Zapraszamy do przeczytania doniesień mass mediów, które obejmują informacje z ostatniego tygodnia dotyczące sekcji piłki nożnej, siatkówki oraz hokeja GieKSy.
W sobotę piłkarki rozegrały mecz z drużyną Śląska Wrocław. Nasza drużyna przegrała 0:2 (0:0). Kolejne spotkanie zespół rozegra na wyjeździe Tarnovią, w sobotę 30 kwietnia o godzinie 15:00. Piłkarze, w ubiegłym tygodniu rozegrali dwa spotkania: wygrane ze Stomilem Olsztyn (1:0) oraz zremisowane z GKS-em Tychy (1:1). Prasówkę po tych meczach znajdziecie odpowiednio TUTAJ i TUTAJ. W rozpoczętym tygodniu drużyna męska rozegra jeszcze dwa spotkania: pierwsze z nich już jutro, na Bukowej ze Skrą Częstochowa, kolejne w najbliższą niedzielę, na wyjeździe z Puszczą Niepołomice.
Siatkarze przegrali pierwsze spotkanie w walce o miejsca 5 – 8 z Treflem Gdańsk 2:3. Jutro drugie spotkanie, w Gdańsku o godzinie 20:30.
Po zdobyciu Mistrza Polski w hokeju na lodzie przez naszą drużynę w mediach trwają spekulacje gdzie zespół będzie rozgrywał mecze w ramach Ligi Mistrzów. MVP PHL został Patryk Wronka, a Grzegorz Pasiut najlepszym napastnikiem.
PIŁKA NOŻNA
kobiecyfutbol.pl – Śląsk Wrocław wywozi komplet punktów z Katowic
Śląsk Wrocław pokonał GKS Katowice 2:0 i może coraz pewniej spoglądać w dół ligowej tabeli.
Zespół z Wrocławia do Katowic udał się po niespodziewanym zwycięstwie nad Górnikiem Łęczna. Na pierwsza bramkę kibice czekali do 74.minuty gdy na listę strzelców wpisała się Joanna Wróblewska. Pięć minut później wynik spotkania ustaliła Aleksandra Dudziak.
Witek: Chcę zasłużyć swoją pracą na seniorską reprezentację
Jest jedną z najlepiej rokujących zawodniczek młodego pokolenia w Polsce. Swoją postawą zyskała miejsce w kadrze U 17. Przed tygodniem w spotkaniu z Olimpią Szczecin zadebiutowała w Ekstralidze, dzięki przepisowi o młodzieżowcu. W rozmowie z naszym portalem podzieliła się swoimi przemyśleniami i odczuciami. Zuzanna Witek, zawodniczka katowickiej GieKSy.
Rozmawiamy po Twoim debiucie. Jakie to uczucie strzelić bramkę w ekstralidze?
Jest to naprawdę niesamowite uczucie. A jeszcze bardziej cieszy mnie to, że w meczu debiutanckim tego dokonałem. Była to dla mnie bardzo niespodziewana sytuacja, ale cieszę się że mi się udało i mam nadzieje że przy najbliższej danej mi okazji nie zawiodę.
Za tobą intensywny czas. Rozgrywki CLJ, reprezentacja do lat 17. Znajdujesz czas na regenerację?
Oczywiście że było tego dużo, ale o to chodzi w piłce nożnej. Inaczej nie będę się rozwijała.
Jaka jest różnica miedzy treningami w CLJ a pierwszej drużyny?
Jest mi to ciężko ocenić, ponieważ przed przejściem do pierwszej drużyny trenowałam z chłopakami, a tam był również wysoki poziom treningu.
Jakie sportowe marzenia ma Zuzanna Witek?
Chciałabym swoją postawą na boisku zasłużyć na występy w pierwszej reprezentacji Polski, oraz zagrać w silnym klubie zagranicznym.
sportdziennik.com – Setka Góraka
Czas pędzi jak szalony… – zamyśla się trener Rafał Górak, który przy okazji niedzielnych derbów w Tychach poprowadzi GieKSę w meczu ligowym już po raz setny (!), odkąd w 2019 roku wrócił na Bukową.
W rozgrywkach 2019/20 GKS rozegrał 34 mecze sezonu zasadniczego oraz przegrany półfinał barażu o I ligę ze Stalą Rzeszów. Rok później w II lidze odbyło się 36 kolejek, które dały katowiczanom awans. Teraz za nimi 28 serii gier I-ligowych. 35, 36, 28… To razem daje liczbę 99 meczów pod wodzą Rafała Góraka, w których drużyna 46-krotnie wygrywała, 23-krotnie remisowała i 30-krotnie przegrywała, przy 157:126.
Od początku drugiej kadencji szkoleniowca z Bytomia przy Bukowej ostało się już tylko 8 zawodników, którzy latem 2019 zaczynali premierowy sezon II-ligowy: Adrian Błąd, Grzegorz Janiszewski, Arkadiusz Jędrych, Grzegorz Rogala, Patryk Szwedzik, Marcin Urynowicz, Zbigniew Wojciechowski i Arkadiusz Woźniak. Na półmetku tamtych rozgrywek ze Skry Częstochowa – via Raków – sprowadzono jeszcze Daniana Pawłasa, walczącego o miejsce na lewym skrzydle do dziś. Przez te niecałe 3 lata Górak skorzystał w 99 meczach z 43 zawodników. Nie tak wiele, co świadczy o stabilizacji, jaka zapanowała w Katowicach i panuje nawet w trudniejszych chwilach.
Takie nastały dla GieKSy przed świętami, gdy przegrała 3 kolejne domowe mecze i do Olsztyna jechała poniekąd z duszą na ramieniu, obarczona świadomością, że kolejna porażka na dobre wciągnie drużynę do walki o utrzymanie. Ze Stomilem odniosła jednak zasłużone zwycięstwo, kontynuując dobrą wyjazdową serię (3 wygrane, 3 remisy), oddalając widmo degradacji i zyskując trochę spokoju, pozwalającego m.in. na… nasze statystyczne wyliczenia.
A świadczą one o tym, że Rafał Górak wpisuje się na karty historii klubu coraz większą czcionką. Już spory czas temu minął Alojzego Łyskę, Jerzego Nikiela i Władysława Żmudę w klasyfikacji trenerów prowadzących GKS w największej liczbie meczów. Dziś ustępuje jedynie Piotrowi Piekarczykowi, który czynił to 225 razy. Górak – uwzględniwszy mecze Pucharu Polski – już 180-krotnie. Pierwsza katowicka kadencja, dająca mu tak mocną tu pozycję i przypadająca na lata 2011-13, to 72 spotkania ligowe i 4 pucharowe. Teraz to 99 spotkań ligowych i 5 pucharowych. Do „Orzecha” brakuje mu zatem 45, a zimą przedłużył przecież kontrakt o 2 lata – do 30 czerwca 2024…
Można się uśmiechnąć: 6 meczów zostało do końca tego sezonu. W kolejnym GKS rozegra 34 ligowe – i niech przy tym awansuje do 1/8 finału Pucharu Polski oraz odbędzie dwa baraże. Wtedy rekord Piekarczyka mógłby zostać pobity na inaugurację ekstraklasy.
SIATKÓWKA
siatka.org – Tie-break w Katowicach, pierwszy mecz o 7. miejsce dla Trefla
W pierwszym meczu o 7. miejsce w PlusLidze GKS Katowice podejmował zespół Trefla Gdańsk. Przyjezdni wygrali dwa pierwsze sety, jednak w trzecim zostali rozbici przez katowiczan do 13. Podopieczni trenera Grzegorza Słabego doprowadzili do tie-breaka. W nim jednak znowu do głosu doszli siatkarze Trefla Gdańsk, którzy po świetnej końcówce wygrali 15:10 i całe spotkanie 3:2. Rewanż w środę w Gdańsku.
[…] GKS Katowice – Trefl Gdańsk 2:3 (23:25, 18:25, 25:13, 25:22, 10:15)
plusliga.pl – GKS Katowice – Trefl Gdańsk 2:3
W pierwszym meczu play-off PlusLigi o 7 miejsce: GKS Katowice – Trefl Gdańsk 2-3 (23:25, 18:25, 25:13, 25:22, 10:15). MVP Kawin Sasak. Rewanżowy mecz w Gdańsku 27.04. godz. 20.30.
Inauguracyjna partia rozpoczęła się po myśli gości, którzy wypracowali sobie czteropunktową przewagę. Z czasem katowiczanie zniwelowali straty doprowadzając do remisu (15;15). W końcówce ekipa z Gdańska wyszła na prowadzenie 23:21, ale rywale znów doprowadzili do remisu (23:23). Ostatnie słowo należało już do ekipy trenera Michała Winiarskiego. Katowiczanie z kolei drugiego seta rozpoczęli od prowadzenia 4:1. Gdańszczanie ruszyli w pogoń i doprowadzili do remisu 10:10, aa za chwilę przejęli już zdecydowanie inicjatywę. W trzeciej partii mocno zdeterminowani katowiczanie od samego początku dyktowali warunki systematycznie powiększając dystans (6:3, 9:4, 16:6). Czwartą partię lepiej zaczęli gdańszczanie prowadząc 4:1, Dopiero w połowie seta gospodarzom udało się niwelować straty. W końcówce dwa asy serwisowe Quirogi sprawiły, że zwycięzcę musiał wyłonić tie-break. W nim Trefl zaczął od prowadzenia 3:0, katowiczanie zniwelowali dystans doprowadzając do remisu 6:6, ale za chwilę po skutecznych akcjach Sasaka i Łaby goście wypracowali sobie bezpieczną przewagę i wykorzystując błędy GKS-u dowieźli ją do końca.
HOKEJ
hokej.net – Napastnik sezonu – Grzegorz Pasiut
Grzegorz Pasiut najlepszym napastnikiem Polskiej Hokej Ligi. Z taką tezą naprawdę trudno polemizować. Doświadczony środkowy zasłużył na to wyróżnienie, bo rozegrał fenomenalny sezon i nie stracił formy pomimo kontuzji.
Gdybyśmy zapytali wszystkich trenerów pracujących w Polskiej Hokej Lidze o to, którego polskiego środkowego chcieliby mieć w swoim składzie, to niemal wszyscy wskazaliby właśnie na Grzegorza Pasiuta. Wychowanek KTH Krynica jest gwiazdą naszej ligi i graczem, który jednym zagraniem potrafi odmienić losy spotkania. Albo przesądzić o zwycięstwie swojego zespołu. Angielskie określenie „game changer” po prostu idealnie pasuje do niego.
„Pasionek” po powrocie z Niomana Grodno związał swoje życie z Katowicami. Dobrze czuje się w drużynie, jest jej kapitanem i niewątpliwie najważniejszą postacią. Tytuł profesora nadany przez katowickich kibiców nie wziął się z niczego.
W czwartym sezonie spędzonym w klubie z alei Korfantego po raz czwarty wypracował w sezonie zasadniczym średnią wynoszącą co najmniej punkt na mecz. W 33 spotkaniach zapisał na swoje konto 50 „oczek”, na które złożyło się 21 bramek oraz 29 asyst. Pod względem średniej punkowej (1,52) nie miał sobie równych!
W tym miejscu trzeba też zaznaczyć, że z powodu urazu kolana opuścił siedem meczów. Szybko odbudował formę, a w fazie play-off zaprezentował się z genialnej strony. Okazał się najlepszym snajperem i najlepiej punktującym zawodnikiem nie tylko GieKSy, ale i całej ligi. Na jego koncie pojawiło się 10 goli i 7 kluczowych zagrań. 17 punktów w klasyfikacji kanadyjskiej zdobył też Victor Rollin Carlsson z Re-Plast Unii.
Grzegorz Pasiut imponował spokojem, sporą pewnością siebie, dobrą wizją gry oraz umiejętnością precyzyjnych podań, a także zabójczymi strzałami z nadgarstka. Każdy rywal, który zostawił mu nieco miejsca przed własnym polem bramkowym, musiał liczyć się z ryzykiem utraty gola.
Zresztą jego grą w sezonie 2021/2022 zachwycało się wielu kibiców, ale co najważniejsze – ekspertów. Nie bez powodu.
– Myślę, że Grzesiu rozegrał jeden z najlepszych sezonów w karierze. Był prawdziwym liderem zespołu, zarówno na lodzie, jak i w szatni oraz dołożył ogromną cegiełkę do tytułu mistrzowskiego zdobytego przez GieKSę w tym sezonie – podkreślił Mikołaj Łopuski, były skrzydłowy polskich klubów i naszej kadry.
– Świetnie radził sobie po obu stronach tafli. Imponował przy tym zmysłem taktycznym, przeglądem pola oraz precyzyjnymi dograniami do partnerów. W trudnych momentach potrafił wziąć ciężar gry na własne barki, wykorzystywał swoją technikę jazdy na łyżwach i kija. Był też mocny na krążku. W mojej opinii Grzegorz Pasiut to połączenie techniki i zmysłu do gry oraz dużego doświadczenia. W tym sezonie tworzył zabójczy dla przeciwników atak razem z Patrykiem Wronka i Bartoszem Fraszką – dodał.
Na koniec powtórzymy to, co pisaliśmy o nim wielokrotnie. Lata mijają, hokeiści przychodzą i odchodzą, a Pasiut nieustannie należy do ścisłej czołówki zawodników Polskiej Hokej Ligi. Jest jednym z najlepszych, o ile nie najlepszym polskim środkowym. Zdania w tej kwestii nie zmieniamy. Prosimy o więcej!
Wronka MVP sezonu 2021/2022!
Kibice i czytelnicy portalu Hokej.Net wybrali najbardziej wartościowego zawodnika (MVP) Polskiej Hokej Ligi. Został nim napastnik GKS-u Katowice Patryk Wronka.
„Wronczes” w Katowicach wyraźnie odżył i od razu stał się czołową postacią zespołu z alei Korfantego. Dość powiedzieć, że to on wygrał klasyfikację kanadyjską Polskiej Hokej Ligi. W 40 meczach zgromadził 58 punktów za 22 bramki i 36 asyst. Jego atak z Grzegorzem Pasiutem i Bartoszem Fraszką był postrachem całej ligi.
26-letni skrzydłowy ze znakomitej strony zaprezentował się też w półfinałowej rywalizacji z GKS-em Tychy, w barwach którego występował w sezonie 2020/2021. To właśnie on okazał się katem tyszan, bo w siedmiomeczowej, rywalizacji z trójkolorowymi zdobył 7 goli i zanotował 4 kluczowe zagrania. Wychodziło mu dosłownie wszystko. Zajął też trzecie miejsce w klasyfikacji kanadyjskiej fazy play-off. W 16 spotkaniach zaksięgował 15 „oczek” na które złożyło się 9 bramek oraz 6 asyst. Imponował dynamiką, znakomitą kontrolą krążka, świetnym przeglądem pola i oczywiście skutecznym wykończeniem. Wielokrotnie dawał się we znaki obrońcom, jak i bramkarzom występującym w Polskiej Hokej Lidze.
Wyniki głosowania MVP według kibiców (lajki + serduszka)
Patryk Wronka (GKS Katowice) – 387
Grzegorz Pasiut (GKS Katowice) – 303
Victor Rollin Carlsson (Re-Plast Unia Oświęcim) – 242
Krystian Dziubiński (Re-Plast Unia Oświęcim) – 197
John Murray (GKS Katowice) – 185
Teddy Da Costa (Re-Plast Unia Oświęcim) – 183
Christian Mroczkowski (GKS Tychy) – 103
Siarhiej Bahalejsza (JKH GKS Jastrzębie) – 32
Najnowsze komentarze