Dołącz do nas

Felietony

Wspomnienia z Olimpii na Bukowej

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Z Olimpią Grudziądz na własnym stadionie zmierzymy się w niedzielę po raz czwarty. Trzeba przyznać, że jak na razie jest to bardzo wdzięczny rywal na Bukowej (czego nie możemy niestety powiedzieć o potyczkach w Grudziądzu, gdzie regularnie zbieramy baty). Miałem przyjemność być na wszystkich trzech potyczkach na Bukowej i oto jak zapamiętałem te starcia.

Sympatyczny koniec po bramce w przedbiegach
Pierwsze spotkanie GieKSy z Olimpią u siebie było rozegrane awansem z rundy wiosennej w 2011 roku. Ze względu na zbliżające się Mistrzostwa Europy w Polsce i na Ukrainie sezon trzeba było skończyć szybciej, w związku z czym aż trzy kolejki z wiosny przeniesiono na jesień. Właśnie trzecim z tych meczów (aż dwudziestym na jesień) był mecz z Olimpią. GieKSa bardzo szybko zdobyła bramkę, bo już w 3. minucie, kiedy to Mateusz Zachara pokonał bramkarza gości. Jak się okazało, było to jedyne trafienie tego dnia na Bukowej. Zziębnięci kibice mogli jednak zadowoleni wracać do domów, bo GieKSa zgarnęła trzy punkty. Szczerze mówiąc nie powiem, żeby coś szczególnego z tego meczu zapadło mi w pamięci.

Gol bramkarza
Tę historię zna każdy. Ja tylko powiem, że zawsze jarałem się niesamowicie bramkami strzelanymi przez golkiperów. Wyczyny Jose Luisa Chilaverta czy Hansa Joerga Butta zawsze oglądałem z wypiekami na twarzy. Chilavert strzelał mnóstwo bramek z rzutów wolnych, dlatego nie mogłem się doczekać na Mundial we Francji, gdzie grał z ekipą Paragwaju. Pamiętam jego świetny strzał z wolnego cudem obroniony przez Zdravko Zdravkova. W tym meczu z Bułgarią grał także dobrze nam znany Anatolij Nankov, ale… czuję, że za bardzo odbiegam od tematu. Butt natomiast seryjnie strzelał karne i trafił nawet w Lidze Mistrzów z Juventusem.

Zawsze mam zwiększone tętno jak oglądam mecz w telewizji i w doliczonym czasie gry bramkarz pędzi na pole karne. Strzelone gole zdarzają się jednak bardzo, bardzo rzadko. Pamiętam chyba tylko jeden mecz, który oglądałem na żywo, w którym bramkarz w takiej sytuacji zdobył gola. Był to Anders Palop w meczu Sevilli z Szachtarem w Pucharze UEFA.

Paradoksem wielkim jest, że oglądając mecze z wysokości trybun aż trzy razy byłem świadkiem, jak bramkarz strzela gola. Jacek Gorczyca strzelił z rzutu karnego w meczu z ŁKS Łomża. I to był jedyny gol dla mojej drużyny. Byłem na meczu Polski z Kolumbią, gdy bramkarz gości dalekim wykopem z własnego pola karnego pokonał Tomasza Kuszczaka. To było niesamowite. Siedziałem za bramką właśnie bramkarza Kolumbii i pamiętam to jak dziś – piłka leci, leci, kozłuje. Nagle widzę jak Kuszczak zaczyna się cofać i sposobić do interwencji, aż w końcu piłka wpada do siatki. Odgłos stadionu wówczas był niepowtarzalny. Zmieszanie jęku zawodu, ze zdziwieniem i szokiem, a jednocześnie zażenowaniem – zupełnie nie do opisania.

W końcu mecz z Olimpią Grudziądz w 2012 roku. GKS długo prowadził 1:0 po golu Grzegorza Fonfary. 94. minuta i wycieczka Michała Wróbla w pole karne. Dośrodkowanie, odchodząca wysoka piłka i lob bramkarza nad swoim kolegą po fachu Witoldem Sabelą. Eksplozja radości w obozie gości i GKS remisuje 1:1. Szok. Bramkarze strzelają przecież raz na tysiąc w takich sytuacjach. Wróblowi się to udało, a co ciekawe powtórzył to w przedostatniej kolejce tego samego sezonu pokonując bramkarza Niecieczy i zabierając awans… Kazimierzowi Moskalowi.

Najlepsza GieKSa
Moskal zrewanżował się wydatnie Olimpii w poprzednim sezonie. Chyba w najlepszym meczu ostatnich kilku lat GKS rozgromił mocnego przecież przeciwnika 4:0. Wydawało się, że bez Przemysława Pitrego gra GKS będzie kulała. Tymczasem katowiczanie – a byli świeżo po porażce z Zawiszą w Pucharze Polski – rozegrali świetne spotkanie, grali z polotem i byli bardzo skuteczni. To był główny akord bardzo udanej jesieni i naprawdę mecz, który pokazał, że śmiało możemy walczyć o ekstraklasę…

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

Aleksander Paluszek w GieKSie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

GKS Katowice poinformował o podpisaniu umowy z 24-letnim obrońcą Aleksandrem Paluszkiem. Zawodnik związał się z naszym klubem kontraktem ważnym do 2027 roku, z opcją przedłużenia o kolejny sezon.

Paluszek trafił do GieKSy ze Śląska Wrocław, z którym w minionym sezonie spadł z Ekstraklasy. W barwach ekipy z Dolnego Śląska rozegrał 20 meczów i zdobył w nich jedną bramkę. Rok wcześniej sięgnął z nią po wicemistrzostwo Polski.

Łącznie w najwyższej klasie rozgrywkowej 24-latek wystąpił w 67 spotkaniach, strzelając pięć goli. Wcześniej reprezentował również Górnik Zabrze.

Życzymy powodzenia i sukcesów w naszych barwach!

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna kobiet

Znamy rywalki w Lidze Mistrzyń

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Drużyna GKS-u Katowice poznała przeciwniczki w II rundzie eliminacyjnej UEFA Women’s Champions League. Katowiczanki zagrają w miniturnieju, który odbędzie się 27-30 sierpnia. W rywalizacji wezmą udział cztery drużyny, a mecze zostaną rozegrane w Słowenii.

W pierwszym spotkaniu GieKSa zmierzy się z WFC BIIK-Shymkent (Kazachstan), a w przypadku zwycięstwa awansuje do finału, gdzie czekać będzie lepszy z pary ZNK Mura (Słowenia, Murska Sobota) – zwycięzca drugiej grupy pierwszej rundy kwalifikacji. 

Druga grupa pierwszej rundy kwalifikacji (finał 2 sierpnia):
Agarista CSF Anenii Noi 2020 (MDA) – Swieqi United FC (MLT) | Spartak Myjava (SVK) – ŽFK Budućnost (MNE)

Awans do ostatniej rundy eliminacyjnej uzyska tylko triumfator każdego miniturnieju (czeka na niego bezpośredni dwumecz o fazę ligową LM, przegrany finału zagra w Lidze Europy), a druga i trzecia drużyna turnieju eliminacyjnego spadną do Ligi Europy. W przypadku remisu po 90 minutach spotkania przewidziana jest dogrywka, a jeśli nie przyniesie rozstrzygnięcia – rzuty karne.


Wszystkie drużyny drugiej rundy eliminacyjnej to:

Rozstawione: SK Slavia Praha (CZE), FC Rosengård (SWE), FC Twente (NED), Vålerenga Fotball (NOR), FC Vorskla Poltava (UKR), WFC BIIK-Shymkent (KAZ), KFF Vllaznia (ALB), Apollon Ladies FC (CYP), ŽNK Mura (SVN), SFK 2000 Sarajevo (BIH), FC Gintra (LTU), Ferencvárosi TC (HUN), Fortuna Hjørring (DEN), Breidablik (ISL)

Nierozstawione: FC Dinamo-BSUPC (BLR), BSC Young Boys (SUI), Hibernian FC Women (SCO), ŽFK Crvena Zvezda (SRB), OH Leuven (BEL), FCV Farul Constanța (ROU), HJK Helsinki (FIN), GKS Katowice (POL), Zwycięzca CH-P Q1 Gr 1, Zwycięzca CH-P Q1 Gr 2, Zwycięzca CH-P Q1 Gr 3, Zwycięzca CH-P Q1 Gr 4, Zwycięzca CH-P Q1 Gr 5, Zwycięzca CH-P Q1 Gr 6


Faza zasadnicza Ligi Europy odbywa się w formacie pucharowym (mecz i rewanż, eliminacja bezpośrednia).

Do pierwszej rundy kwalifikacyjnej nowej Ligi Europy kobiet bezpośrednio awansuje 11 drużyn. Dołączą do nich również zespoły, które zajęły trzecie miejsce w miniturniejach drugiej rundy eliminacyjnej Ligi Mistrzyń kobiet – także 11 drużyn.

W drugiej rundzie kwalifikacyjnej do turnieju dołączy jedna drużyna z bezpośrednim awansem (Slovácko) oraz zespoły, które zajęły drugie miejsce w miniturniejach drugiej rundy eliminacyjnej Ligi Mistrzyń (11 drużyn), a także kluby, które odpadły w trzeciej rundzie kwalifikacji Ligi Mistrzyń (9 drużyn). Do nich dołączą zwycięzcy pierwszej rundy kwalifikacyjnej Women’s Europa Cup.

Liga Mistrzów odbywa się w formacie ligowym (format tabeli, dzięki któremu awansuje się do fazy pucharowej).

Kontynuuj czytanie

Hokej

Polscy liderzy zostają

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Grzegorz Pasiut, Bartosz Fraszko i Patryk Wronka przedłużyli swoje kontrakty o dwa lata.

Dla Pasiuta i Fraszki będą to już ósme sezony w GieKSie – choć Fraszko rozpoczął swoją przygodę w Katowicach rok wcześniej, to później na jeden sezon wrócił do Torunia. Nasz kapitan już 369 razy ubierał bluzę GieKSy w oficjalnych meczach, a jego asystent o 2 mniej. Pasiut zdobył 159 goli i zanotował 248 asyst, zaś Fraszko – odpowiednio 150 i 223. Obaj byli kluczowymi postaciami drużyny, która dwukrotnie wygrywała mistrzostwo Polski.

Mniejszy staż w barwach GKS-u ma Wronka, jest za to rekordzistą pod względem powrotów do Katowic – właśnie trwa jego już trzecia przygoda z GieKSą. W złoto-zielono-czarnych kolorach wystąpił 222-krotnie. Zdobył dla nas 87 bramek, a 177 razy asystował. Z GieKSą zdobył swój jedyny do tej pory złoty medal mistrzostw Polski.

Gratulujemy kontraktów!

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga