Dołącz do nas

Hokej

Z piekła do nieba. GieKSa wygrała w Nowym Targu

Avatar photo

Opublikowany

dnia

W środę GieKSa rozegrała ostatnie spotkanie w ramach Tauron Hokej Ligi, a rywalem była drużyna PZU Podhale Nowy Targ. Mimo przegranej pierwszej tercji 0:3, nasi hokeiści zdołali odrobić straty, a w dogrywce przeważyć szalę zwycięstwa na swoją stronę, przełamując tym samym serię trzech porażek na wyjeździe.

Pierwsze minuty premierowej odsłony meczu upłynęły na obustronnej wymianie ciosów. Już w 3. minucie mogliśmy objąć prowadzenie w tym meczu, jednak nowotarżan uratował słupek po uderzeniu Marklunda. Na pierwszego gola czekaliśmy do 12. minuty, wówczas Wielkiwicz zmienił tor lotu krążka po wrzutce spod linii niebieskiej Kudina. GieKSa mogła wyrównać stan meczu w 13. minucie, jednak Pasiut nie zdołał pokonać Horawskiego. Gospodarze nie zamierzali się bronić, a wręcz przeciwnie szukali okazji na podwyższenie rezultatu meczu. W 15. minucie Wielkiewicz przegrał pojedynek sam na sam z  Murray’em, a chwilę później Wronka dobił uderzenie Neupauera, wyprowadzając „Szarotki na dwubramkowe prowadzenie. Miejscowi jeszcze w tej tercji wykorzystali okres gry w przewadze i na pierwszą przerwę zjeżdżaliśmy, przegrywając 0:3

Po przerwie podopieczni trenera Płachty rzuciła się do odrabiania strat. W 22. minucie Olsson dobił uderzenie Koponena, zdobywając pierwszą bramkę dla GieKSy w tym meczu. Nasi hokeiści poszli za ciosem i w 26. minucie zdobyli drugą bramkę w tym meczu, a jej strzelcem był Hitosato. Na początku 29. minuty Iisakka doprowadził do remisu, lecz radość nie trwała długo, bowiem 37 sekund później Wronka strzałem z lewego bulika ponownie wyprowadził nowotarżan na prowadzenie. Do końca tercji drużyną dominującą na lodzie była GieKSa, jednak bez efektu bramkowego.

Trzecią tercję rozpoczęliśmy od gry w osłabieniu, którą przetrwaliśmy bez straty gola. Kolejne minuty przyniosły trochę chaosu na lodzie, ale od 50. minuty na właściwe tory wróciła GieKSa, która za sprawą uderzeń Sokaya, Cooka próbowali pokonać Horawskiego. Nowotarski bramkarz skapitulował w 55. minucie po uderzeniu spod linii niebieskiej Koponena. Minutę później miejscowi mogli sobie zapewnić trzy punkty, ale Murray zachował więcej zimnej krwi w pojedynku sam na sam z Neupauerem. Do końca regulaminowego czasu gry wynik nie uległ zmianie i potrzebna była dogrywka, w której zwycięstwo GieKSie zapewnił Iisakka.

Z okazji zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia życzymy całej hokejowej rodzinie zdrowych, spokojnych Świąt Bożego Narodzenia oraz liczymy na dobry występ hokeistów w zbliżającym się turnieju o Puchar Polski, oraz w turnieju finałowym Pucharu Kontynentalnego, który odbędzie się w dniach 12-14.01.2024 roku w Cardiff.

PZU Podhale Nowy Targ – GKS Katowice 4:5 (3:0,1:3, 0:1, d.0:1)

1:0 Filip Wielkiewicz (Yegor Kudin, Dmitry Zalamay) 11:59
2:0 Patryk Wronka (Bartłomiej Neupauer, Philip Kiss) 15:25
3:0 Johan Lorraine (Alexander Szczechura, Michael Cichy) 18:30. 5/4
3:1 Hampus Olsson (Santeri Koponen, Aleksi Varttinen) 21:24, 5/4
3:2 Shigeki Hitosato (Olli Iisakka) 25:35
3:3 Olli Iisakka (Joona Monto, Santeri Koponen) 28:09, 4/5
4:3 Patryk Wronka (Damian Kapica, Bartłomiej Neupauer) 28:46, 5/4
4:4 Santeri Koponen (Shigeki Hitosato, Joona Monto) 54:11
4:5 Olli Iisakka (Aleksi Varttinen, Joona Monto) 61:10

PZU Podhale Nowy Targ: Horawski (Bizub) – Pangelov-Yuldashev, Tomasik, Kapica, Wronka, Neubauer – Kiss, Horzelski, Szczechura, Cichy, Szczerba – Kudin, Zalamai, Wielkiewicz, Lorraine, Worwa – Jarczyk, Kania, Bochnak, Saroka, Paranica.

GKS Katowice: Murray (Kieler) – Delmas, Kruczek, Marklund, Pasiut, Olsson – Varttinen, Koponen, Iisakka, Monto, Hitosato – Wanacki, Cook, Bepierszcz, Sokay, Smal oraz Chodor, Maciaś, Kovalchuk i Lebek.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Galeria Piłka nożna kobiet

Mistrzowska galeria!

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Zapraszamy do obejrzenia galerii z pogromu 7:2 Pogoni Tczew oraz świętowania drugiego tytułu mistrzowskiego przez GKS Katowice. 

Kontynuuj czytanie

Felietony Piłka nożna

Post scriptum z wyjazdu do Kielc

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Za nami przedostatni wyjazd w tym sezonie, wiec czas na post scriptum z wyjazdu do stolicy województwa świętokrzyskiego.

  1. Na wyjazd do Kielc złożyliśmy cztery wnioski o akredytację i bez problemu zostały one przyznane. Madziara i Kazik na foto, a Shellu i ja na prasę.
  2. Niestety Shellu nie doszedł do siebie po ostatnich wojażach i w ostatniej chwili musiał zrezygnować z wyjazdu.
  3. Z racji poniedziałkowego terminu wszyscy byliśmy prosto po pracy i ostatecznie z Katowic ruszyliśmy chwilę po 15:00.
  4. Autostrada do bramek była mega zakorkowana, ponieważ są tam wieczne remonty, ale dalej jechało się już dużo lepiej i pod stadionem w Kielcach byliśmy godzinę przed meczem z jednym krótkim postojem.
  5. Początkowo nie dostaliśmy wjazdówki na stadion, ale postanowiłem spróbować. Do bramy wjazdowej zrobił się mały zator i Kazik kilkukrotnie powtórzył – „Zawróć i tak nas nie wpuszczą, innych też odsyłają”, ale ja chciałem spróbować.
    .
  6. Gdy wreszcie przyszła nasza kolej, aby tam podjechać, okazało się, że nie ma nas na liście („kto by się spodziewał ;)”), ale… pani tylko dopisała naszą rejestrację i zostaliśmy wpuszczeni.
  7. Razem z Madziarą udałem się po akredytacje, a Kazik odpalił drona, żeby polatać nad stadionem. Pod punktem odbiorów spotkaliśmy faceta, który chodził z mikrofonem i wydawał się na osobę znaną, ale nie wiedzieliśmy skąd.
  8. Dopiero po spotkaniu Kazik mnie uświadomił, że to jeden z uczestników „Gogglebox. Przed telewizorem” – osobiście rzadko oglądam telewizję i nie pokojarzyłem. A Kazik zbił z nim piątkę.
  9. Pod samochodem okazało się, że karta pamięci z kamery, która nagrywa doping, została w domu i zrobiło mi się ciepło. Na szczęście dron od Kazika ma taka samą i pojemność była akurat na mecz z kawałkiem.
    .
  10. Gdy ja już siedziałem na trybunie prasowej i ogarniałem relację tekstową na żywo, to zadzwoniła do mnie Magda z telefonu Kazika, że gdzieś zgubiła telefon. Myślała, że może został w aucie i chciałaby kluczyki. Ogólnie miałem sporo do przejścia, żeby zejść na dół, ale stadion Korony jest tak zaprojektowany, że parkingiem da się podejść w zasadzie pod trybunę, więc moje kluczyki poleciały w dół, bo jak wiadomo „w górę nie polecą”
  11. Telefon szybko się odnalazł, ale tym razem to Magda najadła się strachu, co zauważył nawet mijający ją trener Rafał Górak. W konsekwencji dostała nawet żółtą koszulkę, którą zawodnicy mieli na rozgrzewce, a którą chcieli uhonorować Mistrzostwo Polski kobiecej drużyny..
  12. Spotkanie było rozgrywane wieczorem przy 8 stopniach Celsjusza, ale było jakoś wyjątkowo zimno, a moje stwierdzenie do kolegi siedzącego obok, że „piździ jak w kieleckim – nie wzięło się z niczego” rozbawiło kilku lokalnych dziennikarzy.
  13. Kibice Korony bardzo fajnie bawili się w młynie z wykorzystaniem szalików. Najpierw wszyscy przekręcali je w lewo następnie w prawo, a chwilę później zwijali je w kulkę i wypuszczali z rąk, odliczając od dziesięciu..
  14. Nasi kibice jak zawsze zaprezentowali się bardzo dobrze nie tylko wizualnie, ale tez wokalnie, co już w tym sezonie było podkreślane niejednokrotnie i to przez różne ekipy z całej Polski..
  15. Spotkanie nie ułożyło się po naszej myśli, a Dawid Błanik powtórzył wyczyn z meczu przy Bukowej i w końcówce spotkania zagwarantował Koronie komplet punktów.
  16. Konferencja przebiegła sprawnie, a Shellu z domu ogarniał relację meczową. Wystarczyło mu tylko nagranie z konferencji, więc w drogę powrotną ruszyliśmy stosunkowo szybko.
  17. W domach byliśmy około północy.
  18. Został nam ostatni wyjazd, tym razem nad morze.
Kontynuuj czytanie

Galeria Piłka nożna

Kolejna domowa wygrana

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Zapraszamy do drugiej galerii z Bukowej. GieKSa wygrała z Cracovią 2:1 po bramkach Kuuska i Repki. Zdjęcia zrobiła dla Was Madziara. 

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga