Dołącz do nas

Piłka nożna

Stomil wygrywa z GieKSą

Avatar photo

Opublikowany

dnia

25.05.2014 Olsztyn
Stomil Olsztyn – GKS Katowice 3:1
Bramki: Koprucki (11), Trzeciakiewicz (86), Kato (90) – Goncerz (71)
Stomil: Skiba – Bucholc, Czarnecki, Koprucki, Szymonowicz, Warcholak, Darmochwał, Jegliński, Kun (73. Kato), Lech, Łukasik (63. Bzdęga).
GKS: Dobroliński – Januszkiewicz, Kamiński, Jurkowski, Pietrzak – Figiel (46. Czerwiński), Sylwestrzak (67. Bętkowski), Cholerzyński, Fonfara (46. Zieliński), Wołkowicz – Goncerz.
Ż.kartki: Jegliński, Warcholak – Januszkiewicz, Goncerz
Cz.kartki: Januszkiewicz (33, druga żółta), Goncerz (84. druga żółta)
Sędzia: Sebastian Krasny (Kraków).

10 komentarzy
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

10 komentarzy

  1. Avatar photo

    marianoITALIANO

    25 maja 2014 at 15:54

    Gratulacje !

  2. Avatar photo

    kazik

    25 maja 2014 at 17:17

    NO COMENS

  3. Avatar photo

    bernat

    25 maja 2014 at 18:09

    NO TO MAMY FAJNY KONIEC RUNDY. W PRZYSZŁYM SEZONIE AKCJA 0 KARNETÓW NA 51 LECIE.

  4. Avatar photo

    banik12

    25 maja 2014 at 18:10

    wy pierdolone sprzedajne gnoje,won z Katowic….

  5. Avatar photo

    a

    25 maja 2014 at 18:14

    Dlaczego nie gra Cicku???

  6. Avatar photo

    JJO

    25 maja 2014 at 18:33

    Dla mnie smieszne jest w ogole to ze Pan CyGan nic sobie z tego nie robi ;)…

    Komus sie niestety popierdolilo bardzo w glowie.

    Mam nadzieje ze odpowiednie osoby zrobia porzadek z tymi pilkarzykami 😉 i bez wpierdolu sie nie obejdzie…

    Dla mnie nikt nie zasluguje na gre w GieKSie…

    Gdyby nie ilosc sprzedanych karnetow przed runda i to ze nastepny mecz z Tyskimi…. mysle ze frekwencja n GieKSie nie przekraczala by 1000 osob…

    TAKA GRA ZDOBYWACIE UZNANIE W KATOWICACH… BEDZIE NOWY STADION BEDZIE EKSTRAKLASA…. Panowie zwolnijcie temp bo niektorzy nie nadazaja za wasza gra… !!!

    SKUrWYSYNY !!!

  7. Avatar photo

    Pany

    25 maja 2014 at 18:33

  8. Avatar photo

    johann

    25 maja 2014 at 19:19

    P A T O L O G I A

    Szkodnicy nr 1 w obecnej chwili to Kazek i dwustukilowy Wojtuś. Oni tu po prostu trzepią klubową kasę, sport dawno im się znudził.

  9. Avatar photo

    Karlik

    25 maja 2014 at 21:45

    johann zapomniałeś jeszcze o Tusku.Co ma trener i prezes do ciulatych zawodników, którzy mają grę w dupie. To znaczy oni grają ale w STS itp. Niestety nigdy się nie dowiemy co się wydarzyło w zimie?. Szkoda sezonu,ogromny wstyd!!!. Nigdy nie byłem zwolennikiem śp. Dziurowicza ale takiego autorytetu w klubie brakuje, gdyby żył to wszyscy zapierdalali by na wysokości lamperii. Wojtek taki autorytet musi sobie wypracować!

  10. Avatar photo

    Bartolo

    25 maja 2014 at 22:02

    Ryba psuje się od głowy…na następny mecz z taczką pod gabinet pREZESA

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Felietony Piłka nożna

Plusy i minusy po Rakowie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Po meczu z Rakowem można było odnieść wrażenie, że ktoś przewinął taśmę o kilka kolejek wstecz i z powrotem wrzucił GieKSę w tryb „mecz do ukłucia, ale nie do wygrania”. To nie był występ fatalny, ale zdecydowanie taki, który pozostawia po sobie uczucie niedosytu.

Kilka naprawdę obiecujących momentów w pierwszej połowie, trzy sytuacje, które aż prosiły się o lepsze ostatnie podanie lub dokładniejszy strzał, a jednocześnie za mało konsekwencji, by z Częstochowy wywieźć choćby punkt. Raków – drużyna w formie, w gazie, z szeroką kadrą – przycisnął po przerwie i to wystarczyło na jedno trafienie. Problem w tym, że my nie wykorzystaliśmy swoich szans wtedy, gdy mieliśmy ku temu przestrzeń. Zapraszam na plusy i minusy po meczu z Rakowem.

Plusy:

+ Pomysł na mecz w pierwszej połowie
Raków nie dominował od początku. GieKSa bardzo dobrze wyglądała w pressingu i w szybkim wyprowadzaniu piłki. Były momenty, w których to katowiczanie wyglądali dojrzalej – szczególnie do 30. minuty. Szkoda tylko, że z tego pomysłu nie udało się „wcisnąć” bramki.

+ Jędrych i Klemenz 
W pierwszych 30 minutach GieKSa miała sytuacje… po stałych fragmentach i dobitkach właśnie środkowych obrońców. Jędrych dwa razy huknął z powietrza tak, że gdyby piłka zeszła, choć o pół metra, mielibyśmy kandydata do gola kolejki. Klemenz czyścił kluczowe akcje Rakowa – chociażby Makucha z 19. minuty. Solidny występ tej dwójki, szczególnie w pierwszej połowie.

Minusy:

– Niewykorzystane setki
To jest największy grzech tego meczu. Sytuacja 3 na 1 w 37. minucie – Zrel’ák mógł strzelić albo wystawić, a nie zrobił… niczego. W drugiej połowie Marković z pięciu metrów trafił w poprzeczkę, mając przed sobą pół bramki. W takim spotkaniu, jeśli masz 2-3 okazje, to musisz coś z nich zrobić, jeśli chcesz myśleć o wygranej.

– Statyczna reakcja przy straconej bramce
To był gol, którego można było uniknąć, bo sama akcja nie była wybitnie skomplikowana. Niestety Galan był spóźniony, a Brunes zupełnie niekryty. Raków przyspieszył w drugiej połowie, ale to nie był jakiś huragan – po prostu konsekwentna i cierpliwa gra.

– Głęboko i chaotycznie w drugiej połowie
Po 60. minucie w zasadzie przestaliśmy utrzymywać piłkę. Oderwane akcje, straty, chaos, brak wyjścia do pressingu. Raków to wykorzystał i zamknął GieKSę na długie minuty. Paradoksalnie – nie tworzyli sytuacji seryjnie, ale całkowicie przejęli inicjatywę. A my nie potrafiliśmy odpowiedzieć.

Podsumowanie:

GKS nie zagrał w Częstochowie meczu złego. Zagrał mecz… do wzięcia. I właśnie dlatego jest tyle rozczarowania.

To spotkanie nie zmienia obrazu całej jesieni. Wręcz przeciwnie – potwierdza, że ta drużyna gra dobrze. 6 zwycięstw w 7 ostatnich meczach przed Rakowem to nie przypadek. 20 punktów po jesieni w tak spłaszczonej tabeli to naprawdę solidny wynik. GieKSa po fatalnym starcie wróciła do ligi z jakością.

Ten mecz można było zremisować. Można było nawet wygrać. Nie udało się – ale też nie ma tu powodu, by bić na alarm. Przy takiej dyspozycji, jak z Motoru, Korony, Niecieczy, Jagiellonii, Pogoni czy w pierwszej połowie z Rakowem – GKS będzie punktował. Wiosna zacznie się praktycznie od zera, bo cała dolna połowa tabeli wciągnęła się w walkę o utrzymanie.

GieKSiarz

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Widzew rywalem GieKSy

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Dziś w siedzibie TVP Sport odbyło się losowanie ćwierćfinałów Pucharu Polski. GKS Katowice zmierzy się w tej fazie z Widzewem Łódź. Mecz odbędzie się w Katowicach, a 1/4 Pucharu Polski zaplanowano na 3-5 marca.

Widzew obecnie zajmuje 13. miejsce w Ekstraklasie, mając w dorobku 20 punktów, czyli tyle samo co GKS. Na 18 meczów piłkarzy Igora Jovicevića (a wcześniej Żelijko Sopića i Patryka Czubaka) składa się 6 zwycięstw, 2 remisy i 10 porażek (bramki 26-28). We wcześniejszych rundach Widzew wyeliminował trzy drużyny z ekstraklasy: Termalikę, Zagłębie Lubin i Pogoń Szczecin.

Zanim dojdzie do pojedynku pucharowego, obie drużyny zmierzą się w lidze (także w Katowicach), w kolejce, która odbędzie się 6-8 lutego.

Pozostałe pary tej fazy to:
Lech Poznań – Górnik Zabrze
Zawisza Bydgoszcz – Chojniczanka Chojnice
Avia Świdnik – Raków Częstochowa

Kontynuuj czytanie

Kibice Piłka nożna Wideo

Doping GieKSy w Częstochowie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

W niedzielny wieczór do Częstochowy, na ostatni mecz w tym roku, wybrał się komplet GieKSiarzy. Ultrasi zadbali o przedświąteczny klimat na sektorze.

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga