał się na środku obrony i to jest również jego pozycja. Będzie wystawiany w zależności od potrzeb.

Ma trener już jakiś plan na początek przyszłego sezonu?

Zawodnicy będą mieli zero-jedynkowe wakacje, a my z dyrektorem mamy trochę pracy związanej z kadrą i nie tylko. Trochę pracy jest, ale ten tydzień, dziesięć dni dla siebie muszę urwać, żeby się trochę zresetować.

Ósme miejsce na koniec to wynik dobry czy bardzo dobry?

Bardzo dobry.

Gdyby jakimś cudem jednak pojawił się dodatkowy milion na koncie klubu, to jakby go wykorzystać?

Milion złotych czy euro? (śmiech)

Euro, zaszalejmy.

Na pewno na zwiększanie standardu wokół zespołu, żeby w GKS-ie rósł poziom przygotowania piłkarzy do gry. Nigdy nie będę chciał powstania kominów płacowych, nie możemy otwierać się na taki kierunek. Każdy milion euro nam się przyda, żeby drużyna była coraz lepsza.

Kontynuuj czytanie

Galeria Kibice

Kibicowska galeria z wyjazdu do Gdańska

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Zapraszamy do kibicowskiej galerii z wyjazdu do Gdańska, gdzie dwoma pociągami specjalnymi wybrało się 1221 fanów GKS Katowice, w tym 1 kibic Baníka Ostrava i 6 przedstawicieli JKS Jarosław. Zdjęcia nadesłane przez kibiców.   

Kontynuuj czytanie

Felietony Piłka nożna

Dziękujemy za ten sezon!

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Zacznijmy od naszej ulubionej statystyki, czyli, jak radzili sobie beniaminkowie w pięciu ostatnich sezonach. Po 34 kolejkach rozgrywek ich dorobek wyniósł:

19/20 Raków 50 (u) ŁKS 21 (s)
20/21 Stal 29 (u) Podbeskidzie 25 (s) Warta 43 (u)
21/22 Radomiak 48 (u) Termalica 32 (s) Łęczna 28 (s)
22/23 Miedź 23 (s) Widzew 41 (u) Korona 41 (u)
23/24 ŁKS 24 (s) Ruch 32 (s) Puszcza 40 (u)

Proforma dodajmy, że sezon 19/20 to było 37 kolejek i tam Raków zgromadził ostatecznie 53 oczka, natomiast po 34 kolejkach miał właśnie pół setki.

To oznacza, że GKS Katowice ze swoimi 49 punktami zaprezentował się tylko o oczko gorzej niż Medaliki wówczas, a ponadto – wraz z Motorem Lublin – okazaliśmy się najlepszymi beniaminkami w ostatnich latach. Rewelacjami były Radomiak, Widzew czy Warta, ale i od nich katowiczanie okazali się lepsi. Co by nie mówić – sezon GieKSy był po prostu doskonały.

Naprawdę, pisałem to już wielokrotnie, ale w najśmielszych snach nie mogliśmy się spodziewać, że na pięć kolejek przed końcem GieKSa będzie matematycznie utrzymana (a realnie kilka tygodni wcześniej), że zakończymy sezon z 18 puntami przewagi nad strefą spadkową. Że odsadzimy wicemistrza Polski na 19 punktów. Że będziemy mieli więcej zwycięstw niż porażek. Że choć z siedmioma drużynami nie uda nam się wygrać, to na jedenaście ekip drużyna Rafała Góraka znajdzie sposób. Że pokona Raków, Jagiellonię, Pogoń, dwa razy Cracovię, Górnika czy wspomniany Śląsk. Że bilans z ekipami ze strefy spadkowej będzie „po Bożemu”, czyli 5-1-0, bramki 13-1. Że w tabeli będziemy nad Górnikiem, Piastem, Koroną, Widzewem. Że będziemy szóstą najlepszą ofensywą w lidze. Że Lech Poznań będzie w euforii po remisie na Nowej Bukowej, dającym mu w konsekwencji tydzień później tytuł Mistrza Polski.

I tych ochów i achów można by mnożyć. „Kropkę nad i” zespół postawił w Gdańsku, po raz drugi w tym sezonie odwracając losy meczu. GieKSa znów się nie poddała i dodatkowo zrewanżowała się za klęskę z poprzedniego sezonu 1:5. Z drużyną będącą, jakby nie było, pewną rewelacją wiosny, kiedy to John Carver odmienił oblicze zespołu, który zaczął grać efektownie, punktować, a przed meczem z GKS miał serię czterech zwycięstw z rzędu u siebie.

Na podsumowania przyjdzie czas, ale z tego miejsca po prostu wypada podziękować – sztabowi za świetne przygotowanie do rozgrywek, mentalne, taktyczne, fizyczne oraz piłkarzom za kapitalną realizację tego, co zostało przez ten sztab przygotowany.

Począwszy od bramkarza, Dawida Kudły, który świetnie bronił przez cały sezon i nawet ta wpadka w Gdańsku w żadnym stopniu nie zmienia tego obrazu. To tak jak Oliver Kahn po finale Mundialu w 2002 roku, który powiedział” „rozegrałem bardzo dobry turniej i żaden pieprzony jeden błąd tego nie zmieni”. Tyle że pomyłka Niemca wówczas przy golu Ronaldo zaważyła o porażce, a tutaj Dawid i tak wygrał. Świetny bramkarz i znakomity sezon.

Nie chcę tu się rozpisywać o każdym zawodniku, można więc po prostu kilku wyróżnić. Arkadiusz Jędrych jako ostoja defensywy, kapitan z krwi i kości, rozegrał wszystkie 34 mecze w pełnym wymiarze! Ewenement. Trudno dziś sobie wyobrazić drużynę bez tego zawodnika.

Marcin Wasielewski to nasze żywe srebro, zawodnik aż szalał na swoim skrzydle, a jego interwencja z meczu z Jagiellonią na Bukowej to było mistrzostwo świata.

Bartek Nowak, jakkolwiek nieraz wydający się, że mógłby dać więcej to gdy trzeba było to… dawał. Kapitalne asysty, nieoczywiste podania, niekonwencjonalne zagrania. W końcu ten gol z Lechem.

Oskar Repka – to co wyprawiał ten zawodnik na koniec sezonu, przekracza wszelkie granice. Pięć goli w sześciu meczach ofensy… przepraszam defensywnego pomocnika to coś niebywałego. Prawdziwy, skuteczny twardziel ze środka pola.

Mateusz Kowalczyk – piłkarz, którego za wszelką cenę trzeba zatrzymać w Katowicach. Wieki nie było w GKS młodego piłkarza, który tak z przytupem wszedłby do zespołu i został główną postacią. Zaczął w drugiej kolejce i… tak został. W pierwszym składzie.

Adrian Błąd – wielu kibiców zastanawiało się, czy weteran wyrobi kondycyjnie i piłkarsko. Niepotrzebnie. Zawodnik najwyraźniej stęsknił się za ekstraklasą, bo dawał GieKSie bardzo dużo, swoim doświadczeniem i liderowaniem na boisku.

Sebastian Bergier, wydawało się, że będzie grzał ławę, ale w obliczu kontuzji Adama Zrelaka wskoczył do składu i nastrzelał sporo goli, dając GieKSie wiele punktów.

To tylko kilku piłkarzy, ale tak naprawdę cała drużyna spisała się na medal. Nie było momentu w sezonie, który można by było określić mianem kryzysu. Kilka razy było blisko, ale wtedy GieKSa po prostu… wygrywała mecz albo dwa. Zastanawialiśmy się, jak katowiczanie będą spisywać się po zapewnieniu utrzymania. Choć przegrali z Legią i Koroną, to w ostatnich trzech meczach zgarnęli siedem punktów.

Naprawdę, choćbym chciał, to nie mam się do czego przyczepić. Po KAŻDYM sezonie w ostatnich dwóch dekadach o coś można było mieć pretensje do zespołu. Tutaj – no po prostu nie, już odpuszczam ten nieszczęsny Puchar Polski.

Nie obyło się natomiast bez mankamentów, dlatego GKS nie został Mistrzem Polski, ani nie awansował do pucharów. Są elementy do poprawy, przede wszystkim w defensywie i ataku. Stracenie średnio 1,38 gola na mecz to trochę za dużo. Zwłaszcza że wiele bramek było traconych w wyniku naprawdę głupich błędów, braku koncentracji, kiksów. To jest główny element do poprawy. Bo sama gra w defensywie była jako taka dobra. Tylko te indywidualne nieraz błędy…

Koniecznie trzeba też znaleźć napastnika, a najlepiej dwóch. Niestety Adam Zrelak doszedł do siebie, ale jest to piłkarz ryzykowny. Po odejściu Bergiera nie ma go kim zastąpić, więc zapewne nad dziewiątką nasi trenerzy mocno pracują.

Sezon 2024/25 się zakończył. Dokładnie rok temu GKS awansował do ekstraklasy, teraz w tej ekstraklasie się utrzymał. To naprawdę powód do świętowania, bo ile dumy nasz zespół przyniósł przed całą piłkarską Polską, jest nie do przecenienia. Po 20 latach, gdy GieKSą nie interesował się medialny pies z kulawą nogą, teraz mówią o nas wszyscy i to w superlatywach. Wraz z Nowym Stadionem mamy piękny komplet.

Dzięki drużyno – to był kapitalny sezon!

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga