Dołącz do nas

Piłka nożna

[21 KOLEJKA] Trzy zespoły w grze o drugie miejsce, kolejny remis GieKSy

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Mecz pomiędzy Chojniczanką a Jastrzębiem, który przełożono na poniedziałek, spowodował, że tegoroczne zmagania na pierwszoligowych boiskach nie zostały zakończone w niedzielę. Na wiosnę o dołączenie do Rakowa powalczą Sandecja, ŁKS i Stal, a trudną walkę o utrzymanie przyjdzie stoczyć naszemu zespołowi.

GKS Katowice zremisował bezbramkowo z Sandecją na własnym boisku. Gospodarze nie wykorzystali rzutu karnego. Kozioł obronił strzał Adriana Błąda. GKS ma cztery punkty straty do bezpiecznego miejsca w tabeli. Sandecja spędzi zimę na drugiej pozycji.

Warta odniosła bardzo istotne zwycięstwo nad Puszczą. Bramki w końcówce meczu zdobyli Janicki i Spławski. Dzięki tej wygranej gospodarze spędzą zimę na bezpiecznej pozycji. Puszcza zakończyła zmagania na szóstym miejscu z 30 punktami.

Chrobry uległ na własnym boisku Wigrom Suwałki. Goście przełamali serię meczów bez zwycięstwa i zimę spędzą na miejscu nad strefą spadkową dzięki lepszemu bilansowi niż Stomil Olsztyn. W drugiej części meczu na listę strzelców wpisali się Bartczak i Bida. Było to pierwsze zwycięstwo trenera Jakubowskiego. Chrobry przegrał kilka spotkań z rzędu i ma jeden punkt przewagi nad strefą spadkową. Gospodarze mają najmniej goli strzelonych w lidze.

Nieciecza pokonała u siebie GKS Tychy i wyprzedziła podopiecznych trenera Tarasiewicza w tabeli. Gole dla gospodarzy zdobyli Gergel z karnego, Purece i Kiełb. Autorem honorowego trafienia dla gości był Grzeszczyk.

Garbarnia po porażce z Podbeskidziem zakończy rok na ostatnim miejscu z najmniejszą ilością zdobytych punktów i największą liczbą straconych bramek. Goście wygrali po trafieniach Sierpiny i samobójczym golu Cabaja. Podbeskidzie zajmuje 5. miejsce z 6 punktami straty do miejsca premiowanego awansem.

Stomil Olsztyn zremisował u siebie z ŁKS-em. Goście wyszli na prowadzenie po golu Łuczaka. Do remisu doprowadził jeszcze w pierwszej połowie Lukáš Kubáň. Na początku drugiej części spotkania Wolski wyprowadził ŁKS na prowadzenie. Gospodarze wyrównali w końcówce za sprawą Zająca. ŁKS po trzech remisach z rzędu spadł na czwarte miejsce. Stomil zimę spędzi w strefie spadkowej.

Raków kontynuuje zwycięską serię i zimę spędzi na pierwszym miejscu z 10 punktami przewagi nad kolejnym zespołem. W Opolu goście wygrali po trafieniach Petráška i Schwarza. Odra po kilku porażkach z rzędu ma tylko jeden punkt przewagi nad strefą spadkową.

W ostatnim rozegranym spotkaniu kolejne zwycięstwo Stali Mielec. Gospodarze pokonali Bytovię po bramkach Nowaka i Šoljicia mimo tego, że przegrywali po golu Kuzimskiego. Po fantastycznej końcówce rozgrywek i serii zwycięstw Stal spędzi zimę na podium z punktem straty do miejsca premiowanego awansem. Bytovia od dłuższego czasu nie potrafi wygrać i ma cztery punkty przewagi nad strefą spadkową.

 

21. kolejka – 1-2 grudnia

 

Warta Poznań – Puszcza Niepołomice 2:0

Chrobry Głogów – Wigry Suwałki 0:2

Bruk-Bet Termalica Nieciecza – GKS Tychy 3:1

Garbarnia Kraków – Podbeskidzie Bielsko-Biała 0:2

Stomil Olsztyn – ŁKS Łódź 2:2

Odra Opole – Raków Częstochowa 0:2

Chojniczanka Chojnice – GKS 1962 Jastrzębie – przełożony

GKS Katowice – Sandecja Nowy Sącz 0:0

Stal Mielec – Bytovia Bytów 2:1

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Galeria Piłka nożna

Szalone zwycięstwo w Warszawie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Zapraszamy do obszernej galerii z wyjazdu do Warszawy. GieKSa po szalonej końcówce pokonała Polonię 2:1. Zdjęcia przygotowała dla Was Madziara.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Rafał Górak: „Obawiam się o nasz stan kadrowy”

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Prezentujemy zapis z konferencji po remisie 0:0 z Górnikiem Łęczna.

Pavol Stano: Uważam, że widzieliśmy dobre widowisko, choć bez bramek. Staraliśmy się eliminować te mocne strony GieKSy i grać tak, jak chcieliśmy. Zaangażowanie chłopaków było fajne, jakość adekwatna do meczu, wyglądało na to, że to zrobimy i doprowadzimy ten mecz do końca. Trzeba przyznać, że gospodarze też mieli sytuacje. Remis, każdy chciał więcej, trzeba ten punkt szanować.

***

Rafał Górak: Skończyło się meczem remisowym, wydaje się, że były momenty, gdzie Górnik Łęczna prowadził grę w sposób bardziej spójny. Nie można tu mówić jednak o czystych sytuacjach, a szkoda mi sytuacji Kuuska, najlepszej ze wszystkich. Widać progres w grze drużyny z Łęcznej, nie będę w jakiś sposób narzekał. Obawiam się o nasz stan kadrowy, mamy dwa treningi, a łatwy mecz nas nie czeka. Musimy ciężko pracować, by zawodników doprowadzić do dyspozycji, bo mamy dużo tych kontuzji. Dopadła nas grypa jelitowa. Trzeba szanować ten punkt i doceniam tę walkę z naprawdę dobrze grającym rywalem.

Urazy Rogali i Wasielewskiego?
Górak: Grzesiek to uraz mięśniowy, Marcin zmagał się z urazem od dłuższego czasu. Marcin, jak go znam, będzie robił wszystko, by być gotowym na następne spotkanie. Czasu mamy mało, trzeba myśleć o tym, kim ich zastąpimy.

Wracają demony jesieni?
Górak: Nigdy nie miałem demonów, nic mi się nie przypomina. Mocna liga i wymagający rywale, rzeczywiście dzisiaj ten punkt biorę do kieszeni, myślę o meczu w Warszawie.

Arek Jędrych stracił przytomność czy było to zwykłe zderzenie?
Górak: Nie stracił, natomiast otrzymał poważny cios. Nos jest złamany, ale to nie złamie Jędrycha.

Duża delegacja z GKS-u Tychy na trybunach. Było dziś jakieś ukrycie schematu?
Górak: Żadnego ukrycia schematu dzisiaj nie było.

Mecz z Polonią Warszawa to spotkanie z zespołem z dołu tabeli. Będzie to trudne spotkanie?
Górak: Zespół z Warszawy to zdeterminowany i niezły zespół. Mamy całkowity obraz tej drużyny, spodziewamy się naprawdę trudnego spotkania. Zdajemy sobie sprawę, że jest na co patrzeć i łatwo nie będzie.

Kończąc temat zawieszeń i nieobecnych zawodników. Ile meczów zawieszenia otrzymał Repka i jak powrót Komora?
Górak:
Oskar dwa spotkania, więc nie będzie dostępny w Warszawie, a Komor można powiedzieć już w 80% wyleczony. Nie chcieliśmy dzisiaj ryzykować zawodnika, ale wydaje mi się, że te dwa dni doprowadzą go do 100% dyspozycji.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Rafał Górak: „Trzeba się wykazywać ogromnym charakterem”

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Prezentujemy zapis pomeczowej konferencji, po zwycięstwie GieKSy nad Polonią Warszawa 2:1.

Rafał Górak: Dzień dobry. Na pewno emocjonujące spotkanie, bo też sam scenariusz jego jest, można powiedzieć, dość specyficzny. Bramki jednak dla nas, w czasie już doliczonym, niewątpliwie te emocje podkręciły. Samo spotkanie było spotkaniem równym, myśmy dali się zaskoczyć, trochę niefrasobliwie weszliśmy w mecz. Daliśmy się zaskoczyć Polonii bramką, chcieliśmy odrobić tę bramkę w pierwszej połowie, ale tak jak mówię, spotkanie miało równy wymiar. Na pewno duży ciężar gatunkowy dla obu zespołów, chociaż wiadomo, że walczymy o ciut inne już dzisiaj cele. Ogromna determinacja, ogromna wiara w siebie mojego zespołu doprowadziła do tego, ze dzisiaj wyjeżdżamy stąd z trzema punktami, bardzo cennymi. Ja mogę tylko pogratulować zespołowi i temu, w jaki sposób reagował na boisku. Bardzo się cieszę z tego, że również nasi młodzi zawodnicy, również z naszej akademii, wnoszą jakąś cegiełkę do tego, że ten sezon z każdym meczem staje się dla nas coraz bardziej pasjonujący. Bardzo dziękuję mojej drużynie za ogromną determinację, za wolę walki, za zwycięstwo. Polonii życzę wszystkiego dobrego, bo to piękna historia i na pewno przepiękny klub. 

GieKSa.pl: Czy jest pan zadowolony z postawy Bartosza Jaroszka? Był trochę zagubiony, jeśli chodzi o grę na wahadle.

Górak: To nie są oczywiste pozycje dla niektórych zawodników i rzeczywiście, rola Bartka dzisiaj na pozycji wahadłowego, a jednocześnie waga meczu i ciężar gatunkowy meczu, ja absolutnie nie powiem. Być może to są trudne momenty, wiadomo, że jesteśmy przyzwyczajeni do gry Marcina Wasielewskiego, czy Grześka Rogali, którzy są klasycznymi wahadłowymi. Liczyłem na doświadczenie Bartka, na jego ogromny charakter i na jego podejście do takich momentów. Zawsze można na niego liczyć, dzisiaj mnie absolutnie nie zawiódł w grze. Być może będą momenty, gdzie zwrócimy uwagę co poprawić, ale jestem zadowolony. Wasielewski nie grał z powodu czterech żółtych kartek, też zszedł ostatnio z drobnym urazem, Grzesiek Rogala również, no i walczymy z czasem. Wiem, że każdy dzień i praca naszych fizjoterapeutów na najwyższym poziomie będzie doprowadzała do tego, że w następnym meczu będę mógł na nich liczyć. Dzisiaj już też Komor w zasadzie wrócił do drużyny, a Oskar Repka skończył karę za czerwoną kartkę, Christian Aleman również, mam nadzieję, z każdym treningiem będzie bliższy i w każdym meczu będzie do naszej dyspozycji. 

Pytanie o postawę Jakuba Araka, który wszedł i zdobył decydującego gola. Czy da mu ta bramka szansę na regularną grę?

Górak: Na pewno i Kuba i my, jako sztab, odczuwamy ogromną satysfakcję ze strzelonej bramki. Jestem bardzo zadowolony i zbudowany jego postawą. Jeśli napastnik nie dostaje minut, nie strzela bramek, to zawsze wokół niego robi się taka atmosfera ciężka, trudna. Trzeba się wykazywać ogromnym charakterem, gramy dla kibiców, oni nas po prostu oceniają. Taki jest nasz zawód, niekiedy ktoś jest za bardzo ktoś dotknięty, ale właśnie w takich momentach trzeba pokazywać swoją pasję do piłki. Moim zdaniem w niedalekiej przyszłości będzie świetnym trenerem, kapitalnie się z nim rozmawia o piłce, o tej sytuacji. On ją rozumie, wiem, że dzisiaj go to kosztowało dużo emocji, bo przecież  to jest Warszawiak, tym bardziej bramka tutaj smakuje niesamowicie. Ja jestem ogromnie szczęśliwy, że zdobył tę bramkę.

***

Rafał Smalec: Myślę, że sporo czasu upłynie, zanim nie tylko ja, ale wszyscy zrozumiemy to, co się wydarzyło w końcówce spotkanie. Śmiało można powiedzieć, że graliśmy najlepszy mecz w ostatnim czasie, a zostajemy z niczym. Popełniliśmy katastrofalne błędy i straciliśmy wszystko, na co pracowaliśmy przez tak naprawdę 89 minut. Teraz jedyne, nad czym będziemy musieli się skupić, to żeby to zrozumieć i wyrzucić z głów, spokojnie przepracować następny mikrocykl. Co bym nie powiedział to i tak nie będzie miało znaczenia, bo zostajemy z niczym. 

Pytanie: Kibice skandowali „Smalec do dymisji”. Czy taki scenariusz jest możliwy?

Smalec: Ja jestem trenerem Polonii i, z tego co wiem, nadal będę tę funkcję pełnił. Ja do dymisji się nie podam, władze nade mną ma prezes i jemu podlegam.

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga