Dołącz do nas

Piłka nożna

[TEKST KIBICA] Z kącika statystyka #4, czyli punkty pilnie potrzebne

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Jesteśmy w połowie sezonu, po najsłabszej rundzie GieKSy od czasu spadku z ekstraklasy. Sytuacja w tabeli jest zła, ale jeszcze nie jest beznadziejna. Do piętnastych Tychów tracimy tylko cztery punkty. Co to jednak oznacza, ile punktów trzeba zdobyć w rundzie rewanżowej, aby utrzymać się w lidze?

Poprzeczka w tym sezonie została nieco obniżona, ponieważ 15. miejsce daje już pewne utrzymanie, co wynika zatem z analizy 18-zespołowych grup 1 ligi z lat 2008-2018?

Liczba punktów zdobytych przez zespoły kończące sezon na 15 miejscu w kolejnych sezonach:
31, 32, 40, 36, 36, 32, 41, 30, 41, 35, 38

Drużyny z 15 miejsca zdobyły od 30 (Pogoń Siedlce 2015) do 41 punktów (Stomil 2014, Kluczbork 2016). Średnia punktów dla tej pozycji wynosi 35,64 (podobnie jest w II lidze, średnia z 15 tabel to 35,27 pkt), ale to nie jest granica bezpieczeństwa. W 2016 roku Bełchatów zdobył 38 punktów i zajął 16 miejsce, podobnie jak Znicz Pruszków w 2010 roku pomimo zdobycia aż 39 punktów. Należy też zwrócić uwagę, że im bardziej płaska tabela, tym więcej punktów potrzeba do utrzymania. Kiedy Pogoni wystarczyło 30 punktów do zajęcia 15. miejsca, Wiśle Płock nie wystarczyło 69 punktów do awansu. Gdy Stomil i Kluczbork doszły do 41 punktów, drużyny z trzeciego miejsca ugrały tylko 55 i 52 punkty. Utrzymanie, choć jednak nie 100-procentowe, daje zdobycie 40 punktów. Nie zdarzyło się jeszcze, aby drużyna z takim dorobkiem zajęła miejsce gorsze od piętnastego. GKS musi zatem walczyć o 27 punktów, a jeżeli wystarczy mniej, to nadwyżka przyda się w razie ewentualnych potknięć.

Popatrzmy teraz jak punktował GKS w kolejnych sezonach (I runda/II runda):
22/21, 16/28, 26/17, 20/21, 19/20, 21/29, 31/15, 23/25, 24/28, 32/22, 24/30, 13/-

Średnia pierwszej rundy to 22,58 pkt, drugiej 23,27 pkt. Twierdzenie, że drużyna gra jesienią zdecydowanie lepiej wzięło się być może z faktu, że rozgrywa wtedy dodatkowo kilka meczów przesuniętych z rundy wiosennej. Jeżeli GieKSa zagra swoją normę, to zakończy sezon z 36 punktami, a to może nie wystarczyć. Jeżeli zagra taką II rundę, jak w ubiegłym sezonie to na pewno się utrzyma.

Spośród rywali w walce o utrzymanie w nieznacznie gorszej sytuacji jest Garbarnia, która ma 12 punktów. W ostatnich 11 sezonach I ligi tylko dwa razy na dziesięć przypadków udało się wydostać z dna drużynie, która po pierwszej rundzie miała mniej niż 13 punktów. Warto je przypomnieć. W sezonie 2007/08 Kmita Zabierzów z Grzegorzem Goncerzem w składzie w pierwszej rundzie ugrał tylko osiem remisów. Jeszcze jesienią rozegrał dwa mecze rundy rewanżowej i dopisał sobie dziewiąty punkt po remisie z GieKSą. Sytuacja beznadziejna. W styczniu zatrudniono Roberta Moskala, przyszło sześciu nowych piłkarzy, Goncerz odszedł do Młodej Ekstraklasy, i stało się niemożliwe. Zaczęli od razu od czterech zwycięstw, ostatecznie zdobyli w drugiej rundzie 23 punkty, co pozwoliło im zająć 15. miejsce i utrzymać ligę. Niewiele lepiej po pierwszej rundzie sezonu 2015/16 wyglądała sytuacja Olimpii Grudziądz. Zespół z Kamilem Kurowskim w składzie zdobył tylko 10 punktów. Już po sześciu meczach próbowano ratować sytuację, wymieniając trenera, ale bez efektu. Drużyna nadal grała słabo i do końca rundy wygrała tylko raz, oczywiście z GieKSą po bramce Kurowskiego. Ponownie wymienili trenera, pojawił się Jacek Paszulewicz i od razu coś drgnęło. Jeszcze w listopadzie w dwóch meczach II rundy udało się dorzucić cztery punkty. Wiosną pojawia się ośmiu nowych piłkarzy, zespół gra rewelacyjnie, zdobywa jeszcze 28 punktów i ostatecznie zajmuje 13 miejsce.

Patrząc na dół aktualnej tabeli, Stomil musi powalczyć o 25, Tychy o 23 punkty. Kolejne Bruk-Bet, Wigry i Warta muszą zagrać przynajmniej tak, jak w pierwszej rundzie. W rzeczywistości, jak wynika z poniższego zestawienia, kluby zdobywają mniej punktów niż teoretycznie wymagana liczba. Niektórym to wystarcza, innym nie, w zależności od rozkładu punktów w całej tabeli.

Punkty i końcowa lokata najsłabszych klubów po I rundzie w ostatnich 12 sezonach
kolejno: sezon, klub, punkty I runda/II runda, miejsce na koniec sezonu

2018/19 Tychy 17/?
2017/18 Łęczna 17/18 16
2016/17 Tychy 17/20 14
2015/16 Rozwój 17/18 17
2013/14 ROW 17/16 17

2013/14 Okocimski 16/7 18
2011/12 Polonia Bytom 16/20 15
2008/09 Warta 16/30 10
2008/09 Katowice 16/28 11

2018/19 Stomil 15/?
2016/17 Znicz 15/15 17
2014/15 Siedlce 15/15 15
2014/15 Tychy 15/13 16
2007/08 Stalowa Wola 15/25 11
2007/08 Warta 15/17 14

2017/18 Ruch (z karą -6 pkt) 14/13 18
2011/12 Polkowice 14/16 17
2010/11 Warta 14/36 7
2009/10 Wisła Płock 14/26 15
2008/09 Odra Opole 14/11 17

2018/19 Katowice 13/?
2012/13 Stomil 13/25 13
2012/13 Okocimski 13/19 15
2012/13 ŁKS Łódź 13/1 wycofany po 3 meczach II rundy
2010/11 Dolcan 13/24 13
2010/11 KSZO 13/23 16

2018/19 Garbarnia 12/?
2016/17 Kluczbork 11/14 18
2015/16 Grudziądz 10/32 13

2011/12 Elbląg 9/13 18
2009/10 Stalowa Wola 9/16 17
2009/10 Motor 9/14 18
2014/15 Widzew 8/14 17
2007/08 Kmita 8/23 15
2007/08 Pelikan 8/20 18
2012/13 Polonia Bytom 4/18 17

Tosiek

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

4 komentarze
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

4 komentarze

  1. Avatar photo

    KaTe

    7 listopada 2018 at 12:09

    Jeśli w pozostałych czterech meczach nie zdobędziemy 7-8 punktów – to sytuacja będzie dramatyczna…

  2. Avatar photo

    Luk

    7 listopada 2018 at 13:46

    Po tylu sezonach kiedy klub ledwo wiązał koniec z końcem, teraz jako bodaj najbogatszy klub tej ligi, nigdy nie spodziewałbym się, że będziemy liczyć punkty potrzebne nie do awansu tylko utrzymania… mało tego, że będziemy o nie drżeć… jeśli w tych 4 meczach solidnie nie zapunktujemy (a rywali mamy mega trudnych), to na wiosnę zostaje 13 spotkań… oby nie brakło kolejek. Raz cudem się utrzymaliśmy bo Wisła Płock w ostatnich minutach przegrała.

  3. Avatar photo

    pablo eskobar

    7 listopada 2018 at 16:03

    7-8 punktow niema szans jak 4 zdobedziemy to bedzie max

  4. Avatar photo

    Mecza

    7 listopada 2018 at 18:46

    Utrzymanie realne ale chyba muszą zostać spełnione 4 warunki: Stomil wycofa się, Garbarnia będzie grała jak gra, Wigry znacznie obniżą loty, GKS zacznie punktować na miarę swoich umiejętności. Samo punktowanie na miarę możliwości może nie wystarczyć bo musieliby zająć 1 miejsce w tabeli wiosny a aż takich możliwości nie mamy.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Kibice SK 1964

Jan Furtok dołączył do SK 1964!

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Legendarny napastnik GKS Katowice Jan Furtok został dzisiaj honorowym członkiem Stowarzyszenia Kibiców GKS-u Katowice „SK 1964”.

Decyzja o zaproszeniu Jana Furtoka do grona honorowych członków to wyraz ogromnego szacunku dla jego wkładu w GKS Katowice. Furtok to najlepszy strzelec w historii GKS Katowice w Ekstraklasie. Był także prezesem klubu. Brał on także czynny udział w akcji „Ratujmy GieKSę” w 2006 roku i między innymi dzięki jego działaniom GieKSa mogła wystąpić w IV lidze.

Dziękujemy Panu Janowi za przyjęcie zaproszenia, a wszystkich kibiców GieKSy, którzy jeszcze nie są członkami stowarzyszenia kibiców, zapraszamy w szeregi SK 1964. Dołączyć można poprzez wypełnienie deklaracji tutaj.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Unia wygrała z GKS-em

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

W zakończonym kilkadziesiąt minut temu meczu III ligi GKS Wikielec uległ u siebie liderowi rozgrywek – Unii Skierniewice. Jedyną bramkę dla gości zdobył w 51. minucie pewnym strzałem z rzutu karnego, podyktowanego za faul na Szymonie SołtysińskimMateusz Stępień. Unia Skierniewice jest naszym rywalem w 1/16 finału Pucharu Polski.

Dla skierniewiczan było to już ósme ligowe zwycięstwo w sezonie. Z dorobkiem 26 punktów piłkarze Kamila Sochy pozostaną na czele tabeli po 12. kolejce ligowych zmagań.

Trener w porównaniu do ostatniego meczu ligowego dokonał czterech zmian: Jakuba Czarneckiego, Filipa Zająca, Maksymiliana Kosiora i Aghwana Papikjana zastąpili Konrad Kowalczyk, Jakub Kwiatkowski, Oskar Melich i Kamil Sabiłło.

Wyjściowy skład Unii na mecz z GKS Wikielec:
Pruszkowski – Kwiatkowski, Woliński, Kowalczyk, Stępień, Szmyd, Cegiełka, Melich, Sołtysiński, Sabiłło, Yaworkyi.

Do meczu pucharowego pozostały Unii jeszcze do rozegrania dwa spotkania ligowe. Za tydzień nasz rywal podejmie Mławiankę Mława, a za dwa tygodnie zmierzy się w Suwałkach z miejscowymi Wigrami.

Nadal nie ma potwierdzonego terminu spotkania Unia Skierniewice – GKS Katowice, choć jak informuje klub – najprawdopodobniej zostanie ono rozegrane w środę 30 października o godz. 19.00.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Wasielewski: „Chcę godnie pożegnać Bukową”

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Prezentujemy zapis tekstowy konferencji prasowej przed spotkaniem GKS Katowice ze Śląskiem Wrocław, w której udział wzięli trener Rafał Górak oraz Marcin Wasielewski.

Wszystkie bilety zostały wyprzedane. Podczas meczu kontynuowana będzie inicjatywa fundacji „Oko w oko z rakiem” i firmy SUPERBET – za każdą bramkę przekaże 1000 złotych na konto fundacji! Podczas meczu prowadzona będzie zbiórka dla chłopca z Imielina.

Rafał Górak: Przerwa reprezentacyjna ma różne aspekty. Czasem bardziej chcemy popracować, poprawić np. element motoryczny. My tą drugą inaczej wykorzystaliśmy. Daliśmy dłuższy czas na wyleczenie urazów, które nie były może poważne, ale istotne. Z tego się cieszę, że w tym mikrocyklu już większość piłkarzy uczestnicy. Nie graliśmy żadnej gry kontrolnej, tylko we własnym gronie, korzystając również z pomocy akademii – pięciu jej zawodników wzięło w tym udział. Cieszę się, że mogłem ich zobaczyć. Teraz koncentracja. Mecz z wicemistrzem Polski, z drużyną uznaną na rynku. Podchodzimy do tego spotkania poważnie, jak zresztą do każdego. Śląsk ma znikomą ilość punktów i na pewno jest tam ogromna determinacja i wola do tego, by te punkty zdobywać. To drużyna o ogromnym potencjale. Sport ma to do siebie, że czasem ktoś nieoczekiwanie na takim miejscu ląduje. Nie stawiamy się w roli faworyta, chcemy mieć swój pomysł na mecz. Śląsk to naprawdę mocny zespół.

Marcin Wasielewski: Wielkie wydarzenie. Wygraliśmy 6:0, padł rekord klubowy… Fajna rzecz. Graliśmy dobrze, zdyscyplinowanie, wypełniliśmy swoje założenia. W oczy rzucała się skuteczność, która w ostatnich meczach był… trochę gorsza. Gdzie mnie trener wystawi, tam dam z siebie 100 proc. i będę chciał pokazać się z jak najlepszej strony. Zespół grał bardzo dobrze i ja też na tym zyskałem. Zaliczyłem dwie „asysty” po rzutach karnych. Nic, tylko się cieszyć.

Spodziewacie się większej determinacji Śląska ze względu na nikły dorobek punktowy?

Górak: Zdecydowanie, nawet jestem w stanie się wczuć w rolę wszystkich, którzy we Wrocławiu są. Zdaję sobie sprawę, że na pewno ta chęć wygrania tam jest. Nie damy się zwieść i uśpić, patrząc tylko na tabelę. Śląsk ma dwa zaległe spotkania, może zrobić dużo więcej. Nie będziemy myśleć, że gramy z ostatnią drużyną w tabeli.

Ostatnia wygrana 6:0, wcześniej z Mistrzem Polski. Czy to są oznaki mentalności drużyny?

Tego się nie da zrobić jedną chwilą. To długa i cykliczna praca. Budowanie krok po kroku dyspozycji piłkarskiej. Wykonujemy taką mrówczą pracę, która daje efekty. To są też rzeczy, które już za nami. Musimy patrzeć na to, co przed nami, bo jeszcze nic takiego spektakularnego nie zrobiliśmy.

Wróćmy jeszcze do meczu z Górnikiem. Skąd tak słabe spotkanie?

Zgodzę się, że po straconej drugiej bramce to był nasz najsłabszy moment w Ekstraklasie. Dużo z tego meczu starałem się wyciągnąć. Być może dobrze, że otrzymaliśmy taki cios obuchem, bo to jest jakaś tam nauczka. Nie ma zachwiania emocjonalnego w naszym zespole. Musieliśmy się szybko otrząsnąć. Wyszliśmy z tego i to się dla mnie liczy. Na pewno przyjdą jeszcze trudne momenty. Ważne jest to, żeby po takiej straconej bramce podnieść rękawicę i dalej walczyć o dobry rezultat. Tego mi tylko zabrakło w Zabrzu. Wiemy, gdzie popełniliśmy błąd.

Jaką drogę pokonaliście od pierwszego meczu w Ekstraklasie? 

Wasielewski: Jeśli mam być szczery, to niewiele się zmieniło. Poza pierwszą połową z Radomiakiem, gdzie po prostu podeszliśmy nie tak, jakbyśmy tego chcieli. Potem byliśmy już mentalnie przygotowani. Wiedzieliśmy, z czym się liczyć w Ekstraklasie. Chcieliśmy tam wejść, pokazując nasz styl gry. Mamy być stroną dominującą i przeważać. Czasami mecze nie wychodzą, taki jest sport, ale mentalnie jesteśmy bardzo mocni.

Udało się zbudować modę na GKS Katowice.

Każdy kibic, czy jest ich 10, czy 10 000, jest na wagę złota. Kibice nas wspierają i to czuć. Nawet po takim meczu jak z Górnikiem – kibice nie obrócili się o 180 stopni, tylko dostaliśmy wsparcie.

W tym tygodniu na Nowej Bukowej położono murawę. Czujecie podekscytowanie?

Wasielewski: Jestem na tej Bukowej i chcę godnie ten stadion pożegnać. Ma wieloletnią historię i na to zasługuje. W tym momencie skupiam się na tym, co tutaj, a nie na przyszłości.

Górak: Tak jest, to najlepiej powiedziane! Wiemy, że buduje się coś pięknego i nowego. Żeby to miało odpowiedni wymiar, my musimy po prostu dobrze grać i spełniać swoje zadanie. Wszystko ma swój czas. Nadejdzie moment, kiedy spotkamy się na nowym stadionie. Bukowa jest miejscem historycznym. Marcin też tu nie jest krótko, każdy z nas czuje to miejsce. Chcemy jak najwięcej tych meczów tutaj, które zapadną w pamięci kibiców na lata.

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga