Dołącz do nas

Piłka nożna

[TRANSFER] Peter Sulek nowym zawodnikiem

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Z oficjalnej strony klubu otrzymaliśmy komunikat transferowy w którym poinformowano, iż nowym zawodnikiem GieKSy został Słowak Peter Sulek.  Zawodnik ten jest lewonożnym pomocnikiem grającym najczęściej na pozycjach 6-8. Jego technika ma pomóc GieKSie w rozgrywaniu piłki. 

Ostatnio reprezentował barwy ekstraklasowca z Węgier – Mezokovesd Zsory FC, z którego został wypożyczony do GieKSy do końca sezonu.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

42 komentarze
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

42 komentarze

  1. Avatar photo

    Michałio

    16 sierpnia 2017 at 14:42

    A za ten szrot kto odpowiada? my nie mamy młodzieży do huja pana co tu sie dzieje?

  2. Avatar photo

    Tomek

    16 sierpnia 2017 at 14:44

    Cygan już chyba stracił całkowicie zdrowy rozsądek. Kolejny pomocnik w dodatku po kontuzji i z imponująca ilością rozegranych spotkań. Po co to. Chyba tylko po to by pokazać, że coś się robi. Po co kolejny pomocnik jak w ataku ubogo i nie ma kim straszyc. Nawet jeśli ten człowiek cos soba reprezentuje to po co były transfery pozostałych pomocników. Nie widze w tym żadnej logiki.

  3. Avatar photo

    tyta

    16 sierpnia 2017 at 14:54

    … zaczynam wątpić w fachowość trenera Mandrysza. Na oficjalnej stronie klubu wypowiada się, że jak Sulek będzie w dobreh formie to nam się przyda. To my nie wiemy co bierzemy !!! To zaczynam rozumieć dlaczego nie ma wyników i nigdy będzie choćby sam Nawałka wrócił na ławkę trenerską skoro my „kupujemy” kota w worku na zasadzie odpali albo i nie !!! Zahefajny ma skauting i to od lat !!! Prezesie albo traktujemy się piważnie albo póki co nie widzimy się na B1

  4. Avatar photo

    KaTe

    16 sierpnia 2017 at 16:08

    Coś strasznego! Znowu wypożyczony zawodnik i to po kontuzji. Niedługo będzie trzydziestu boroków w składzie, a nie ma nawet drużyny rezerw w której mogliby grać. Z Motałą czy bez – przyszłość jest równie różowa jak nowy stadion!

  5. Avatar photo

    Greg

    16 sierpnia 2017 at 16:17

    Czy my naprawdę jesteśmy takie biedoki ze nie możemy żadnego na poziomie transferu zrobic z tymi wzmocnieniami to my możemy ale bronić sie orzed spadkiem

  6. Avatar photo

    GieKSa

    16 sierpnia 2017 at 16:31

    no właśnie Greg słowo klucz „transfer”

  7. Avatar photo

    Tomek 2

    16 sierpnia 2017 at 16:54

    Jest gorąco, nie ma wyników więc zarząd reaguje – uderz w stół nożyce się odezwą. Tylko że na grę pozorów nikt się już nie da nabrać. To jest transfer???? Wszyscy jako tacy piłkarze z e-klasy, którzy byli do wyjęcia są w innych klubów. Zostało ratować się szrotem z zagranicy. Dramat.

  8. Avatar photo

    MARCIN

    16 sierpnia 2017 at 16:57

    Wygląda to jak przygotowania do utrzymania bo też trzeba jakoś w miarę grać żeby utrzymać się w 1 lidze..

  9. Avatar photo

    MARCIN

    16 sierpnia 2017 at 17:30

    .. Po analizie jego gry uznaliśmy, że nam się przyda – mówi o nim trener GieKSy, Piotr Mandrysz.. Tzn że biorą każdego byle jakiego kopacza, który ino jest wolny bez żadnego sprawdzenia, obserwacji no k… istne jaja dzieją się w naszym Klubie !

  10. Avatar photo

    Mario1964

    16 sierpnia 2017 at 17:39

    Robi sie drużyna specjalnej troski!!!zakład chroniony!!!

  11. Avatar photo

    tomek

    16 sierpnia 2017 at 18:04

    Z tym mandryszem tez jest cos nie tak. Bierze kolejnego pomocnika i mowi ze jesli bedzie w formie to sie przyda.to on nie wie jaka jest jego dyspozycja.zaczynam rozumiec dlaczego reszta transferow to niewypal. Jak beda w formie to sie przydzadza

  12. Avatar photo

    Tomek 2

    16 sierpnia 2017 at 18:07

    Tym „zaciągiem” Cygan we współpracy czy tam bez Motały i Janickiego przebili chyba nawet ten Króla z Karwanem, Sokołowskim i Szalą na czele…Jak się nie obudzimy w porę (i nie chodzi o jebanie piłkarzy tylko tych którzy ich nasprowadzali) to możemy nie zagrać kolejnego sezonu w I lidze… Obym się mylił.

  13. Avatar photo

    MARCIN

    16 sierpnia 2017 at 18:09

    Powiem tak Brzęczek naprawdę był blisko awansu gdyby nie ci beznadziejni kopacze, którzy u siebie zjebali wszystko, dobrze kombinował co do ich umiejętności aż w końcu się wkurwił i odszedł bo pewnie stracił kupę zdrowia przez tych ciuli a oni dalej w ciula lecieli i śmiali mu się w oczy !

  14. Avatar photo

    MARCIN

    16 sierpnia 2017 at 18:11

    No dokładnie Tomek 2, robi się gorąco bo już mamy straty 8 punktów do lidera..

  15. Avatar photo

    MARCIN

    16 sierpnia 2017 at 18:15

    .. a kaj tam do w miarę jakiejś gry..

  16. Avatar photo

    Irishman

    16 sierpnia 2017 at 18:28

    Kocham takie opinie! Nie widzieliście gościa nawet przez sekundę ale już wiecie, że:
    „Cygan już chyba stracił całkowicie zdrowy rozsądek”
    „zaczynam wątpić w fachowość trenera Mandrysza”
    „Coś strasznego!”

    Cóż, oczywiście, że cierpimy przez to, że nie awansowaliśmy przez co pozyskujemy prawie wyłącznie piłkarzy do ogrania. No ale też proponuję trochę powstrzymać emocje, bo jak zaczniemy punktować, to będzie trochę wstyd!

  17. Avatar photo

    MARCIN

    16 sierpnia 2017 at 18:34

    Sorry irishman ale dawać na szpicę nieznanego, nowego kolesia Yunisa , który jest też ino wypożyczony no to wydaję mi się ze to porażka totalna jak mamy sprawdzonego Prokicia i nawet Goncerza, tych nowych to na ostatnie minuty meczu bym dał !!!!

  18. Avatar photo

    Mecza

    16 sierpnia 2017 at 18:50

    Odczepcie się od Mandrysza, co miał powiedzieć że go nie chce i mu Motała kolejnego nieprzygotowanego wciska? Myślicie że analiza była przez ostatnie 3 dni? To jest transfer Motały a słowa Mandrysza tylko potwierdzają że to nie jego wybór a przełożonego który uciekł ze statku.

  19. Avatar photo

    Mecza

    16 sierpnia 2017 at 18:55

    @tomek, przecież gołym okiem widać że my pomocników nie mamy którzy potrafią grę kreować i piłkę przytrzymać. W ostatnim meczu w pomocy grał środkowy obrońca i napastnik. Taki Goncerz czy Prokić jest w stanie 15 bramek strzelić w sezonie ale bez kreatywnych pomocników nic nie zdziałają.

  20. Avatar photo

    Ksawery

    16 sierpnia 2017 at 18:57

    Tragedia. To jest defensywny pomocnik. Mandrysz jest jakiś psychiczny pod względem nastawiania drużyny na 100% obrony. Koleś po kontuzji – wypożyczenie – nawet jak odzyska forme to wtedy go oddamy i wypożyczymy kolejnego po kontuzji albo 35+. Na naszych oczach niszczą nam Giekse.

  21. Avatar photo

    Ksawery

    16 sierpnia 2017 at 18:58

    Ojjj długo już sie nie pojawie na B1. To jest jakaś drużyna parasportowców.

  22. Avatar photo

    Alan

    16 sierpnia 2017 at 19:31

    Ksawery najlepiej nie pojawiaj się nigdy…

  23. Avatar photo

    Ksawery

    16 sierpnia 2017 at 19:52

    @Alan

    Ty sie pojawiaj za mnie i podziękuj Cyganowi jak to super zorganizował.

  24. Avatar photo

    Mecza

    16 sierpnia 2017 at 20:02

    Żadko przeklinam ale dzisiaj jestem mega wkurzony na stronę, wygląda tak jakby była cenzura. Dwa długie wpisy i oba nie ukazały się. Wcześniejsze wpis są z tego tematu ale następne pewnie odchaczone „odrzucaj” przez cenzora. Coś ala rozmowy kontrolowane.

  25. Avatar photo

    Tomek 2

    16 sierpnia 2017 at 21:22

    Cenzura ??

  26. Avatar photo

    Tomek 2

    16 sierpnia 2017 at 21:25

    Za rzeczową krytykę zarządu? Bo tak jak „mecza” nie rozumiem za co.

  27. Avatar photo

    bce

    16 sierpnia 2017 at 21:58

    Też wpisze. To zaczyna przypominać zakład pracy chronionej.
    Nam potrzeba napadziora na już ściągać Szołtysa i to w trybie pilnym z Rozwoju.
    Miałby chłop szanse na pokazanie swojego wiecznego talentu może odpaliłby w końcu.
    Mam nadzieje, że ten malutki progres w grze Gonza poszybuje w górę jak najszybciej.
    Widze teraz, że nawet Kufel byłby lepszy od zbieraniny emerytów.

  28. Avatar photo

    Tomek

    17 sierpnia 2017 at 07:22

    Irishman a kto mądry ściąga taką ilość pomocników i potem kolejnego. Z przodu nie ma sensownego zawodnika w tym problem. Że nikt tego zawodnika nie widział to prawda. Być może jet coś wart. Problem w tym że dotychczasowe wzmocnienia były na podobnej zasadzie. Skoro ściąga sie kolejnego pomocnika tzn że dotychczas ściągnięci są niewypałem. Co do Mandrysza to miałem z nim wielkie nadzieje. Niestety jak to mówia krowa która dużo ryczy mało mleka daje. Gościu opowiadał jakie to porządki nie zaprowadzi jak to awans po cichu zrobi no i zrobił 1 pkt na 9 i dostał wpierdziel od słabiutkiej siarki. Nie jest też prawdą podawana tu teza, że Motała mu wszystko wcisnął. Wciskał mu kędziorę plizgę do bramki kazał nowaka wstawić. Bzdura. To są jego autorskie pomysły kolesi z termali. Sam ich chciał to ma. Niestety ale jak będzie dalszy brak wyników to do konca rundy nie wytrzyma. Problem z nim jest taki że nie ma żadnego pomyslu na to towarzystwo. Do tego dodajcie sobie co sie bedzie działo jak skonfliktuje sie z szatnią. Niestety wyniku nie da się budować jedynie na strachu przed ostrym Mandryszem. Sorry ale zawodnicy których tu sciągnął stawiają pod wielkim znakiem zapytania jego kwalifikacje. Nikt takiego szrotu nie sciągnął jak On. I zapewniam was to nie Motała go zmuszał. Motała nie miał tylko lepszego pomysłu bo odpuscil temat bo widział sie juz Lubinie.

  29. Avatar photo

    wiem co nie co

    17 sierpnia 2017 at 08:14

    po co ten placz? nikt nie spadnie i bedzie dobrze!

  30. Avatar photo

    Mecza

    17 sierpnia 2017 at 08:50

    łubu dubu

  31. Avatar photo

    Mecza

    17 sierpnia 2017 at 08:53

    dwa słowa można wpisać ale dwóch zdań już nie

  32. Avatar photo

    tyta

    17 sierpnia 2017 at 09:07

    …@ Irishman – najpierw zacznijmy punktować a dopiero potem będę się „wstydził” za swój wpis. Nie mam problemu z przyznaniem się do błędu i przeproszeniem publicznie kogokolwiek, nie tak jak chociażby „nasz” prezes.Trener Mandrysz aktualnie wyników niema,na konferencji już nie taki rozmowny i na dodatek taka wypowiedź na oficjalnej stronie o nowym „transferze”. Mnie trener i jego filozofia zdobywania punktów od samego początku nie przekonuje. No ale jak zacznie piąć się w tabeli to przeproszę jeśli kogoś uraziłem. Z miłości do tego klubu chciałbym to zrobić jak najszybciej.

  33. Avatar photo

    Irishman

    17 sierpnia 2017 at 09:59

    Tomek, ja też jestem zbulwersowany taką polityką transferową. Ale może było tak, że jak Mandrysz zobaczył jaki szrot mu proponuje Motała to się chwycił za głowę i faktycznie poprosił swoich byłych zawodników żeby przyszli, bo nie byłoby kim grać?????
    Ja też jestem wkurzony, bo to się w pale nie mieści, żeby na Bukową przyjeżdżały jakieś wioski i grały jak u siebie.
    Ale dajmy tym zawodnikom dojść do pełni dyspozycji, drużynie się zgrać i wtedy oceniajmy. Może nas jeszcze pozytywnie zaskoczą?

  34. Avatar photo

    Irishman

    17 sierpnia 2017 at 10:04

    I skończcie już z tą „utalentowaną” młodzieżą. Chorzowscy grają młodzieżą i co, lepiej im to wychodzi?

  35. Avatar photo

    Tomek

    17 sierpnia 2017 at 11:07

    Do Irishman. Oczywiście poczekamy. Problem w tym że tu nie chodzi o to że mamy pecha ale gramy w piłkę. My nie gramy w piłkę nie mamy sytuacji wiec skąd czerpać nadzieje.
    Nie jestem też przekonany do tego że Motała dawał mu gorszy szrot. Obawiam sie ze jednak mandrysz naciskal by dac mu swoich. Zauważ że poprzednie transfery Motały były dużo lepsze niz te z Mandryszem

  36. Avatar photo

    Piotrek

    17 sierpnia 2017 at 11:53

    Jak to Mandrysz nie miał kim grać? Jedyne osłabienie to odejście Czerwińskiego + wzmocnienia które rekomendował. Tamta drużyna z Brzęczkiem skończyła na 7 miejscu z 54-ma pkt. Czemu niby mamy łagodniej traktować Mandrysza niż Brzęczka? Ciekaw jestem najbliższych meczów z Rakowem i Chojniczanką ile pkt ugramy?

  37. Avatar photo

    stefan

    17 sierpnia 2017 at 14:37

    Gdzie sa wzmocnienia ? to pytanie do prezesa Cygana.
    Kolejny już raz wychodzi prawda ,ze wcale tak dobrze mu nie wychodzi prezesowanie i układ z miastem.
    TYle na forum zachwytów było jak to wyciagnał Nas z długów , niestety prawda jest brutalna.
    Nie mamy kasy na graczy lepszych i teraz nie ma kim walczyc o awans.
    Z piłkarzy którzy mogli do Nas przyjść i dac jakość nie zakontraktowano nikogo! a nazwiska były ciekawe.

  38. Avatar photo

    Rafał

    17 sierpnia 2017 at 22:26

    Jak ten zawodnik (Peter Sulek)był by taki dobry jak go opisują to ekipa z Węgier by go nie puściła tak łatwo,więc wnioski nasuwają się same jak jest naprawdę.

  39. Avatar photo

    Ksawery

    17 sierpnia 2017 at 22:53

    Mandrysz na Raków daj 7-3-0 😀 Może przywieziemy punkt 😀

  40. Avatar photo

    wiem co nie co

    18 sierpnia 2017 at 09:06

    ja tam wiem ze tego nowego jeszcze na medaliki nie wypusci.

  41. Avatar photo

    zippo50

    18 sierpnia 2017 at 12:56

    Wygląda to tak jak w tym kawale :wybierzcie mnie trenerem obiecuję że nie będzie lepiej ale będzie śmieszniej. Teraz poważnie patrząc obiektywnie to wygląda to na straszny bajzel totalny brak profesjonalizmu ze strony piłkarzy jak i ławki trenerskiej tak i zarządu klubu. Piłkarze nie potrafią grać, trener ustawić składu i taktyki a Prezes ogarnąć tego całego cyrku.Za takie postępowanie należy się kara w prostej postaci „KASA” jakby odczuli to finansowo to może wyniki by były lepsze.
    Zippo50

  42. Avatar photo

    Mecza

    18 sierpnia 2017 at 18:23

    Jeszcze jest inna strona medalu, w każdym klubie na siłę szuka się Dyrektora Sportowego a wydaje się, że to taki zawód do którego trzeba mieć nazwisko, znajomości i robić szum (transferowy za nie swoje pieniądze) Kiedyś tego nie było. Manager musi robić transfery nawet niepotrzebne ale nie może być inaczej skoro pobiera pensje. U nas nie wystarczy tylko Mandrysz?

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

GieKSa triumfuje w Spodku!!!

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Sobota to było święto piłkarskie w Katowicach. Po ubiegłorocznym sukcesie Spodek Super Cup, tym razem organizatorzy postanowili wejść na jeszcze wyższy poziom. Zamiast sześciu drużyn, w turnieju wystąpiło osiem ekip – drużyny z ekstraklasy Polski, Czech, Słowacji, teamy z polskich niższych lig oraz ekipa SuperBer team z gwiazdami z dawnych lat, ze zwycięzcą Ligi Mistrzów Jerzym Dudkiem czy triumfatorem Premiership Marcinem Wasilewskim na czele.

Zapraszamy do śledzenia naszego Facebooka, gdzie systematycznie dodajemy zdjęcia i ciekawostki ze Sporka – https://www.facebook.com/GieKSainfo

– Warto działać. Dziękuję kibicom, klubom, które wystawiły mocne składy – powiedział na wstępie organizator turnieju Grzegorz Górski.

Wkrótce konferansjerzy przedstawili sędziów turnieju: Szymona Marciniaka, Sebastiana Jarzębaka, Piotra Lasyka i Leszka Lewandowskiego. Szymon Marciniak… dotarł. Po sędziowaniu wczorajszego meczu o 18:00 w Arabii Saudyjskiej. Al Ahli wygrało z Al Shabab 3:2, a nasz eksportowy arbiter sędziował takim gwiazdom jak Roberto Firmino, Ivan Toney czy Frank Kessie. Teraz przyszedł czas na nasze lokalne gwiazdy. W mecce polskiej siatkówki.

Ale był też i Michał Listkiewicz, który podobnie jak Marciniak – sędziował, na linii, finał Mistrzostw Świata – w 1990 roku we Włoszech.

Wkrótce spiker zaprezentował składy wszystkich drużyn występujących w tym turnieju. Naprawdę roiło się od znanych nazwisk.

O 14:00 przystąpiliśmy do gry! Na boisko wyszli piłkarze GKS Katowice i Wisłoki Dębica.

GKS Katowice – Wisłoka Dębica 7:2
Bramki: Bergier 3, Błąd 2, Mak, Marzec – Zawiślak, Bator

Pierwszą bramkę turnieju zdobył strzałem w krótki róg Adrian Błąd i sytuacja ta pokazała, że niewielkie boisko będzie dawało dużą dynamikę i zaskakujące momenty. Drugiego gola w sytuacji sam na sam pewnie strzelił Sebastian Bergier. Wisłoka próbowała się odgryźć, ale czujny w bramce był Patryk Szczuka. Głośny doping kibiców robił wrażenie. Dominowała GieKSa, przybyszy z Dębicy wspierali mocni ich zgodowicze, czyli zabrzańska Torcida. Kontaktowego gola po błędzie Łukasza Trepki zdobył Krzysztof Zawiślak. Po chwili było jednak 3:1, gdy pewnym strzałem popisał się Mateusz Mak. Czwartą bramkę zdobył w zamieszaniu podbramkowym i kilku próbach strzału m.in. Bartosza Jaroszka – Mateusz Marzec. Krótko po tej bramce kibice gremialnie wspomnieli Jana Furtoka. Drugiego gola dla Wisłoki zdobył w sytuacji sam na sam Jakub Bator. Po chwili jednak bardzo dobre podanie Borjy Galana do pustej bramki skierował ponownie Błąd. Po chwili Sebastiany: Milewski i Bergier świetnie rozklepali obronę rywala i Bergi po raz drugi trafił do siatki. Piłkarze powtórzyli wyczyn po chwili, znów Milewski obsłużył Bergiera i napastnik ustrzelił hat tricka.

Górnik Zabrze – ROW Rybnik 4:4
Bramki: Tobolik, Ismaheel, Barczak, Podolski – Balcer 2, Spratek, Skrzyniarz

Mecz zaczął się od chóralnych śpiewów kibiców Górnika. Potem cały Spodek już śpiewał, żę ROW Rybnik nigdy nie zginie, a także „GieKSa, Górnik i ROW Rybnik”. Lukas Podolski strzelił na najwyższe piętro trybun Spodka, co było sporym osiągnięciem. Pierwszą bramkę zdobył pięknym technicznym strzałem w długi róg Aleksander Tobolik. Drugiego gola ładnym strzałem również w długi róg strzelił Tofeek Ismaheel. Kontaktową bramkę zdobył na wślizgu Kamil Spratek. Cztery minuty przed końcem z najbliższej odległości do wyrównania doprowadził Oskar Skrzyniarz. Górnicy nie poddawali się i po chwili znów wyszli na prowadzenie po bramce Barczaka, po chwili znów był remis, gdy do siatki trafił Szymon Balcer. W samej końcówce rajd niczym z ligowego meczu z GieKSą przeprowadził Lukas Podolski i z metra strzelił do siatki rybniczan. Pół minuty przed końcem fenomenalnym strzałem pod poprzeczkę popisał się Szymon Balcer i mecz zakończył się hokejowym remisem 4:4.

Banik Ostrava – JKS Jarosław 4:4
Bramki: Svrcek 2, Dvoracek, Micola – Zastawnyj, Dusiło, Zając, Pilch

Pierwszą bramkę w 7. minucie zdobył strzałem z dystansu Lukas Dvoracek. Dosłownie dwadzieścia sekund później Vova Zastawnyj doprowadził płaskim strzałem do wyrównania. Wkrótce znów mieliśmy „parę” bramek. Najpierw gola strzelił Rafał Dusiło, a po chwili wyrównał Filip Svrcek.  Na 3:2 dla JKS strzelił Mateusz Zając, ale znów po chwili na remis strzelił Svrcek. Dwie minuty przed końćem fatalny błąd rywali wykorzystał Tomas Micola, ale po chwili JKS znów doprowadził do remisu po strzale Oliwiera Pilcha. Piłkę meczową miał na nodze Mateusz Zając, ale po wyrzucie bramkarza w sytuacji sam na sam strzelił Mateusz Zając.

Spartak Trnava – Superbet Team 6:2
Bramki: Benović 2, Druga, Pristach, Kotalr, Lipovsky – Peszko, Mierzejewski

Strzelanie rozpoczęli Słowacy. Mocnym plasowanym strzałem Bartosza Białkowskiego pokonał Boris Druga. Po chwili było już 2:0, gdy uderzeniem w krótki róg po rękach golkipera trafił Samuel Benović. Sam Białkowski w pewnym momencie pokusił się o strzał, ale bramkarz rywali wybronił to uderzenie. Dawała o sobie znać kilkudziesięciosobowa grupa kibiców z Trnavy, którzy dopingowali głośno i… słychać było, że nie są z Polski. Trzeciego gola atomowym, choć technicznym uderzeniem zdobył Lukas Pristach. Superbet próbował si odgryzać, ale jakość była po stronie czynnych piłkarzy. Wkrótce znów strzelił Benović wykorzystując sytuację sam na sam. W końcu gola dla ekipy gwiazd strzałem spod bandy zdobył Sławomir Peszko. Po chwili odpowiedział Thomas Kotlar mocny strzałem pokonując byłego bramkarza Southampton. Poprawił Marek Lipovsky, technicznym strzałem zdobywając szóstą bramkę. W końcówce lotnym bramkarzem Superbetu był Piotr Świerczewski. I to się opłaciło – Świr rozprowadził akcję na połowie przeciwnika, podał do Łukasza Szukały, który podcinką dośrodkował idealnie na głowę Adriana Mierzejewskiego.

Wisłoka Dębica – Banik Ostrava 7:1
Bramki: Zawiślak 2, Kieraś, Łanucha, Siedlecki, Żmuda, Bator – Kowalczyk

Pierwszego gola zdobył ładnym technicznym strzałem Sebastian Kieraś. Dwie minuty później dosłownie spomiędzy bandy i rąk bramkarza wepchnął piłkę do siatki Krzysztof Zawiślak. Kontaktową bramkę zdobył mijając bramkarza i strzelając do pustej bramki Tadeas Kowalczyk. Wkrótce do siatki trafił efektownym strzałem Damian Łanucha. Niedługo potem podwyższył Jakub Siedlecki. Minutę później kapitalnego gola z woleja zdobył Krzysztof Żmuda – dotychczas była to najpiękniejsza bramka turnieju. W 16. minucie po dwójkowej akcji na listę strzelców wpisał się Jakub Bator. Dzieła zniszczenia dopełnił Zawiślak w końcówce strzelając gola na 7:1.

Spartak Trnava – ROW Rybnik 6:1
Bramki: Just 3, Druga, Kudlicka, Henyig – Wróbel

Pierwszą bramkę zdobył po zamieszaniu podbramkowym Boris Druga, strzelając do pustej bramki. W tym meczu działo się na boisku najmniej, ale fantastycznie wizualnie zaprezentowali się kibice z Rybnika dając efektowny pokaz wystrzelonych iskier a la wodospad. Po chwili waleczny Timotij Kudlicka z rogu boiska zszedł błyskawicznie do środka i pokonał bramkarza. Jakub Wróbel dobijając swój własny strzał zdobył bramkę kontaktową. Po chwili jednak Spartak podwoił swoje zdobycze. Najpierw Mario Henyig strzelił gola, a potem swoje show miał Thomas Just, który strzelił trzy bramki.

GKS Katowice – JKS Jarosław 3:1
Bramki: Bergier, Wasielewski, Kuusk – Dusiło

W drugiej minucie zaskakująco próbował uderzać bramkarz Przemysław Pęksa, ale trafił w bandę. Długo utrzymywał się wynik bezbramkowy. Ozdobą mogło być atomowe uderzenie Adriana Błąda, ale do teraz po jego strzale trzęsie się poprzeczka w katowickim Spodku. W 10. minucie spektakularną potrójną interwencję zaliczył Pęksa, ratując nasz zespół przed utratą bramki. Dwie minuty później po kapitalnym dryblingu w końcu bramkę zdobył Sebastian Bergier. Niecałe sześćdziesiąt sekund później było już 2:0, gdy mocnym uderzeniem w długi róg pokonał bramkarza rywali Marcin Wasielewski. Katowiczanie nie zwalniali tempa. Po kolejnej minucie znów trafili do siatki po okiwaniu przeciwnika Marten Kuusk. Kilka minut później gola dla jarosławian zdobył Rafał Dusiło. W końcówce jeszcze jedną kapitalną paradę zaliczył Pęksa i GKS wygrał 3:1 zapewniając sobie grę w wielkim finale turnieju.

Górnik Zabrze – Superbet Team 7:1
Bramki: Podolski 3, Lukoszek 2, Ambros, Josema – Wasilewski

Pierwszą bramkę już w 14. sekundzie zdobył obracając się i strzelając intuicyjnie Lukas Podolski – między nogami bramkarza. Po chwili w drugą poprzeczkę niż Błąd ultramocnym strzałem obił Ismaheel. W 6. minucie zabawę Białkowskiego wykorzystał Lukas Ambros, który strzelił do pustej bramki. Chwilę później podanie ze skrzydła wykorzystał Kamil Lukoszek, który z najbliższej odległości wpakował piłkę do siatki. W 10. minucie mocnym strzałem pod poprzeczkę Marcin Wasilewski dał ekipie Superbet bramkę. Potem dwukrotnie Poldi próbował obsłużyć Ismaheela, lecz ten nie wykorzystywał sytuaci. W końcu Mistrz Świata postanowił sam wykończyć sytuację i agresywnie wchodząc na piłkę i Białkowskiego, ostatecznie minął bramkarza i strzelił do pustej bramki. Po chwili kapitalnym strzałem pod poprzeczkę popisał się Josema. Ponownie Lukoszek strzelił gola ładnym strzałem w krótki róg – i to jeszcze od słupka – dał szóstą bramkę podopiecznym Jana Urbana. W końcówce Superbet ponownie zastosował manewr z lotnym Świrem. W pierwszej chwili dało to efekt, bo w jednej sytuacji Ismaheel w sytuacji bramkowej podał do Piotra, tak jakby to był jego kolega z drużyny. Chwilę później Lukas Podolski był już bezlitosny i skompletował hat tricka. Górnik zagra w trzeciej kolejce o finał ze Spartakiem Trnava.

GKS Katowice – Banik Ostrava 4:0
Bramki: Bergier, Wasielewski, Kokosiński, Baranowicz

W drugiej minucie Wasielewski uderzył, a odbitą od bandy piłkę do pustej bramki skierował Bergier. W piątej minucie Mateusz Kowalczyk chciał dorównać Pęksie z poprzedniego meczu i zaliczył spektakularne dwukrotne wybicie piłki z linii bramkowej. W 14. minucie kapitalnym uderzeniem niemal z połowy boiska popisał się Marcin Wasielewski i katowiczanie mieli już dwubramkowe prowadzenie. Trzecią bramkę zdobył dobijając piłkę na linii Jakub Kokosiński. Pół minuty przed końcem dwójkową akcję rozegrali Mateusz Marzec i Bartosz Baranowicz, a ten ostatni trafił do siatki. Katowiczanie z kompletem zwycięstw zakończyli rozgrywki w grupie A. Katowiczanie dodatkowo są pierwszą drużyną, która zachowała w meczu czyste konto.

Górnik Zabrze – Spartak Trnava 3:3
Bramki: Ismaheel, Josema, Wojtuszek – Druga, Kotlar, Benović

Już w pierwszej minucie Boris Druga mocnym strzałem pod poprzeczkę pokonał bramkarza Górnika i tym samym ten zawodnik po raz trzeci otworzył wynik spotkania w meczach Spartaka. Radość Słowaków nie trwała długo, bo minutę później Ismaheel tym razem pewnie trafił do siatki. Mecz od początku był bardzo dynamiczny. Po chwili show dał Podolski, który najpierw kapitalnie uderzał z dystansu, ale bramkarz wybił poza boisko. Po chwili Lukas strzelił bramkę, problem w tym, że wznowił grę… tocząc piłkę rękami po ziemi, niczym rasowy kręglarz. Kilka minut później zabrzan na prowadzenie wyprowadził pięknym strzałem pod poprzeczkę Josema i w tym momencie to „goście” – jak nazwał piłkarzy Spartaka spiker – musieli strzelić gola, by znaleźć się w finale. To jednak Górnik za sprawą Norberta Wojtuszka podwyższył prowadzenie. Po chwili znów kontakt złapali Słowacy, gdy Thomas Kotlar strzelił bramkę mocnym uderzeniem z rzutu wolnego. Na 9 sekund przed końcem Spartak zapoczątkował nawałnicę, w której uczestniczył nawet strzelający bramkarz. Ostatecznie piłka trafiła do Benovica, który z ostrego kąta pokonał bramkarza KSG i w sposób spektakularny trnawianie wywalczyli awans do finału.

Wisłoka Dębica – JKS Jarosław 3:3
Bramki: Kieraś, Siedlecki, Zawiślak – Dusiło, Zając, Bała

W derbach Podkarpacia pierwszą bramkę dla Wisłoki zdobył Sebastian Kieraś, z najbliższej odległości pakując piłkę do bramki. Potem indywidualny rajd przeprowadził Jakub Siedlecki i dębicki Maradona nie dał szans bramkarzowi rywali. Po chwili farfocla zaliczył bramkarz Wisłoki przepuszczając piłkę po strzale Dusiły. Zaraz potem trzecią bramkę dla Wisłoki zdobył Zawiślak strzałem w długi róg. Kilka minut później Oziębło podawał do Zająca i jarosławianie złapali kontakt. W 17. minucie mieliśmy pierwszy rzut karny, ale Siedlecki trafił w poprzeczkę. Minutę przed końcem kuriozalną bramkę zdobył Kamil Bała, od którego po prostu odbiła się wybijana piłka, która wpadła między słupki. Remis to jednak było za mało, aby zapewnić sobie awans do „małego finału”. Do meczu o 3. miejsce awansowała Wisłoka.

ROW Rybnik – Superbet Team 2:4
Bramki: Pankowski, Miernik – Szukała 2, Frańczak, Majewski

Szybko rybniczanie w ciągu praktycznie minuty zdobyli dwie bramki. Najpierw Bartłomiej Pankowski asystował sam sobie od bandy, a potem Patryk Miernik dobijał strzał do pustej bramki. Kontaktowego gola pięknym, technicznym strzałem w okienko zdobył nasz były zawodnik Adrian Frańczak. W 12. minucie był remis – popularny Wasyl jako jeden z nielicznych – do tego momentu – z ekipy Superbet pokazywał, że jeszcze dziś mógłby grać na ligowych boiskach, tym razem obsłużył Łukasza Szukałę, który strzelił na 2:2. Szansę na trzeciego gola miał Rafał Pietrzak, który zrobił slalom między rywalami, chciał jeszcze kiwnąć bramkarza, ale ten ostatecznie wygarnął piłkę. ROW raz po raz atakował, ale w przeciwieństwie do dwóch pierwszych meczów świetnie bronił Białkowski. Dodatkowo Superbet wyszedł na prowadzenie po bombie Radosława Majewskiego. A po chwili ekipa rozklepała rybniczan kilkoma krótkimi podaniami – akcję sfinalizował Szukała.

Tabela grupy A:
1. GKS Katowice        3     9     14:3
2. Wisłoka Dębica     3     4     12:11
3. JKS Jarosław         3     2     8:10
4. Banik Ostrava       3      1     5:15

Tabela grupy B:
1. Spartak Trnawa     3    7    15:6
2. Górnik Zabrze       3    5    14:8
3. Superbet Team     3    3    7:15
4. ROW Rybnik         3    1     7:14

Po rozgrywkach grupowych przyszedł czas na mecz o trzecie miejsce. Zmierzyły się w nim drużyny, które zajęły drugie miejsca w swoich grupach, czyli Wisłoka Dębica i Górnik Zabrze.

Wisłoka Dębica – Górnik Zabrze 1:4
Bramki: Maik – Ambros, Bakis, Ismaheel, Szcześniak

Już w 20. sekundzie doszło do absolutnie kuriozalnej sytuacji, kiedy to tuż przed swoją bramką Lukas Podolski kiwając się z Kacperem Maikiem stracił piłkę i rywal wyprowadził Wisłokę na prowadzenie. Po pięciu minutach pewnym strzałem do wyrównania doprowadził Lukas Ambros. Chwilę później do odbitej od bandy piłki doszedł Sinan Bakis i KSG wyszło na prowadzenie. W końcu też Ismaheel wykorzystał podanie Podolskiego, strzelając trzeciego gola – choć na dwie raty. Następnie kapitalną trójkową akcję rozegrali Ismaheel, Poldi i Kryspin Szcześniak – ten ostatni technicznie od słupka trafił do bramki. Strasznie nabuzowany był w tym meczu Lukas Podolski, który jako jedyny w tym turnieju pod koniec… dostał żółtą kartkę. Górnik Zabrze wygrał 4:1 i zajął trzecie miejsce w Spodek Super Cup 2025.

Zaraz po tym spotkaniu mieliśmy rywalizację TurboKozaka pomiędzy Kamilem Lukoszkiem i Mateuszem Makiem oraz występ Fokusa i Rahima – co było zapowiedzią wielkich emocji w wielkim finale turnieju. A potem było już tylko wielkie granie!

Finał Spodek Super Cup 2025
GKS Katowice – Spartak Trnava 3:0
Bramki: Bergier 2, Swatowski

Już po 20. sekundach było bardzo groźnie, gdy straciliśmy piłkę przy rozgrywaniu, a Przemysław Pęksa był mocno na przedpolu – rywal uderzał po ziemi z daleka, ale golkiper na wślizgu obronił nogami poza polem karnym. Po chwili mieliśmy przykład profesjonalizmu Szymona Marciniaka, choć zrobiło się z tego małe show. Nikt nie wiedział, o co chodzi, a arbiter po prostu miał podobny kolor strojów co GKS. Obaj sędziowie wzięli więc zielone kamizelki od chłopców do podawania piłek i nałożyli je na siebie. W 6. minucie sam na sam wyszedł Kotlar, ale świetnie interweniował Pęksa. Po chwili piłkę zgarnął w środku boiska Bergier i lobował mocno wysuniętego bramkarza Spartaka, ale piękny strzał wylądował na słupku. Po chwili GieKSa jednak prowadziła, gdy po podaniu Mateusza Maka pod poprzeczkę trafił Miłosz Swatowski. Chwilę później powinno być 2:0, ale Mateusz Kowalczyk trafił w słupek. Tu już była gra na poważnie, a kibice prowadzili świetny doping. Do ofensywy włączył się nawet bramkarz gości, który i na naszej połowie rozgrywał piłkę z partnerami. Katowiczanie wykazywali się niebywałą walecznością, jak na turniej towarzyski. Widać było, że chcą go wygrać. Trzy minuty przed końcem doskonałą okazję miał Milewski, ale świetnie interweniował słowacki golkiper. W 19. minucie po kontrze i pójściu bramkarza do przodu, głową do pustej bramki piłkę skierował Bergier. Po chwili ten sam zawodnik zdobył trzecią bramkę – mocnym strzałem w środek bramki. Zagotowało się i na koniec mieliśmy jeszcze czerwone kartki – otrzymali je Tomotij Kudlicka i Marcin Wasielewski. Sędzia zakończył mecz i GieKSa zdobyła trofeum, powtarzając swój wyczyn z 1998 roku!

Po meczu odbyły się ceremonie, wręczenie nagród na sędziów, które wręczał m.in. Wojciech Cygan czy Maciej Biskupski – wiceprezydent Katowic. Następnie uhonorowane zostały najlepsze zespoły i zawodnicy.

Najlepszym bramkarzem został uznany Patrik Vasil ze Spartaka Trnava. Królem strzelców został Sebastian Bergier, który zdobył 7 bramek. MVP turnieju został wybrany Adrian Błąd. Najlepszym… partnerem turnieju została wybrana firma Superbet.

Wszystkie drużyny zdobyły pamiątkowe puchary. Końcowa klasyfikacja turnieju:

1. GKS Katowice
2. Spartak Trnava
3. Górnik Zabrze
4. Wisłoka Dębica
5. Superbet Team
6. JKS Jarosław
7. Row Rybnik
8. Banik Ostrava

Kontynuuj czytanie

Blaszok Kibice Piłka nożna

Nadchodzi Spodek Super Cup!

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

W sobotę 11 stycznia w legendarnej hali Spodek odbędzie się drugi turniej halowy Spodek Super Cup. Nie zabraknie na nim redakcji GieKSa.pl, więc możecie spodziewać się wielu materiałów w trakcie i po imprezie.

W turnieju zagra 8 drużyn, które zostały podzielone na dwie grupy. W pierwszej zobaczymy GKS Katowice, Banik Ostrava, JKS Jarosław i Wisłokę Dębica. W drugiej zagrają Górnik Zabrze, ROW Rybnik, Spartak Trnava i SuperBet Team. W drużynie Superbet Team, której kapitanem jest Sławomir Peszko, zobaczymy między innymi Pawła Brożka, Piotra Świerczewskiego, Marcina Wasilewskiego, Radosława Majewskiego, Adriana Mierzejewskiego, Bartosza Białkowskiego i Łukasza Szukałę.

Na turnieju, w różnych rolach, pojawią się także Szymon Marciniak, Michał Listkiewicz, Jerzy Dudek, a także gwiazdy z zagranicy – Martin Skrtel i Marek Jankulovski. Jakby tego było mało, to około godziny 20:00 wystąpią… Rahim oraz Fokus z legendarnej Paktofoniki.

Wejście na teren Spodka będzie możliwe od godziny 12:30. Pierwszy mecz zaplanowano na 14:00, a przewidywana godzina zakończenia całej imprezy to 21:30. Dostępne będą punkty gastronomiczne oraz szatnia dla kibiców (w cenie 5 złotych od pozostawionej rzeczy). Nie zabraknie strefy fanzone oraz konkursów, w tym organizowanego przez ekipę Turbokozaka.

Na imprezie dostępne będą stanowiska z gadżetami klubowymi oraz kibicowskimi. W oficjalnym sklepie kibiców GieKSy Blaszoku zakupicie pamiątki turniejowe – koszulki (69 złotych) oraz szale (50). Gadżety są już dostępne w sprzedaży stacjonarnej (ul. Świętego Stanisława w Katowicach) i internetowej. Będą także na stoiskach Blaszoka podczas samego turnieju. W Spodku będziecie mogli także zakupić ostatnie karnety na rundę wiosenną sezonu 2024/25, podczas której będziemy żegnać Bukową!

Wejściówkę ma już ponad 9 tysięcy osób! W sprzedaży dostępne są ostatnie sztuki! Zapraszamy do oficjalnego sklepu kibiców GieKSy Blaszok (ul. Świętego Stanisława w Katowicach) lub do sprzedaży internetowej. Więcej informacji na stronie internetowej turnieju oraz w mediach społecznościowych: Facebook, Instagram i LinkedIn.

Przypominamy, że kibice GKS Katowice proszą wszystkich kibiców o przyjście na żółto! Jeśli z jakichś powodów nie będziecie mogli pojawić się Spodku, to transmisję z turnieju przeprowadzi Kanał Sportowy na YouTube.

Kontynuuj czytanie

Galeria Piłka nożna

Super GieKSa

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

GieKSa wygrała turniej halowy Spodek Super Cup 2025. Fotorelacja ze Spodka w obiektywie Gosi.

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga