W ramach rozpoczynającej się dzisiaj szesnastej kolejce rozgrywek zaplecza ekstraklasy ( wieczorem zostanie rozegrany, ciekawie się zapowiadający mecz Arka – Dolcan ), w Katowicach dojdzie do spotkania pomiędzy niepokonaną od sześciu spotkań GieKSą i bydgoskim Zawiszą.
Drużyna z Bydgoszczy, która jest spadkowiczem z ekstraklasy, jak na drużynę która w przerwie między sezonami rozstała się z osiemnastu zawodnikami i podpisała kontrakty z trzynastoma nowymi, spisuje się w I lidze bardzo dobrze. Po piętnastej kolejce rozgrywek zajmuje siódmą pozycje i w przypadku przegranej w jutrzejszym meczu z naszą drużyną zajmie pozycję w tabeli poniżej GieKSy.
Tak jak większość drużyn w I lidze, niebiesko – czarni lepiej spisują się na wyjeździe: z ośmiu meczy, Zawisza wygrał cztery ( z: Pogonią 3:0, Olimpią 3:2, Chojnicznką 2:0 oraz Wigrami 1:0 ), dwa razy zremisował ( z: Arką 1:1 oraz Bytovią 2:2 ) i dwa mecze przegrał ( z: GKS – em Bełchatów 1:2 oraz Chrobrym 1:3 ).
Zawisza w poprzedniej kolejce grał u siebie z Wisłą. Bydgoszczanie przegrali 1:3, popełniając sporo błędów w obronie co skrzętnie wykorzystali piłkarze Wisły. Bramkarz Zawiszy, Łukasz Sapela, pomimo puszczenia trzech goli był jednym z najlepszych zawodników niebiesko – czarnych w tym meczu.
Drużyna Zawiszy rozpoczęła mecz z Wisłą w następującym ustawieniu:
Łukasz Sapela – Sebastian Kamiński, Marko Banović, Piotr Stawarczyk, Damian Ciechanowski – Wasił Panajotow, Kamil Drygas, Jakub Smektała, Mica, Sylwester Patejuk – Szymon Lewicki.
Trener Maciej Bartoszek przed meczem z GieKSą będzie miał spory problem z zestawieniem składu: na pewno nie zagra chwalony za zmianę i występ w II połowie meczu z Wisłą, 19 – letni pomocnik Maciej Kona, który otrzymał czwartą żółta kartkę w rozgrywkach. Z meczowej osiemnastki wypadają również obrońcy: Tomasz Wełnicki ( w meczu z Chrobrym nabawił się kontuzji kolana ) oraz Blażo Igumanović. Blażo nabawił się kontuzji w trakcie treningu i jesienią raczej nie wystąpi w żadnym meczu, tak jak Wełnicki.
Pod znakiem zapytania stoją występy kolejnych obrońców Łukasza Nawotczyńskiego i Krzysztofa Nykiela, którzy dopiero wczoraj wrócili do treningów po odniesionych kontuzjach.
Z kolei następny obrońca Marco Banović, który w trakcie meczu z Wisłą doznał urazu głowy, wziął wprawdzie udział w czwartkowym treningu ale decyzja o jego możliwości gry w Katowicach zostanie podjęta przed samym wyjazdem drużyny na Śląsk.
Autokar z drużyną Zawiszy w drogę na mecz uda się dzisiaj popołudniu.