8 marca to dzień, w którym ponownie na ligowe boiska wybiegną zawodnicy GieKSy na stadionie w Niecieczy. Czy w meczu inauguracyjnym zobaczymy Grzegorza Goncerza? To pytanie zadają sobie wszyscy kibice związani z katowickim klubem. Goncerz jesienią osiągnął życiową formę, strzelił 14 bramek, był najlepszym zawodnikiem GieKSy zarówno w oczach kibiców jak i dziennikarzy. Goncerz kontrakt z GieKSą ma ważny do czerwca 2016 roku, więc odchodząc w tym okienku potrzebuje zgody klubu. Spróbujmy przeanalizować sytuację na kilku płaszczyznach by zobaczyć, co nas może spotkać przy okazji tego transferu bądź też jego braku.
Skowronek: GieKSa zajmuje aktualnie miejsce w środku stawki, wydaje się, że walka o awans oraz utrzymanie nie jest nam pisana w tym roku. Drużyna bez Goncerza spokojnie powinna poradzić sobie w walce o utrzymanie. Walka o awans? Straty może nie są duże, jeśli chodzi o punkty biorąc pod uwagę liczbę spotkań, problemem jest forma drużyny i regularne punktowanie. Za trenera Moskala drużyna kilka razy potrafiła wygrać 3 mecze z rzędu, dodając do tego remisy mieliśmy passę meczów bez porażki. W tym sezonie możemy zapomnieć o takich passach, nawet z Goncerzem w składzie i jego super formą GieKSa nie wygrywała seriami a i remisy przytrafiały się rzadko. Przy ewentualnym odejściu Goncerza nikt raczej nie będzie mógł powiedzieć, że w tym momencie straciliśmy szansę na awans. Po prostu nawet z Goncerzem w składzie przy formie innych zawodników ten awans jest mało realny. Problem po odejściu Goncerza będzie mieć trener Skowronek gdyż zostanie mu duża luka w ataku. Rafał Kujawa jak na razie potwierdził, że dobrze sobie radził w niektórych meczach, jako wsparcie dla Goncerza. Będąc odpowiedzialny za strzelanie bramek już tak dobrze nie było. Klub z każdym kolejnym transferem podkreśla, iż drużyna jest w przebudowie. Jasnym sygnałem, jaki cel ma przebudowa zespołu ( awans) dla kibiców jak i samych zawodników byłoby podpisanie nowego kontraktu z Goncerzem, którzy przedłużałby obecny. Na to się jednak w tej chwili nie zanosi, więc odejście Goncerza na pewno nie będzie pozytywem w tej przebudowie.
Finanse: W sferze finansowej ten transfer, jeśli zostanie przeprowadzony w tym okienku może wyjść na plus klubowi. Zawodnik w szczytowej formie, idealny wiek dla piłkarza, charakterny wiedzący, czego chce piłkarz; dodając do tego 1,5 roku kontraktu otrzymamy prosty wynik- sprzedaż Goncerza na pewno z punktu widzenia finansów będzie opłacalna. Zarówno prezes jak i Goncerz podkreślają, że nic na siłę, oferta musi być naprawdę dobra zarówno dla piłkarza jak i klubu. Problemem jest kwota odstępnego, rynek w Polsce skupia się większym stopniu na transferach bezgotówkowych, łatwiej znaleźć piłkarza z kartą na ręku niż zakupić go z innego klubu. Ciężko również godzić się na sprzedaż piłkarza i obniżenie odstępnego w zamian za kartę innych zawodników.
Zawodnik: Sam Grzegorz Goncerz stoi przed trudnym wyborem. Jako młody zawodnik otarł się o ekstraklasę, poczuł jej smak i zapewne widział już siebie na ligowych boiskach. Życie pokazało mu, że w tamtym momencie był za słaby na ekstraklasowe progi. Podejście numer dwa być może przyjdzie w najlepszym dla niego momencie. Szczytowa forma, narodziny syna, najlepszy dla piłkarza wiek to wszystko sprawia, że Goncerz, jeśli otrzyma propozycję poważnie się nad nią zastanowi. W wywiadach podkreśla, iż chciałbym spróbować czegoś nowego, ale jeśli dany klub będzie chciał mu dać realną szansę. Te słowa pokazują, że Goncerz wyciągnął lekcję z transferów kolegów ( Rakels, Budziłek, Kaliciak). Zawodnik chyba dostrzega, że nie bardzo jest sens pchać się do rezerw ekstraklasy bez szansy na granie.
Prezes: Kluczowe pytanie, na jakie powinien znaleźć odpowiedź prezes Cygan to „Quo Vadis GieKSo?” Jeśli prezes widzi realną szansę na zbudowanie drużyny do awansu to powinien dać Goncerzowi jasny sygnał- „Nie chcemy Cię sprzedawać, z taką formą i zaangażowaniem możesz być tym, który poprowadzi GieKSę do upragnionej ekstraklasy”. Jeśli prezes skupia się na finansach, wyjściu z zadłużenia to powinien bardzo dokładnie rozpatrzyć każdą ofertę.
Kibice: Odejście Goncerza na pewno nie będzie na rękę kibicom. Zawodnik ten zawsze pokazywał, że umiejętnościami można przegrać na boisku, ale nie można przestać walczyć. Skazany na rezerwy za trenera Góraka podniósł się i walczył o swoje. Sami kibice domagali się większej aktywności piłkarza, kiedy ten był w rezerwach. Goncerz w tym sezonie przyjął rolę najlepszego piłkarza w zespole, piłkarza, którego grę przyjemnie się ogląda z trybun. Takich właśnie piłkarzy kibice cenią najbardziej, walecznych, zostawiających zdrowie na boisku. Goncerz zyskuję również sympatię gdyż to jego kolejny sezon w klubie, nie można o nim mówić, że jest typowym „najemnikiem”, który pójdzie grać tam gdzie mu lepiej płacą. Dawno też nie było w kadrze zawodnika, od którego tak bardzo byłaby uzależniona gra GieKSy, zachowując odpowiednie proporcje można powiedzieć, że dawno w kadrze nie było takiej gwiazdy jak Goncerz, nawet Przemysław Pitry grając fantastyczne sezon 2-3 lata temu nie osiągnął takiej formy jak nasz napastnik.
Jak widać pojawia się wiele aspektów związanych tym transferem, jest dużo+/- ewentualnego transferu. Osobiście uważam, że jeżeli pojawi się konkretna propozycja dla Grzegorza to powinien on próbować swych sił wyżej. A co wy sądzicie? Podzielcie się opinią w komentarzach.
bonzo
4 stycznia 2015 at 19:46
Po pierwsze nie sądzę żeby za Goncerza wpłynęły jakieś sensowne oferty. Fakt, że strzelił 14 bramek trochę zaciera jego braki techniczne i zdaje mi się, że kluby sięgając po niego wiedzą to i widzą w nim uzupełnienie rezerw / inwestycję.
Zjawiński był od niego dużo lepszy, miał ustabilizowaną, wysoką formę, a przeszedł do eklasy i na razie jest z nim słabo. Zresztą w obliczu rozpadu Korony lepsi od nich dwóch będą do wyciągnięcia za darmo.
Ale jak już mamy się bawić w FM…
Jeśli chodzi o aspekt finansowy, to nawet maksymalna kwota która pojawiała się w spekulacjach transferowych na forum (ok. 200 tyś zł) jest śmieszna w obliczu ogółu zadłużenia. Sensowniej dla klubu byłoby go zatrzymać, gdyż cenniejsze z szerszego punktu widzenia jest pewne utrzymanie (w tym i nast. sezonie), które powiedzmy że taka gra Gonza gwarantuje.
Zakładając, że nie dzieje mu tu się krzywda finansowa, to uważam że powinien zostać. Z ambicjonalnego i wizerunkowego punktu widzenia moim zdaniem lepiej by mu było poczekać z Gieksą do awansu, który za 2-3 sezony jest realny. Wtedy, jako piłkarz maksymalnie rozwinięty a zarazem twórca tego awansu, od razu będzie miał inne argumenty na rynku transferowym, a i klub wyciągnąłby za niego godniejszy hajs.
Igor
5 stycznia 2015 at 12:54
Zrobi co uważa za słuszne i kibice nie powinni mu mieć za złe. Jeśli będzie sensowna oferta w ramach której będzie mógł grać i się rozwijać, to niech próbuje. W Gieksie, przy takim składzie, się zmarnuje, bo tutaj raczej ciągną go swym poziomem w dół. Kasa także jest ważna, bo kariera piłkarza trwa krótko a kontuzje i problemy zdrowotne pozostają. Fakt, że jeśli Goncerz odejdzie, to czeka nas ciężka wiosna, bo ilość strzelonych bramek na pewno spadnie. Szkoda, że reszta nie bierze przykładu z jego ambicji i waleczności…