Dołącz do nas

Klub

Twitter i media o Proksie: „Powodzenia!”

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Informacja o wyborze Grzegorza Proksy na stanowisko dyrektora sportowego GKS-u Katowice wywołała prawdziwą burzę medialną. Na swoich stronach znane serwisy sportowe (i nie tylko) związane zarówno z piłką jak i boksem przedstawiały tę wiadomość jako główny news. Nominację pięściarza komentowano też szeroko na Facebooku i Twitterze. Postanowiliśmy sprawdzić, jakie nastroje i przemyślenia panowały wśród komentujących oraz w jakich mediach pojawiła się informacja o nowym dyrektorze sportowym.

Na Twitterze decyzję zarządu klubu komentowali zarówno kibice, jak i dziennikarze. Swoje zdanie wyrazili między innymi Mateusz Borek, Zbigniew Boniek, Rafał Kędzior, Maciej Blaut czy… Grzegorz Goncerz. U większości wypowiadających się wkradało się jedno, bardzo ważne słowo – „powodzenia!”

Cezary Kolasa • @c_kolasa

Powodzenia @GProxa na nowej drodze kariery zawodowej!

Jakub • @1988_Kuba

Do czerwca obowiązuje kontakt z Gieksą.Na pewno @GProxa nie zobaczymy w ringu do lata.Życzę powodzenia,wyzwanie spore.Budowa stadionu nr1

Marcin Śliwiński • @SliwiMarcin

@GProxa Pierwsze zadanie to … renegocjacja kontraktów 🙂

Olga Bieganowska • @OlgaBieganowska

@GProxa Dyrektorem Sportowym @GKSKatowice_eu, powodzenia!

Grzegorz Goncerz • @GGoncerz

Nowym dyrektorem sportowym @GKSKatowice_eu został @GProxa gratulacje i powodzenia ⚽️

Mateusz Borek • @BorekMati

Czy to oznacza definitywny koniec Grzesia w boksie?

Mateusz Borek • @BorekMati

Do zarządu go. Albo do komisji dyscyplinarnej.

Tomasz Zieliński • @TomekZiel

Gruba informacja, że Grzegorz Proksa ma zostać dyrektorem @GKS_Katowice W razie niepowodzeń w negocjacjach, argument siły po jego stronie 🙂

Piotr Jóźwiak • @P_Jozwiak

Z tego, co słyszałem, to @GProxa ogarnia piłkę na poziomie wyższym niż zwykły kibic. Powodzenia, już czas na Gieksę w Ekstraklasie.

Krzysiek Bielecki • @KchampK

@GProxa dyrektorem sportowym w Katowicach. Szkoda talentu, ale powodzenia na nowym etapie.

Michal • @THEKlaszczers

super pomysl oby wiecej takich ludzi z przeszloscia sportowa dbajacych o przyszlosc innych sportowcow

Kamil Wolnicki • @KamilWolnicki

Grześ, gratulować czy współczuć? „@tomasz_delimat: Grzegorz Proksa @GProxa nowym dyrektorem sportowym GKS Katowice”

Piotr Koszecki • @PiotrKoszecki

Powodzenia dla @GProxa – oby pasja i entuzjam nie zostaly zabite przez marazm w @GKS_Katowice Dobry transfer 🙂

Krzysztof Kwaśny • @pendzelsport

@GKSKatowice_eu @GProxa # śpiewał o GKS Katowice nawet podczas wywiadów:https://t.co/j0QKVLwl4a

Rafał Herman @Rafal_Herman

Grzegorz Proksa znalazł nowy sposób na życie. Został prezesem @GKSKatowice_eu!To raczej oznacza koniec przygody z boksem.#1liga @bokser_org

Christian Posen • @Posen_gub77

Gratulacje Dyrektorze. Powodzenia. Z Pana zaangażowaniem i sercem kibica wyniki przyjdą @GProxa

Maciej Blaut • @maciekblaut

O tym, czy @GProxa jest skutecznym dyrektorem GieKSy, przekonamy się dopiero w następnym okienku transferowym

Christian Posen • @Posen_gub77

@kochamboks @GProxa @ringpolskapl  już mu życzyłem. Kolejny pojedynek. Waga ciężka tym razem. Katowice tęsknią za Ekstraklasa

Kamil Kwaśniewski • @SlaskiPokerBlog

Zatrudnienie @GProxa może wyjść @GKSKatowice_eu tylko na dobre. Może nawet Pitry przestanie człapać po boisku? http://t.co/QCkuYCKiQo

Marcin Gruszczyński @Pear_was_here

@GProxa gratulacje i powodzenia! #WlasciwyCzlowiekNaWlasciwymMiejscu

Staraliśmy się też odszukać informację o wyborze Grzegorza na różnych portalach internetowych. Nie było z tym większego problemu, ponieważ… informacja ta pojawiła się w naprawdę wielu miejscach. Zresztą, spójrzcie sami jak pokaźna liczba tytułów podawała wczoraj tą informację!

https://sport.tvp.pl…ym-gks-katowice
http://www.infokatowice.pl/2015/03/17/gieksa-ma-dyrektora-sportowego-zostal-nim-bokser-grzegorz-proksa/
Jeśli dodamy do tego wszystkie posty, polubienia, udostępnienia i przekazywanie informacji przez osoby prywatne ale i sportowe, dziennikarskie, klubowe i kibicowskie podstrony na Facebooku to otrzymamy zawrotny wynik. Można zatem jasno stwierdzić, że medialnie i wizerunkowo kandydatura Proksy już odniosła sukces. Wierzymy, że Grzegorz pójdzie za ciosem i przełoży to również na merytoryczną pracę i wyniki sportowe. Trzymamy kciuki!

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna Wywiady

Bartosz Nowak: Arek dał mi karnego

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Po wysokim zwycięstwie z Puszczą Niepołomice przeprowadziliśmy rozmowę z Bartoszem Nowakiem, który zaliczył debiutanckie trafienie dla naszego klubu.

Czy spodziewaliście się tak łatwej wygranej?
Bartosz Nowak: To nie był łatwy mecz. Cieszymy się, że zwycięstwo było tak wysokie i okazałe i był to fajny mecz do oglądania i do grania. Była to po prostu nasza zasługa, że cały mecz byliśmy skoncentrowani i graliśmy na naszych warunkach, jakie założyliśmy sobie przed meczem. Na początku przecież nasza gra nie była taka otwarta i łatwa. Z Puszczą zawsze gra się ciężko i cieszymy się z takiego okazałego zwycięstwa. Dzisiaj wszyscy są w świetnych humorach, tym bardziej że teraz jest trochę przerwy.

Czy teraz worek z bramkami, po twoim pierwszym trafieniu dla GieKSy, się rozwiąże?
Mam taką nadzieję. Ja co tydzień chcę strzelać, co tydzień chcę wygrywać. Nie zawsze się jednak strzela i nie zawsze się wygrywa. Tak jak mówię – cieszę się z dzisiejszego zwycięstwa. Arek to jest prawdziwy kapitan – dał mi karnego, aby każdy dzisiaj dołożył swoją cegiełkę.

W ostatniej sytuacji meczowej, kiedy wychodziłeś sam na sam, to zabrakło wykończenia?
To nie chodzi o wykończenie, tylko o decyzyjność. Za dużo myśli w głowie. Jak się czujesz tak pewnie, to już czasem jest za pewnie i za dużo myśli masz, żeby coś zrobić. Na pewno więcej sytuacji jeszcze mieliśmy, ale wszystkiego nie strzelisz, a na pewno cieszymy się, że stwarzamy te sytuacje i tych sytuacji dzisiaj było mnóstwo. I co ważne, że rywal miał mało sytuacji, a jak jakąś stworzył, to Wasyl wybronił, czy Kudłi wybronił i ogólnie nasi stoperzy dzisiaj byli w formie. Każdy może być szczęśliwy czy zawodnicy z ławki, czy grający, czy trenerzy, czy kibice, myślę, że fajnie tak zacząć weekend, fajnie zacząć tak wolne.

Jak się grało pierwszy raz w tym sezonie bez wsparcia kibiców?
No tak ostatnio graliśmy przy głośniejszym dopingu nasze mecze. Bo wiadomo, na Bukowej zawsze jest komplet i jest bardzo głośno i fajna atmosfera. Także te mecze wyjazdowe ostatnio były bardzo fajne, ale tutaj wiedzieliśmy, że jest specyficzny klimat. Puszcza ma swoich kibiców, ma ludzi, którzy ja wspierają, ale doping nie jest tak głośny, jak na większych stadionach. Wiedzieliśmy, gdzie i po co przyjeżdżamy.

Jak oceniasz naszego kolejnego rywala w Pucharze Polski?
Cieszymy się, że przeszliśmy Termalikę i że jesteśmy w następnej rundzie. Teraz po prostu chcemy przejść do kolejnej. Śledziliśmy losowanie i wiedzieliśmy, że trafimy na Unię lub Motor. Unia, wyrzucając z Pucharu Polski Motor Lublin, pokazała, że to jest groźna drużyna. W tym sezonie tak samo, jak we wcześniejszych, jest kilka niespodzianek, więc trzeba być czujnym, bo to jest jeden mecz i musisz podejść do niego, jak do meczu ligowego z Mistrzem Świata.

Jak, po serii zwycięstw, podchodzisz do przerwy na reprezentację?
Seria nie seria – to jest trzecie spotkanie, ale cieszymy się, że wygraliśmy. Wiadomo, że chcielibyśmy grać, bo czujemy się mocni, ale mam nadzieję, że nic się nie zmieni za dwa tygodnie. Też mamy trochę urazów, trochę swoich jakichś tam mniejszych problemów tak, jak każda drużyna. Po prostu to jest ten czas, żeby trochę wylizać rany, trochę się zregenerować na kolejne cztery kolejki plus Puchar Polski i wejść znowu z tą samą siłą, tą samą energią i tak, jak teraz kończyliśmy, tak samo zacząć zmagania.

Wiadomo co z Sebastianem Bergierem?
Nie, nie wiadomo jeszcze nic, dopiero będzie jechał na prześwietlenie. Wiemy, że coś z barkiem, ale nie chcę nic mówić, dopóki nie przejdzie badań.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Unia wygrała z GKS-em

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

W zakończonym kilkadziesiąt minut temu meczu III ligi GKS Wikielec uległ u siebie liderowi rozgrywek – Unii Skierniewice. Jedyną bramkę dla gości zdobył w 51. minucie pewnym strzałem z rzutu karnego, podyktowanego za faul na Szymonie SołtysińskimMateusz Stępień. Unia Skierniewice jest naszym rywalem w 1/16 finału Pucharu Polski.

Dla skierniewiczan było to już ósme ligowe zwycięstwo w sezonie. Z dorobkiem 26 punktów piłkarze Kamila Sochy pozostaną na czele tabeli po 12. kolejce ligowych zmagań.

Trener w porównaniu do ostatniego meczu ligowego dokonał czterech zmian: Jakuba Czarneckiego, Filipa Zająca, Maksymiliana Kosiora i Aghwana Papikjana zastąpili Konrad Kowalczyk, Jakub Kwiatkowski, Oskar Melich i Kamil Sabiłło.

Wyjściowy skład Unii na mecz z GKS Wikielec:
Pruszkowski – Kwiatkowski, Woliński, Kowalczyk, Stępień, Szmyd, Cegiełka, Melich, Sołtysiński, Sabiłło, Yaworkyi.

Do meczu pucharowego pozostały Unii jeszcze do rozegrania dwa spotkania ligowe. Za tydzień nasz rywal podejmie Mławiankę Mława, a za dwa tygodnie zmierzy się w Suwałkach z miejscowymi Wigrami.

Nadal nie ma potwierdzonego terminu spotkania Unia Skierniewice – GKS Katowice, choć jak informuje klub – najprawdopodobniej zostanie ono rozegrane w środę 30 października o godz. 19.00.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Górak: Jest gaz w zespole

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Po meczu w Krakowie odbyła się konferencja prasowa, w której udział wzięli trenerzy obu drużyn – Rafał Górak oraz Tomasz Tułacz.

Rafał Górak: Cokolwiek by się nie mówiło, to wiadomo, że to zwycięstwo było na tyle przekonujące, że co bym nie powiedział, to mogłoby to zostać niebezpiecznie odebrane. Graliśmy bardzo dobrze. Zwycięstwo było wysokie i dało 3 punkty. Daje też wiele pewności siebie i cieszy to, że ta strategia, którą przyjęliśmy, daje nam trzy punkty. Jesteśmy zadowoleni. Jesteśmy przed drugą przerwą reprezentacyjną i będziemy mieli okazję, żeby ten czas dobrze wykorzystać i żeby ci zawodnicy, których dzisiaj ze względu na urazy nie było, a dochodzi przecież jeszcze Sebastian Bergier, byli dostępni na kolejny mecz. Gaz w zespole jest i dzisiaj niezmiernie cieszę się z jego postawy.

Ze względów zdrowotnych przerwa na pewno się przyda, ale ze względów sportowych, może przeszkodzić?
Przerwy są zawsze planowane i my wiemy wcześniej, że one są. Ale na tę chwilę jestem zadowolony, że będę miał czas, aby wszyscy zawodnicy byli zdrowi.

Czy oglądając spotkanie widział pan GieKSę z najlepszych czasów pierwszoligowych, z końcówki sezonu?
Rozgrywki pierwszoligowe są już historią. Trzeba patrzeć na to co przed nami. Dzisiaj bardzo dobrze, bardzo dojrzale.

Prowadziliście do przerwy 2:0. Czy uczulał pan piłkarzy, by zachowali koncentrację?
Zdecydowanie. To były trudne zawody. W przerwie było dużo mobilizacji, bo wiedzieliśmy, że 2:0 nic jeszcze nie znaczy.

 Jest wstępna diagnoza w sprawie Sebastiana Bergiera?
Wstępnie to być może zwykłe spięcie, ale okaże się po badaniach.

W drugiej połowie pojawił się Borja Galan. Wydawał się w pewnym momencie sfrustrowany, że nie mógł strzelić bramki. Czy taki moment w końcu nadejdzie?
Jestem o to bardzo spokojny. Rzeczywiście takiej bramki zabrakło. Jest to zawodnik o nietuzinkowych umiejętnościach, ale nawet jeśli mamy na tę bramkę jeszcze trochę poczekać, to ta bramka na pewno przyjdzie.

Czy był taki plan, by atakować po ziemi? Szczególnie obrona pola karnego była bardzo skuteczna.
My zawsze dobieramy zawodników, którzy pod polem karnym  mają czuć się swobodnie.  Spisywali się dziś dobrze i zagrożenia pod polem karnym Dawida nie było. Mur obronny Puszczy za to pękał. Trzeba stosować bardzo dużo manewrów, żeby przeciwnik nie mógł przygotować się na coś konkretnego.

***

Tomasz Tułacz: Wstyd, wstyd i jeszcze raz wstyd. Dzisiaj grały dwa zespoły. Ekstraklasowy GKS i zlepek ludzi, którzy nie wiem, po co wyszedł na boisko. Chciałbym przeprosić kibiców i zarząd za to, jak to dzisiaj wyglądało. W pierwszej połowie jeszcze jakoś to wyglądało. W drugiej widoczna nasza ofiarność. Wystarczy porównać ofiarność GKS-u w polu karnym w walce o piłkę a naszą. Jak to będzie dalej tak wyglądało, to trzeba będzie się pakować do innej ligi. Wyciągać konsekwencję zawsze kojarzy się z cięciem głów. Dziś dobrze i solidnie grający GKS-u wykorzystał nasze słabości. Na pewno nie przejdziemy do następnych dni pracy bez tego co powiedziałem. Pierwszy raz na poziomie centralnym w przygodzie trenerskiej przezywam taką porażkę. Można przegrać mecz, ale nie w taki sposób.

Pana diagnoza na gorąco? Pierwsza myśl?
Podjąłem takie decyzje personalne. Miało to wpływ na to, jak mentalnie zespół wyglądał. Nie zostawimy tego tak. Jestem człowiekiem, który może stanąć w prawdzie i będę umiał się zachować.

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga