We wtorek hokeiści GiKSy rozegrali awansem spotkanie 18. kolejki Tauron Hokej Ligi, a naszym rywalem była drużyna PZU Podhale Nowy Targ. Do wyłonienia zwycięzcy tego spotkania była potrzebna dogrywka, w której decydującego gola zdobył Ben Sokay, dzięki czemu pozostajemy nadal niepokonaną drużyną w obecnym sezonie.
Spotkanie rozpoczęło się od szybkiego prowadzenia GieKsy, która po 200 sekundach objęła prowadzenie za sprawą Grzegorza Pasiuta, który strzałem z okolic koła bulikowego nie dał szans na skuteczną interwencję nowotarskiemu bramkarzowi. Gospodarze w 12. minucie doprowadzili do wyrównania za sprawą Damiana Kapicy. Katowiczanie ponownie wyszli na prowadzenie w 15. minucie, a autorem gola był ponownie nasz kapitan Grzegorz Pasiut, który zmienił tor lotu krążka po uderzeniu Macieja Kruczka.
Druga tercja rozpoczęła się od dwóch wykluczeń zawodników gospodarzy. Najpierw w 21. mincuie na ławce kar znalazł się Dmitry Zalamay, a w 27. minucie za nieprzepisowe zagranie ukarany został Marat Soroka, którą na gola zamienił Santeri Koponen. Dwubramkowe prowadzenie nieco uśpiło poczynania naszych hokeistów, co skrzętnie wykorzystały „Szarotki”. Zaledwie po upływie 27 sekund od bramki na 3:1, gola kontaktowego zdobył Michael Cichy. Po kolejnych 65 sekundach na tablicy wyników był już remis 3:3, a strzelcem wyrównującego trafienia był Filip Wielkiewicz. Mimo okazji z obu stron wynik meczu w drugiej tercji nie uległ już zmianie, a to zwiastowało emocje w trzeciej tercji.
Początek trzeciej tercji należał do miejscowych, którzy w 44. minucie po raz pierwszy objęli w tym meczu prowadzenie. Autorem gola był Mitry Salamy, który zdecydował się na indywidualną akcję i strzałem w krótki róg zmusił po raz czwarty Johna Murraya do kapitulacji w tym meczu. Kolejne minuty meczu to wykluczenia z jednej i drugiej strony. Nasi hokeiści musieli nawet bronić się przez krótki okres, grając w podwójnym osłabieniu, co udało się przetrwać. Chwilę po zakończeniu drugiej naszej kary za zahaczanie na ławkę kar powędrował Jakub Worwa. Grając w przewadze GieKSa doprowadziła do remisu. Joona Monto strzałem z okolic lewego bulika wyrównał stan meczu, który nie uległ już do syreny kończącej regulaminowy czas gry. Czekała nas zatem dogrywka, w której szale zwycięstwa na naszą stronę przechylił Ben Sokay.
PZU Podhale Nowy Targ – GKS Katowice 4:5 (1:2, 2:1, 1:1 0:1)
0:1 Grzegorz Pasiut (Bartosz Fraszko) 3:2
1:1 Damian Kapica (Patryk Wronka, Filip Wielkiewicz) 11:23
1:2 Grzegorz PAsiut (Maciej Kruczek, Bartosz Fraszko) 14:15
1:3 Santeri Koponen (Olli Iisaka, Joona Monto) 28:38, 5/4
2:3 Michael Cichy (Alexander Szczechura, Yegor Kudin) 29:05
3:3 Filip Wielkiwicz (Dmitry Zalamay, Yegor, Kudin) 30:10
4:3 Dmitry Zalamay (Michael Cichy) 43:55
4:4 Joona Monto (Santeri Koponen, Aleksi Varttinen) 52:37, 5/4
4:5 Ben Sokay (Hampus Olsson) 63:02
PZU Podhale Nowy Targ: Lindskoug (Bizub) – Tomasik, Mrugała, Wielkiewicz, Kapica, Wronka – Zalamai, Kudin, Szczechura, Cichy, Themar – Kiss, Michalski, Worwa, Neupaer, Lorraine – Horzelski, Pangelov-Yuldashev, Kamiński, Saroka, Bochnak.
GKS Katowice: Murray (Kieler) – Delmas, Kruczek, Fraszko, Pasiut, Michalski – Varttinen, Koponen, IIsakka, Monto, Hitosato – Cook, Wanacki, Marklund, Sokay, Olsson – Maciaś, Chodor, Kovalchuk, Smal, Kaczynski.