Dołącz do nas

Piłka nożna

Zapowiedź 31. kolejki

Avatar photo

Opublikowany

dnia

W ekstraklasie wszystko już dawno jasne, a piłkarze udali się na urlopy, lub trenują jeszcze do końca miesiąca w klubowych ośrodkach. W rozpędzonej 1. lidze nie ma mowy o chwili oddechu, walka trwa w najlepsze, a emocji jest, co niemiara. Poprzednia kolejka przyniosła nam zmianę lidera, a do 2. ligi spadła definitywnie Olimpia Elbląg. Niecieczy mimo świetniej serii, wystarczyła jedna wpadka, aby stracić 1 miejsce w ligowej stawce. W walce o awans na placu boju pozostało w dalszym ciągu 5 zespołów, wszystko jeszcze może się wydarzyć. Sytuacja w dole tabeli jest równie ciekawa, oprócz już zdegradowanego Elbląga jedną nogą w 2. lidze są Polonia Bytom i KS Polkowice. 8 meczów rozegranych zostanie w sobotę, a 1 w niedzielę.

Polonia Bytom – Zawisza Bydgoszcz sobota, 12 maja godz. 16.45

Forma Polonii: R, R, Z, R, P

Forma Zawiszy: P, Z, R, Z, Z

Ten mecz zapowiada się niezwykle emocjonująco. Naprzeciw siebie staną walcząca o życie Polonia, oraz 4 zespół ligi, tracący do pierwszej dwójki tylko 3 punkty – Zawisza. Gospodarze już do końca sezonu powinni wygrywać wszystko, jeżeli marzą o utrzymaniu, jednak na ich drodze stanie poważny kandydat do awansu. Podróż sentymentalną do Bytomia odbędzie trener gości Szatałow, który w Polonii można powiedzieć wypłynął na szerokie wody. Jeżeli Polonia zaprezentuje się tak jak w Katowicach, to nie ma najmniejszych szans na zdobycz punktową, goście pod wodzą wspomnianego Szatałowa wyraźnie odżyli. Nasz typ: X

Sandecja Nowy Sącz – Dolcan Ząbki sobota, 12 maja godz. 15

Forma Sandecji: R, R, R, P, Z

Forma Dolcanu: R, R, Z, P, P

Spotkanie, którego wynik będzie miał duże znaczenie w kontekście układu dolnej części tabeli. Sandecja wygrywając ten mecz, zapewni sobie ligowe utrzymanie, natomiast goście będą w sporych tarapatach. Dolcan ostatnio zaliczył dwie dotkliwe porażki i jest bezpośrednio zagrożony spadkiem. Gospodarze opromienieni wysokim wyjazdowym zwycięstwem w Świnoujściu, zrobią wszystko by zapewnić sobie spokój po tym meczu. Nasz typ: 1

Olimpia Grudziądz – KS Polkowice sobota, 12 maja godz. 17

Forma Olimpii: Z, P, R, P, Z

Forma Polkowic: P, P, R, Z, R

Gospodarze mają szansę odbić się w górę tabeli, jednocześnie spychając rywala do 2. ligi. Porażka Polkowiczan może, bowiem być gwoździem do trumny, podobnie rzecz ma się z Polonią Bytom. Zawodnicy trenera Kaczmarka będą chcieli wykorzystać atut własnego boiska, jednak goście mają świadomość, że limit błędów już wykorzystali. Zapowiada się walka na śmierć i życie. Nasz typ: 1

Pogoń Szczecin – GKS Katowice sobota, 12 maja godz. 17

Forma Pogoni: R, Z, P, P, Z

Forma GieKSy: Z, P, P, R, Z

Niestety dla GKS-u, Pogoń odniosła w minionej kolejce bardzo ważne zwycięstwo. Ważne nie tylko w kontekście przedłużonej szansy na awans i wyeliminowanie z tej walki Bogdanki, przede wszystkim ważne pod względem mentalnym. GieKSa zagrała jednak równie dobrze, tylko z dużo słabszym rywalem i w dodatku u siebie. Pozostaje nam mieć nadzieję, że Pogoń znów zawiedzie na własnych śmieciach. Nasz typ: X

Warta Poznań – Bogdanka Łęczna sobota, 12 maja godz. 17

Forma Warty: P, Z, R, Z, P

Forma Bogdanki: Z, P, Z, R, P

Łęczna gra już tylko o „pietruszkę” , natomiast gospodarze nie mają prawa jeszcze myśleć o pewnym utrzymaniu. Jeśli jednak Warta zgarnie w tym spotkaniu komplet punktów, zachowanie 1. ligi będzie praktycznie przesądzone. Obie ekipy prezentują w ostatnim czasie taką samą chimeryczna formę, jednak faworytem tego meczu są miejscowi. Nasz typ: 1

Arka Gdynia – Wisła Płock sobota, 12 maja godz. 17.30

Forma Arki: R, P, P, R, P

Forma Wisły: P, Z, Z, P, R

Bardzo ciekawi mnie postawa Arki w tym spotkaniu. Forma zespołu z trójmiasta jest, bowiem beznadziejna, a zawodnicy tak zniechęceni, że już tylko czekają na koniec sezonu. Goście w każdym meczu walczą o utrzymanie i na pewno będą chcieli wypunktować słabego rywala. Wynik tego mecz jest największą niewiadomą tej kolejki, przeczuwam jednak zryw Arkowców. Nasz typ:1

Olimpia Elbląg – Ruch Radzionków sobota, 12 maja godz. 18

Forma Olimpii: P, R, P, P, P

Forma Ruchu: R, P, Z, Z, Z

Zdegradowana już Olimpia podejmie rewelację ze Śląska, która przyjeżdża w celu osiągnięcia 4 zwycięstwa pod rząd. Jeżeli podopiecznym najmłodszego w lidze trenera Skowronka wystarczy determinacji i motywacji, to oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, aby wygrać ze słabiutką drużyna gospodarzy. Olimpia już bez żadnego ciśnienia podejdzie do tych zawodów i tylko dzięki temu, mogą coś w tym meczu ugrać. Nasz typ: 2

Piast Gliwice – Kolejarz Stróże sobota, 12 maja godz. 19

Forma Piasta: Z, Z, P, Z, Z

Kolejarz: Z, Z, P, Z, Z

Mecz dwóch najlepiej dysponowanych w ostatnich tygodniach zespołów zaplecza ekstraklasy. Obie drużyny zdobyły w ostatnich 5 spotkaniach 12 punktów i obie marzą o awansie. Piast jest liderem, który wygrywa, ale bez polotu i zazwyczaj jednym golem. Kolejarz to największe pozytywne zaskoczenie sezonu. Piłkarze trenera Brosza wygrywając zakończą sny gości o promocji do najwyższej klasy rozgrywkowej w Polsce. Nasz typ: 1

LKS Nieciecza – Flota Świnoujście niedziela, 13 maja godz. 16.30

Forma Niecieczy: R, Z, Z, Z, P

Forma Floty: R, P, R, P, P

Myślę, że to właśnie w tym spotkaniu najłatwiej wytypować zwycięzcę. Gospodarze to wice-lider tabeli, natomiast piłkarze trenera Pawlaka, to swoisty ewenement. Zespół, który nie wygrał od października ubiegłego roku, najpewniej potrzebuje jakiegoś nowego bodźca, motywacji – nowego trenera! Nieciecza, choć przegrała niespodziewanie w Radzionkowie, będzie na pewno chciała pokazać, że był to tylko wypadek przy pracy. Każdy inny rezultat niż wygrana LKS-u będzie po prostu podejrzany, będzie oznaczał, że awans gospodarzom byłby nie na rękę. Nasz typ: 1

 

 



Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Hokej

Kompromitacja w Tychach

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

W 20. kolejce THL nasza drużyna wyruszyła do Tychów żeby zmierzyć się z miejscowym GKS-em.

Pierwszą tercję rozpoczęliśmy od szarpanej gry w tercji neutralnej. Dopiero w 4. minucie strzał na bramkę Fucika zdołał oddać Wronka, ale jego uderzenie nie sprawiło problemów bramkarzowi gospodarzy. W 7. minucie miejscowi wyszli na prowadzenie. W drugiej połowie pierwszej odsłony nasza drużyna stanęła przed szansą wyrównania wyniku za sprawą liczebnej przewagi. Pomimo oddania kilku groźnych strzałów, to żaden z naszych zawodników nie zdołał pokonać Fucika. W 19. minucie fantastyczną interwencją popisał się Eliasson ratując nas przed utratą drugiej bramki. Chwilę przed syreną kończącą pierwszą tercję Eliasson ponownie zachował czujność i pewnie obronił kolejne strzały gospodarzy.

Drugą tercję rozpoczęliśmy od zdecydowanego ataku na bramkę Fucika, blisko zdobycia bramki był Wronka i Varttinen. W 24. minucie gospodarze zdobyli drugą bramkę, wykorzystując liczebną przewagę. Kilkanaście sekund później gospodarze ponownie podwyższyli. W 25. minucie nastąpiła zmiana bramkarza w naszej drużynie. W 28. minucie czwartą bramkę dla drużyny gospodarzy zdobył Drabik, wykorzystując bierną postawę naszych obrońców. W 33. minucie w sytuacji sam na sam z Fucikiem znalazł się Dupuy, ale jego strzał był za lekki, by pokonać bramkarza gospodarzy. Na sam koniec drugiej odsłony gospodarze po raz piąty wbili krążek do naszej bramki.

Trzecią odsłonę rozpoczęliśmy od kilku strzałów na bramkę Fucika. Jednak to gospodarze ponownie znaleźli drogę do naszej bramki, zdobywając szóstą bramkę w tym meczu. Minutę później po raz siódmy do bramki trafił Viinikainen. Na sam koniec meczu bramkę honorową dla naszej drużyny zdobył Jonasz Hofman.

GKS Tychy – GKS Katowice 7:1 (1:0, 4:0, 2:1)

1:0 Filip Komorski (Valtteri Kakkonen, Rafał Drabik) 06:16
2:0 Alan Łyszczarczyk (Rasmus Hejlanko, Valtteri Kakkonen) 23:23, 5/4
3:0 Mark Viitianen (Dominik Paś) 24:18
4:0 Rafał Drabik (Szymon Kucharski, Mateusz Bryk) 27:48
5:0 Mateusz Gościński (Hannu Kuru, Olli Kaskinen) 38:56
6:0 Hannu Kuru (Juuso Walli, Bartłomiej Pociecha) 45:23
7:0 Olli-Petteri Viinikainen (Alan Łyszczarczyk, Rasmus Hejlanko) 47:54
7:1 Jonasz Hofman

GKS Tychy: Fucik, Lewartowski – Viinikainen, Bryk, Łyszczarczyk, Komorski, Knuutinen – Kaskinen, Kakkonen, Jeziorski, Kuru, Heljanko- Walli, Pociecha, Karkkanen, Paś, Viitanen – Bizacki, Ubowski, Drabik, Kucharski, Gościński.

GKS Katowice: Eliasson, Kieler – Maciaś, Hoffman, Wronka, Pasiut, Fraszko – Varttinen, Verveda, Anderson, Monto, Dupuy – Runesson, Lundegard, Michalski, McNulty, Hofman Jo. – Chodor, Dawid, Hofman Ja.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna kobiet

1/8 finału dla Katowic

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Trójkolorowe w chłodną i ponurą sobotę wygrały, po równie ponurym meczu, z Rekordem Bielsko-Biała 2:0 i awansowały do 1/8 Pucharu Polski.

Przed spotkaniem Karolina Koch odebrała pamiątkowe zdjęcie z rąk prezesa Sławomira Witka za pokonanie bariery 100 występów w roli trenerki naszej drużyny. Gratulujemy i jeszcze raz dziękujemy za wszystkie dotychczasowe sukcesy! Warto także wspomnieć, że kilka dni przed spotkaniem, swój kontrakt o trzy lata przedłużyła Nicola Brzęczek.

W 2. minucie Marcjanna Zawadzka musiała uznać wyższość Roksany Gulec, która wymanewrowała ją w pole i oddała strzał w kierunku dalszego słupka. Oliwia Macała niewiele mogłaby w tej sytuacji zrobić, gdyby po rykoszecie futbolówka nie zmieniła swojej trajektorii na górną część poprzeczki. Po trzecim rzucie rożnym dopiero udało się oddać rekordzistkom strzał, natomiast Agnieszka Glinka była bardzo daleka od trafienia choćby w okolice bramki. W 7. minucie niemal wyczyn Lukasa Klemenza z meczu z Piastem powtórzyła Patrycja Kozarzewska, na szczęście nie udało jej się aż tak dokładnie przymierzyć w kierunku swojej bramki. Pierwszą klarowną akcję dla GieKSy wykreowała Jagoda Cyraniak dalekim podaniem do Julii Włodarczyk, skrzydłowa po wymagającym sprincie zgrała do otoczonej przez rywalki Aleksandry Nieciąg i skończyło się na wymuszonej stracie. Kolejne minuty upłynęły obu drużynom w środku pola, mnóstwo było przepychanek i przerw w grze. W 26. minucie groźny strzał z pierwszej piłki oddała Patrycja Kozarzewska, a poprzedzone to było tradycyjnym pokazem zdolności dryblerskich Klaudii Maciążki na prawej flance i kąśliwą centrą Katarzyny Nowak. Kolejny kwadrans czekaliśmy na ciekawszą akcję, skonstruowaną bardzo nietypowo: Patricia Hmirova z poziomu murawy walczyła o piłkę, ostatecznie zagrywając ją na lewe skrzydło. Finalnie na prawej flance strzał oddała Dżesika Jaszek, choć znacząco przesadziła z siłą tego uderzenia. W 43. minucie doskonałe podanie Jagody Cyraniak za linię obrony zmarnowała Klaudia Maciążka złym przyjęciem, choć nie była to też łatwa piłka. Na zakończenie połowy obrończyni jeszcze sama spróbowała szczęścia z dystansu, jednak tego szczęścia jej nieco zabrakło.

Z przytupem drugą część gry rozpoczęła Julia Włodarczyk, jej centra była o milimetry od dotarcia do dobrze ustawionej Aleksandry Nieciąg. W 52. minucie wynik starcia otworzyła Nicola Brzęczek po dośrodkowaniu Klaudii Maciążki. Dobrą pracę na obrończyniach wykonała Dżesika Jaszek,  a wcześniej na obieg z Maciążką zagrała Patricia Hmirova. Kilka centymetrów od podwyższenia wyniku był duet wpisany już do protokołu meczowego, choć tym razem w odwróconych rolach: Włodarczyk wypuściła skrzydłem Brzęczek, ta zgrała na środek do Maciążki i piłka zatrzymała się na linii bramkowej po rykoszecie. Bliźniaczą akcję w 58. minucie, z pominięciem zgrania do środka, finalizowała sama Nicola Brzeczek, jednak zbyt długim prowadzeniem zmusiła się do sytuacyjnego i bardzo nieudanego strzału. W 63. minucie Dżesika Jaszek z Maciążką doskonale zagrały na jeden kontakt, ostatecznie jednak znów defensywa Rekordzistek zdołała zablokować zarówno dośrodkowanie Nieciąg, jak i strzał Włodarczyk. W 68. minucie doskonałe sytuacje miały Nicola Brzęczek oraz Aleksandra Nieciąg, jednak miały sporo pecha przy swoich próbach i nadal utrzymywał się wynik 1:0. W 74. minucie Klaudia Maciążka zeszła do środka boiska i choć jej podanie zostało zablokowane, to Dżesika Jaszek zdołała odzyskać posiadanie już w polu karnym i precyzyjnym strzałem przy słupku podwyższyła na 2:0. Wahadłowa powinna mieć na swoim koncie także asystę już chwilę później, jednak w zupełnie niezrozumiały sposób podała za plecy wszystkich swoich koleżanek spod linii końcowej. W 83. minucie jej podanie zakończyło się podobnym skutkiem, choć tym razem Hmirova zdołała zebrać wybitą piłkę i oddać strzał pełen fantazji. Dwie minuty później kolejną bramkę powinna mieć na swoim koncie Brzęczek, aż sama złapała się za głowę. Santa Vuskane udanie zastosowała skok pressingowy i wycofała do Włodarczyk, która przytomnie odnalazła wybiegającą w korytarz napastniczkę, a ta przelobowała golkiperkę, nie trafiając jednocześnie w szerokość bramki. W doliczonym czasie gry skrzydłowa zrozumiała gest Vuskane i posłała mocną piłkę za linię obrony, jednak te zamiary odgadnęła także Kinga Ptaszek i zatrzymała futbolówkę tuż przed głową Łotyszki.

GieKSa wygrała 2:0 i awansowała do 1/8 Pucharu Polski.

GKS Katowice – Rekord Bielsko-Biała 2:0 (0:0)
Bramki: Brzęczek (52), Jaszek (75).
GKS Katowice: Macała – Nowak, Zawadzka, Cyraniak – Dżesika Jaszek, Kozarzewska (82. Kalaberova), Hmirova, Włodarczyk – Maciążka, Nieciąg (77. Vuskane), Brzęczek (90. Langosz).
Rekord Bielsko-Biała: Ptaszek – Glinka, Dereń, Jendrzejczyk (82. Krysman), Niesłańczyk, Zgoda (67. Dębińska), Sowa, Janku, Gulec (67. Sikora), Katarzyna Jaszek (73. Conceicao), Bednarek (67. Długokęcka).
Kartki: Kozarzewska, Włodarczyk – Sowa.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Mecz z Jagiellonią odwołany!

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

W związku z atakiem zimy w Białymstoku i niezdatnymi według sędziego warunkami do gry mecz Jagiellonia Białystok – GKS Katowice został odwołany.

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga