Dołącz do nas

Piłka nożna

[TRANSERY] Trzech zawodników wzmacnia GieKSę

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Krystian Sanocki, Dominik Kościelniak i Filip Kozłowski wzmacniają GieKSę.

Dzisiaj otrzymaliśmy informację o wykupieniu z Cracovii Szymona Kiebzaka (tutaj) i podpisaniu z nim dwuletniej umowy z opcją przedłużenia. Takimi samymi kontraktami związała się z naszym klubem trójka nowych zawodników.

24-letni pomocnik Krystian Sanocki to wychowanek Lecha Poznań. Przez ostatnie dwa sezony reprezentował drużynę Błękitnych Stargard. W 33 meczach zakończonych rozgrywek 2. ligi strzelił siedem bramek i siedem razy asystował. 25-letni pomocnik Dominik Kościelniak przenosi się na Bukową prosto z Torunia, gdzie w barwach Elany rozegrał trzy ostatnie sezony i był kluczową postacią zespołu. 25-letni napastnik Filip Kozłowski ostatni sezon rozegrał w Elanie, Toruń strzelając 8 goli i notując 7 asyst w 24 meczach ligowych. 

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

32 komentarze
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

32 komentarze

  1. Avatar photo

    KaTe

    5 sierpnia 2020 at 20:17

    Czy wzmacniają to się jeszcze okaże…
    Typowy Gieksiarski skauting: dwóch zawodników znanych Górakowi + jeden z naszego rezerwuaru mieszczącego się w Stargardzie (dawniej Szczecińskim).
    Ciekawe czy doczekamy się choć jednego charakternego zawodnika, potrafiącego pociągnąć za sobą ekipę. O zdolnym młodziaku (choćby z zaplecza którejś reprezentacji) też możemy pomarzyć.
    A kto na bramę? I na boki obrony?

  2. Avatar photo

    KaTe

    5 sierpnia 2020 at 20:28

    O taki Karol Czubak by się nam przydał!!!

  3. Avatar photo

    jezyk

    5 sierpnia 2020 at 20:49

    Czyli sciaganie szrotu góraka ciag dalszy

  4. Avatar photo

    Piko

    5 sierpnia 2020 at 20:52

    Nie chcem ale muszem … znowu malkontenctwo będzie…
    Proponuję nową nazwę GKS Błękitni Elana Katowice .
    Widać potęgę naszego skautingu .

  5. Avatar photo

    Roh

    5 sierpnia 2020 at 23:13

    Głosne nazwiska to to nie sa. Oby nie okazało się że mniejsze kluby mogly zmontować lepsze zespoly niz my, a jest to batdzo mozliwe. W tego Goralczyka to ja tez za bardzo nie wierze. Facet bez zadnych osiagnięć. Ostatnio skompromitował sie w Lublinie nie awansujac z Motorem do 3 ligi. Tetaz widac dal sobie juz spokój z trenerką.

  6. Avatar photo

    Maks

    5 sierpnia 2020 at 23:32

    Tylko nie ,,wzmacniają,,….wzmocnić to mogą listę płac w Urzędzie miasta…

  7. Avatar photo

    Maks

    5 sierpnia 2020 at 23:36

    A tak na poważnie, nie ma w naszym regionie dobrych grajków że aż trzeba sprowadzać zaprzyjaźniony szrot Pana Góraka….

  8. Avatar photo

    Mario

    5 sierpnia 2020 at 23:52

    To niby wzmocnienia??? Tak jak kiedyś, dwa tygodnie na dole na Staszicu dla prezydentów, prezesów i działaczy którzy doprowadzili do upadłości Gieksy,na to nie da się patrzeć,za chwilę będziecie wciskać karnety ale na co na tę żenada pod szyldem GKS KATOWICE,czy w koncu ktoś poważnie podejdzie do sprawy tej sekcji i potrafi wyciągnąć jakieś konsekwencje z nieróbstwa i niedbalstwa ,czekam od kilku lat.Kibic Prawdziwego GKS KATOWICE.do zarządu w tym roku rozumiem że na stadion wchodzimy za darmo,dla zachęty za wszystkie poprzednie pomyłki no bo inaczej może znowu 1500 ludzi na stadionie.Przemyscie to pajace!!!!!!

  9. Avatar photo

    Gk

    6 sierpnia 2020 at 10:15

    Skończyły się im kontrakty w elanie i odeszli. Komentarze kibiców w lany były takie że najlepsi gracze odchodza. Na temat Kozłowskiego widziałem same mile słowa tam. Więc dajmy im się wykazać. Każdy pewnie chciałby znane nazwiska ale jak było widać po Widzewie nazwiska nie wygrywają tylko trzeba zasuwać. Lepsze takie podejście niż odgrywanie komuś mlodzieżowców a potem ich oddajemy

  10. Avatar photo

    Irishman

    6 sierpnia 2020 at 11:13

    Jak tak czytam większość komentarzy, to mam wrażenie, że stało się coś strasznego! No faktycznie – GieKSa się wzmacnia, dramat to jest i jeden wielki skandal! 😉 😉 😉

    @Gk, piszesz, że wszyscy chcielibyśmy głośnych nazwisk. Tymczasem ja się z tym absolutnie nie zgadzam! Moim zdaniem właśnie akurat taki pomysł na transfery to świetna decyzja. Sam podałeś przykład Widzewa. A ja przypomnę, że całymi latami próbowaliśmy osiągnąć sukces opierając się na gwiazdorach z wyższych lig. Aż w końcu „international level” Jakub Wawrzyniak i koledzy doprowadzili nas do największego sportowego upadku w historii klubu. Dlatego ja tysiąc razy wole oprzeć się na wyróżniających się piłkarzach z niższych lig, którzy są głodni sukcesu zamiast na tych, którzy wszystko co najlepsze mają już za sobą, a teraz tylko dorabiają sobie do emerytury.
    No i nie zgadzam się, że pozyskanie piłkarzy znanych trenerowi to coś złego. Przecież tak zrobiłby każdy trener, gdyby tylko miał taką możliwość. Zwróćcie zresztą uwagę, że nie mamy kilku miesięcy na przygotowania, a zatem sprowadzenie piłkarzy sprawdzonych, których trener zna, wie czego może od nich wymagać może działać tylko na korzyść!

    • Avatar photo

      Marecki

      6 sierpnia 2020 at 11:21

      Dobrze piszesz. Jeszcze nic nie zagrali a już narzekanie. Dajmy im szanse.

  11. Avatar photo

    Afera

    6 sierpnia 2020 at 14:59

    Panowie powiem wam jedno,najłatwiej krytykować,ja też bym chciał tego i tamtego piłkarza,ale do cholery ogarnięcie się jesteśmy w 2giej lidze,i z pewnością nie widzieliście tych chłopaków jak grają w bała ,ale KRYTYKA musi być.

  12. Avatar photo

    Piko

    6 sierpnia 2020 at 17:24

    Irishman. Dlaczego twierdzisz , że Gieksa się wzmacnia ?
    Jesteś pewien że Kozłowski , który właśnie spadł ze swoim byłym klubem do III ligi jest / będzie lepszy od Rogalskiego , który może trafić do Widzewa ( liga I) ?

  13. Avatar photo

    jezyk

    6 sierpnia 2020 at 19:14

    Jak widać stara dobra tradycja jest kontynuowana. Każdy sprowadza swój szrot a potem Gks zostaje z kontraktami. Pytanie co robi niejaki Góralczyk, który nie odkrył jeszcze żadnego talentu a jedyna metoda jego działania jest branie zawodników elany i błękitnych. Panie Góralczyk rynek jest dużo szerszy. Nie bardzo rozumiem tez dlaczego odpuszczono temat Rogalskiego bo on w odróżnieniu od kurbiela dawał nadzieje na bramki. Kurbiela zostawiono a Rogalski odszedł pytanie dlaczego. Prawda jest taka że jeżeli ten zespół ma awansować to wymaga konkretnych wzmocnień a póki co to raczej uzupełnienia składu. Skład uzupełniać powinni wychowankowie gks. Jak czytam tu komentarze tzw. wiecznych optymistów to nie mogę zrozumieć ich logiki. Sukces wymaga zespołu o określonej jakości konsekwentnej pracy dobrego trenera sensownego prezesa. Póki co żaden z tych warunków nie jest spełniony wiec na czym się opiera ta wiara w sukces. Na tym ze jakoś może samo pójdzie. Raczej takie cuda się nie zdarzają.

  14. Avatar photo

    Piko

    6 sierpnia 2020 at 19:22

    Swoją drogą zamiłowanie do piłkarzy Elany jest zrozumiałe , ale Stargard ???
    Ktoś, coś ? 🙂

  15. Avatar photo

    Ronny64

    6 sierpnia 2020 at 19:52

    Najlepiej nasciagajmy zawodników ogranych w ekstraklasie płaćmy im dużą kasę i spadniemy jak dwa lata temu. Do nas raczej nikt konkretny z talentem nie trafi bo od dawna jesteśmy w sporym dołku sportowym.

  16. Avatar photo

    jezyk

    6 sierpnia 2020 at 21:44

    Ronny64 połóżmy się i leżmy. Do takiej raduni idą sensowni gracze a tu się nie da. Tu nic się nie da. Tu nie należy wymagać i rozliczać z wyników nikogo bo jeszcze się poplącze. Należy tolerować każda patologie bo wszak inna może być jeszcze gorsza. Trzeba być delikatnym bo jeszcze jakaś miernota się obrazi. proponuje zatem zamknąć ten biznes i będzie spokój. Dać ta kasę Rozwojowi i okaże się że się da.

  17. Avatar photo

    Piko

    6 sierpnia 2020 at 22:09

    Jezyk. Hasło w ostatnich latach w Gieksie to „Wiara czyni cuda”. Obecnie Święci to trener Górak i dyrektor Góralczyk. Krytyka , powątpiewanie , pytania nie są wskazane bo naruszają „strefę komfortu” właściciela i kibiców .
    Do czasu aż to znowu jebnie i będą nowi Święci … i tak się to toczy.
    Niestety wiara nie ma nic wspólnego z profesjonalnym zarządzaniem

  18. Avatar photo

    maks

    6 sierpnia 2020 at 22:20

    Niestety ale jeżyk i Piko chyba mają rację,kasa z Urzędu Miasta płynie a karawana jedzie dalej…i tak w kółko….

  19. Avatar photo

    jezyk

    6 sierpnia 2020 at 22:35

    Piko przywracasz mi wiare w to ze sa jeszcze normalni gieksiarze ktorzy mysla racjonalnie. Wielkie dzieki.

  20. Avatar photo

    jezyk

    6 sierpnia 2020 at 22:39

    maks masz racje tak to wyglada. Jest kasa jest dobrze a cala reszta albo sie zdarzy albo nie. Chcialbym zobaczyc takiego mecze i irishmana czy jak mu tam gdyby mial wydac na to swoje pieniadze. Czy wtedy tez by opowiadal takie glupoty jak do tej pory. Mysle ze optyka by im sie zmienila szybko. Jak do tej pory bredza straszne glupoty ktore jak zawsze powoduja to samo brak jakiegokolwiek awansu a tylko degradacja sportowa

  21. Avatar photo

    Ronny64

    7 sierpnia 2020 at 01:10

    Jezyk, to nie chodzi o to chodzi żeby nic nie robić i stać w miejscu ale nie rozumiem oceniania transferów jeśli zawodnik nie zagrał ani minuty, nazwiska znane już do nas przychodziły wszyscy w siódmym niebie a ich grę każdy widział więc cieżko to powiedzieć po wielu tragicznych sezonach ale dajmy im szanse.

  22. Avatar photo

    Kato

    7 sierpnia 2020 at 09:04

    A walkę o co zakłada prezes w tym sezonie?
    Bo w zeszłym wykonano plan bezbłednie. Awans nie był konieczny i wymagany.
    A drużyna tak się rozpędziła i o mało nie wlazła do pierwszej ligi i to jest problem dla Kibiców. Czy w tym też?
    Wpierw zarząd przedstawi o co gramy a potem ocenimy transfery.
    Bo jeszcze nie znamy celów na ten sezon i nikt ich nie przedstawił. Chyba że ktoś zna

  23. Avatar photo

    Daro

    7 sierpnia 2020 at 15:43

    Widzę że ostra dyskusja na temat przybyłych zawodników, gdzie oceniamy ich nie widząc co potrafią.
    A tak na serio do was wszystkich pytanie czy faktycznie my robimy złe transfery?
    Jezyk u na grały gwiazdy Wawrzyniaki, Pawełki, Poczobuty, Śpiączki Piesio, michalik, Łyszczarz, Puchacz, kurowski, Midzierski i inni i co wyszło? Byli trenerzy Brzęczek, Moskal, Paszulewicz, Dudek, Nawałka i co dokonali?
    Cygan który był prezesem poszedł do rakowa i awans do ekstraklasy, teraz Janicki awans z wartą do ekstraklasy. Trenerzy co u nas byli w większości coś osiągneli Brzęczek po nas poszedł do wisły i walczył o puchary a teraz reprezentację prowadzi, nawałka poszedł od nas do górnika i też trenował reprezentację. Zawodnicy którzy u nas grali teraz awanse robili albo w pucharach będą grać w następnym sezonie.

    Jezyk i inni tu nie chodzi o to kto gra i kto ich trenuje kto dyrektorem jest lub prezesem ale o to czy właściciel czyli urząd miasta chcą awansu w tym sezonie lub kiedykolwiek.

  24. Avatar photo

    Daro

    7 sierpnia 2020 at 15:49

    I jeszcze na koniec jezyk możesz tutaj ściągnąć najlepszych zawodników na świecie począwszy od messiego, c.ronaldo, neymara i innych i trenera kloppa czy nawet guardioli i oni nie wywalczą awansu bo dopóki miasto nie powie że chce awansu to niezależnie kim będziesz grał i kto będzie ich trenował i zarządzał transferami i klubem to tego awansu nie będzie.

  25. Avatar photo

    jezyk

    7 sierpnia 2020 at 18:50

    Daro jezeli tak jest w rzeczywistosci jak piszesz to oznacza jedno: trzeba dac sobie spokoj z GIEKSA bo to nie ma sensu. Ja nie przyjmowałem w moich ocenach takiego scenariusza ale przyznaje ze to co napisałes daje do myslenia.

  26. Avatar photo

    Roh

    7 sierpnia 2020 at 21:40

    Daro a czy miasto im tez mowi ze maja spasc? Bo jakby wierzyc w te twoje teorie sposkowe to powinni teraz spasc i by byl swiety spokoj, i kadra znowu bylaby tansza w utrzymaniu…

  27. Avatar photo

    wkur ....iony

    8 sierpnia 2020 at 09:52

    Taaak jest Daro dlatego też nie graja młodzi ambitni walczacy chcacy sie pokazac a przede wszystkim nasi wychowankowie!!!! Je b a c układy !!! Tu sie robi (wyciąga) kase z klubu a nie awanse tyle lat te kur… nas robią w ciula !!

  28. Avatar photo

    Daro

    8 sierpnia 2020 at 11:40

    Pytanie do użytkownika „Roh”
    Jeżeli uważasz że to nie są teorię spiskowe to odpowiedz na pytanie czemu przez tyle lat odkąd graliśmy na zapleczu ekstraklasy nie było awansu do niej??? Skoro w innych klubach te same osoby co byli prezesami czyli Cygan i Janicki osiągnęli sukcesy w postaci awansu z innymi klubami (Raków i Warta), trenerzy Nawałka (trenował Górnik z różnym skutkiem i potem w reprezentacji ładnie mu szło) i Brzęczek (trenował po nas Wisłę Płock która walczyła do końca o europejskie puchary i teraz reprezentacja), zawodnicy Puchacz (wiodąca postać w Lechu), Śpiączka i Midzierski (awans z Łeczną), Poczobut (awans z Widzewem), Goncerz (blisko awansu z Stalą Rzeszów, wcześniej wygrał z nami), Kamiński (w Odrze w końcówce sezonu jedna z lepszych postaci w obronie), Lisowski (Stal Mielec awans), i inni których by można wymieniać.
    Z innymi klubami te osoby coś osiągały tylko z nami nic pytanie czy faktycznie nie mam racji w tym że miasto ciągnie za sznurki.

  29. Avatar photo

    Daro

    8 sierpnia 2020 at 11:50

    Do „Roh”
    Odpowiadając na twoje pytanie czy miasto chciało spadku? Powiem ci że nie zdziwiłbym się jak by chciało bo wtedy szansa jest na redukcję zarobków, wyrzucenie tych co dobrze zarabiają, zmiana polityki klubu w sprawie transferów, mniejsza kasa na utrzymanie zawodników bo mniejsze zarobki. Wystarczy popatrzeć że prezes ma za zadanie zmniejszyć koszty utrzymania klubu w wszystkich sekcjach i w administracji.

  30. Avatar photo

    Roh

    8 sierpnia 2020 at 16:12

    Daro odpowiedź na Twoje pytanie. Nie awansowaliśmy głównie dlatego, że mieliśmy słabych trenerów. Piłkarzy tez mielismy takich sobie jak na druga lige, ale moim zdaniem to głównie wina trenerów i dyrektorów sportowych, którzy nie potrafili ściągnąć jakościowych piłkarzy.

    Czy Ty naprawde myslisz ze Nawalka to dobry trener? Ja tak nie uważam. Facet bez żadnych sukcesów. On był nawet zwalniany swego czasu z trzecioligowej Sandecji i drugoligowej Jagiellonii. Co on osiągnął z Górniku z takimi piłkarzami jak Milik, Nakoulma, czy Skorupski? Wtedy Górnik miał ciekawy skład. On zajął z ta druzyna chyba 5 czy 6 miejsce. Do reprezentacji trafił głównie ze zna Bońka. Zresztą tu nie będę się rozpisywał o jego osiągnięciach w kadrze, bo praca z kadra a praca w zespole ligowym co innego. Jak skończył po reprezentacji w Lechu nie będę Ci przypominał. Jedno słowo tylko kompromitacja.
    Takie samo zdanie mam o Brzęczku. Przez 3 lata z Rakowem nie mógł awansować do 2 ligi. Pozniej angaż w Lechii, głównie dlatego, że znał dobrze niemiecki, a właścicielami lechii byli wtedy Niemcy. Z Lechia tez nic nie osiągnął. Później wisła płock udalo mu sie zajac chyba 5 miejsce i to tyle. O gdzie tu sukcesy?

    Co do prezesów. To że akurat udało mi się wywalczyć awans to czysty przypadek. Cygan poszedł do poukładanego Rakowa z dobrym trenerem. Nic nie musial robic, niczego budować wszystko miał poukładane. A awans Janickiego to też czysty przypadek.

    Pilkarze ktorzy kiedys u nas grali, a pozniej odeszli też nie oceniam dobrze.
    Goncerz odszedł do Podbeskidzia nie grał, szybko sie go pozbyli. Teraz jest w Stali Rzeszów gral tam glownie jako zmiennik. Ogladałem jego mecz w Katowicach z GKS slaby wystep nic sie nie wyróznial. W meczy o awans z resowia zmieniony szybko w 2 polowie.
    Kaminsku w Odrze to samo, glownie z lawki wchodził. LIsowski w Staki ti samo, prawue nie grał. Puchacz i Jozwiak kiedy u nas byli byli jeszcze bardzo młodzi, w lechu sie dopiero rozwineli.

    NIE, MIASTO NIE CIĄGNIE ZA SZNURKI, NIKT MI TAKICH GŁUPOT NIE WMÓWI.

  31. Avatar photo

    Kato

    8 sierpnia 2020 at 17:28

    To proszę o to, aby prezes się wypowiedział o co walczymy w tym sezonie. Niech określi czy walczymy o awans, czy gramy na pozostanie w tej lidze, czy bronimy się przed spadkiem.
    Czemu do jasnej cho…ry prezes przed rozpoczeciem nowego sezonu milczy i nic nie przekazuje Kibicom. Klub jest nasz, wszystkich i wiadomość jakie ambicje ma prezes powinny zostać określone. Wtedy możemy oceniać prace trenera i drużyny oraz jakie poczynili działania aby je uzyskać.
    My Kibice to możemy jedynie marzyć a i tak działania podejmowane są przez innych.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Kibice

„Bukowa. Nasz Dom” to pozycja obowiązkowa!

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

„Bukowa – Nasz Dom” to najnowszy film, którego prapremiera odbyła się niedawno w Multikinie w Katowicach. Gdy otrzymałem zadanie napisać dla Was recenzję z tego, co widziałem, to pomyślałem, że będzie mi nadzwyczaj trudno to opisać. Zwłaszcza nazwać emocje, które towarzyszyły mi podczas seansu w kinie. Film trwał 100 minut i przez cały ten czas byłem przepełniony różnymi nastrojami, ale zdecydowanie najsilniejsze było… wzruszenie.

„Bukowa – Nasz Dom” to opowieść, która spina klamrą nadchodzące pożegnanie ze stadionem, jubileuszowy rok dla klubu, sukces w postaci upragnionego awansu do ekstraklasy, a także pożegnanie klubowej Legendy – śp. Jana Furtoka. Całość obudowana jest historią pewnej rodziny z Bogucic. Historia, jakich zapewne wiele na Śląsku. Wielopokoleniowa rodzina: ojciec, syn i wnuk w jednym rzędzie na stadionowej trybunie. Historia opowiedziana oczami seniora, który pamięta czasy powstania klubu czy budowy stadionu, to nic innego jak lekcja historii dla większości osób obecnych na seansie. W międzyczasie wplatane były wywiady i anegdoty byłych zawodników GKS-u (między innymi Henryka Górnika, Lechosława Olszy). Historia Maćka – czyli „średniego” członka rodziny to zaś przelane na obraz to, co sami już mogliśmy w większości przeżywać. Czasy świetności – tłuste lata (tak zwana „Dekada GieKSy”), a potem kilkanaście chudych. Oprócz opisu emocji sportowych Maciej w fenomenalny sposób wprowadził widzów w świat społeczności kibicowskiej w Katowicach. To, jak była ona budowana i od czego się to zaczęło, zostało uzupełnione wypowiedziami wielu innych osób, które na pewno wszyscy odwiedzający Bukową kojarzą z trybun. Najmłodszy z rodu – Szymon to młody adept futbolu, zawodnik Młodej GieKSy. Na początku mówi on o tym, jak była w nim budowana miłość do futbolu, która przerodziła się w miłość do Klubu. Dla tego młodego chłopaka z Katowic największymi sportowymi marzeniami jest zadebiutowanie w seniorskiej drużynie GKS-u i transfer do Premier League.

Całość zwieńczona jest niepublikowanymi wcześniej archiwalnymi materiałami, zdjęciami i urywkami filmów, które gwarantuję Wam – będziecie oglądać z zapartym tchem. Do tego dziesiątki historii, oraz anegdot opowiedzianych przez ludzi, dla których GKS przez długie lata był i dalej jest częścią życia.

Premiera na klubowych kanale YouTube odbędzie się już w nadchodzące Święta Bożego Narodzenia i zapewniam, że wspólne oglądanie będzie wspaniałą rozrywką dla Was i Waszych rodzin. Jestem pewny, że odnajdziecie wiele wspólnych mianowników pomiędzy Wami a rodziną narratorów tego filmu. Produkcja ma potencjał, by zebrać dobre recenzje wśród kibiców i dziennikarzy z całej Polski, bo jest przepiękną historią o mieszkańcach, kibicach i zawodnikach. O przyjaźniach na całe życie, o sukcesach i porażkach i o całej społeczności budowanej przez lata wokół katowickiego Klubu.

Wszystkim z całego serca polecam film „Bukowa. Nasz Dom”. Reżyserem jest świetnie znany z „Dekady GieKSy” Michał Muzyczuk. Pozycja obowiązkowa dla każdego kibica GKS-u Katowice.

Foto: Grzegorz Bargieła/WKATOWICACH.eu.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Ekstraklasa zweryfikowała – Trener

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

W ostatnich kilkunastu dniach mogliście przeczytać na stronie moje opinie na temat tego, jak Ekstraklasa zweryfikowała poszczególnych piłkarzy GKS Katowice. Dziś przyjrzę się pracy trenera Rafała Góraka i zastanowię się nad tym, jak „zweryfikowała” go Ekstraklasa. 

Rafał Górak – debiutancki bilans w Ekstraklasie wygląda nieźle. Nie było większych wpadek, ponieważ przegrane z Legią czy Lechem były wkalkulowane. Były pozytywne zaskoczenia, jak np. wygrane z Jagą i Cracovią czy zdemolowanie Puszczy. Mieliśmy też mecze, które powinniśmy wygrać, a które przegraliśmy – Korona i Zagłębie. Resztę raczej można ocenić normalnie, czyli dostawaliśmy taki rezultat, jaki wynikał z boiska. Samo wejście trenera w ligę oceniam pozytywnie. Ogarnął zespół po pierwszej porażce, drużyna dobrze przeszła przez tryb adaptacji. Odpowiednio zarządzamy szatnią i zawodnikami, którzy wywalczyli awans. Myślę, że nikt nie może się czuć pominięty, że nie dostał swojej szansy.

GieKSa w Ekstraklasie pokazała różne oblicze i dobrze byłoby, by trener Górak starał się równać do tego, które docenili inni, czyli „Bandy Zakapiorów”. Niestety kilka spotkań odbiegło od tego wizerunku i w tym rola trenera byśmy się prezentowali tak cały czas. Cieszy to, że pozostaliśmy wierni swojej taktyce, a nie przeszliśmy nagle na obronę i „lagę” do przodu. Brakuje trochę stabilności w zespole wobec kontuzji i zmian w składzie, ale nie można powiedzieć, że Górak nie próbuje i nie szuka nowych rozwiązań. W przypadku niektórych eksperymentów potrzeba ostatecznej decyzji, ponieważ wydaje mi się, że zawodnicy tacy jak Galan, Czerwiński, Kuusk, Klemenz będą lepiej prezentować się w momencie, w którym będą przywiązani do jednej pozycji.

Na plus stałe fragmenty, po których stwarzaliśmy zagrożenie i strzeliliśmy parę bramek. Na minus fatalnie przegrane derby z Górnikiem. Tutaj trener Górak powinien znaleźć receptę, by takich spotkań GieKSa nie przegrywała już w szatni. To, co może się jeszcze podobać to wychodzenie z kłopotów. W drugiej oraz pierwszej lidze szkoleniowiec przeszedł przez wszystkie możliwe kryzysy z drużyną. Ekstraklasa nie wybacza błędów i kiedy – po kilku ligowych porażkach oraz odpadnięciu w Pucharze Polski – mieliśmy zalążki kryzysu, to trener ogarnął to dość spokojnie. Brawo.

Ogólnie brawa za rundę, ale nie spoczywajmy na laurach. Weryfikacja pozytywna.

Kontynuuj czytanie

Hokej

Śmierć, podatki i porażka GieKSy w półfinale Pucharu Polski

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

28 grudnia w Krynicy-Zdrój kilka minut po godzinie 17:30 rozpoczął się pierwszy półfinał turnieju o Puchar Polski, a kije skrzyżowali GKS Katowice i GKS Tychy.

W 3. minucie meczu powinno być 1:0 dla drużyny z Tychów, ale Murray efektownie wyłapał strzał Jeziorskiego. Chwilę później po prostym błędzie tyszan w dobrej okazji znalazł się Sokay, ale nie dość, że wystrzelił prosto w Fucika, to w dodatku w międzyczasie ruszona została jego bramka. W kolejnych minutach, zgodnie z przewidywaniami, przeważał GKS Tychy, jednak w swoich akcjach nie byli już tak blisko zdobycia gola, jak przy wspomnianej sytuacji Jeziorskiego. Katowiczanie jednak nawet nie zagrażali bramce rywala. Na nieco ponad minutę przed końcem tercji sędziowie podyktowali pierwszą karę w tym spotkaniu – na ławkę za uderzanie kijem odesłany został Koponen. Pierwsza część meczu zakończyła się bezbramkowym remisem, choć w oddanych strzałach tyszanie prowadzili aż 11 do 2.

Drugą tercję rozpoczęliśmy od wybronienia pozostałej niecałej minuty w osłabieniu. Co nie udało się tyszanom w 3. minucie, udało się w 23. Po akcji złożonej z kilku podań Łyszczarczykowi pozostało umieścić krążek w odsłoniętej bramce. Zdołaliśmy wyjść z akcją 2 na 1, Mroczkowski postanowił indywidualnie zakończyć akcję, najpierw próbując wyminąć obrońcę, ale ostatecznie nie oddał nawet strzału, a po chwili został ukarany za ostrość w sytuacji pod bandą w tercji neutralnej. Tyszanie zagrozili głównie na początku przewagi, ale dobrze zachował się Murray. Nawet, gdy GieKSa przedostawała się do tercji rywala, to rzadko kończyło się to celnym strzałem. Zupełnie niespodziewanie pod koniec tercji Jakub Hofman uprzedził Kaskinena do krążka, przymierzył i precyzyjnie wystrzelił z nadgarstka, dając nam wyrównanie. Po chwili już drugi raz w tym spotkaniu ukarany został Mroczkowski, a co więcej – była to kara 5-minutowa za atak na głowę. Murray zupełnie nie wiedział, gdzie jest krążek i na 7 sekund przed syreną kończącą drugą odsłonę spotkania Lehtonen zdobył gola na 2:1.

Jako, że kara meczu nie anuluje się po straconym golu – trzecią tercję rozpoczęliśmy od jeszcze niespełna 4 minut w osłabieniu, ale wynik w tym czasie nie uległ zmianie. W 45. minucie Fraszko umieścił krążek w bramce, ale sędziowie zażądali weryfikacji wideo, bo w kontakcie z Fucikiem był Patryk Wronka. Po analizie stwierdzili jednak, że była to wina obrońcy GKS-u Tychy i wyrównująca bramka została uznana. Szybko zrobiło się groźnie w naszej tercji, ale Murray świetnie kijem wybił krążek Jeziorskiemu. Trzecia tercja była zdecydowanie najbardziej wyrównaną odsłoną tego półfiału, ale w 52. minucie tyszanie trzeci raz wyszli na prowadzenie – Heljanko dobił krążek do pustej bramki. Niedługo potem było już 4:2 – z kontrą 2 na 1 wyszli tyszanie, Łyszczarczyk wyczekał Murray’a, który położył się jeszcze przed jego strzałem i znów straciliśmy gola praktycznie do pustej bramki. Równie szybko złapaliśmy ponownie kontakt, bo dobrze pod bramką Fucika po raz drugi odnalazł się Fraszko. Korzystając z przerwy w grze o timeout na niecałe 2 minuty przed końcem tercji poprosił trener Płachta. Niedługo potem Murray zjechał do boksu, ale błyskawicznie Heljanko strzałem z własnej tercji strzelił na 5:3. Nasz bramkarz jeszcze raz zjechał z lodu, by jego miejsce zajął dodatkowy napastnik, ale wynik już nie uległ zmianie.

GKS Tychy – GKS Katowice 5:3 (0:0, 2:1, 3:2)
1:0 Alan Łyszczarczyk (Rasmus Heljanko, Filip Komorski) 22:54
1:1 Jakub Hofman (Mateusz Michalski, Igor Smal) 38:08
2:1 Matias Lehtonen (Rasmus Heljanko, Joona Monto) 39:53 5/4
2:2 Bartosz Fraszko (Grzegorz Pasiut, Pontus Englund) 45:31
3:2 Ramus Heljanko (Filip Komorski, Alan Łyszczarczyk) 51:59
4:2 Alan Łyszczarczyk 54:02
4:3 Bartosz Fraszko (Albin Runesson) 54:57
5:3 Rasmus Heljanko 58:45

GKS Tychy: Fucik – Kaskinen, Bizacki, Lehtonen, Monto, Jeziorski – Viinikainen, Kakkonen, Łyszczarczyk, Komorski, Heljanko – Ciura, Pociecha, Viitanen, Turkin, Paś – Bryk, Krzyżek, Larionovs, Ubowski, Gościński.

GKS Katowice: Murray – Englund, Runesson, Wronka, Pasiut, Fraszko – Norberg, Verveda, Dupuy, Sokay, Mroczkowski – Koponen, Varttinen, Salituro, Anderson, Kallionkieli – Maciaś, Smal, Michalski, Jakub Hofman, Jonasz Hofman.

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga