Sponsorzy
SUPER SUV i 125 000 złotych do wygrania!
Bukmacher Superbet rozdaje kolejną furę. Kilka dni temu jeden z graczy wyjechał z salonu piękną Toyotą Suprą, a tym razem do wzięcia jest potężny SUV z czterema kółkami w logotypie i napędem na cztery kopyta. Całkowicie darmowa okazja dla każdego, kto chce podnieść ciśnienie sąsiadom i kumplom z pracy. Jeszcze raz, to nie pomyłka: akcja jest DARMOWA.
Superbet ruszył z nową, specjalną edycją gry typerskiej SUPERGAME SPOTAWHEEL, która trwa do 10 czerwca. Szansa na nagrody czeka w 5 rundach, a w każdej z nich należy zgadywać rozstrzygnięcia najważniejszych wydarzeń sportowych, niezależnie od stanu konta gracza Superbet. Masz równe 0 złotych, ponieważ tym razem nie wyszło z weekendową taśmą lub jesteś całkowicie nowym graczem i nie zdążyłeś jeszcze wpłacić? To bez znaczenia, możesz brać udział w grze o SUVa i dużą kasę. Może to właśnie Ty poczujesz się jak ten gość:
Nagroda Główna w loterii Super Strzał na Mistrzostwa PRZEKAZANA!
i kilku innych, którzy zdążyli odebrać zabytkowego Mustanga, czy Harley-Davidsona.
Ta wyjątkowa edycja SuperGame, to kilka rund, w których tradycyjnie można rozbić Jackpot do 125 000 PLN. Najważniejsza Runda FINAŁOWA (29.05 – 10.06), zapewni także SuperSUVa na rok użytkowania dla osoby, która odpowie na najwięcej pytań dotyczących finału Ligi Mistrzów.
Samochód został przygotowany we współpracy z firmą Spotawheel – dealerem aut używanych (ponad 1000 aut dostępnych od ręki). Każde auto jest dokładnie sprawdzone i odnowione w największym w Polsce profesjonalnym i ultranowoczesnym warsztacie. Dzięki temu samochody są w stanie idealnym i gotowe do użytkowania bezpośrednio po zakupie lub wypożyczeniu. Wyniki ich pracy prezentują się znakomicie:
Będzie zatem komfortowo, sprawnie i co najważniejsze bezpiecznie. Mimo to pamiętajcie, aby aplikacji Superbet używać tylko podczas postojów lub z fotela pasażera! Od maja pokusa korzystania jest bowiem jeszcze większa, ponieważ bukmacher wprowadził możliwość oglądania powtórek goli z najważniejszych lig świata. Dostępne będą między innymi gole z LaLiga, Serie A i Ligue 1. Nie trzeba być nawet zalogowanym. Wystarczy wejść w interesujący nas mecz na żywo i tam w zakładkę “STATS”.
Gotowi na walkę o Super SUVa? Udanej zabawy: https://superbet.pl/supergame
SUPERBET POSIADA ZEZWOLENIE NA ZAKŁADY. HAZARD WIĄŻE SIĘ Z RYZYKIEM, A UDZIAŁ W NIELEGALNYCH GRACH JEST KARALNY. DOZWOLONE DLA OSÓB POWYŻEJ 18 ROKU ŻYCIA.
Felietony Piłka nożna
Plusy i minusy po Rakowie
Po meczu z Rakowem można było odnieść wrażenie, że ktoś przewinął taśmę o kilka kolejek wstecz i z powrotem wrzucił GieKSę w tryb „mecz do ukłucia, ale nie do wygrania”. To nie był występ fatalny, ale zdecydowanie taki, który pozostawia po sobie uczucie niedosytu.
Kilka naprawdę obiecujących momentów w pierwszej połowie, trzy sytuacje, które aż prosiły się o lepsze ostatnie podanie lub dokładniejszy strzał, a jednocześnie za mało konsekwencji, by z Częstochowy wywieźć choćby punkt. Raków – drużyna w formie, w gazie, z szeroką kadrą – przycisnął po przerwie i to wystarczyło na jedno trafienie. Problem w tym, że my nie wykorzystaliśmy swoich szans wtedy, gdy mieliśmy ku temu przestrzeń. Zapraszam na plusy i minusy po meczu z Rakowem.
Plusy:
+ Pomysł na mecz w pierwszej połowie
Raków nie dominował od początku. GieKSa bardzo dobrze wyglądała w pressingu i w szybkim wyprowadzaniu piłki. Były momenty, w których to katowiczanie wyglądali dojrzalej – szczególnie do 30. minuty. Szkoda tylko, że z tego pomysłu nie udało się „wcisnąć” bramki.
+ Jędrych i Klemenz
W pierwszych 30 minutach GieKSa miała sytuacje… po stałych fragmentach i dobitkach właśnie środkowych obrońców. Jędrych dwa razy huknął z powietrza tak, że gdyby piłka zeszła, choć o pół metra, mielibyśmy kandydata do gola kolejki. Klemenz czyścił kluczowe akcje Rakowa – chociażby Makucha z 19. minuty. Solidny występ tej dwójki, szczególnie w pierwszej połowie.
Minusy:
– Niewykorzystane setki
To jest największy grzech tego meczu. Sytuacja 3 na 1 w 37. minucie – Zrel’ák mógł strzelić albo wystawić, a nie zrobił… niczego. W drugiej połowie Marković z pięciu metrów trafił w poprzeczkę, mając przed sobą pół bramki. W takim spotkaniu, jeśli masz 2-3 okazje, to musisz coś z nich zrobić, jeśli chcesz myśleć o wygranej.
– Statyczna reakcja przy straconej bramce
To był gol, którego można było uniknąć, bo sama akcja nie była wybitnie skomplikowana. Niestety Galan był spóźniony, a Brunes zupełnie niekryty. Raków przyspieszył w drugiej połowie, ale to nie był jakiś huragan – po prostu konsekwentna i cierpliwa gra.
– Głęboko i chaotycznie w drugiej połowie
Po 60. minucie w zasadzie przestaliśmy utrzymywać piłkę. Oderwane akcje, straty, chaos, brak wyjścia do pressingu. Raków to wykorzystał i zamknął GieKSę na długie minuty. Paradoksalnie – nie tworzyli sytuacji seryjnie, ale całkowicie przejęli inicjatywę. A my nie potrafiliśmy odpowiedzieć.
Podsumowanie:
GKS nie zagrał w Częstochowie meczu złego. Zagrał mecz… do wzięcia. I właśnie dlatego jest tyle rozczarowania.
To spotkanie nie zmienia obrazu całej jesieni. Wręcz przeciwnie – potwierdza, że ta drużyna gra dobrze. 6 zwycięstw w 7 ostatnich meczach przed Rakowem to nie przypadek. 20 punktów po jesieni w tak spłaszczonej tabeli to naprawdę solidny wynik. GieKSa po fatalnym starcie wróciła do ligi z jakością.
Ten mecz można było zremisować. Można było nawet wygrać. Nie udało się – ale też nie ma tu powodu, by bić na alarm. Przy takiej dyspozycji, jak z Motoru, Korony, Niecieczy, Jagiellonii, Pogoni czy w pierwszej połowie z Rakowem – GKS będzie punktował. Wiosna zacznie się praktycznie od zera, bo cała dolna połowa tabeli wciągnęła się w walkę o utrzymanie.
GieKSiarz
Piłka nożna
Widzew rywalem GieKSy
Dziś w siedzibie TVP Sport odbyło się losowanie ćwierćfinałów Pucharu Polski. GKS Katowice zmierzy się w tej fazie z Widzewem Łódź. Mecz odbędzie się w Katowicach, a 1/4 Pucharu Polski zaplanowano na 3-5 marca.
Widzew obecnie zajmuje 13. miejsce w Ekstraklasie, mając w dorobku 20 punktów, czyli tyle samo co GKS. Na 18 meczów piłkarzy Igora Jovicevića (a wcześniej Żelijko Sopića i Patryka Czubaka) składa się 6 zwycięstw, 2 remisy i 10 porażek (bramki 26-28). We wcześniejszych rundach Widzew wyeliminował trzy drużyny z ekstraklasy: Termalikę, Zagłębie Lubin i Pogoń Szczecin.
Zanim dojdzie do pojedynku pucharowego, obie drużyny zmierzą się w lidze (także w Katowicach), w kolejce, która odbędzie się 6-8 lutego.
Pozostałe pary tej fazy to:
Lech Poznań – Górnik Zabrze
Zawisza Bydgoszcz – Chojniczanka Chojnice
Avia Świdnik – Raków Częstochowa
Kibice Piłka nożna Wideo
Doping GieKSy w Częstochowie
W niedzielny wieczór do Częstochowy, na ostatni mecz w tym roku, wybrał się komplet GieKSiarzy. Ultrasi zadbali o przedświąteczny klimat na sektorze.



Najnowsze komentarze