Dołącz do nas

Hokej Piłka nożna Piłka nożna kobiet Prasówka Siatkówka

Liderki nie pozostawiły złudzeń. Jednostronny mecz przy Bukowej – czyli tygodniowy przegląd mediów

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Zapraszamy do przeczytania doniesień mass mediów z ostatniego tygodnia, które obejmują dotyczące sekcji piłki nożnej, siatkówki oraz hokeja GieKSy. Prezentujemy, naszym zdaniem, najciekawsze z nich.

Piłkarki GieKSy udanie rozpoczęły rundę wiosenną sezonu 2022/23 od zwycięstwa z AZS-em UJ Kraków 3:0 (3:0). W następnym spotkaniu drużyna zmierzy się z Czarnymi Sosnowiec, w niedzielę, piątego marca o godzinie 15:00. Nasz zespół prowadzi w tabeli Orlen Ekstraligi z przewagą dwóch punktów nad Górnikiem Łęczna. Drużyna męska w 21 kolejce Fortuna I Ligi przegrała z Zagłębiem Sosnowiec 1:2 (0:1). Prasówkę po tym meczu przeczytacie TUTAJ. Kolejny mecz ligowy zespół rozegra w sobotę z Wisłą Kraków. Początek meczu o godzinie 17:30. W ostatnich dniach okienka transferowego GieKSa wypożyczyła z Lecha Poznań Antoniego Kozubal.

Siatkarze kolejny mecz zagrają w hali w Szopienicach ze Stalą Nysa, szóstego marca  o godzinie 20:30. Drużyna obecnie zajmuje 12 lokatę w tabeli – do zakończenia rundy zasadniczej siatkarzom pozostało do rozegrania pięć spotkań.

Hokeiści rozpoczęli rundę play-off od zwycięstwa z JKH GKS-em Jastrzębie 5:2. W drugim spotkaniu ćwierćfinałów Polskiej Hokej Ligi nasz zespół przegrał 2:6. Kolejne spotkania zostaną rozegrane dzisiaj i jutro w Jastrzębiu. Początek rywalizacji o godzinie 18:00. Do półfinału awansuje drużyna, która wygra cztery spotkania.

 

PIŁKA NOŻNA

kobiecyfutbol.pl – Liderki nie pozostawiły złudzeń. Jednostronny mecz przy Bukowej

Blisko sto dni czekaliśmy na powrót do gry naszej Orlen Ekstraligi. Liderujący w tabeli GKS Katowice podejmował AZS UJ Kraków. Spotkanie pierwszej z czwartą drużyną ligi okazało się jednostronne.

Już w szóstej minucie miejscowe przeprowadziły akcję bramkową. Z prawej strony boiska dośrodkowuje w pełnym biegu Kamila Tkaczyk. Piłkę wybija Kinga Wilk, a futbolówka spada pod nogi Patrycji Kozarzewskiej, która silnym uderzeniem zza pola karnego pokonuje Karolinę Klabis. W 19. minucie kolejny raz trafiają katowiczanki. Klaudia Maciążka świetnym podaniem obsłużyła Amelię Bińkowską, a ta świetnie zagrała w pole karne do Nicoli Brzęczek. Napastniczka Gieksy wyprzedziła Klabis i przy biernej postawie obrony krakowskiego zespołu wpakowała piłkę do siatki. W 43. minucie szybki atak przeprowadzają podopieczne Karoliny Koch. Bińkowska zagrywa do Brzęczek a ta dośrodkuje z lewej strony boiska. Piłka mija obrończynie AZS UJ i spada pod nogi Maciążki, która z najbliższej odległości pakuje futbolówkę do pustej bramki.

Druga połowa prowadzona była na mniejszej intensywności. W 63. minucie podopieczne Krzysztofa Kroka miały najlepszą okazję, by strzelić bramkę kontaktową. Pleban odebrała piłkę Aleksandrze Lizoń i mocno uderzyła na krótki słupek. Ale fenomenalną obroną popisała się Kinga Seweryn. Wiele nie działo się w drugich 45. minutach spotkania. Katowiczanki w pełni kontrolowały mecz, a zawodniczki z Krakowa nieśmiałymi atakami próbowały zdobyć chociażby honorowe trafienie. GKS pozostaje niepokonany w lidze od pierwszej kolejki Orlen Ekstraligi, kiedy to w Krakowie uległy AZS UJ 3:4.

 

dziennikzachodni.pl – Piłkarki GKS Katowice rozpoczęły wiosnę od zwycięstwa nad AZS UJ Kraków

Piłkarki GKS Katowice są liderkami Ekstraligi. Rundę wiosenną rozpoczęły od jedenastego z rzędu zwycięstwa, rewanżując się za jedyną w tym sezonie porażkę rywalkom z Krakowa.

Piłkarki GKS Katowice w świetnym stylu rozpoczęły wiosenną rundę rozgrywek. Ekipa Karoliny Koch pewnie pokonała AZS UJ Kraków 3:0, rewanżując się za jedyną porażkę w tym sezonie.

Na Bukowej gospodynie bezdyskusyjnie dominowały na boisku. Nie przeszkadzał im nawet sypiący śnieg, a wszystkie trzy gole strzeliły już w pierwszej połowie.

W kolejnym meczu 5 marca o 15 katowiczanki znów na Bukowej zagrają z Czarnymi Antrans Sosnowiec.

 

lechpoznan.pl – Kozubal wypożyczony do GKS Katowice

18-letni pomocnik Lecha Poznań Antoni Kozubal został wypożyczony do pierwszoligowego GKS Katowice. Umowa między klubami została podpisana na pół roku.

Kozubal to utalentowany środkowy pomocnik, który jednak wobec dużej konkurencji w pierwszej drużynie mistrzów Polski potrzebuje zmienić otoczenie, żeby móc regularnie grać, być w rytmie meczowym i rozwijać się piłkarsko. Dlatego najbliższy czas spędzi w GKS Katowice na zapleczu PKO BP Ekstraklasy. Jego nowy klub zajmuje 9. miejsce w pierwszej lidze.

18-latek zadebiutował w Ekstraklasie 14 marca 2021 roku przeciwko Piastowi Gliwice (0:0). Drugi raz na tym poziomie zagrał w 8. kolejce mistrzowskiego sezonu 2021/2022 z Wisłą Kraków (5:0). Dostał też szansę trzy razy w Pucharze Polski i dwa razy minionej jesieni w eliminacjach Ligi Konferencji Europy. Stało się to po powrocie z wypożyczenia do Górnika Polkowice. Kozubal jest podstawowym graczem reprezentacji Polski do lat 19.

 

SIATKÓWKA

siatka.org – Grzegorz Słaby: dwa punkty bardzo cieszą

– Dwa punkty bardzo cieszą, bo od czterech meczów punktujemy, widać też, że lepiej czujemy się na boisku. Dużą robotę wykonaliśmy w zagrywce i bloku. Oczywiście to, że lepiej zagrywamy, od razu przekłada się na blok punktowy. Po drugiej stronie był klasowy zespół z wieloma świetnymi siatkarzami i trzeba zdawać sobie sprawę, że oni też trenują i robią wszystko, żeby wygrywać mecze – powiedział po wygranej w Bełchatowie trener GKS-u Grzegorz Słaby.

Zadowolenia nie krył też Damian Domagała, który został MVP poniedziałkowego spotkania. – To był kolejny mecz, który pokazał, że seria wcześniejszych porażek była niefortunna. Mieliśmy cięższy okres, ale staraliśmy się w każdym meczu tak samo mocno. Aktualnie jesteśmy w lepszej formie, co przekłada się na wyniki. Dziś spisaliśmy się dobrze na zagrywce, co pozwoliło nam wygrać.

– Myślę, że to było bardzo przyjemne dla oka spotkanie. Broniliśmy bardzo dobrze, przeciwnicy również, więc był to ciekawy i bardzo wyczerpujący mecz. Cieszę się, że mam szansę pokazać się na dłuższym dystansie. Druga statuetka cieszy mnie bardzo, ale przede wszystkim cieszą mnie lepsze wyniki drużyny – zakończył atakujący GKS-u.

 

HOKEJ

sportdziennik.com – Inna bajka

Obrońcy tytułu mistrzowskiego z Katowic pokazali wielką dojrzałość i zrobili pierwszy krok w drodze do półfinału play off.

Wiele elementów decyduje o wygranej, ale postawa bramkarzy będzie miała kolosalne znacznie – przekonywali katowiczanie, gdy odwiedziliśmy ich przed wtorkowym treningiem. – Play off to zupełnie inna bajka – dodawali i mieli rację. W bilansie sezonu zasadniczego zespół z Jastrzębia był lepszy, ale w pierwszej odsłonie play offu przegrał w Katowicach 2:5. Wynik sugeruje sporą przewagę gospodarzy, ale wieloma fragmentami to właśnie goście mieli kontrolę nad krążkiem, lecz bez efektów.

John Murray, golkiper GKS-u, jest solidnym fachowcem, a ponadto w meczach o stawkę potrafi się wznieść na wyżyny umiejętności. W czwartek bronił ze sporym wyczuciem, a w 57 min obronił rzut karny Lauriego Huhdanpay po faulu Joona Monty na Eduardzie Jansonsie. Amerykanin z polskim paszportem był jasną postacią dobrze grającego zespołu, natomiast Bence Balizs popełnił kardynalny błąd, który miał wpływ nie tylko na postawę jego drużyny, ale również Mac końcowy wynik.

W 6 min w niegroźnej sytuacji starał się podać krążek sprzed własnej bramki do strefy neutralnej, by uruchomić atak swojej drużyny. Trafił jednak w Patryka Krężołka i krążek potoczył się do bramki. Drugi gol, Juraja Simka, również był zaskakujący. Czech z ostrego katą posłał krążek w stronę bramki i „guma” odbiła się od węgierskiego golkipera. Gdy Simek podwyższył na 3:0, gospodarze mieli prawo poczuć się pewnie. Jednak goście zmniejszyli straty do 2:3, ale w ostatniej odsłonie Hampus Olsson, kreatywny napastnik, wraz ze swoim kompanem z formacji, Mattisem Lehtonenem, potrafili pokonać Balizsa.

Gospodarze zasłużyli na słowa uznania za odpowiedzialną, a, co najważniejsze skuteczną grę. To jednak nic jeszcze nie oznacza w tej hitowej ćwierćfinałowej rywalizacji. Zespół z Jastrzębia nie grał źle, ale brakowało mu skuteczności. Jednak mieli do pokonania „Jaśka Murarza”, który w takich momentach jest niezawodny.

 

Jednym radość, drugim smutek

Jeżeli w I rundzie play offu spotykają się dwa renomowane zespoły i na dodatek z trenerami z doświadczeniem to emocje gwarantowane.

W pierwszym meczu obrońcy tytułu mistrzowskiego z Katowic pewnie wygrali i chwaliliśmy ich za dojrzałą grą. Jednak w rewanżu rolę się odwróciły i goście zdominowali wydarzenia na tafli i odnieśli przekonujące zwycięstwo. Teraz można było komplementować przyjezdnych i ta rywalizacja przenosi się na „Jastor”.

Tajemnice szatni obu zespołów dla nas nie są znane (a szkoda!), ale możemy sobie wyobrazić jaki nastrój panował po pierwszym meczu. Pewnie trener Robert Kalaber nie przebierał w słowach, ale przecież jego zespół, naszym zdaniem, nie prezentował się źle. Jednak gospodarze byli skuteczniejsi. A tymczasem w rewanżu rolę się odwróciły i to goście trafiali do bramki Johna Murraya, który chyba do końca nie trzymał fasonu. Zresztą, jego koledzy mu wcale nie pomagali, bo gol stracony w przewadze zdobyty Marka Kaleinikowasa, nie wystawia gospodarzom najlepszego świadectwa. W 26 min. Tuukka Rajamaki nie wykorzystał karnego po faulu Grzegorza Pasiuta.

Jednym radość, drugim smutek, ale tak to bywa, gdy spotykają się drużyny o podobnych umiejętnościach oraz atutach. Tym razem były one po stronie goście, ale już w poniedziałek kolejny rozdział ten tej rywalizacji.

 

hokej.net – Niepotrzebna chęć grania zbyt ładnego hokeja

GKS Katowice przegrał na własnym lodzie z JKH GKS-em Jastrzębie 2:6 i w ćwierćfinałowej rywalizacji jest remis. – Nie załamujemy się w żadnym wypadku – przekonuje Marcin Kolusz, najbardziej doświadczony zawodnik GieKSy.

Nie był to dobry dzień dla podopiecznych Jacka Płachty, którzy po pierwszej odsłonie przegrywali 1:2. Po czterdziestu minutach było już 1:4 dla jastrzębian.

– Pierwsza tercja była wyrównana, a później w naszą grę wdarła się niepotrzebna chęć grania zbyt ładnego hokeja i zbyt mało skutecznego Za dużo traciliśmy krążków w środowej tercji, a jastrzębianie grali swoje: “o bandę i do przodu”, atakowali nas i nas to frustrowało – analizował Marcin Kolusz.

– W trzeciej wiadomo, jak się prowadzi, to się łatwiej gra– dodał.

Mistrzowie Polski oddali na bramkę Bence Bálizsa 30 uderzeń, ale tylko dwa z nich znalazły drogę do siatki. Na listę strzelców wpisali się Juraj Šimek i właśnie Marcin Kolusz.

– Mieliśmy swoje szanse, był to zacięty mecz, typowo play-offowy. Nie załamujemy się w żadnym wypadku tym, że przegraliśmy. Wiedzieliśmy, że ta rywalizacja nie będzie łatwa, ale zacięta i wyrównana. Chcemy wygrać pierwszy mecz z Jastrzębiu-Zdroju – zaznaczył “Kolos”.

Trzecie i czwarte mecze odbędą się 27 i 28 lutego na „Jastorze” o 18:00.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Hokej

Kalaber w Katowicach!

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Po ostatnim meczu JKH GKS Jastrzębie, słowacki szkoleniowiec powiedział, że może to być jego ostatni mecz na ławce trenerskie JKH. Dziś już wiadomo, że selekcjoner reprezentacji przenosi się do Katowic.

Jacek Płachta może jednak spać spokojnie, Robert Kalaber będzie w Katowicach szefem hokejowej Akademii Młodej GieKSy. Władze Katowic chcą mocno postawić na hokej, głośno mówi się o budowie nowego lodowiska, stąd potrzeba podniesienia jakości szkolenia młodych hokeistów i połączenia sił (w Katowicach szkolenie prowadzi się w dwóch klubach – GKS i Naprzód) oraz wykorzystania potencjału lodowych tafli. Plan szkolenia przygotował Henryk Gruth (współtwórca szwajcarskiej szkoły hokejowej) we współpracy z Robertem Kalaberem oraz specjalistami z katowickiej AWF i słynnej fińskiej szkoły hokejowej Vierumaki. Za realizację programu będzie odpowiedzialny słowacki szkoleniowiec.

Jacek Płachta cieszy się w Katowicach pełnym kredytem zaufania, w dalszym ciągu będzie odpowiedzialny z prowadzenie Hokejowej Dumy Katowic. Jego kontakty oraz fakt, że syn trenera Mathias Plachta gra w drużynie Adler Mannheim spowodowały, że oba kluby są na drodze do podpisania porozumienia o współpracy sportowej. Adler ma najlepszą szkółkę hokejową, która jest wzorem szkolenia w Niemczech. Nieaktualny jest zatem temat przenosin Płachty do Oświęcimia, tamtejsi działacze w swoim stylu próbowali nakłonić katowickiego szkoleniowca do zmiany otoczenia. Szkoleniowiec miał razem z obecnym dyrektorem sportowym GieKSy pomóc tamtejszej ekipie wrócić na salony.

Kontynuuj czytanie

Kibice Piłka nożna

Gdzie zaparkować i jak dojechać na mecz z Górnikiem?

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

30 marca w niedzielne popołudnie pierwszy mecz na nowym stadionie rozegrają piłkarze GKS Katowice, a naszym przeciwnikiem będzie Górnik Zabrze. Przy okazji otwarcia nowego obiektu pojawiają się liczne pytania o dojazd i parkingi.

Parking przy Nowej Bukowej – w dniu spotkania z Górnikiem będzie zamknięty dla kibiców. Wszystkich tych, którzy wybierają się na mecz samochodem, uczulamy, by nie kierować się pod sam stadion, ponieważ prawdopodobnie utkniecie w korku, a ostatecznie i tak nie zaparkujecie pod nowym obiektem.

Dojazd darmową specjalną komunikacją – wszystkich zainteresowanych dojazdem na nowy stadion odsyłamy do oficjalnej strony klubu. Do centrum przesiadkowego Brynów, które dysponuje 500 miejscami, można przyjechać autem i zostawić je tam za darmo. Jeśli jednak zabraknie tam miejsc, to w bliskiej okolicy jest jeszcze Galeria Handlowa Libero, która również dysponuje darmowym parkingiem.

Dojazd komunikacją miejską – Jeśli ktoś zdecyduje się na dojazd komunikacją miejską, to musi pamiętać, że jak w każdy inny dzień jest ona płatna według taryfy i cennika GZM. Bilet na mecz nie będzie uprawniać do darmowego przejazdu. Jeśli wybierzecie się na stadion zwykłymi liniami, powinniście sprawdzić te, które obsługują przystanki Załęże Kąpielisko BuglaZałęska Hałda Bocheńskiego Autostrada oraz przede wszystkim Katowice Osiedle Kopalnia Wujek. Do tego ostatniego przystanku jeździ najwięcej autobusów. Wszystko możecie sprawdzić tutaj. Z drugiej strony od Ligoty, Brynowa, Piotrowic mamy jeszcze przystanek Brynów Dziewięciu z Wujka, jednak z powodu prac remontowych związanych przebudową linii kolejowych, jest on położony nieco dalej od stadionu. Po remoncie wiaduktów powinno być dużo łatwiej z uwagi na bliżej położone przystanki na ul. Stromej czy Załęskiej Hałdy.

Fanom komunikacji miejskiej polecamy przyjazd na mecz linią 51. Objeżdża ona praktycznie połowę Katowic i można pozwiedzać miasto z każdej strony, szczególnie jeśli wybierzemy opcję z pętlą, dzięki której dwa razy przejedziemy przez przystanki w okolicach stadionu. Taki wybór oczywiście wpłynie na czas podróży – będzie to około 2 godzin i 15 minut.

Do dyspozycji mamy jeszcze podróż pociągiem na stację Katowice Brynów, która tego dnia będzie wyjątkowo otwarta. Niestety stacja przechodzi remont i będzie czynna tylko 30 marca, więc nie będzie to opcją na inne mecze.

Dojazd rowerem – Mamy tutaj dwie opcje – obie mają plusy i minusy. Na stadion możemy dojechać własnym rowerem, ponieważ przy obiekcie przygotowano stojaki, przy których możemy zabezpieczyć swój rower. Można też dotrzeć rowerem miejskim. Najbliższa stacja znajduje się od strony Ligoty. Należy kierować się na ulicę Załęska Hałda/Dobrego Urobku i w okolicach placu zabaw znajdziemy stację o numerze NR 27520. Od drugiej strony mamy dostępne stacje rowerowe koło Bugli oraz na osiedlu Witosa, ale ta pierwsza wymieniona stacja jest zdecydowanie najbliżej nowego obiektu. Kto ma kartę Multisport, to może dodatkowo korzystać z roweru za darmo przez godzinę.

Minusem dojazdu własnym rowerem jest niepewność co do funkcjonowania parkingu rowerowego pod stadionem, ponieważ na ten moment nie mamy jeszcze oficjalnych informacji. Rowerem miejskim zaparkujemy w pobliżu Nowej Bukowej, ale może być problem z dostępnością rowerów na stacji po spotkaniu.

Dojazd samochodem – Co jeśli zdecydujemy się przyjechać samochodem? Jak już wspomnieliśmy, parking pod stadionem będzie zamknięty, ale w okolicy jest sporo innych miejsc parkingowych, które w niewielkiej odległości będą w stanie przyjąć kibiców GieKSy. Pamiętajmy od razu, że parkingi te w większości wypadków są terenami dostępnymi za darmo, ale należącymi do innych podmiotów. Szanujmy więc możliwość zaparkowania samochodu na obcym terenie i utrzymujmy porządek tak, jakbyśmy byli u siebie.

Najbliższym i największym parkingiem będzie Centrum Handlowe Załęże, które w materiałach prasowych informuje, że dysponuje parkingiem na 700 miejsc. Parking jest darmowy, nie ma tam żadnych szlabanów, ale niektóre miejsca mogą być zajęte przez klientów siłowni czy lokali rozrywkowych. Mniejszy parking będzie parę metrów dalej pod sklepami Aldi, Media Expert oraz w okolicach kebabu U Pajdy. Z tych czeka nas około 15-minutowy spacer na stadion.

Naprzeciwko centrum handlowego Załęże jest jeszcze „dziki” parking przy stacji kolejowej Katowice Załęże. Liczba miejsc nie będzie tam duża, ponieważ często stoją tam samochody ciężarowe.

Kolejnym dużym parkingiem jest parking przy kąpielisku Bugla na ulicy Żeliwnej. Jest to parking w okolicach przystanku autobusowego, z którego będą szli na spotkanie kibice.

Od strony Ligoty dostępny powinien być parking przy kopalni Wujek na ulicy Dolnej. Zalecamy jednak ostrożność, ponieważ sytuacja związana z tym parkingiem jest dynamiczna i będzie zależeć od robót budowlanych na terenie stacji PKP Brynów. Jeśli parking będzie dostępny, to zapewni sporo miejsc.

Od strony Osiedla Witosa mamy dwie opcje. Obie będą wymagały spaceru w okolicach 20-30 minut. Pierwszą z nich jest parking przy Zielonym Bazarze na ulicy Kolońskiej. Parking jest darmowy i nie ma na nim szlabanów. Drugą opcją jest sklep Macro Cash and Carry. Z nieoficjalnych informacji, które uzyskaliśmy, parking ma być dostępny dla kibiców w czasie spotkań przy Nowej Bukowej. Tutaj również uczulamy na zachowanie czystości, ponieważ nie chcemy, by parkingi były zamykane na kolejne mecze. Czekamy na oficjalne potwierdzenie, ale jest duża szansa, że również tutaj zaparkujecie. Przy wybraniu tej opcji czeka Was około 25-minutowy spacer na Nową Bukową.

Do dyspozycji kibiców powinny być również mniejsze parkingi i lokalizacje, ale tutaj trzeba będzie mieć trochę szczęścia i liczyć, że nie będą one zajęte. Na przykład jest parking przy ogródkach działkowych na ulicy Bocheńskiego na wysokości stacji BP. Inną opcją będzie parkowanie od strony Ligoty w okolicach opisywanej stacji rowerowej. Jest tam sporo uliczek, na których nie ma zakazu parkowania, a drogi są szerokie i auta zaparkowane na ulicy nie powinny przeszkadzać w normalnym ruchu drogowym. Jedną z takich ulic jest opisywana wcześniej Załęska, gdzie znajduje się stacja rowerowa. Niestety nie ma tam zbyt wiele miejsca, a wobec remontu dróg przy Nowej Bukowej jest opcja sporego nadrabiania kilometrów samochodem do innych lokalizacji, jeśli okaże się, że nie znajdziemy niczego wolnego.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Live: EUFORIA W KATOWICACH!!!

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

30.03.2025 Katowice
GKS Katowice – Górnik Zabrze 2:1
Bramki: Olkowski (38-sam.), Szymczak (90) – Zahović (51)
GKS: Kudła – Wasielewski (88. Marzec), Czerwiński, Jędrych, Klemenz, Galan (80. Gruszkowski) – Kowalczyk, Repka, Nowak, Błąd (78. Drachal) – Bergier (78. Szymczak).
Górnik: Majchrowicz – Kmet (78. Josema), Szcześniak, Janicki, Janża, Olkowski (46. Sow), Sarapata, Hellebrand, Podolski, Furukawa, Zahović (87. Bakis).
Ż.kartki: Jędrych – Podolski
Cz.kartki:
Sędzia: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa)
Widzów: 15048

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga