Dołącz do nas

Piłka nożna

Postać rywali: niespełniona nadzieja polskiej piłki – Robert Trznadel

Avatar photo

Opublikowany

dnia

W aktualnej kadrze Stali Rzeszów oprócz kilku piłkarzy, którzy występowali kiedyś w „GieKSie”, znajduje się także zawodnik, który ponad 10 lat temu był uważany za jedną z największych nadziei polskiej piłki. Mowa o byłym zawodniku m.in. takich włoskich klubów jak AC Parma czy Siena, czyli Robercie Trznadlu.

Teraz z pewnością już mało kto o tym nazwisku pamięta, chyba że tak samo, jak ja często „tłukł” w serie gier Football Manager w latach 2006 – 2008 i kupował tego piłkarza do prowadzonych przez siebie drużyn w wirtualnym świecie futbolu, gdzie również uchodził za ogromny talent w polskiej lidze. Niestety jak się później okazało, piłkarscy fachowcy w Polsce, jak i twórcy wspomnianej gry, bardzo się co do oceny jego przyszłości pomylili i rzeczywistość brutalnie zweryfikowała tą świetnie zapowiadająca się karierę.

Skalę talentu i potencjału, jaki w nim drzemał, obrazują nam, chociażby jego regularne powołania do reprezentacji młodzieżowych naszego kraju, od U-14 do U-19 włącznie. W kadrach młodzieżowych występował z aktualnymi reprezentantami Polski: Wojciechem Szczęsnym, Grzegorzem Krychowiakiem czy Mateuszem Klichem. Na tle swoich rówieśników w Górniku Zabrze prezentował się tak dobrze, że często grywał w roczniku o 3 lata starszym (1987), co zaowocowało tym, że w wieku 17 lat otrzymał propozycję dołączenia do juniorskiego zespołu włoskiej Sieny, gdzie ostatecznie powędrował na wypożyczenie. Po półrocznym pobycie w klubie z Toskanii na wypożyczenie polskiego talentu zdecydował się inny klub z półwyspu apenińskiego, czyli AC Parma. Trznadel spędził tam rok, po czym wrócił do Polski i kontynuował karierę w Górniku w zespole młodej ekstraklasy. Dobre występy Trznadla poskutkowały tym, że pod koniec sezonu 08/09 został zaproszony na treningi pierwszego zespołu Górnika Zabrze prowadzonego wtedy przez Henryka Kasperczaka. Popularny „Henri” wysoko oceniał umiejętności prezentowane przez młodego piłkarza, co pozwoliło mu się zadomowić w kadrze seniorskiej drużyny. Niestety jak wiemy, tamten sezon okazał się dla Górnika fatalny i drużyna spadła do I ligi, a z posadą trenera pożegnał się wspomniany Kasperczak. W kolejnym sezonie Trznadel w końcu zadebiutował w barwach 14-krotnego mistrza Polski, lecz w przeciągu całej kampanii miał duże problemy z wywalczeniem sobie miejsca w składzie. Rozegrał zaledwie 8 spotkań w I lidze, w których zdobył 1 gola. Następnie mając 21-lat, został wypożyczony do drugoligowego Okocimskiego Brzesko, do którego później przeniósł się już na stałe, bo w Górniku postanowiono mu podziękować. Był to pierwszy poważny sygnał, że wielka kariera, którą tak wielu mu wróżyło, staje pod wielkim znakiem zapytania.

Po przeciętnym 2,5-letnim okresie spędzonym w zespole „Piwoszy”, Trznadel przeniósł się do Polonii Bytom. Został tam przekwalifikowany z zawodnika ofensywnego na prawego obrońcę. Kolejne sezony potwierdzały już tylko, że ten spory potencjał, którym dysponował, został po prostu rozmieniony na drobne. Cztery lata spędzone w Polonii, z którą zaliczył w ciągu 2 lat zjazd z I do III ligi. Następnie transfer do Odry Opole, gdzie po wywalczonym awansie znów udało mu się zagrać na poziomie I ligi, lecz bez większego skutku i zwrócenia na siebie uwagi lepszych klubów. Wylądował więc w drużynie naszego sobotniego rywala, czyli Stali Rzeszów, gdzie występuje od roku. W zeszłym sezonie był kluczową postacią w zespole trenera Janusza Niedźwiedzia, w którym rozegrał 27 spotkań od pierwszej minuty i zdobył 2 bramki.

Trznadel obecnie ma 29 lat i 0 występów w Ekstraklasie. Typowy przykład zawodnika i dowód na to, że transfer w bardzo młodym wieku na zachód do lepszej ligi nie zawsze przekłada się na sukces i dobry rozwój kariery. Talent był, potencjał był, ale niestety chłodna głowa poparta ciężką mrówczą pracą na treningach, nie dojechała i pociąg z napisem „Kariera” odjechał i zostawił go na stacji „Przygoda z piłką”.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

Aleksander Paluszek w GieKSie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

GKS Katowice poinformował o podpisaniu umowy z 24-letnim obrońcą Aleksandrem Paluszkiem. Zawodnik związał się z naszym klubem kontraktem ważnym do 2027 roku, z opcją przedłużenia o kolejny sezon.

Paluszek trafił do GieKSy ze Śląska Wrocław, z którym w minionym sezonie spadł z Ekstraklasy. W barwach ekipy z Dolnego Śląska rozegrał 20 meczów i zdobył w nich jedną bramkę. Rok wcześniej sięgnął z nią po wicemistrzostwo Polski.

Łącznie w najwyższej klasie rozgrywkowej 24-latek wystąpił w 67 spotkaniach, strzelając pięć goli. Wcześniej reprezentował również Górnik Zabrze.

Życzymy powodzenia i sukcesów w naszych barwach!

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna kobiet

Znamy rywalki w Lidze Mistrzyń

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Drużyna GKS-u Katowice poznała przeciwniczki w II rundzie eliminacyjnej UEFA Women’s Champions League. Katowiczanki zagrają w miniturnieju, który odbędzie się 27-30 sierpnia. W rywalizacji wezmą udział cztery drużyny, a mecze zostaną rozegrane w Słowenii.

W pierwszym spotkaniu GieKSa zmierzy się z WFC BIIK-Shymkent (Kazachstan), a w przypadku zwycięstwa awansuje do finału, gdzie czekać będzie lepszy z pary ZNK Mura (Słowenia, Murska Sobota) – zwycięzca drugiej grupy pierwszej rundy kwalifikacji. 

Druga grupa pierwszej rundy kwalifikacji (finał 2 sierpnia):
Agarista CSF Anenii Noi 2020 (MDA) – Swieqi United FC (MLT) | Spartak Myjava (SVK) – ŽFK Budućnost (MNE)

Awans do ostatniej rundy eliminacyjnej uzyska tylko triumfator każdego miniturnieju (czeka na niego bezpośredni dwumecz o fazę ligową LM, przegrany finału zagra w Lidze Europy), a druga i trzecia drużyna turnieju eliminacyjnego spadną do Ligi Europy. W przypadku remisu po 90 minutach spotkania przewidziana jest dogrywka, a jeśli nie przyniesie rozstrzygnięcia – rzuty karne.


Wszystkie drużyny drugiej rundy eliminacyjnej to:

Rozstawione: SK Slavia Praha (CZE), FC Rosengård (SWE), FC Twente (NED), Vålerenga Fotball (NOR), FC Vorskla Poltava (UKR), WFC BIIK-Shymkent (KAZ), KFF Vllaznia (ALB), Apollon Ladies FC (CYP), ŽNK Mura (SVN), SFK 2000 Sarajevo (BIH), FC Gintra (LTU), Ferencvárosi TC (HUN), Fortuna Hjørring (DEN), Breidablik (ISL)

Nierozstawione: FC Dinamo-BSUPC (BLR), BSC Young Boys (SUI), Hibernian FC Women (SCO), ŽFK Crvena Zvezda (SRB), OH Leuven (BEL), FCV Farul Constanța (ROU), HJK Helsinki (FIN), GKS Katowice (POL), Zwycięzca CH-P Q1 Gr 1, Zwycięzca CH-P Q1 Gr 2, Zwycięzca CH-P Q1 Gr 3, Zwycięzca CH-P Q1 Gr 4, Zwycięzca CH-P Q1 Gr 5, Zwycięzca CH-P Q1 Gr 6


Faza zasadnicza Ligi Europy odbywa się w formacie pucharowym (mecz i rewanż, eliminacja bezpośrednia).

Do pierwszej rundy kwalifikacyjnej nowej Ligi Europy kobiet bezpośrednio awansuje 11 drużyn. Dołączą do nich również zespoły, które zajęły trzecie miejsce w miniturniejach drugiej rundy eliminacyjnej Ligi Mistrzyń kobiet – także 11 drużyn.

W drugiej rundzie kwalifikacyjnej do turnieju dołączy jedna drużyna z bezpośrednim awansem (Slovácko) oraz zespoły, które zajęły drugie miejsce w miniturniejach drugiej rundy eliminacyjnej Ligi Mistrzyń (11 drużyn), a także kluby, które odpadły w trzeciej rundzie kwalifikacji Ligi Mistrzyń (9 drużyn). Do nich dołączą zwycięzcy pierwszej rundy kwalifikacyjnej Women’s Europa Cup.

Liga Mistrzów odbywa się w formacie ligowym (format tabeli, dzięki któremu awansuje się do fazy pucharowej).

Kontynuuj czytanie

Hokej

Polscy liderzy zostają

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Grzegorz Pasiut, Bartosz Fraszko i Patryk Wronka przedłużyli swoje kontrakty o dwa lata.

Dla Pasiuta i Fraszki będą to już ósme sezony w GieKSie – choć Fraszko rozpoczął swoją przygodę w Katowicach rok wcześniej, to później na jeden sezon wrócił do Torunia. Nasz kapitan już 369 razy ubierał bluzę GieKSy w oficjalnych meczach, a jego asystent o 2 mniej. Pasiut zdobył 159 goli i zanotował 248 asyst, zaś Fraszko – odpowiednio 150 i 223. Obaj byli kluczowymi postaciami drużyny, która dwukrotnie wygrywała mistrzostwo Polski.

Mniejszy staż w barwach GKS-u ma Wronka, jest za to rekordzistą pod względem powrotów do Katowic – właśnie trwa jego już trzecia przygoda z GieKSą. W złoto-zielono-czarnych kolorach wystąpił 222-krotnie. Zdobył dla nas 87 bramek, a 177 razy asystował. Z GieKSą zdobył swój jedyny do tej pory złoty medal mistrzostw Polski.

Gratulujemy kontraktów!

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga