Dołącz do nas

Piłka nożna

[TRANSFERY] Koniec Kamyka w GieKSie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Dziś klub pożegnał się z czterema zawodnikami.

Postanowiono rozwiązać umowę za porozumiem stron z Mateuszem Kamińskim, Adrianem Frańczakiem, Mateuszem Mączyńskim i Bartłomiejem Poczobutem. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że kontrakty rozwiązano ze względu na niesportowe prowadzenie się wyżej wymienionych piłkarzy.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

47 komentarzy
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

47 komentarzy

  1. Avatar photo

    Irishman

    1 lipca 2019 at 15:07

    Gdyby to się stało 2 tygodnie temu, to nie powiedziałby złego słowa, a jedynie za Mączyńskim TROCHĘ zatęsknił.

    Teraz wygląda mi to na totalny bałagan!

    Ciekawe co się stało? może nagle UM ogłosił, że tnie finansowanie na sekcję piłkarską o 50%???

  2. Avatar photo

    Irishman

    1 lipca 2019 at 15:10

    Poza tym jak zastąpimy ich kolejnymi wypożyczeniami piłkarzy, którzy będą mieli wpisane w kontrakty, ze muszą grać, to możemy powoli szykować się do spadku do III ligi.

  3. Avatar photo

    pablo eskobar

    1 lipca 2019 at 15:15

    Masakra jakas okres przygotowawczy trwa od dwoch tygodni a oni teraz rozwiazuja kontrakty z zawodnikami to po jakiego ciorta oni brali w nich udzial ktos wczesniej niewiedzial ze beda sie ich ozbywac dlamnie to kolejna kompromitacja i patologia zarzadzania klubem

  4. Avatar photo

    Tomiko76

    1 lipca 2019 at 15:19

    Przedziwna sytuacja tydzień temu przedłużają umowę a teraz za porozumieniem rozwiązują, finansowo koszmarnie załatwione. Piłkarze dostaną część pieniędzy. Skoro słabo się przykładali do gry to dlaczego umowy przedłużali? Miały być oszczędności w marketingu a tu widzę że o utrzymanie będzie trudno.

  5. Avatar photo

    Mecza

    1 lipca 2019 at 15:42

    Coś się musiało wydarzyć na zgrupowaniu, innego uzasadnienia nie kumam. Jak to na zgrupowaniu może bywać..

  6. Avatar photo

    Ab

    1 lipca 2019 at 15:43

    Wypożyczeń można zrobić jeszcze dziesięć bez problemu ciekawe co na to ci, którzy mają stałe kontrakty. Może się okazać, że po tej rundzie zostaniemy na samych wypożyczeniach i dopiero wtedy będzie ciekawie. Nasi chłopcy odejdą no bo ile czasu może ich klub- pracodawca robić w ciu….a najemnicy jak się zacznie palić grunt pod nogami po prostu odejdą bez żalu. Z deszczu pod rynnę.

  7. Avatar photo

    Ab

    1 lipca 2019 at 15:47

    A odnośnie rozwiązanych kontraktów to pewnie coś nawywijali czytaj pochlali, bo cóż innego.

  8. Avatar photo

    tombotleg

    1 lipca 2019 at 17:06

    Wczoraj chcieliście wszystkich wyjebać a dzisiaj jakieś płacze, ja pierdole ludzie, a niech wypierdalają nieudacznicy jak najdalej, ciepły kurwidolek się skończył, tylko Pan piłkarz poczobut z małej litery coś nam obiecał i się nie chyba nie wywiązał? miernota pierdolona.

  9. Avatar photo

    lukasz

    1 lipca 2019 at 17:06

    Kurwa jak myślą że będą traktowani lepiej bo grają najdłużej … Szanujmy się. Przedłużyli kontrakt bo liczyli na nich ale jak się coś odjebie to może lepiej ich wypierdolić. Ile lata było głaskania zamiatania pod dywan. Może nareszcie ktoś pierdolnie w tą szatnie i pokaże że faktycznie trener rządzi tym a nie banda pseudo grajków co to opowiadają jak zajebiście są i utrzymają ligę ….

  10. Avatar photo

    Josh

    1 lipca 2019 at 17:10

    Według mnie pili alkohol w hotelu i zostali przyłapani

  11. Avatar photo

    PNWK

    1 lipca 2019 at 18:34

    Jak ma coś jebnąć, niech tak się stanie. Tylko nie skończy jak Śmierdziele.

  12. Avatar photo

    macgyver179

    1 lipca 2019 at 19:57

    Nareszcie!!!!! . Teraz to już będzie tylko lepiej. Nie ma co ich żałować. A na pozbycie się Kamińskiego czekałem od 6 lat. Nareszcie!!!!

  13. Avatar photo

    Irishman

    1 lipca 2019 at 19:59

    Jak coś nawywijali to powinni polecieć dyscyplinarnie i jeszcze zapłacić porządna karę, a nie „odejść za porozumieniom stron”!!!
    No bo właśnie SZANUJMY SIĘ!
    Jakby klub nie wywiązał się z warunków umowy to zaraz by się do nas PZPN przyczepił. A takim piłkarzom to wszystko wolno i co najwyżej mogą sobie odejść?????

  14. Avatar photo

    Irishman

    1 lipca 2019 at 20:03

    Bardzo słabo wygląda początek urzędowania dyrektora Góralczyka, a tym bardziej jestem rozczarowany bo BARDZO W NIEGO WIERZYŁEM…..

  15. Avatar photo

    KaTe

    1 lipca 2019 at 22:12

    To nie pomyłka. To błąd.

  16. Avatar photo

    marco_ramirez

    1 lipca 2019 at 22:49

    Nie jesteśmy FC Barceloną, żeby za jakieś pyskówki po nawet jakiejś libacji wyrzucać z klubu zawodników. Tak nigdy nie było w GieKaeSie i tak nie powinno być w żadnym śląskim klubie. Takie rzeczy się załatwia inaczej. Jak dla mnie to poważny błąd Góralczyka ale.. nie wiadomo co się tak naprawdę wydarzyło. Mam nadzieję, że coś poważnego i nie było innego wyjścia bo w przeciwnym razie w przyszłym roku nie wyjdziemy z 2-ligi.
    macgyver179 , skąd ta niechęć do kamyka? On I Klemenz 2 sezony temu stworzyli bodajże najlepszy duet w obronie w 1-lidze. Nie strzelaliśmy wtedy bramek ale dzięki tym dwóm piłkarzom nie traciliśmy niepotrzebnych bramek, co nas zgubiło w ostatnim sezonie. I tak wtedy odszedł jeden z nich teraz drugi z tym, że ten drugi nic i tak nie pograł z powodu kontuzji. Mam nadzieje, że właśnie ona zaważyła na ostatecznej decyzji Górala

    • Avatar photo

      lukasz

      1 lipca 2019 at 23:02

      No właśnie nie jesteśmy Barcelona, jesteśmy klubem w 2 polskiej lidze który od 5 lat bił się o awans do ekstraklasy zatrudniając partaczy którzy rządzili kolejnymi trenerami prezesami i klepali się po plecach, grali jak im się chciało, przejebali dwa pewne awanse już nie będę pisał w jakich okolicznościach i najważniejszy mecz o utrzymanie ze słabiutka Bytovia- okoliczności też przemilczmy. Chcesz znów doświadczonych emerytów albo odcinaczy kuponów ? Ja to pierdole, pamiętam czasy chwały, jeżdżenia na dupach, braku ciepłej wody i kasy i wielkiej hujni, ale zawsze była ambicja walka, nawet taki nacpany Yahaya dawał więcej niż te niektóre pseduo profesjonalne paralityki pokrju wawrzyniaka piechniaka czy innych tuzów… te niektóre przypadki jak Yahaya oprócz tego że czasem dały w palnik to jednak potrafiły coś zaprezentować na boisku. A te miernoty nasz klub sprowadziły do rangi pośmiewiska i jeszcze mają czelność zachowywać się nie tak jak trzeba? Dość tego. Czas żeby grały tu osoby które tego chcą.

    • Avatar photo

      lukasz

      1 lipca 2019 at 23:03

      No właśnie nie jesteśmy Barcelona, jesteśmy klubem w 2 polskiej lidze który od 5 lat bił się o awans do ekstraklasy zatrudniając partaczy którzy rządzili kolejnymi trenerami prezesami i klepali się po plecach, grali jak im się chciało, przejebali dwa pewne awanse już nie będę pisał w jakich okolicznościach i najważniejszy mecz o utrzymanie ze słabiutka Bytovia- okoliczności też przemilczmy. Chcesz znów doświadczonych emerytów albo odcinaczy kuponów ? Ja to pierdole, pamiętam czasy chwały, jeżdżenia na dupach, braku ciepłej wody i kasy i wielkiej hujni, ale zawsze była ambicja walka, nawet taki nacpany Yahaya dawał więcej niż te niektóre pseduo profesjonalne paralityki pokrju wawrzyniaka piechniaka czy innych tuzów… te niektóre przypadki jak Yahaya oprócz tego że czasem dały w palnik to jednak uniwersytet coś zaprezentować na boisku. A te miernoty nasz klub sprowadziły do rangi pośmiewiska i jeszcze mają czelność zachowywać się nie tak jak trzeba? Dość tego. Czas żeby grały tu osoby które tego chcą.

  17. Avatar photo

    lukasz

    1 lipca 2019 at 22:54

    Irishman to nie jego wina że banda pseudo profesjonalistów nawywijala i trzeba było na raz wypieprzyć trzech obrońców. Wolę takich co wiedzą po co grają w piłkę i choć szkoda mi troszkę Kamyka to jednak albo jestes piłkarz albo udajesz. Niestety to przykre że chłop który tyle lat był związany z naszym klubem nic nie zrozumiał po tak słabym seoznie i spadku. Przecież odbudowanie zaufania czyjegokolwiek to nie jeden mecz czy nawet dobra runda. A oni potrafią spelierdolic nawet coś tak prostego. Cieszy mnie to że widocznie Trener się nie pierdoli i stawia na swoim. A jaki będzie efekt ocenimy po połowie sezonu

  18. Avatar photo

    KaTe

    1 lipca 2019 at 22:55

    Gdy patrzę na kadrę, która nam pozostała, to nasuwa mi się cytat z Kazika: „Coście skurwysyny uczynili z tą krainą!”
    Kto tu zasługuje by go nazwać Gieksiarzem? Błąd? Wszak juź jest u nas prawie dwa lata…
    Jesteśmy pośmiewiskiem śmiesznej ligi

  19. Avatar photo

    Mecza

    2 lipca 2019 at 07:10

    Pozbycie się ich wydaje się osłabieniem ale tak musi być za niesportowe prowadzenie się. Trzeba być idiotą aby iść w miasto na zgrupowaniu napić się. Alko jest dla ludzi ale w domu a nie w miejscu publicznym. Sorry, taki zawód. Tak naprawdę to przecież nie kara dla tych co chcą coś osiągnąć. Podobno kibice to wychwycili, w Rybniku też się znajdą. Gdyby było inaczej nikt by się nie dowiedział o zajściu, tyko kara pieniężna a tak nawet jeśli Górak z Góralczykiem nie chcieli to musieli. Rozejście za porozumieniem stron jest bardziej eleganckie, GKS na pewno nic na tym nie stracił a piłkarze wyszli niby z twarzą (oficjalnie)

  20. Avatar photo

    Irishman

    2 lipca 2019 at 08:05

    @Mecza, tak analizując sytuację tylko od strony sportowej, pewnie wszyscy mogliby być przydatni w II lidze ale:
    – Kamiński z Frańczakiem są już po 30-tce więc powoli to raczej schyłek kariery
    – Kamiński po ciężkiej kontuzji z komplikacjami, a dodając do tego wiek nie wiadomo czy by się „nie posypał”
    – Mączyński podatny na kontuzje
    – Poczobut kolekcjoner kartek

    No ale niestety zostaliśmy bez lewego obrońcy, a dobrze wiemy jak trudno sprowadzić na tą pozycje kogoś dobrego. Poza tym Na środku obrony i tak niepodważalna wydaje się pozycja Dejmka i Jędrycha, a na prawej jest Tabiś (choć osobiście mam wątpliwości co do niego jako obrońcy). Teoretycznie Poczobut mógłby wymiatać na defensywnym pomocniku ale po głupotach, których nagadał to z miejsca byłby u kibiców na cenzurowanym, a to nie sprzyja koncentracji się na grze.

    Moim zdaniem nie ma co płakać. Mamy totalnie nowe otwarcie i w gabinetach i w szatni co jest niewątpliwym plusem. Dodatkowo pokazaliśmy, że w GieKSie żarty się skończyły. SZKODA TYLKO, ŻE STRACILIŚMY DWA TYGODNIE! Teraz zapowiada się przyjście zmienników „z łapanki”, którzy co gorsza nie zaliczyli obozu przygotowawczego, a każdy dzień zwłoki w ich pozyskaniu działa na naszą niekorzyść.

  21. Avatar photo

    macgyver179

    2 lipca 2019 at 09:58

    Do marco_ramirez: zobacz sobie skrót meczu z 30.03.2014 Miedź Legnica -GKS Katowice. I nie mów że to był przypadek. Po prostu nie wierzę że on chce dla GieKSy jak najlepiej. W co drugim meczu złapał kartkę za brak umiejętności. A co do najlepszego duetu to Kamiński miał szczęście że miał obok siebie takiego zawodnika jak Klemenz. Pozdro

  22. Avatar photo

    Mecza

    2 lipca 2019 at 10:39

    @Irishman, nawet jeśli to wydaje się na osłabienie jest ZA. Nie ma miejsca na takie akcje. Co innego gdyby to było po jakimś sukcesie ale, sam bym postawił jakbym spotkał ale nie po takiej kompromitacji. Nie powinno być żadnych „świętości” przy tego typu zachowaniach. Lepiej być słabszym niż tolerować takie dziadostwo.

  23. Avatar photo

    Irishman

    2 lipca 2019 at 11:46

    Tak @Mecza! A poza tym o sile drużyny nie decyduje suma indywidualnych umiejętności. Tu potrzebne są wysokie morale, skupienie na obranym celu i podporządkowanie się mu wszystkich zawodników itd. itp.

  24. Avatar photo

    lukasz

    2 lipca 2019 at 11:48

    Irishman a przez 12 lat na co Ci to wygladalo ? pretensje jak zatrudniaja dziadow, pretensje jak wypierdola hujograjcow i amatorow … zdecydujcie sie. Zdecydowane dzialania to cos czego nie bylo od lat w tym klubie, prezes nie potrafil walnac piescia w stol wczesniej zmotywowac pilkarzy nikt ich za nic nie karal … Czas pokazac ze skonczylo patyczkowanie. Czegos sie boicie ze bez Kamyka czy Maczynskiego spadniemy do III ligi ? a jak zatrudniali Wawrzyniaka Pawełka i super snajpera Spiaczke z ekstraklasy to ktos celowal w spadek ? Ludzie ogarnijcie sie, to nie sa niezastapieni ludzie , szczegolnie kiedy trzeba wizerunek pilkarza GieKSy odbudowac a oni robia cos takiego … Skonczcie lamentowac zacznijcie myslec glowami.

  25. Avatar photo

    lukasz

    2 lipca 2019 at 11:48

    Irishman a przez 12 lat na co Ci to wygladalo ? pretensje jak zatrudniaja dziadow, pretensje jak wypierdola hujograjcow i amatorow … zdecydujcie sie. Zdecydowane dzialania to cos czego nie bylo od lat w tym klubie, prezes nie potrafil walnac piescia w stol wczesniej zmotywowac pilkarzy nikt ich za nic nie karal … Czas pokazac ze skonczylo patyczkowanie. Czegos sie boicie ze bez Kamyka czy Maczynskiego spadniemy do III ligi ? a jak zatrudniali Wawrzyniaka Pawełka i super snajpera Spiaczke z ekstraklasy to ktos celowal w spadek ? Ludzie ogarnijcie sie, to nie sa niezastapieni ludzie , szczegolnie kiedy trzeba wizerunek pilkarza GieKSy odbudowac a oni robia cos takiego … Skonczcie lamentowac zacznijcie myslec glowami.

  26. Avatar photo

    Irishman

    2 lipca 2019 at 11:51

    Dlatego uważam, ze paradoksalnie dostaliśmy od losu szansę. Jeśli ja dobrze wykorzystamy i dobrze uzupełnimy powstałe braki kadrowe, to może nam to wyjść tylko na plus w szerszej perspektywie. Choć oczywiście początki zapowiadają się bardzo trudne. Tym bardziej, że dotknęło to przede wszystkim defensywy – na szczęście nie podstawowych stoperów.

  27. Avatar photo

    Irishman

    2 lipca 2019 at 11:59

    @Lukasz, ale gdzie ja mam jakieś pretensje, za to że ich wyrzucili?!?!?!?! Od momentu jak się dowiedziałem co się stało to jedynie mnie wkurza, że ich nie wywalili dyscyplinarnie i do tego jeszcze wpieprzając karę za nie wypełnienie kontraktu z winy zawodnika!
    No i tylko tych 2 tygodni żal, które PRZEZ NICH straciliśmy, bo niepotrzebnie zajmowali miejsce w kadrze i na obozie!

  28. Avatar photo

    Błażej

    2 lipca 2019 at 12:05

    Irishman – jeszcze 3 Twoje komentarze na stronie i osiągniesz liczbę 1000 komentarzy na naszych łamach 🙂

  29. Avatar photo

    Ab

    2 lipca 2019 at 15:26

    Krótko mówiąc zrobiły się cztery kolejne miejsca na wypożyczenia.

  30. Avatar photo

    Kibic

    2 lipca 2019 at 15:30

    Daję dwa tygodnie i Puczobut z Kamińskim mają nowe kluby w 1 lidze. W cywilizowanych klubach jak się nie chce zawodników to się ich sprzedaje. Choćby za worek piłek…a tak sobie na wolny transfer poszli. Kamyk Wawrzyniaka czapką przykrywał i gdyby nie kontuzja to pewnie by grał. Nie ma już ludzi co znają każdą płytkę po prysznicem i kawałek murawy. Błąd dostanie ofertę to też coś wywinie. Klubu kokosa nie ma, a może by się przydał gdzieś w b-klasie

  31. Avatar photo

    Irishman

    2 lipca 2019 at 17:12

    Ha! Ha! Błażej….. no to może chociaż jakiś puchar dostanę? Może ten co zostawił Dudek? 😉 😉 😉
    Albo nie, bo się źle kojarzy!

    Ps. Czyli rozumiem, ze to był 998-my. No to muszę teraz odliczać, uważać (i nie pisać byle co po pijaku), żeby ten tysięczny zostawić na szczególną okazje! 🙂

  32. Avatar photo

    Irishman

    2 lipca 2019 at 17:22

    Kibic, ja im daję maks tydzień i to całej czwórce, żeby się na 90minut nie znaleźli przynajmniej jako przypuszczalne transfery do jakiegoś klubu.

    No i też właśnie sporo o tym pisałem, ze to nie powinny być zwykłe „porozumienia stron” tylko przynajmniej od samych zawodników w tej sytuacji klub powinien dostać jakieś odszkodowanie.

    Ale dobra tam! Może dzięki tej zdecydowanej reakcji zyskamy coś znacznie bardziej cennego niż kasa. A jak ktoś znowu z czymś takim wyskoczy, to zawsze możemy z nim postąpić tak, jak się należy czyli – dyscyplinarka plus rekompensata za nie wypełnienie kontraktu z winy zawodnika!

  33. Avatar photo

    Fan

    2 lipca 2019 at 19:37

    Jak szatnią rządzą starzy i nie pozwolą pokazać się młodym to trzeba ich wypierd….
    . Brawo trener Górak !

  34. Avatar photo

    stefan

    2 lipca 2019 at 20:52

    Irishan jesteś totalnym laikiem jeżeli chodzi o wiedzę na temat piłki. Obrażasz wszystkich na lewo i prawo a co Ty wiesz o piłce nożnej Naszego klubu. Np. puchar dla Dudka!? KURWA TEN SYNEK ZROBIŁ 6 miejsce od grudnia w tej lidze i w tym hałasie, 11 ogólnie i nie abym Go bronił ale to był dobry wynik. Zwolnili go nawet nie robiąc żadnej analizy. Wcześniej zatrudnili 18 piłkarzy i co? Odpady które zostały jeszcze to i tak przy Dudku grały nawet ok tylko że oczywiście po sezonie zamiast zrobić analizę Nasi włodarze robią co?! Kurwa znowu zwalniają wszystkich co idzie i wymieniają całą kadrę!!!Przecież oni nawet nie zdążą się poznać i znowu ich wypierdolą. A Ty dalej piszesz te swoje wypociny!!! Patrząc na tych piłkarzy co polecieli to normalnie już dawno ich nie powinno być w Naszym klubie patrząc na wiek umiejętności itd. A jak byłbyś(irishan)troszeczkę w temacie wyrzucenia ich z klubu to wiedziałbyś że ten temat będzie się ciągnął dalej bo Oni polecieli za picie(Trener pozwolił-integracja kurwa z matołami) a ogólnie to było ich tam jeszcze kilku tylko zostały jeszcze w Naszym klubie no i co będzie dalej?! Trener przegra dwa trzy mecze i zacznie się gorączka!!! I jESZCZE SŁOWO O SHELLU Kurwa Ty jesteś największym przekleństwem tego klubu bo nic a nic nie pomagasz tylko ciągle widzisz wszystko w czarnych kolorach i wszystkich obrażasz!!!!Pomóż Naszemu Klubowi i zacznij myśleć człowieku. Pozdrawiam wszystkich normalnych.YNO GIEKSA

  35. Avatar photo

    Kibic

    2 lipca 2019 at 21:08

    Myślę, Że w tej 3 lidze doświadczenie jednego i drugiego by się przydało. Mączyński i Frańczak niegdy nie mi się nie podobali. Problem w tym że młodzi nie dają rady. Powiedział to Probierz. Jakby była jakość to nie ściągaliby „trzeciej ligi bałkańskiej”. Z wychowanków w ostatnim czasie to chyba tylko Kufel grał z sercem. Sorry ale zaangażowanie w grze to widziałem chyba ostatni raz jak Sierka Gielzie asystował…niektórzy z Was pewnie tego nie pamiętają…

  36. Avatar photo

    KaTe

    2 lipca 2019 at 22:24

    Powtórzę poraz n-ty: pozbyć się można kaźdegoka, tylko trzeba na jego miejsce mieć kogoś lepszego.
    Zarządzenie grupą ludzi jest jednak sztuką działań i kompromisów.
    Gdyby np. w Tottenhamie po każdej aferze chcieli wywalać piłkarzy, to zostaliby w tym roku z jednym tormanem…

  37. Avatar photo

    Irishman

    3 lipca 2019 at 05:50

    Panowie, czego wy bronicie? Chcecie bronic patologii, to sobie brońcie ale najlepiej jak najdalej od naszego klubu!

    I oczywiście, że mając na uwadze tylko aspekt sportowy, to teraz może być trudno. Ale powtórzę – będzie ciężko ale dzięki temu zyskujemy coś znacznie bardziej cennego niż kasa za tych, których pożegnaliśmy czy jakość sportowa! Nie da się oddzielić sfery sportowej od pozasportowej. I piszę to z całym przekonaniem i doświadczeniem jakie zdobyłem przez te grubo ponad 40 lat, gdy interesuje się fuzbalem oraz prawie 40 gdy Bukowa stała się moim drugim domem. @Stefan nie wiem jaki jest Twój „dorobek” ale jeśli podobny, to powiem krótko – zmarnowałeś ten czas!

    Mamy w GieKSie TOTALNIE NOWE OTWARCIE, czego wręcz symbolem jest pożegnanie Kamyka. I szczerze muszę się przyznać, że nigdy nie byłem jakimś jego wielkim krytykantem. Może dlatego, ze ciągle pamiętam jego wspaniały wkład w uratowanie I ligi jeszcze za czasów Nawałki? Ale ile można żyć przeszłością??? A poza tym ile mieliśmy później rozczarowań czy wręcz upokorzeń, które Mateusz firmował? Dlatego myślę, że trzeba w końcu odciąć tą pępowinę i zacząć budować coś nowego. Nie wiadomo co prawda kto zostanie naszym prezesem ale panowie Góralczyk-Górak wydają się być gwarantem, że to się powiedzie.

    Nad ranem, po (kolejnym w historii klubu) blamażu z Bytovia napisałem, że czuję się jakbyśmy brali udział w filmie „The Day After”. I w tym kontekście traktuję to co się ostatnio stało jako ostatnią, zabłąkaną bombę, która na nas spadł. Było to przykre ale widocznie nieuchronne, a TERAZ CZAS ZACZĄĆ NARESZCIE BUDOWAĆ NOWE, LEPSZE JUTRO!

  38. Avatar photo

    Kiko

    3 lipca 2019 at 07:37

    Grzegorz Rogala z Błękitnych w GKS!

    • Avatar photo

      Roh

      3 lipca 2019 at 10:36

      Dobrze ze ich wyjebali i tyle. Tyle razy juz zawiedli. Czas na niwe rozdanie.

  39. Avatar photo

    Mecza

    3 lipca 2019 at 12:38

    @Irishman, nie nazwałbym tego TOTALNIE NOWE OTWARCIE. Identycznie było rok temu po rewolucji kadrowej. Jak się skończyło wiadomo. Nam się wydaje że będzie lepiej bo jesteśmy klasę niżej ale to są marzenia. W 2 lidze nie grają ogórki a jeśli tak to tworzą zgrane ekipy. Dlatego beniaminkowie mają zazwyczaj dobre pierwsze sezony. Są zgrani i wiedzą jak wygrywać. Chciałbym się mylić ale Górak zdobędzie mniej punktów niż z Elaną, co to da zobaczymy.

  40. Avatar photo

    pablo eskobar

    3 lipca 2019 at 12:47

    Wszystkie druzyny maja jakis trzon lub wiekszosc grajkow z ostatniego sezonu my jak zwykle rewolucja to zanim ci nowi wkaponuja sie w zespol moze potrwac jesli tylko trafia z transferami to z biegiem czasu bedzie to procentowac ale latwo niebedzie srodek tabeli mysle ze max

  41. Avatar photo

    Irishman

    3 lipca 2019 at 13:10

    @Mecza, no ale jak to inaczej nazwiesz gdy zmienił się prezes (nie wiadomo jeszcze na kogo), dyrektor, trener, a piłkarzem z najdłuższym stażem jest chyba….. Błąd.

    A to co z tego będzie, to już zupełnie inna sprawa. Bo tu się całkowicie zgadzam, ze przy takich zmianach szczególnie początki będą bardzo ale to bardzo trudne! Tym bardziej, że liga za 4 tygodnie a my mamy ogromne dziury na bokach obrony.
    Tak więc jeśli chodzi pozycję w tabeli, to naprawdę trzeba będzie raczej oglądać się wstecz, a ewentualnie dopiero później nie w górę.

  42. Avatar photo

    Swiadek

    3 lipca 2019 at 15:16

    Widzę że radości z rządów twardej ręki nie ma końca ale czy na pewno wszyscy uczestnicy imprezy klubowej zostali przykładnie ukarani czy może niektórzy czekają w nagrodę na podanie kontraktu. Niech tropiciele czystej prawdy najpierw ją spenetrują a potem porozmawiajmy o radości.

  43. Avatar photo

    Mecza

    3 lipca 2019 at 15:21

    Chciałoby się być w czołówce na jesień ale to są marzenia. Nawet nie pamiętam jakie to uczucie jest będą na szczycie tabeli, zupełnie inne emocje. Trzeba jednak zejść na ziemię, może będziemy przeżywać to co w zeszłym sezonie, oby z lepszy zakończeniem.

  44. Avatar photo

    siwen

    4 lipca 2019 at 19:12

    Albo gramy w piłkę albo gramy w ciula!!! To jest klub piłkarski czy klub go-go!?!? Był pewnie jasny przekaz od Góraka/Góralczyka, złamali go więc na łajbę z nimi i do Rawy z mostu na ul. Brackiej(tam najbliżej do Rawy z B1), dalej Brynicą, Przemszą niech spłyną na szerokie wody z okrzykiem ahoj lub a huj wam od GieKSiarzy!! https://www.youtube.com/watch?v=xzAOFvkgeng Nieważne jak dobrzy byli i jakie braki teraz są w obronie. Kto wie czy na melanżu nie ustalali które mecze sprzedać, jak szatnią zarządzać, jaki układ wykręcić itp. Ktoś w końcu piznął pięścią w stół i ten ciepły, wesoły, emerycki kurwidołek delegalizuje co mnie osobiście cieszy. Może w tym roku awansu nie będzie, być może braki kadrowe uzupełniane na szybko nie wypalą ale polityka trwania w chorych układach gdzie ręka rękę myła, klepania się po pachnących naftaliną pleckach, przymykania i mydlenia oczu się nie sprawdziła o czym świadczą choćby te 2 fakty: spadek do II ligi i frekwencja przy Bukowej 1 – czasem aż żal było patrzeć na świecący pustkami blaszok 🙁

    Niektórzy ludzie są jak chmury. Dzień staje się pogodniejszy jak sobie pójdą…

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

Górak: Chcę wiedzieć, z kim jestem na piłkarskiej wojnie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Po meczu GKS Katowice – Zagłębie Lubin wypowiedzieli się trenerzy obu zespołów: Rafał Górak i Marcin Włodarski.

Marcin Włodarski (trener Zagłębia Lubin):
Chcieliśmy ten mecz rozwiązać inaczej niż poprzednie. Zamknęliśmy się i czekaliśmy na ataki szybkie i przechodziliśmy do ataku pozycyjnego. Mieliśmy swoje sytuacje, jak w każdym meczu. Wydawało się że mecz zmierza ku 0:0, bądź naszej jednej akcji, bo groźnie atakowaliśmy, to po jednej z nielicznych akcji GKS zdobył bramkę i cieszy się z trzech punktów. W końcówce mieliśmy sytuacje, gdzie Aleks Ławniczak miał dwa razy strzelić do bramki po stałych fragmentach.

Musimy poprawić skuteczność, bo jak przeglądamy te mecze i analizujemy, to dochodzimy do sytuacji. Gorzej jest, jak nie dochodzisz do sytuacji. Przy poprawie skuteczności i przy takiej grze w obronie, jak dzisiaj momentami była, upatruję szansy na utrzymanie.

Dzisiaj bez celnego strzału, ale mówimy o stworzonych sytuacjach, a te były. I to naprawdę: Fritzson miał z głowy bardzo dobrą okazję w pierwszej połowie, Szmyt sam na sam, ale nie trafił w bramkę, także Pieńko w końcówce uderzenie z głowy. Tak wyglądają czasem mecze, jeśli chcesz się zamknąć, nie stwarzasz dużo sytuacji, musisz wykorzystać, które masz.

Dawno nie wygraliśmy, nie mamy pewności siebie i dlatego prowadziliśmy zamkniętą grę. Oczywiście obawiam się o swoją pozycję, zawsze tak jest jak przegrywasz mecze, w takim żyjemy świecie.

Rafał Górak (trener GKS Katowice):
To, co człowiek ma w sercu, jest mocniejsze niż głęboka analiza i dzielenie się wartościami stricte piłkarskimi, bo chyba rozumiecie, że jest to moment wyjątkowy. To był bardzo trudny mecz ligowy i takiego się spodziewaliśmy i być może to był kluczowy moment w rozgrywkach, bo to dla nas 31.,32. i 33 punkt – jakże ważny dla nas w budowaniu tabeli i w tych meczach, które są przed nami. Proces, aby ekstraklasa, była w Katowicach dłużej trwa. Mecz miał ciężar gatunkowy, jeśli chodzi o tabelę, do tego wiadomo – żegnamy się jeśli chodzi o mecze mistrzowskie i może dobrze, że tylko mecze, bo gdyby to się przecinało całkowicie i przeprowadzalibyśmy się od jutra i już tu nie wracali, to by było bardziej smutne. Cieszymy się, że jest nowy stadion, który będzie naszym nowym domem, jest to dla nas ogromna radość, ale tak bardzo życzyłbym sobie, żeby tu się nigdy temu obiektowi nie stało nic złego, żeby był pielęgnowany, bo to kawał pięknej historii, można się tutaj było dużo nauczyć, dowiedzieć, bo w końcu dziś dowiedzieliśmy się co Materazzi powiedział Zidaneowi, w czasie owego zajścia. Gramy dalej, sezon trwa, jest to moment bardzo emocjonalny.

Nie widziałem podobieństw do pierwszego meczu z Radomiakiem. Zdawałem sobie sprawę z kwestii wewnętrznej chłopaków, bo znam ich jak własną kieszeń i ten element lekkiego poddenerwowania był, bo chcieli z siebie zrzucić to piętno ostatniego meczu, że musi on być wygrany za wszelką cenę. Tego nie chcieliśmy. Chcieliśmy grać na swoich zasadach, momenty były lepsze i słabsze, mecz nie był kapitalny może do oglądania, ale walor emocjonalny był duży. To było widać. Na pewno stać nas na płynniejszą grę.

Tak bardzo nie tyle nie lubię słowa wyrachowanie, co uciekam od niego, bo my nie chcieliśmy grać wyrachowanie z Zagłębiem. Wiedzieliśmy, że tam się pali, że jest mało punktów i każdy chce je zdobywać. Spodziewaliśmy się z analizy innego zachowania Zagłębia. Byliśmy pewni, że nas zaatakują, będą grać wysokim pressingiem, a oni się wycofali oddali nam piłkę i czekali. To zawsze niebezpieczne w fazach przejścia. To był równy mecz drużyn walczących o coś. I chwała nam za to, że trzy punkty zostały w Katowicach.

Przedmeczowa zmiana Bergiera na Szymczaka wynikała z higieny szatni, zależy mi na tym, żeby wszyscy w różnych okolicznościach ten wózek ciągnęli, chcę wiedzieć, z kim na tej wojnie piłkarskiej jestem. Czy Sebastian jest na tyle twardy i jak zareaguje, czy jest takim facetem, jak go postrzegam, czy wyjdzie słabo. A tu nie – jest to wygrany sposób, by szatnią zarządzać, bo potrzebuję dwudziestu paru ludzi walczących i rywalizujących i z każdym o swojej decyzji będę rozmawiał. Tak czułem i dlatego to zmiana.

Co do Adriana, na Bukowej przez te 6 lat dojrzeliśmy, ja stałem się zupełnie innym trenerem, a Adrian piłkarzem i człowiekiem. Wiele przeszliśmy razem i nie zawsze było radośnie. Ogromna dojrzałość i odpowiedzialność, Adrian robi kapitalną robotę w szatni, a młodzi mogą czerpać z jego zaangażowania. I taka droga – nawet w kierunku końca kariery – jest kapitalna i niech tylko dalej tak gra.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Derby z Górnikiem w niedzielę

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Departament Logistyki Rozgrywek opublikował terminarz 26. kolejki PKO Bank Polski Ekstraklasy.

GieKSa swój mecz z Górnikiem rozegra w niedzielę 30 marca o godzinie 17:30. Poprzednie spotkanie z drużyną z Zabrza zakończyło się wynikiem 0:3, a gole zdobywali dwukrotnie Podolski (4 i 64) oraz Josema (48). Będzie to pierwsze spotkane na nowym stadionie. 

26. kolejka:

28 marca (piątek)

Piast Gliwice – Widzew Łódź, godz. 18:00
Legia Warszawa – Pogoń Szczecin, godz. 20:30

29 marca (sobota)

Cracovia – Puszcza Niepołomice, godz. 14:45
Lechia Gdańsk – Jagiellonia Białystok, godz. 17:30
Śląsk Wrocław – Lech Poznań, godz. 20:15

30 marca (niedziela)

Korona Kielce – Radomiak Radom, godz. 12:15
Motor Lublin – Stal Mielec, godz. 14:45
GKS Katowice – Górnik Zabrze, godz. 17:30

31 marca (poniedziałek)

Zagłębie Lubin – Raków Częstochowa, godz. 19:00

Kontynuuj czytanie

Felietony Piłka nożna

Post scriptum do meczu z Jagiellonią

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Rywalizacja z Jagiellonią za nami. Od niedzieli minęło już sporo czasu, materiały pomeczowe są na naszej stronie, czas więc zamknąć temat starcia z Mistrzem Polski. Wracamy więc myślą, mową i uczynkiem do Białegostoku jeszcze raz i myślimy już tylko o kolejnym starciu – z Zagłębiem Lubin.

1. To był drugi z rzędu daleki wyjazd – dla piłkarzy, kibiców i naszej redakcji. Po poniedziałkowej wizycie w Lublinie, teraz los znów pokierował nas na wschód – do Białegostoku.

2. Z Katowic wyjechaliśmy o godzinie dziesiątej, by na spokojnie – z zapasem dojechać na miejsce – i mieć jeszcze czas na zjedzenie normalnego obiadu, a nie czegoś na szybko w jakimś fast foodzie.

3. Droga przebiegała bez problemu. Tak jak w większości wyjazdów ekstraklasy, wszystko odbywa się na autostradach czy drogach szybkiego ruchu. Coś więc, co kiedyś zajmowałoby wiele, wiele godzin, teraz jest skrócone w naprawdę wielkim wymiarze.

4. Jako że pierwszy mecz w tym dniu odbywał się o 12:15, spokojnie można go było w drodze obejrzeć. Puszcza po raz pierwszy zagrała w ekstraklasie w Niepołomicach i… przegrała. Nie obyło się bez wielkiej kontrowersji sędziowskiej, jak ostatnio ma to miejsce co chwila. Gospodarzom należał się rzut karny i sędzia go podyktował, ale VAR cofnął jego decyzję.

5. Pozostaje się cieszyć, że póki co żaden sędzia przez swoją nieudolność nie skrzywdził naszego zespołu. W zasadzie do pracy arbitrów prawie w ogóle nie mamy o co się przyczepić. Chociaż, gdybyśmy się uparli…

6. Przez Warszawę przejeżdżaliśmy dosłownie dwie godziny przed meczem Legii ze Śląskiem Wrocław. Oj wrocławianie mają ciężary. Utrzymanie to już kwestia cudu. By zdobyć mityczne 38 punktów gwarantujące utrzymanie, podopieczni Alana Simundzy musieliby zanotować bilanse 8-0-3, 7-3-1. Nawet sześć wygranych przy żadnej porażce da już maksymalnie 37 oczek na koniec. To może wystarczyć do utrzymania, ale… nie musi.

7. Ogólnie wesołym automobilem jechaliśmy do Białegostoku w 5 osób: ja i Patryk na prasówkę, Magda, Werka i Kazik na foto. Mecz z Mistrzem Polski mieliśmy więc obsadzony więcej niż godnie. Dziękujemy Jagiellonii za przyznanie pięciu akredytacji! To zawsze daje nam duże pole manewru przy pracy.

8. W stolicy Podlasia byliśmy na trzy godziny przed meczem. To był zdecydowanie odpowiedni czas, by udać się na solidną strawę. Miejsce mieliśmy już obcykane mniej więcej od Warszawy. Wybór padł na Gospodę Podlaską na samym Rynku.

9. A Rynek taki rozległy, przestronny, ładny, z dookolnymi kamienicami. Przez chwilę podziwialiśmy do przestronne miejsce. I choć tu było rozlegle, można powiedzieć, że starówka miała swój klimat i fajne były te ulice i uliczki. Natomiast cały Białystok był bardzo hm… przewiewny, wyglądał jak miasto sypialnia i zasadniczo bardzo przypominał Tychy.

10. W Gospodzie zasiedliśmy i zamówiliśmy swoje dania – każdy co innego na drugie, a cztery osoby dodatkowo rosół – w końcu niedziela. Rosół dostaliśmy od razu i pierwszy głód został zaspokojony. Na drugie danie musieliśmy trochę poczekać.

11. No i czekaliśmy, czekaliśmy i nie mogliśmy się doczekać. Od zamówienia mijało już prawie 50 minut i lekko się niecierpliwiliśmy. Dobrze, że mieliśmy taki zapas, ale był on też po to, by odpowiednio wcześniej być na stadionie. Minimum przyzwoitości dla nas to obecność na obiekcie godzinę przed meczem. Ale najlepiej, gdy jest to półtorej. Mamy wtedy czas, żeby się rozłożyć i już coś wrzucić do neta.

12. Wracając jednak do jedzenia. Byliśmy ukontentowani. Tak – to słowo idealnie oddaje nasz stan. Było smacznie i syto. Mielone na patyczkach – palce lizać. Do o nie tej standardowy zestaw surówek, tylko normalna kapucha kiszona. Ponadto był burger, pierogi po bolońsku, czyli tradycyjne podlaskie danie, kotlet szefowej czy coś takiego, no i jakieś prażonki czy coś w ten deseń. Jakieś mięcho od Kazika 😉

13. Pojedli. Pani zapytała nas czy „dla nas to smakowało”, więc powiedzieliśmy, że „dla nas smakowało”. I zadowoleni udali się w drogę na stadion. Na rynku już kręciło się kilku kibiców Jagiellonii.

14. W kasie odebraliśmy akredytacje meczowe. Tutaj też się rozdzieliliśmy – z Patrykiem poszliśmy na prasę, dziewczyny i Kazik na murawę cykać fotki. Kazik standardowo uruchomił swojego drona i zrobił kilka efektownych ujęć stadionu z lotu ptaka.

15. Rzadko się zdarza, by przeszukiwali nas przy wejściu na prasę. Tym razem tak było, więc musieliśmy pokazać swoje sprzęty. Poszliśmy dalej.

16. Był mały problem z dotarciem do odpowiednich drzwi, trzeba było zejść w dół po jakichś schodkach z takiego podwyższenia. W końcu jednak doszliśmy, trochę na skraju obiektu, do wejścia dla mediów.

17. Trochę pokręciliśmy się po holu, zajrzeliśmy do sali konferencyjnej – to zawsze ważny aspekt, by wiedzieć, gdzie jest, by potem nie musieć szukać, i udaliśmy się windą na sektor prasowy. Tym razem nie trzeba było – tak jak w Lublinie – wystukać magicznych kodów (teraz już wiemy, że było to 2020), tylko po prostu wciskało się dwójkę i jechało na odpowiednie piętro.

18. W końcu byliśmy na trybunach stadionu Jagiellonii. Dla mnie był to pierwszy raz, czyli kolejny stadion do kolekcji. Tym samym skompletowałem swoją obecność na stadionach wszystkich obecnych ekstraklasowiczów, przy czym nie byłem jeszcze na nowych stadionach dwóch klubów – Pogoni i Lechii. W Szczecinie i Gdańsku miałem przyjemność być na starych obiektach, gdy grała tam GieKSa, a na Pogoni także podczas jednego meczu reprezentacji (porażka z Kamerunem 0:3).

19. Jeśli chodzi o ekstraklasę, pierwszą i drugą ligę łącznie, nie byłem jeszcze na pięciu obiektach. Z pierwszej ligi nie odwiedziłem tylko stadionu w Kołobrzegu, a w drugiej lidze – obiektów Pogoni Grodzisk Mazowiecki, Świtu Szczecin, KKS Kalisz i Skry Częstochowa. Czyli 49/54 zaliczone. Nie spieszy mi się do kompletu. Chyba, że w Pucharze Polski.

20. Gdy pojawiliśmy się na prasówce, kibice GKS już niemal szczelnie wypełniali sektor gości. Przy wyjściu piłkarzy na murawę ryknęli bardzo głośno, akustyka była ekstra i naprawdę była to zapowiedź dobrego, głośnego dopingu. Tym bardziej, że sympatycy Jagiellonii również przy wybiegnięciu piłkarzy Adriana Siemieńca pokazali swoje wokalne możliwości.

21. Stanowiska do pracy był solidne. Dość duży blat, pleksi między stanowiskami i dużo miejsc. Nie było więc ciśnięcia się, tylko z luzem, komfortowo, sporo miejsca. Do tego dziurka w blacie, przez którą można przeciągnąć zasilacz do laptopa. To są drobiazgi, które naprawdę cieszą.

22. Kibice Jagielloni zaintonowali hymn z okazji 1 marca, czyli Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Kibice GKS akurat śpiewali którąś swoją pieśń, ale gdy tylko zorientowali się, że odśpiewywany jest Mazurek Dąbrowskiego, dołączyli do niego.

23. Gospodarze oprócz meczów ligowych grali wcześniej w pucharach europejskich i w Pucharze Polski. Dokładniej dwa mecze z Poniewieżem, Bodo i Ajaxem, potem była FC Kopenhaga, Petrocub, Molde, Celje, Mlada Boleslav, Olimpija Lubljana i dwa razy Backa Topola. Plus Chojniczanka, Olimpia Grudziądz i Legia. To siedemnaście meczów, czyli cała dodatkowa runda!

24. A za chwilę przyjdzie kolejny dwumecz – z Cercle Brugge. Jaga ma okazję napisać piękną historię w Lidze Konferencji. Czy dorównają Lechowi, który dotarł do ćwierćfinału? Jest na to duża szansa.

25. Na boisko w Białymstoku wrócił Lukas Klemenz, który kilka lat temu reprezentował barwy Jagiellonii. Strzelił nawet jedną bramkę – w Płocku.

26. Kibice Jagi mają kosę z Szymonem Marciniakiem. Powyzywali więc „najlepszego sędziego świata” i wywiesili okolicznościowy transparent, dotyczący właśnie Szymona, a także Piotra Lasyka, który sędziował mecz Jagi z Legią w Pucharze Polski. Trudno się dziwić – Jaga została skrzywdzona.

27. Gdy na boisko wszedł Filip Szymczak mogliśmy sobie przypomnieć mecz sprzed trzech lat, kiedy to w barwach Kolejorza zawodnik strzelił na tym stadionie zwycięskiego gola w doliczonym czasie gry.

28. Wyskoczyliśmy z radości, gdy Borja Galan trafił w 88. minucie do siatki. Szkoda, że Oskar Repka faulował Abramowicza. Nie jest powiedziane, że golkiper by ten strzał obronił, bo naprawdę był bardzo dobry.

29. Tym samym Jagiellonia zrewanżowała się GieKSie za jesienną porażkę w Katowicach. W dwumeczu jednak to GKS Katowice okazał się lepszy w lidze od Mistrza Polski. Zawsze to coś!

30. To była dopiero druga sytuacja w tym sezonie, że GKS przegrał dwa mecze z rzędu. Wcześniej tylko po Legii przegraliśmy z Koroną u siebie. Wtedy był to szok, bo z kielczanami przegrać nie mieliśmy prawa. W sumie teraz z Motorem też nie, ale jednak przeciwnik był silniejszy niż Korona wtedy. Co by nie mówić, nie możemy wybrzydzać.

31. Już w przerwie zawitałem na VIP-a, ponieważ panowie ochroniarze nie sprawiali problemu, żeby tam przejść. Być może nawet ludzie z prasy mogli tam wchodzić. Skorzystałem z okazji – i po meczu również – by się posilić. Co by nie mówić, jedzonko było znakomite, a makaron wyborny. I takie mini pizze. Pycha.

32. Po meczu spiker zapraszał osoby, które były na VIP, że mogą przejść na super VIP. Że będą tam atrakcje różne i… dyskoteka. Pierwszy raz się spotkałem, żeby na stadionie po meczu była organizowana dyskoteka 😉

33. Ogólnie ten VIP była odmiana po prasówce, gdzie do wyboru była tylko kawa i zielona herbata. Zielonej raczej nie tykam, bo mam przeboje po niej. No ale to są szczegóły. Była woda, więc człowiek nie musiał cierpieć z pragnienia 😉

34. Na konferencję trochę poczekaliśmy, Adrian Siemieniec łączył się z płyty boiska z TVP. Takie uroki ekstraklasy.

35. Najpierw jednak był trener Rafał Górak. Na koniec szkoleniowcowi łamał się już głos, więc bez pytań jego część konferencji została zakończona. A zakończył ją jakiś miejscowy dziennikarz, szeryf, który rządzi wszystkimi i w zasadzie pozjadał wszystkie rozumy.

36. To jest naprawdę pewne uniwersum tych konferencji prasowych na każdym niemal stadionie. Wygląda to tak, że jest grupa dziennikarzy, którzy dyskutują o wszystkim i o niczym – i zazwyczaj jest jeden lub dwóch gwiazdorów – którzy, z takim pseudoznawstwem, bezczelną pewnością i generalnie kreacją, która pokazuje, że jest to jakieś siedlisko zadufanych narcyzów, starają się najwyraźniej podbudować swoją samoocenę.

37. Adrian Siemieniec z klasą przywitał się z każdą osobą obecną na sali. Nasza fotografka Magda, podobnie jak przy Goncalo Feio, była kompletnie zaskoczona i zszokowana, gdy trener puknął ją po ramieniu, żeby się przywitać.

38. Ciekawa była wypowiedź trenera o amplitudach temperatur. Rzeczywiście sporo osób narzekało, że Jaga grała o 21.00 w czwartek przy minus dwunastu stopniach z Backą Topola. No ale to UEFA ustala terminy. A potem było plus dziesięć z Cracovią. Naprawdę jeśli amplituda wyniosła 22 stopnie, to może to wpłynąć na organizm. Choć chyba jeszcze gorzej by było, gdyby było odwrotnie.

39. Rany, tam był anioł na tej konfie. Muszę tam wrócić.

40. Ciekawa była sytuacja za… szybą. Dokładnie za szybą sali konferencyjnej na zewnątrz, stali kibice GieKSy, którzy wyszli z sektora gości. Niebywała sytuacja, bo przecież kibice wiedząc o tym, gdzie są, potencjalnie mogą zakłócać konferencję prasową na przykład pukając w tę szybę lub głośno śpiewając.

41. Po konferencji jeszcze chwilę zostaliśmy, by obrabiać materiały. Szybko na stronie pojawiła się konferencja prasowa (a od razu była w LIVE – zachęcamy do śledzenia) oraz pierwsza galeria. W sumie mieliśmy trzy fotoreportaże z meczu.

42. Ze stadionu wyjechaliśmy około 21.00. Czekała nas znów droga przez całą Polskę do domu. Na rozmowach mniej lub bardziej poważnych spędziliśmy ten czas. Przy okazji pozdrawiamy Choroszcz! Mieszkańcy tej miejscowości będą mieli darmowe autobusy po Cercle.

43. Na powrocie już zahaczyliśmy o kurczaki w KFC, bo już trochę czasu minęło od wizyty w Gospodzie Podlaskiej.

44. W Katowicach byliśmy trochę przed trzecią. Tym samym zakończyliśmy dwa dalekie wyjazdy w ciągu tygodnia – Lublin i Białystok. Kolejna delegacja będzie do Łodzi. Ale to za półtora tygodnia.

45. Do boju w meczu z Zagłębiem Lubin. Czas na rewanż!

46. Co prawda tak naprawdę nie ma żadnej pompy na pożegnanie Bukowej i przywitanie Nowej Bukowej, a Marcin Krupa coś pokrętnie mówi o jakimś rocznym cyklu wydarzeń otwierających stadion… Podskórnie więc można wyczuć, że może być tak, że na Bukowej jeszcze pogramy. Oby tylko nie wyszło to wszystko pokracznie…

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga