Dołącz do nas

Piłka nożna

Kamiński: Wierzę, że kibice w czwartek nam pomogą

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Ze strzelcem pierwszej bramki Mateuszem Kamińskim porozmawialiśmy po spotkaniu. Oto, co miał do powiedzenia nasz obrońca.

GieKSa.pl: Mateusz 2015 rok i mecz z Olimpią Grudziądz to twoja ostatnia bramka. Doczekałeś się, ale powiedz czy to rzeczywiście na Twoje konto idzie, bo było trochę zamieszania.

Kamiński: Szczerze to na ten moment nie wiem. Wszędzie piszą, że ja, ale dopóki nie zobaczę tego na filmie to nie będzie pewności. Ważne, że wpadło a czy to będzie bramka czy asysta to już mniej ważne w tym momencie. Cieszy to, że nie straciliśmy bramki.

Trener na konferencji podkreślał, że bramki po trenowanych stałych fragmentach. Dziś dobrze wam to wychodziło, bo były z tego dwie bramki

Pierwsza bramka to praktycznie to, co trenowaliśmy w ciągu tygodnia. Wyszło to idealnie i bardzo się z tego powodu cieszymy. Stałe fragmenty odgrywają bardzo ważną rolę.

W obronie była duża pewność, bo nie popełniacie już takich błędów.

W poprzednich meczach nie było z tym źle, problemem był fakt, że rywale wcześniej stworzyli sobie jedną okazję i im to wpadało. Dziś Puławy miały może pół sytuacji, więc to nas bardzo cieszy. Z tyły byliśmy mocno skoncentrowani i miejmy nadzieję, że tak będzie dalej.

Przed wami mecz z Miedzią?

Każdy mecz jest dla nas ciężki. Wiemy, że nie będzie to łatwe spotkanie, musimy być skoncentrowani. Nie będzie to mecz o 6 punktów, bo potem mamy kolejne spotkania. Dla nas liczy się jednak to następne i na nim się koncentrujemy. Mamy trochę czasu na odpoczynek i analizę spotkania. Gramy u siebie i 3 punkty muszą tam zostać. Wierzę, że kibice nam pomogą w czwartek.

 

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!


3 komentarze
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

3 komentarze

  1. Avatar photo

    ula

    9 kwietnia 2017 at 01:39

    Moim zdaniem Praznovsky strzelił gola bo liczy się ten kto ostatni ja uderzył

  2. Avatar photo

    sdfsdfsdf

    9 kwietnia 2017 at 07:18

    Pomożemy, Kamiński, ziomie!!!

  3. Avatar photo

    pierog

    10 kwietnia 2017 at 21:15

    pomozemy !!!

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Kibice

Odszedł od nas Sztukens

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Dotarła do nas smutna wiadomość o śmierci kibica GKS Katowice Grzegorza Sztukiewicza.

Grzegorz kibicował GieKSie „od zawsze” – jeździł na wyjazdy już w latach 90. Był także członkiem Stowarzyszenia Kibiców GKS-u Katowice „SK 1964”. Na kibicowskim forum wpisywał się jako NICKczemNICK, ale na trybunach był znany jako Sztukens.

Ostatnie pożegnanie będzie miało miejsce 4 września o godzinie 14:00 w Sanktuarium  św. Antoniego w Dąbrowie Górniczej – Gołonogu. 

Rodzinie i bliskim składamy najszczersze kondolencje. 

 

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Górak: Żółty kocioł dał koncert

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Po meczu GKS Katowice – Radomiak Radom wypowiedzieli się trenerzy obu drużyn – Rafał Górak i Joao Henriques. Poniżej spisane główne wypowiedzi szkoleniowców, a na dole zapis audio całej konferencji prasowej.

Joao Henriques (trener Radomiaka Radom):
Nie mam zbyt wiele do powiedzenia. GKS strzelił trzy bramki, my dwie. Tyle mam do powiedzenia. Nasi zawodnicy do bohaterowie w tym meczu. Będziemy walczyć dalej.

Rafał Górak (trener GKS Katowice):
Ważny moment dla nas, bo pierwsza przerwa na kadrę to taka pierwsza tercja tej rundy i mieliśmy świadomość, że musimy zdobywać punkty, aby nie zakopać się. Wiadomo, jeśli chodzi punkty nie zdarzyło się nic zjawiskowego. Mamy siódmy punkt i to jest dla nas cenna zdobycz, a dzisiejszy mecz był bardzo ważnym egzaminem piłkarskiego charakteru, piłkarskiej złości i udowodnienia samemu sobie, że tydzień później możemy być bardzo dobrze dysponowani i możemy zapomnieć, że coś nam nie wyszło. Bo sport ma to do siebie, że co tydzień nie będziesz idealny, świetny i taki, jak będziesz sobie życzył. Ważne jest, jak sportowiec z tego wychodzi.

Tu nie chodzi o to, że nam się udało cokolwiek, bo udać to się może jeden raz, ale jak wychodzimy i zdajemy sobie sprawę z tego, że jesteśmy w opałach – a byliśmy w nich także w tym meczu. Graliśmy bardzo energetyczną pierwszą połowę, mogliśmy strzelić więcej bramek, a schodziliśmy tylko z remisem. Ze świadomością, że straciliśmy dwie bramki, a sami mogliśmy strzelić dużo więcej. No ale jednak obawa jest, że dwie straciliśmy.

Siła ofensywna Radomiaka jest ogromna, ci chłopcy są indywidualnie bardzo dobrze wyszkoleni, są szybcy, dynamiczni, niekonwencjonalni. Bardzo trudno się przeciw nim gra. Zresztą kontratak na 1:0 pokazywał dużą klasę. Niesamowicie jestem dumny ze swoich piłkarzy, że w taki sposób narzucili swoje tempo gry, byli w pierwszej połowie drużyną, która dominowała, stworzyła wiele sytuacji bramkowych, oddała wiele strzałów, miała dużo dośrodkowań. To była gra na tak. Z tego się cieszę, bo od tego tutaj jesteśmy. W drugiej połowie przeciwnik po zmianach, wrócił Capita, Maurides, także ta ławka również była silna. Gra się wyrównała i była troszeczkę szarpana. Natomiast niesamowicie niosła nas publika, dzisiaj ten nasz „żółty kocioł” był niesamowity i serce się raduje, w jaki sposób to odtworzyliśmy, bo wiemy jaką drogę przeszliśmy i ile było emocji. Druga połowa była świetnym koncertem i kibice bardzo pomagali, a bramka Marcina była pięknym ukoronowaniem. Skończyło się naszym zwycięstwem i możemy być bardzo szczęśliwi. Co tu dużo mówić, jeżeli w taki sposób GKS będzie grał, to kibiców będzie jeszcze więcej i ten nasz stadion, który tak nam pomaga, będzie szczęśliwy.

Bardzo cenne punkty, ważny moment, trochę poczucia, że dobra teraz chwila na odpoczynek ale za chwilę zabieramy się do ciężkiej roboty, bo jedziemy do Gdańska i wiadomo, jak ważne to będzie dla nas spotkanie.

Kontynuuj czytanie

Galeria Piłka nożna

Magiczny wieczór

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Zapraszamy do drugiej galerii, przygotowanej przez Gosię, z wygranego 3:2 meczu z Radomiakiem.

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga