Sezon – proszę państwa – za pasem. W zasadzie można powiedzieć, że „polskie granie” już się rozpoczęło – czwartkowym meczem Legii z Aktobe. Za chwilę Superpuchar, a za tydzień wraca ekstraklasa. Szybko zleciało. Dla nas zacznie się podobno „najtrudniejszy sezon dla beniaminka”, czyli drugi sezon. Choć beniaminkiem już nie jesteśmy, tylko pełnoprawnym ligowcem. No – może prawie pełnoprawnym, zobaczymy, jak te rozgrywki się potoczą i czy GieKSa zaliczy sezon zbliżony do poprzedniego, a jak wiemy, ten poprzedni przyniósł nam sporo radości i dumy.
Co nas czeka – tego nie wie nikt. Nie ukrywajmy, że poprzednie rozgrywki i postawa w nich GKS były zaskoczeniem. Katowiczanie zaprezentowali się bardzo dobrze, pokazali swój styl, waleczność, ofensywną piłkę. Na palcach jednej ręki można by policzyć mecze, w których nasz zespół był zdecydowanie słabszy od rywala. Dwa spotkania z Legią, Lech w Poznaniu, Górnik w Zabrzu, Pogoń w Szczecinie. A poza tym? Może by się znalazła jakaś Jaga na wyjeździe, ale tak naprawdę nawet w przegranych meczach katowiczanie nie odbiegali bardzo od rywali. Czasem nawet byli lepsi. A przecież oprócz tego było też sporo zwycięstw.
Mogliśmy się zastanawiać, jak GKS będzie się spisywał, mając zapewnione utrzymanie. I spisywał się nadal bardzo dobrze. Po zadyszce z Legią i Koroną przyszło siedem punktów w ostatnich trzech meczach.
Sezon jest niewiadomą choćby z powodu zmian kadrowych, które zawsze między sezonami mają miejsce. Straciliśmy bardzo ważną postać, czyli Oskara Repkę, który po fenomenalnej końcówce sezonu bardzo mocno podwyższył swoje noty, trafił do kadry i odszedł do Rakowa Częstochowa. Szkoda bardzo tego zawodnika, ale taka jest kolej rzeczy. Oskar grał w GKS przez kilka lat i nikt się nim nie interesował, ale promocja na boiskach ekstraklasy jest tak wielka, że ta scena plus jego kapitalne występy zaowocowały transferem do wicemistrza Polski. Wcześniej odszedł też Sebastian Bergier, za którym w Katowicach nikt nie płacze, choć sam Seba trochę płacze, że nie był w Katowicach traktowany jak należy (nie przez kibiców). Napastnik dał nam więcej goli, niż sobie wyobrażaliśmy i godnie zastąpił Adama Zrelaka. Natomiast nie jest to piłkarz, którego nie da się zastąpić.
Z ważnych piłkarzy to jedyne odejścia, więc mimo wszystko ta kadra nie została mocno przetrzebiona. Przede wszystkim udało się wykupić Mateusza Kowalczyka, co było celem numer jeden. Wokół tego zawodnika zapewne będzie się kręcić gra naszego zespołu. Utrzymanie tego piłkarza to wielki sukces i naprawdę optymistyczna sprawa, bo teraz proszę sobie wyobrazić utratę i Repki, i Kowalczyka. To byłby już mały sportowy dramat. Został Kowal – więc jest nieźle.
A piłkarze, którzy przyszli? Różne są opinię o naszym mercato. I wszystko wyjdzie w praniu. Pozyskani zawodnicy nie są z czołówki ligi, ale nie oszukujmy się – tacy piłkarze w pierwszej lidze do nas nie przychodzili. Praktycznie w komplecie są to zawodnicy, którzy odgrywali może nie wszyscy pierwszoplanowe, ale jednak ważne role w swoich zespołach – i co najważniejsze – w ekstraklasie! Zaczęliśmy od dwójki z Pogoni Szczecin. Kacper Łukasiak regularnie wchodził w meczach Portowców, Marcel Wędrychowski zresztą również, a i kilka spotkań zagrał od pierwszej minuty. Aleksander Paluszek wiosną w wielu meczach Śląska był podstawowym zawodnikiem. Jakuba Łukowskiego pamiętamy przede wszystkim z doliczonego czasu gry i bramki na Bukowej – w strugach deszczu – dla Widzewa. A Maciej Rosołek – piłkarz, który w ostatnich dwóch latach obniżył nieco loty, ale to zawodnik z potencjałem, a GieKSa jest miejscem, w którym tacy gracze się odbudowują.
Przede wszystkim jednak to, co powinno nas napawać optymizmem to po prostu praca zespołu – praca sztabu szkoleniowego, który stworzył, wykreował ten zespół od zera. Praca metodyczna, konsekwentna i z pasją, co choćby było widać w serialu Canal Plus. Dlaczego więc miałoby być gorzej? Dobra praca zawsze się broni i – choć wiadomo, że to jest sport i wahania mogą być – to ten atut GieKSy jest ewenementem w ekstraklasie. Puszcza spadła, więc nie ma już Tomasza Tułacza, jako rekordzisty pod względem stażu. Teraz to Rafał Górak dzierży tę palmę pierwszeństwa i to z olbrzymią przewagą. Po nim najdłuższy stań ma Adrian Siemieniec, ale to jest tylko… 2023 rok. Reszta trenerów jest od 2024 lub później! Abstrahując od… wszystkiego, jest to dramat polskiej piłki i brak jakiejkolwiek ciągłości. Naprawdę więc doceniajmy to, że mamy zespół budowany przez lata, nawet jeśli po drodze wszyscy – piłkarze, trener, cały sztab szkoleniowy i kibice, musieli przetoczyć wielki, potężny, monstrualny głaz. Wszystkim się to opłaciło.
Katowiczanie postawili wysoko poprzeczkę w poprzednim sezonie. I teraz są dwie szkoły. Jedna mówi o tym, że musimy piąć się do góry, walczyć o wyższe miejsca i zdobyć większą liczbę punktów. Z drugiej strony, naprawdę ta postawa w ostatnich rozgrywkach była nad wyraz dobra, więc może być tak, że liczba punktów w tych nadchodzących – będzie mniejsza. Nie sposób przewidzieć, w którą stronę to pójdzie. Dlatego tak ważne jest wsparcie i ta cała otoczka, która była w poprzednim sezonie. Przecież to, co GieKSa zrobiła, punktując z marszu na nowym stadionie, to też było coś spektakularnego. Obawialiśmy się, że katowiczanie będą przez chwilę grać na Nowej Bukowej, jak na wyjeździe. A gdzie tam. Od razu był to ICH stadion. W aspekcie psychologicznym to, że od razu zaczęli wygrywać na nowym obiekcie, jest bardzo ważne, bo po prostu oni znają, my znamy i ten stadion zna smak zwycięstwa.
Nawet Kolejorz zna smak „zwycięstwa” na Nowej Bukowej, bo choć dość rozpaczliwie wywalczyli remis, to po meczu byli w takiej euforii, jakby wygrali, bo przecież przybliżyli się tym punktem do mistrzostwa.
Ostatnie chwile ligowego odpoczynku przed nami kibicami. A od przyszłej soboty się zacznie znów – co tydzień kibicowskie i piłkarskie święto, czyli GieKSa w ekstraklasie!
Lukasz
28 maja 2017 at 11:39
kto na ławce rezerwowych siedzi ?
fan -club Dortmund
28 maja 2017 at 11:45
Janusz bylo grac juniorami a nie znow te same dziady co awans sprzedaly…
Daro
28 maja 2017 at 12:23
Radio będzie?
kibic bce
28 maja 2017 at 12:39
Doklafnie trzeba grac bylo juniorami. Kto panu doradzil te dziadostwo? Gorczyca, Napierala?
Tragedia zamiast wykorzytac okazje do przegladu calej kadry, wlacznie z drugim skladem.
Zycze udanej niedzieli.
fan -club Dortmund
28 maja 2017 at 13:00
ja pier ,,,okaze sie ze zabole co byli na 10 miejscu wejda a amy nie
brawo chrobry jebac goroli
Berol
28 maja 2017 at 13:15
Sosnowiec przegrywa na razie, gdyby w tamtym tygodniu nasi nie dali dupy na całej lini byłyby emocje w Grudziądzu konkret jak idzie o wynik
Pepik78
28 maja 2017 at 13:15
@fan -club Dortmund , zobacz jak Górnik grał od marca: bodajże tylko 4 przegrane a my tylko 4 wygrane. Kolosalna różnica.
Jaca
28 maja 2017 at 13:20
Niestety obawiom sie, że to co piszesz z żabolami łokoże sie prowdom. Szkoda godać…
Jaca
28 maja 2017 at 13:24
No, a jak pomyśla o szpilu w Zabrzu, w kerym my byli dużo lepsi łod żaboli chce mi się rzigać.
tombotleg
28 maja 2017 at 13:59
Wszystko tak jak miało być, robią nas w ciula jak chcą, grają dla Zabrza dzisiaj przed tygodniem i tyle, pogonić to wszystko w pizdziec.
Mecza
28 maja 2017 at 14:04
Ja chce awansu Grudządza !!! GKS zawsze musi coś zdupczyć.
Mecza
28 maja 2017 at 14:06
A na koniec sezonu okaże się że wystarczyło wygrać z Kluczborkiem
fan -club Dortmund
28 maja 2017 at 14:10
panowie najwazniejsze ze pierdolone zaglebie nie wlezie
kaj jest ta kurwa z milowic??????????
SZKODA ZE GORNIK WLEZIE BO BYLABY PIEKNA ! LIGA ;JEST RAKOW JEST ODRA bedzie ciekawie jak w extraklapie
tylko trenera z jajem i co 3 kolejki rozmowa z pilkarzami na parkingu przy ich swiecacych bryczkach…zeby czuli motywacje…
Berol
28 maja 2017 at 14:22
ja pierdole przy tych wynikach na teraz wyglada że mecz z Kluczborkiem był kluczowy na finiszu .Niech wejdzie ten Górnik ważne by nie Syfnowiec trzymmy kciuki za Chrobrego do konca
Mecza
28 maja 2017 at 14:27
Łatwo i przyjemnie bo nikt im nie przeszkadzał. Już mi przeszło ale jak sobie przypomnę o Brzęczku to mnie ściska.
Berol
28 maja 2017 at 14:31
Koniec Chrobry – Syfnowiec 1-0 teraz czekamy na wpisy tego pajaca z milowic 🙂 ciekawe czy dziś ma też tak usmiechniętego ryja jak zawsze 🙂
fan -club Dortmund
28 maja 2017 at 14:32
wyglada na to ze w grudziadzu tez nie ma kasy i warunkow na 1 lige…
Deutsches Reich
28 maja 2017 at 14:35
BrAWO !!! Janusz , Jacek GrATY za zwyciynstwo !!!
Nojwazniyjsze ze mongoly niy wlezom ale czymu zabole ???
Chuj mie strzeli i mie rozdupi …
Yno GKS !!!
PYrSK ze GieKSiarskiyGo rAJCHU !!!
MilowiceZS
28 maja 2017 at 14:36
Jasne hehe.My drugi sezon gramy po przerwie za korupcje w 1 lidze a wy z 15 lat chyba kisicie w 1 lidze cygany i kisic bedziecie buhaha.ZS i (L)
wiesiek
28 maja 2017 at 14:40
Milowice gdzie Twoje zaglebie !!!! Syfnowiec i ekstraklasa ? Hehe jestescie FRAJERAMI ROKU W POLSCE !!! Taka piekna katastrofa . A darles ryja jeszcze wczoraj gorolu jebany 🙂
MilowiceZS
28 maja 2017 at 14:59
To wy jestescie frajerami sezonu buhaha Murowany Kandydat buhaha Ekstraklasa Albo Smierc buhaha u Nas nie bylo napinki na awans
dębiana
28 maja 2017 at 15:04
Shelu na temat twojego komentarza wcześniej
1 szacunek za to co robisz
2 po co zmieniać zarząd jak wszystko organizacyjnie jest ok ,i sami sponsorzy wstawili się za nimi
3 wymiana składu….wystarczy 3 dobrych zawodników i będzie ok ,ja też nie mogę na nich teraz patrzeć ale taka jest prawda
4 trener jest najważniejszy , wiem bo grałem i trenowałem ,i on to spieprzył moim zdaniem
5 masz racje ,coś musiało się stać o czym my nigdy nie dowiemy się,bo tak spier…. nie można
wiesiek
28 maja 2017 at 15:08
Milowice mylisz sie. W Sosnowcu liczono na awans juz od dluzszego czasu. Ale nie oto chodzi. Ponizales Nas tydzien temu a teraz sam to przezywasz. Moze to Cie czegos nauczy na przyszlosc.
tombotleg
28 maja 2017 at 15:25
Tego jak nas nasi kopacze w tym roku potraktowali nie zapomnę do końca życia, jak nie wyjdą konkretne fakty o co KURWA chodzi w tym grajdole, to ja to kurwa mam w dupie, karnet, bilet, mecz, taki chuj, tyle lat na to zmarnowałem ja pierdole, cyrk, tylko kasa i ustawianie meczów a barany niech dalej wierzą w cuda.
kris
28 maja 2017 at 15:30
Wchodząc na naszą strone MILOWICE widze leczysz kompleksy co do nas,bo jak to nazwać,tyłek boli ma boleć AVE CHROBRY i tyle w temacie a za tydzień Tychy was rozjebią i pokażą gdzie miejsce w szeregu pachołki LEGŁEJ.Lepiej by było jakbyś się nie podniecał za dużo bo monitor se ufajdasz.
Jaca
28 maja 2017 at 15:45
To ciekawe, że żabole bez tela kolejek nic niy grali, a wygrywali. My przegrali z Kluczborkiym – łostatnim, a wygrali na Grudziądzu. A Brzęczek żabol. Przipadki?
wiesiek
28 maja 2017 at 15:48
@tombotleg ja uważam dokładnie tak samo jak Ty. Czuje sie oszukany a moze nawet wydupcony. I zadne zwyciestwo Gieksy w Grudziadzu nic tu nie zmieni a nawet udowodnilo mi to ze kopaczyki jebane handlują, podkładają się, i kurwa ciekaw jestem ile Górnik wydał na motywacje dla niektorych ekip. Bo cos mi tu smierdzi.
tombotleg
28 maja 2017 at 15:54
Śmierdzi to mało powiedziane, tu jebie na kilometr, trzeba se dychnąc od tego szamba na dłużej, dopóki nie będzie stadionu to mogemy zapomnieć o ekstraklasie, o to chyba w tym chodzi, ploty są że ponoć następny sezon środki dostaniemy na bale mniejsze o 50%, a stadion to na dzień dzisiejszy mydlenie oczu wszystkim, niestety, będzie hokej na poziomie, a siata mnie pierdoli, pozdro GieKSiarze.
Deutsches_Reich
28 maja 2017 at 15:58
Tyz mi to po gowie loto ale kurwa z czego zabole mieliby jakie środki na na takie akcje , z tych
40 mln dlugu ????
Yno GKS !!!
mendix
28 maja 2017 at 19:28
jest to przykre ze w grudziadzu wygrywamy,a z kluczborkiem w plecy cos bylo nie tak a szkoda bo dzis bylibysmy pewniakami-pilkarze nas oszukali w szanujacym sie klubie po paru podejrzanych meczach mieli by ciezkie rozmowy no niestety ,daja se ztym syfem spokoj niepozwola by mnie takie scierwa za huja robili i chocby do biletu doplacali to i tak trybuny sie nie zapelniom
kibice bydom mieli dlugo ich sportowe sukcesy w pamieci z sportowymi pozdrowieniami MYNDA
UK
28 maja 2017 at 21:31
Od 1985 kibicuje Gieksie, od 1987 jezdzilem na jej mecze ale moja noga juz nie postanie na Bukowej za ten numer ktory odjebali z Kluczborkiem. Dzis po raz pierwszy od wielu lat nie sledzilem wyniku Gieksy. Banda spedalonych szmaciarzy ktorzy powinni dostac wpierdol i tyle
Ryl
28 maja 2017 at 22:56
Piłkarski poker jaja z nas robią.