Zapraszamy do przeczytania fragmentów doniesień mediów na temat wieczornego meczu Górnik Zabrze – GKS Katowice.
silesion.pl – Śląski Klasyk na Roosevelta: Górnik Zabrze – GKS Katowice
W sobotę, 23 sierpnia o 20:15, na Arenie Zabrze odbędzie się spotkanie, na które kibice czekali od dawna. Śląski Klasyk to nie tylko starcie dwóch drużyn z regionu, ale też symboliczny pojedynek tradycji, ambicji i piłkarskiej dumy.
Górnik Zabrze rozpoczął sezon w dobrym stylu. Zespół Michała Gašparíka ma już na rozkładzie Pogoń Szczecin, a jedynym mankamentem są niewykorzystane okazje w domowych spotkaniach. Zabrzanie wyróżniają się aktywnością ofensywną – oddali najwięcej strzałów w lidze (86) i przodują w liczbie goli strzelonych zza pola karnego. Wysoka skuteczność lewą nogą (85,7% bramek) oraz forma Ousmane’a Sowa sprawiają, że defensywa GKS-u czeka wyjątkowo trudny wieczór.
Katowiczanie, prowadzeni przez Rafała Góraka, są z kolei zespołem grającym odważnie i z rozmachem. W trzech ostatnich meczach padło aż 13 goli z ich udziałem. Dużym atutem GieKSy są stałe fragmenty gry – już pięciokrotnie w tym sezonie kończyli je bramką. Liderem pozostaje Bartosz Nowak, który miał udział przy ponad połowie zdobyczy zespołu (3 gole i 1 asysta). Problemem pozostaje jednak defensywa, która traci zbyt wiele bramek, szczególnie w końcowych fragmentach spotkań.
[…] Spotkania Górnika z GKS-em od dekad elektryzują śląską publiczność. To rywalizacja pełna dramaturgii, kontrowersji i meczów, które przechodziły do annałów polskiej piłki.
Pierwsze starcie w Ekstraklasie miało miejsce w 1965 roku na Stadionie Śląskim, kiedy mistrz Polski – Górnik – pokonał beniaminka z Katowic 3:0.
Lata 80. i 90. to okres największej intensywności rywalizacji, w tym pamiętny finał Pucharu Polski w 1986 roku, w którym GKS pokonał Górnika 4:1 po hat-tricku Jana Furtoka.
Statystyka przemawia za zabrzanami: 64 mecze – 23 zwycięstwa Górnika, 21 remisów, 20 wygranych GKS-u. Bilans bramkowy 88:71.
Ostatnie starcie przy Bukowej, rozegrane już na nowym stadionie GKS-u, zakończyło się sensacyjnym zwycięstwem gospodarzy 2:1 w doliczonym czasie gry.
Śląski Klasyk to także święto na trybunach. Organizatorzy przygotowali bogatą Strefę Kibica, która wystartuje już o 17:15.
Na fanów czekają m.in.: gokarty od S-kart Bytom, eksperymenty naukowe od Doświadczalni, dmuchane atrakcje piłkarskie, dwudziestometrowy tor przeszkód, a także gry VR od Cybermagii. Superbet przygotował koszykarskie konkursy z nagrodami, a Royal Cars zaprezentuje luksusowe auta, w tym Maserati i Corvette. Nie zabraknie strefy gastronomicznej z grillem i zabawami od sponsora Madej Wróbel oraz atrakcji na Sektorze Rodzinnym.
Organizatorzy spodziewają się pełnych trybun, a frekwencja może pobić dotychczasowe rekordy Areny Zabrze. Wszystko wskazuje na to, że w sobotni wieczór czeka nas nie tylko wielkie widowisko piłkarskie, ale też jedno z najważniejszych wydarzeń sezonu Ekstraklasy na Śląsku.
weszlo.com – Górnik – GKS
„Śląski Klasyk” przed nami. Starcia Górnika Zabrze z GKS-em Katowice to prawdziwy szlagier śląskiego, ale i polskiego futbolu. W Ekstraklasie możemy je ponownie oglądać dopiero od zeszłego sezonu, kiedy to GieKSa wróciła do Ekstraklasy.
[…] Górnik zagrał jedną dobrą i jedną świetną połowę w Szczecinie i całkowicie wykorzystał niemoc Portowców. Trzy punkty zasłużenie pojechały do Zabrza. W spotkaniu derbowym tak łatwo może już nie być, ponieważ GieKSa niespodziewanie wystrzeliła z formą, dorównującą tej zabrzan. Lukoszek i spółka muszą jednak patrzeć na siebie i jeżeli nie pękną na robocie, to nie będzie tak źle.
Przebudzenie mocy. Nawiązując do tytułu siódmej serii sagi Gwiezdnych Wojen, trzeba powiedzieć, że GKS odbił sobie niepowodzenia we wcześniejszych meczach. Starcie z Arką było pokazem siły GieKSy, której nie oglądaliśmy jeszcze w bieżącej kampanii i trzeba przyznać, że wzięło z zaskoczenia, ponieważ Arka do tej pory była zespołem bardzo solidnym. Rafał Górak miał też trochę szczęścia, ponieważ zdobywaniem goli zajęli się obrońcy, co często się nie zdarza, przynajmniej w takich ilościach. Jeśli piłkarzom z Katowic uda się podtrzymać trend, to być może wkrótce będą patrzeć na rywali z góry, jak Obi-Wan Kenobi na Anakina Skywalkera w słynnej walce na Mustafar.
Spotkania derbowe rządzą się swoimi prawami, a „Śląski Klasyk” ma przebogatą historię. W takich meczach najczęściej liczymy po prostu na świetne widowisko stworzone przez rywali zza miedzy i nie inaczej będzie tym razem. Po ostatnich wyczynach obu zespołów, a więc łącznym strzeleniu 7 bramek w ostatniej kolejce ligowej, oczekujemy powtórki i przynajmniej połowy tego dorobku.
sportowefakty.wp.pl – Wielkie święto w Zabrzu. GKS Katowice bez tajemnic przed Górnikiem?
– Nie zwracam uwagi na ostatni mecz, dlatego nie mam problemów ze zmianą kilku zawodników – mówi trener Górnika Zabrze Michal Gasparik przed spotkaniem z GKS-em Katowice. On nie wyznaje zasady, że zwycięskiego składu się nie zmienia.
[…] Patrząc w tabelę nie jest trudno wskazać faworyta. Górnik jest trzeci, GKS tuż nad strefą spadkową.
– Na razie mamy trzecie miejsce, jest fajnie, ale pamiętajmy, że nie wszystkie drużyny rozegrały po pięć meczów. Brakuje nam trochę punktów z Termaliką, bo stwarzając tak wiele dobrych sytuacji chciałbyś mieć z tego punkty – mówił trener Michal Gasparik na konferencji prasowej.
Słowak komplementował siedzącego tuż obok niego Rafała Góraka. Tu dodajmy, że kluby po raz kolejny zorganizowały wspólną konferencję prasową. Mimo iż mówimy o śląskich derbach, to jest to mecz przyjaźni.
– Trener Górak jest długo w tym klubie i wykonuje świetną robotę. Podoba mi się ich organizacja gry w defensywie, dużo biegają. Wiemy o nich wszystko – stwierdził.
[…] Niewykluczone, że tym razem w składzie Górnika znajdzie się Lukas Podolski. 40-latek zagrał w czterech spotkaniach na początku sezonu, jednak w Szczecinie zabrakło go nawet na ławce rezerwowych.
– Lukas jest po chorobie, ale już wszystko z nim w porządku. Trenował cały tydzień z zespołem. Jest dla nas bardzo ważny. Jeśli zdecydujemy się na niego od 1. minuty, to mamy pewność, że pokaże jakość – podsumował trener Gasparik.
gol24.pl – Zbliża się Śląski Klasyk. Kto będzie górą w starciu Górnik Zabrze – GKS Katowice?
GKS Katowice w 6. kolejce PKO Ekstraklasy zmierzy się na wyjeździe w prestiżowym meczu derbowym z Górnikiem Zabrze. Śląski Klasyk, bo tak nazywane są mecze pomiędzy tymi drużynami, zostanie rozegrany już w sobotni wieczór
[…] – Jesteśmy dobrej myśli po tej wygranej na wyjeździe. Na pewno będzie ciężki mecz. Co do startu rozgrywek, to gdyby ktoś mi przed sezonem powiedział, że taki będzie – uznałbym, że to dobry wynik. Ale teraz wydaje mi się, że powinniśmy mieć punkt, albo nawet trzy więcej. Z drugiej strony dwie porażki nas nie „zabiły”. Widać, że drużyna ma charakter i jakość. Trzeba tylko tak dalej grać i będzie wszystko dobrze – stwierdził kapitan zabrzan Erik Janża.
Podkreślił, że derby to zawsze nieco inny mecz od pozostałych.
– Gramy u siebie, chcemy uszczęśliwić naszych kibiców – dodał reprezentant Słowenii.
roosevelta81.pl – Śląski Klasyk, czyli Górnik szukający skrzydeł kontra groźna GieKSa po stałych fragmentach
Zaledwie 12 miesięcy temu GKS Katowice wrócił do PKO BP Ekstraklasy po 19 latach przerwy i rozgrywki ostatecznie zakończył na miejscu lepszym niż Górnik Zabrze. Oba zespoły podzieliły się też punktami i każda z drużyn wygrała na własnym boisku. Lato upłynęło w obu klubach pod znakiem zmian i póki co lepiej wyglądają one u 14-krotnych mistrzów Polski. Czy będzie to miało przełożenie na 65. starcie obu ekip?
GKS po raz pierwszy w tym sezonie wygrał dopiero tydzień temu. Zwyciężył w okazałym stylu, bo Arkę Gdynia pokonał aż 4:1, a dwie bramki strzelił Lukas Klemenz, który na boisku pojawił się po przerwie. Co więcej, pierwsze trafienie w tym meczu zaliczył inny defensor, Artur Jędrych. Podsumowując, aż trzy gole zdobyli przedstawiciele formacji defensywnej, czyli tej, do której w tym sezonie było najwięcej pretensji do tej pory. Dziwić to jednak nie mogło, bo katowiczanie – pod względem liczby straconych bramek w PKO BP Ekstraklasie – plasowali się na trzecim miejscu, a więcej razy piłka lądowała w siatce tylko Lechii Gdańsk i Pogoni Szczecin. W dotychczasowych meczach zespół Rafała Góraka tracił trzy gole w starciach z Widzewem Łódź i Legią Warszawa, a dwa razy Dawid Kudła został pokonany przez zawodników Zagłębia Lubin. Efekt był taki, że przed meczem z Arką zespół ze stolicy województwa miał na swoim koncie tylko jeden punkt. Po zwycięstwie z beniaminkiem w klubie nastroje uspokoiły się, a przygotowania do derbowego pojedynku mogły się odbywać w dużo lepszej atmosferze.
Kiedy wiosną gruchnęła informacja o tym, iż Sebastian Bergier nie zostanie dłużej przy Nowej Bukowej, w Katowicach rozpoczęto nerwowe poszukiwania nowego napastnika. Zadanie nie należało do łatwych, bo piłkarz który zamienił Górny Śląsk na Łódź był swego rodzaju gwarantem określonej liczby goli. Był drugim najskuteczniejszym Polakiem w całej lidze i strzelił dla GKS-u dziewięć bramek, co było znaczącym wkładem w sporym osiągnięciu, jakim było zajęcie 8. miejsca po wieloletnim rozbracie z najwyższą klasą rozgrywkową w tym kraju. W roli następców sprowadzono tych, którzy w innych śląskich klubach byli niechciani. Z Piasta Gliwice do klubu trafił Maciej Rosołek, a z Górnika Zabrze wypożyczony został Aleksander Buksa. Efektu to póki co nie przyniosło, bo żaden z nich do siatki nie trafił i pierwszym golem napastnika w tym sezonie, było trafienie w meczu z Arką Adama Zrelaka, który wrócił do gry po długotrwałej kontuzji. Słowacki napastnik w ostatnim meczu po raz pierwszy w tym sezonie wybiegł w podstawowym składzie i zapewne dopóki będzie zdrowy, to tego miejsca już nie odda.
Brak goli ze strony napastników „wygenerował” potrzebę trafiania do bramki przez innych piłkarzy. Tą lukę wypełnił dobrze znany w Zabrzu, Bartosz Nowak. Ofensywny pomocnik w bieżącym sezonie trafił do siatki już trzy razy co stanowi blisko połowę zdobytych goli przez GKS. Te bramki miały też swoją wagę, bo dwie z nich pozwoliły wywalczyć remis z Zagłębiem, a w Warszawie było blisko remisu, bo Legia zdołała przechylić szalę na swoją stronę dopiero w doliczonym czasie gry.
W meczu z Arką dołożył dodatkowo asystę potwierdzając, że w obecnym sezonie jest prawdziwym motorem napędowym poczynań katowiczan. Na dziś trudno sobie wyobrazić formację ofensywną GieKSy bez tego niezwykle kreatywnego zawodnika, który swego czasu cieszył swoją grą kibiców Górnika.
Odkąd z PKO BP Ekstraklasy spadła Puszcza Niepołomice wydawało się, że nieprędko powtórzy się drużyna, która tak umiejętnie będzie potrafiła wykorzystywać stałe fragmenty gry. Nic bardziej mylnego, bo GKS szybko postanowił zweryfikować to założenie. W meczu z Arką wszystkie bramki dla katowiczan padły po stałych fragmentach gry, co jest wyrównaniem rekordu z sezonu 2017/18, czyli od momentu kiedy oficjalnie zaczęto prowadzić tego typu statystyki. Podopieczni Rafała Góraka w domowej potyczce trzy trafienia zaliczyli po wyrzutach z autu i jedną po zagraniu z rzutu wolnego. Gdy doliczyć do tego bramkę Nowaka również z rzutu wolnego w meczu z Zagłębiem, to nasz najbliższy rywal wyrasta na najlepszy zespół PKO BP Ekstraklasy w tym sezonie w tym elemencie gry. Mając na uwadze, że Górnik miał spore problemy w Szczecinie w tego typu sytuacjach i tylko szczęściu zawdzięcza to, że piłkarze Pogoni byli minimalnie nieskuteczni i nie zamienili żadnej z okazji na bramkę, to trzeba zwrócić szczególną uwagę na tego typu sytuacje w Śląskim Klasyku.
Po większości spotkań Górnika rozegranych w tym sezonie pojawiały się zarzuty co do dyspozycji skrzydłowych, a w zasadzie co do ich skuteczności. Do tej pory zawodnicy z tych pozycji zdobyli trzy bramki, aczkolwiek dwie z nich były efektem zmiany w trakcie meczu, kiedy to na boisku pojawiał się Ousmane Sow. Trafienie zaliczył także Kamil Lukoszek, ale skuteczności przede wszystkim brakuje Taofeekowi Ismaheelowi. Działacze Górnika zdecydowali się nawet przeprowadzić dodatkowy transfer i w Zabrzu zameldował się Maksym Chłań, ale ten zawodnik musi póki co nadrobić zaległości treningowe i wpasować się do drużyny. Być może ten ruch pozytywnie wpłynął na pozostałych skrzydłowych i pierwszy symptom poprawy pojawił się w Szczecinie, kiedy doskonała współpraca Ismaheela i Sowa zaowocowała golem. Być może obaj rozpoczną derbowe spotkanie w wyjściowym składzie i będą mieli szansę zaprezentować swoją dynamikę w starciu z obrońcami GKS-u, którzy choć silni, to jednak mniej zwrotni i wolniejsi od zabrzańskich skrzydłowych. Katowiczanie mają zresztą spory problem z atakami w bocznych strefach, co pokazały choćby mecze z Zagłębiem i Widzewem Łódź.
Przed meczem z Pogonią trener Górnika zaskoczył wyjściowym składem i jedną z niespodzianek była obecność w podstawowej jedenastce Sondre Lisetha, który zajął pozycję najbardziej wysuniętego napastnika. Jednak kibice śledzący poczynania zabrzan w trakcie okresu przygotowawczego już tak zaskoczeni z pewnością nie są, bo w grach kontrolnych ten piłkarz występował już na pozycji „dziewiątki”. Zresztą jak sam podkreślił w pomeczowej rozmowie z podcastem Czwarta Trybuna najlepiej właśnie czuje się w roli napastnika i na tej pozycji występował przez większą część kariery. Profil naszego najbliższego rywala powoduje, że Liseth ma spore szanse, by ponownie wybiec na murawę od 1. minuty. Wszystko dlatego, że jest typem piłkarza, który potrafi się zastawić, ochronić przyjętą piłkę i w odpowiedni sposób ją rozegrać. To niezwykle istotne zalety w kontekście walki z rosłymi obrońcami GieKSy, którzy często nie przebierają w środkach podczas ataków rywala. W Szczecinie Norweg udowodnił, że instynkt strzelecki również posiada i kto wie czy po debiutanckiej bramce w koszulce Górnika, kolejnej nie zaliczy w prestiżowym Śląskim Klasyku.
ekstraklasa.org – Wyrównany poziom i Śląski Klasyk – 6. kolejka 2025/2026
Sobotnie mecze 6. kolejki PKO Bank Polski Ekstraklasy rozpoczniemy w Kielcach, gdzie zmierzą się ze sobą dwie drużyny mające obecnie po 5 punktów. Tuż po tym spotkaniu odbędzie się wyczekiwany przez fanów Śląski Klasyk przy Roosevelta.
[…] GÓRNIK ZABRZE – GKS KATOWICE
SYTUACJA: Mecze Górnika z katowiczanami zawsze stanowią prawdziwe święto piłki nożnej. Kibice obu klubów mają ze sobą świetne relacje, dlatego na trybunach panuje niesamowita atmosfera. Zabrzanie gorąco liczą na komplet frekwencji. Zgromadzeni fani mogą być świadkami znakomitego widowiska – Górnik z dorobkiem 9 punktów plasuje się na trzecim stopniu podium, a GKS, choć w tabeli również trzeci, ale od końca, rozbił w poprzedniej kolejce 4:1 Arkę Gdynia. Gracze trenera Rafała Góraka mają duży apetyt na pierwsze wyjazdowe zwycięstwo w sezonie 2025/2026.
HISTORYCZNIE: Jeśli spojrzymy na mecze w Zabrzu, to statystyki zdecydowanie przemawiają za jutrzejszymi gospodarzami, którzy wygrali aż 18 meczów, 8 razy zremisowali i 4 razy schodzili z boiska jako przegrani. Ponadto można zauważyć, że w ich 6 meczach z rzędu gospodarze nie dawali się pokonać.
POD LUPĄ – GOSPODARZE: W zespole Górnika nie ma jednej postaci, która znacząco wyróżniałaby się w liczbie zdobytych bramek – 7 goli tej drużyny strzeliło 5 zawodników. Warto dodać, że Erik Janza (autor 2 trafień) to jedyny zawodnik, który strzelił więcej niż 1 gola po strzale zza pola karnego w tym sezonie.
POD LUPĄ – GOŚCIE: GKS cechuje się najwyższą celnością w lidze – aż 45% jego strzałów było celnych. Niezwykle mocną stroną ekipy z Katowic są stałe fragmenty gry, ponieważ 71,4% swoich goli strzeliła ona właśnie po nich (najwięcej procentowo). Czy tym razem również zadecydują one o losach rywalizacji?
CZY WIESZ, ŻE: Obie drużyny strzeliły po 7 goli w tym sezonie?
Górnik Zabrze: 25 goli straconych w 30 ostatnich meczach u siebie (raz na 108 min.; w tym sezonie w obu meczach u siebie tracił po 1 golu)
Górnik Zabrze to 1 z 3 drużyn bez remisu w tym sezonie (też: Raków Częstochowa i Jagiellonia Białystok)
Górnik Zabrze: 85,7% swoich goli strzelił po strzałach lewą nogą (6 z 7 – najwięcej procentowo; też – jedyna drużyna, która od początku sezonu 2024/25 ponad połowę swoich goli strzeliła po strzałach lewą nogą – 52%)
Górnik Zabrze ma najwięcej goli strzelonych po strzałach zza pola karnego (3 w 4 ostatnich meczach = 42,9% jego wszystkich goli w tym sezonie); też – • 12 goli strzelonych zza pola karnego od początku sezonu 2024/25 po strzałach zza pola karnego (najwięcej w lidze)
Górnik Zabrze: najwięcej strzałów oddanych zza pola karnego (40 – z 7,5% z nich padły gole, najwięcej procentowo)
Górnik Zabrze: najwięcej oddanych strzałów (86) i strzałów niezablokowanych (56)
Górnik Zabrze: 45 strzałów oddanych w 2 ostatnich meczach (25+20)
Ousmane Sow (Górnik Zabrze) – 1,91 gola strzelonego w tym sezonie na 90 min. rozegranych (2 gole strzelone w 94 min. Gry)
W 3 ostatnich meczach GKS Katowice padło łącznie 13 goli (średnio 4,33/mecz)
GKS Katowice: najwięcej goli strzelonych po stałych fragmentach gry (5, w tym 4 w poprzednim meczu; tyle samo – Lechia Gdańsk i Bruk-Bet Termalica Nieciecza)
GKS Katowice: najwięcej celnych strzałów (27; w tym 16 w 2 ostatnich meczach)
Bartosz Nowak (GKS Katowice) – oddał najwięcej celnych strzałów w tym sezonie (9, tyle samo: Tomas Bobcek)
Bartosz Nowak – udział przy 4 z 7 goli GKS Katowice w tym sezonie (57,1%; 3x gol, 1x asysta)
GKS Katowice ma najwięcej goli strzelonych po autach (3)
GKS Katowice: 46 goli w 39 ostatnich meczach tej drużyny strzelili Polacy (11 z 13 ostatnich goli tej drużyny strzelili Polacy)
dziennikzachodni.pl – Śląski Klasyk na wysokiej fali i z rekordem frekwencji w tle. Górnik Zabrze w sobotę gra z GKS Katowice
Sobotni wieczorny mecz Górnika Zabrze z GKS Katowice elektryzuje kibiców. Na Roosevelta zapowiada się świetne widowisko.
Górnik Zabrze w poprzedniej kolejce rozbił w Szczecinie Pogoń, a GKS Katowice na własnym stadionie zatopił Arkę Gdynia. Teraz oba śląskie zespoły na tej fali euforii zderzą się ze sobą w sobotę o godzinie 20.15.
– Trzecie miejsce jest fajne, ale brakuje nam tych punktów straconych z Termalicą, no i kilka zespołów ma mniej rozegranych spotkań. Mimo wszystko wygraliśmy z Pogonią 3:0 i jesteśmy w sumie zadowoleni – przyznaje trener zabrzan Michal Gasparik.
– Gdyby przed sezonem ktoś mi powiedział, że będziemy mieć dziewięć punktów, to powiedziałbym ok, jest dobrze. A teraz uważam, że powinniśmy mieć więcej, bo na Lechu i z Termalicą na pewno nie zasłużyliśmy na porażki – dodał kapitan Górnika, Erik Janża.
Katowiczanie na razie koncentrują się przed ucieczką ze strefy spadkowej, ale też powoli spoglądają w górę.
– Oczywiście żałujemy porażki z Legią, bo tam sukces smakuje szczególnie, a było bardzo blisko. Jednak wierzę, że to co najważniejsze, dopiero przed nami – nie ukrywa Rafał Górak.
– Ciężko powiedzieć jakie to będzie spotkanie, bo derby naprawdę rządzą się swoimi prawami. Dla nas najważniejsze będzie to, żeby konsekwentnie zagrać w defensywie, na zero z tyłu, i szukać szans z przodu na strzelenie gola – stwierdził kapitan GieKSy, Arkadiusz Jędrych.
– Też nie umiem odpowiedzieć na to pytanie czego można się spodziewać, ale najważniejsze zawsze są punkty.My dużo strzelamy na bramkę, ale tym razem może oddamy jeden i to będzie ten zwycięski – pół żartem, pół serio dopowiedział kapitan zabrzan, Erik Janża.
Na Arenie Zabrze padnie rekord frekwencji. Ze względu na przyjaźń kibiców nie będzie sektorów buforowych, co zwiększa całkowitą pojemność do 28.236 miejsc. Dotychczasowy najlepszy wynik wynosi 24.890 osób i został ustanowiony w pierwszej kolejce obecnego sezonu, gdy po raz pierwszy kibice weszli na czwartą trybunę.
Ruszył kolejny etap sprzedaży i w pół godziny sprzedaliśmy tysiąc wejściówek, więc jest szansa na komplet. Zainteresowanie jest bardzo duże – potwierdził rzecznik Mateusz Antczak, dodając, że do fanów GKS-u trafi 4.200 biletów.
– Oby kibice byli po meczu szczęśliwi. To dla miasta i naszych fanów mecz inny niż wszystkie – zaznaczył Janża.
– Najważniejsze to uderzyć w światło bramki, zawsze może być mokra trawa, może ktoś odbić, może być samobój – komentował zabrzanin.
Arkadiusz Jędrych też należy do bramkostrzelnych stoperów. – Kibice nie będą narzekać na nudę, a kto strzeli jest sprawą mniej ważną – zastrzega katowiczanin.
Głównym „żądłem” GKS-u powinien być Adam Zrelak, który leczył niedawno kontuzję.
– On dopiero wraca do swojej dyspozycji, dlatego liczę, że Buksa i Rosołek, jeśli dostaną szansę, też dobrze się zaprezentują – podkreśla Rafał Górak.
zagranie.com – Kto wygra derby Śląska?
[…] Górnik Zabrze wszedł bardzo dobrze w ten sezon i gdyby nie wpadka z Termaliką, to byłoby to niemal idealne rozpoczęcie nowej kampanii. Przegrali na wyjeździe z Lechem, ale postawili opór i strzelili nawet jedną bramkę. Górnik Zabrze gra naprawdę solidnie w tym sezonie i widać to było nawet w przypadku porażki z Termaliką, gdzie oddali 25 strzałów, czy w przypadku ostatniej kolejki, gdzie rozgromili Pogoń Szczecin wynikiem 3:0 i to grając na wyjeździe.
GKS Katowice gra dość słabo w tym sezonie i ciężko o jakieś większe pozytywy w przypadku ich gry. Drużyna, która zakończyła poprzedni sezon w górnej połowie tabeli Ekstraklasy, obecnie znajduje się tuż przed strefą spadkową. Nie mieli najłatwiejszego terminarza, ale styl porażek też pozostawia wiele do życzenia. W meczach z Legią, Widzewem i Rakowem, GKS Katowice oddał łącznie zaledwie 19 strzałów. W tym samym czasie ich rywale oddali 59, co pokazuje pewną różnicę poziomów na początku sezonu.
W zeszłym sezonie Górnik wygrał 3:0 z drużyną z Katowice i było to spotkanie, w którym rywal nie miał nic do powiedzenia. Widać tu bardzo podobne nawiązanie do obecnego sezonu, bo w tamtm meczu, Górnik oddał 18 strzałów więcej od swojego rywala. Nawet jak Górnik przegrał spotkanie z GKS Katowice wynikiem 2:1 grając na wyjeździe, to oddali 8 strzałów więcej. W tym starciu ewidentnie widać, kto będzie drużyną stwarzającą okazję. W przypadku drużyny gości, warto jeszcze nadmienić, że grają bardzo słabo na wyjazdach w tym sezonie. W meczach z Legią i Widzewem stracili aż 6 bramek i nie potrafili rywalizować na odpowiednim poziomie. Górnik Zabrze jest ekipą, która bardzo dobrze potrafi grać u siebie. W tym sezonie mają bilans 1:1 w meczach w Zabrzu, ale warto zobaczyć ile okazji sobie stwarzają. Gornik w tych dwóch meczach oddał 46 strzałów. Były to co prawda mecze na Termalikę i Lechię, ale jest to mimo wszystko imponujące, tym bardziej jak weźmiemy pod uwagę ostatnie zwycięstwo Górnika z Pogonią.
Obie ekipy nie rozegrały ze sobą zbyt wielu bezpośrednich spotkań w ostatnich latach, dlatego warto wziąć pod uwagę dostępne dane. Analizując mecze Ekstraklasy warto wziąć pod uwagę, chociażby formę domową i wyjazdową z ostatnich lat, dostępność graczy czy poziom gry, jaki prezentuje dana drużyna.
Górnik strzelił 4 bramki drużynie z Katowic w zeszłym sezonie
GKS Katowice przegrał oba wyjazdowe spotkania w tym sezonie
Górnik Zabrze oddał 51 strzałów w meczach bezpośrednich z GKS Katowice w zeszłym sezonie
Górnik Zabrze w zeszłym sezonie zdobył 9 punktów więcej w meczach domowych.
Najnowsze komentarze