W sobotę 14 września do Katowic zawitał Rolnik Biedrzychowice, pierwszy z beniaminków obecnego sezonu Ekstraligi kobiet.
GieKSa była zdecydowanym faworytem tego spotkania, od rozpoczęcia sezonu zanotowała trzy zwycięstwa, remis i jedną porażkę. Natomiast drużyna gości przegrała wszystkie spotkania i to zazwyczaj bardzo wysoko. W drużynie Rolnika od pierwszych minut zagrała Nicol Wojtas, była zawodniczka GKS-u, która wycieczkę do Katowic będzie musiała zaliczyć do tych nieudanych.
Wszyscy spodziewali się pewnego zwycięstwa, jednak najwięksi optymiści nie przewidzieli takiego początku. Po pierwszych pięciu minutach było już 2:0 dla GieKSy, obie bramki zdobyła Klaudia Miłek. W 15. minucie Kinga Kozak zdobyła bramkę na 3:0. Katowiczanki nie zwalniały tempa i festiwal strzelecki trwał w najlepsze. W 36. minucie Klaudia zanotowała hattricka, a tuż przed przerwą Kasandra Parczewska po rzucie karnym zdobyła bramkę na 5:0.
W drugiej połowie kolejnego karnego na bramkę zamieniła Marlena Hajduk. W 56. minucie po raz czwarty w tym meczu bramkarkę gości pokonała Klaudia Miłek. Rolnik był bezradny, w 66. minucie po faulu na Kamili Tkaczyk boisko musiała opuścić Magdalena Kościelniak. Po raz piąty w tym meczu, w 73. minucie na listę strzelecką wpisała się Klaudia Miłek. Licznik na dziewiątce zatrzymała Kasandra, zdobywając w doliczonym czasie gry, bramkę z rzutu karnego.
Był to mecz rekordów: najwyższa wygrana GieKSy, pięć bramek Klaudii, trzy karne w jednym meczu. Klaudia po tym meczu z 9 zdobytymi bramkami zajmuje drugie miejsce (ex aequo z Dzesiką Jaszek) w klasyfikacji najlepszych strzelczyń. Na pierwsze miejsce będzie miała szanse wskoczyć już za tydzień. GieKSa jedzie do drugiego beniaminka. Liczymy na kolejny „Miłek Show” tym razem w meczu z KKP Bydgoszcz.
Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:
a/ przelew na konto bankowe:
SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533
b/ wpłatę na PayPal:
E-mail: [email protected]
c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.
Dziękujemy!
Po pierwszym transferze do klubu, który miał miejsce w zeszłym tygodniu, otrzymaliśmy informacje o zawodnikach, którzy odejdą z GKS Katowice.
Swoją przygodę z klubem zakończyli na ten moment Aleksander Komor, Adrian Danek, Bartosz Baranowicz i Mateusz Mak. Wszyscy byli związani z klubem kontraktami od 2023 roku i wydatnie przyczynili się do awansu GieKSy do Ekstraklasy. Ich umowy nie zostaną przedłużone.
Do swoich macierzystych klubów powrócą natomiast Filip Szymczak oraz Dawid Drachal. Odpowiednio do Lecha Poznań i Rakowa Częstochowa.
Wszystkim piłkarzom dziękujemy za reprezentowanie barw GieKSy i życzymy powodzenia w karierze.
W trakcie świętowania na boisku mistrzostwa zdobytego przez uKochane zadaliśmy trenerowi Rafałowi Górakowi kilka pytań dotyczących obu piłkarskich drużyn GKS Katowice.
Chciałby pan, żeby kobieca GieKSa została na stałe na Nowej Bukowej?
Rafał Górak: Oczywiście, docelowo to także jest miejsce dla kobiecej dywizji. Cała logistyka też jest potrzebna do przygotowania drużyny na przenosiny, trzeba zabezpieczyć treningi. Nawet my jeszcze tutaj nie jesteśmy do końca przeniesieni, więc pewnie to jeszcze troszkę potrwa.
Czy zespół przejmował się plotką o wsparciu finansowym ze strony Rakowa?
Ubaw był dość dobry, zaraz mieliśmy w głowie szyderczy ton tego wszystkiego. Walka o mistrza toczyła się także na płaszczyźnie psychologicznej. My chcieliśmy zagrać jak najlepiej dla siebie, dla GKS-u.
Alan Czerwiński ma zostać docelowo na wahadle?
Alan Czerwiński to bardzo kompleksowy piłkarz i pomoże nam w każdym aspekcie. Świetnie spisywał się na środku obrony i to jest również jego pozycja. Będzie wystawiany w zależności od potrzeb.
Ma trener już jakiś plan na początek przyszłego sezonu?
Zawodnicy będą mieli zero-jedynkowe wakacje, a my z dyrektorem mamy trochę pracy związanej z kadrą i nie tylko. Trochę pracy jest, ale ten tydzień, dziesięć dni dla siebie muszę urwać, żeby się trochę zresetować.
Ósme miejsce na koniec to wynik dobry czy bardzo dobry?
Bardzo dobry.
Gdyby jakimś cudem jednak pojawił się dodatkowy milion na koncie klubu, to jakby go wykorzystać?
Milion złotych czy euro? (śmiech)
Euro, zaszalejmy.
Na pewno na zwiększanie standardu wokół zespołu, żeby w GKS-ie rósł poziom przygotowania piłkarzy do gry. Nigdy nie będę chciał powstania kominów płacowych, nie możemy otwierać się na taki kierunek. Każdy milion euro nam się przyda, żeby drużyna była coraz lepsza.
Zapraszamy do kibicowskiej galerii z wyjazdu do Gdańska, gdzie dwoma pociągami specjalnymi wybrało się 1221 fanów GKS Katowice, w tym 1 kibic Baníka Ostrava i 6 przedstawicieli JKS Jarosław. Zdjęcia nadesłane przez kibiców.
Kibol
16 września 2019 at 09:40
Brawo dziewczyny tak trzymać