Dołącz do nas

Hokej Piłka nożna Prasówka Siatkówka

Multisekcyjny przegląd mass mediów: GieKSa ograła beniaminka z Rybnika

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Zapraszamy do przeczytania doniesień mass mediów, które obejmują informacje z ubiegłego tygodnia dotyczące sekcji piłki nożnej, siatkówki i hokeja na lodzie GieKSy.

Piłkarki, w drugiej kolejce rozgrywek ekstraligi kobiet wygrały u siebie z beniaminkiem ROW Rybnik 3:0 (2:0). Piłkarze, w sobotę rozegrali jedyny sparing (test-mecz z rezerwami Górnika został odwołany) przed rozpoczęciem sezonu, wygrywając 5:1 (2:1) z GKS-em Jastrzębie.

Siatkarze i hokeiści również rozgrywają mecze sparingowe w ramach przygotowań do rozgrywek w sezonie 2020/21: siatkarze przegrali dwa mecze z Aluron CMC Warta Zawiercie 0:4 oraz 1:2, hokeiści wygrali z GKS-em Tychy 2:1.

 

PIŁKA NOŻNA

sportdziennik.com – Środkowy obrońca dołączył do GieKSy

Michał Kołodziejski, 27-letni środkowy obrońca podpisał kontrakt GKS-em Katowice na dwa lata..

[…] Do klubu trafił z imiennika GKS-u, ale z Bełchatowa. W minionym sezonie zagrał w 19 meczach. W swojej karierze reprezentował m.in. barwy Elany Toruń, GKS-u Tychy, czy Ruchu Chorzów.

 

Urynowicz i Wojciechowski na dłużej w GKS-ie

[…] Marcin Urynowicz podpisał z GKS-em Katowice roczną umowę z opcją przedłużenia. 24-letni pomocnik w minionym sezonie był ważnym piłkarzem GKS-u. Rozegrał 24 mecze, w których zdobył trzy gole.

Z kolei Wojciechowski został wypożyczony na kolejny sezon z LKS-u Goczałkowice-Zdrój. Władze GieKSy zapewniły sobie opcję pierwokupu 20-letniego obrońcy.

 

Dzień pięknych bramek

GKS Katowice rozbił imiennika z Jastrzębia w zamkniętym dla publiczności meczu kontrolnym przy Bukowej.

– Za nami bardzo ciężki tydzień treningów i na pewno musi znaleźć to odbicie na naszych zawodnikach – powiedział jeszcze przed sparingiem z GKS-em Katowice Paweł Ściebura, trener GKS-u Jastrzębie.

W sobotę w grze kontrolnej przy ul. Bukowej – pierwszoligowiec zebrał od występującego poziom niżej zespołu cięgi. Zespół Rafała Góraka dużo lepiej wyglądał pod względem fizycznym i na efekty nie trzeba było czekać. Warto jednak zaznaczyć, że gole dla „GieKSy” wynikały z ewidentnych błędów jastrzębskich obrońców i wyjątkowej precyzji graczy katowickich przy strzałach z dystansu.

W taki właśnie sposób gospodarze objęli prowadzenie, goście źle wybili piłkę i Michał Gałecki pokonał Grzegorza Drazika. Niedługo potem katowiczanie wywiedli w pole defensywę rywala i Filip Kozłowski z bliska wpisał się na listę strzelców.

Po ładnym podaniu Farida Alego i przytomnym zachowaniu Daniela Rumina jastrzębianie strzelili kontaktowego gola pod koniec pierwszej połowy, ale ostatni kwadrans meczu należał do miejscowych. Strzałem z ponad 20 metrów popisał się Szwedzik, piłka nim wpadła do bramki musnęła poprzeczkę. Leonid Otczenaszenko był bez szans, podobnie 10 minut później. Z ok. 25 metrów strzałem w okienko popisał się Bartosz Jaroszek.

Przypomnijmy, że w zeszłym tygodniu zawodnik ten rozwiązał kontrakt z… GKS-m Jastrzębie, a w sobotę przed sparingiem podpisał dwuletnią umowę, z opcją przedłużenia, z GKS-em Katowice. Strzelanie zakończył Szwedzik, który w 88 minucie spotkania z bliska wepchnął piłkę do siatki.

 

2×45.info – Raport II liga: Bytovia i Chojniczanka tracą najlepszych strzelców. Liszka i Adamek w Wigrach. Szereg wzmocnień w Olimpii

[…] Kolejne ruchy kadrowe w GKS-ie Katowice. Do klubu trafił Michał Kołodziejski z GKS-u Bełchatów (19 spotkań). Związał się ze śląskim klubem dwuletnim kontraktem. Taką samą umowę parafował Bartosz Jaroszek (GKS 1962 Jastrzębie, 28 meczów, dwie bramki).

Do Bełchatowa przeniósł się natomiast Łukasz Wroński. W poprzednim sezonie – w GKS-ie – zanotował 21 spotkań i zdobył jedną bramkę.

Stratą będzie też odejście Dawida Rogalskiego, który podpisał umowę z Resovią. Przez ostatni rok rozegrał 25 meczów i strzelił 10 goli.

Kontrakty na najbliższy sezon przedłużyli Radej Dejmek, Marcin Urynowicz i Arkadiusz Woźniak. Kolejny rok – na zasadzie wypożyczenia – spędzą też w GKS-ie, Bartosz Mrozek z Lecha Poznań i Zbigniew Wojciechowski z LKS-u Goczałkowice-Zdrój.

 

tylkokobiecyfutbol.pl – GieKSa ograła beniaminka z Rybnika

W pierwszy w tym sezonie piłkarki GieKSy zagrały przed własną publicznością i nie zawiodły. Pokonały aż 3:0 beniaminka z Rybnika.

To gospodynie od pierwszych minut przejęły prowadzenie gry, ROW nastawił się na kontrataki. Już w pierwszych minutach świetną okazję miała do Maciążka, lecz górą była jeszcze Dulak. GieKSa dominowała, miała okazję lepsze i gorsze, lecz worek z bramkami rozwiązał się dopiero 29. minucie. Wtedy to po znakomitym prostopadłym podaniu Parczewskiej wynik spotkania otworzyła Kozak. Osiem minut później było już 2:0, kiedy to po akcji lewym skrzydłem debiutancką bramkę w Ekstralidze zdobyła Maciążka. GieKSa w pełni kontrolowała grę.

Po zmianie stron ROW ruszył do ataku, nie mając nic do stracenia. Miał swoje okazje, lecz w dobrej formie była też defensywa gospodyń. GieKSa dalej atakowała, szalał szczególnie duet Kozak – Maciążka. ROW grał głównie długie piłki na silną Hagan, lecz bez bramkowych korzyści. Nie wykorzystane okazje się zemściły. W 80. minucie po podaniu Kozak wynik ustaliła strzelając swoją drugą bramkę w meczu Klaudia Maciążka. ROW szukał potem bramki honorowej bramki, lecz w bramce gospodyń na miejscu była Klimek.

 

dziennikzachodni.pl – GKS Katowice – ROW Rybnik 3:0

[…] Piłkarki GKS Katowice pokonały ROW Rybnik 3:0 (2:0). Dla zespołu Witolda Zająca to pierwsza wygrana w tym sezonie – w inauguracyjnej kolejce katowiczanki zremisowały z Medykiem Konin, natomiast dla beniaminka Ekstraligi druga porażka.

Gospodynie miały przewagę od początku spotkania, ale wynik meczu otworzyła dopiero po pół godzinie gry Kinga Kozak, która otrzymała otwierające prostopadłe podanie od Kasandry Parczewskiej.

Dwa kolejne trafienia – pierwsze w Ekstralidze- były autorstwa Klaudii Maciążki. ROW najlepszą okazję miał w doliczonym czasie gry. ale w sytuacji sama na samą lepsza była bramkarka GKS.

 

SIATKÓWKA

siatka.org – Zawiercianie górą w sparingu z GKS-em Katowice

Sztaby szkoleniowe Aluronu CMC Warta Zawiercie i GKS-u Katowice umówiły się na rozegranie dwóch meczów kontrolnych. Pierwszy z nich odbył się w piątkowe popołudnie w Zawierciu. Rozegrano w sumie cztery sety i w każdym z nich triumfowali żółto-zieloni.

[…] Sparing rozpoczął się od zepsutej zagrywki Kwasowskiego i pierwszy punkt powędrował na konto gospodarzy. Skuteczny atak z krótkiej wyprowadził Patryk Czarnowski (5:3), ale za chwilę w kontrze ze środka zaprezentował się Jan Nowakowski (5:4). Na pierwsze trzypunktowe prowadzenie zawiercianie wyszli dzięki asowi serwisowemu Pawła Halaby (11:8). Autowa kiwka Kwasowskiego dała gospodarzom prowadzenie 13:9, ale później GKS zaczął odrabiać straty. Po ataku Wiktora Musiała katowiczanie tracili już tylko jeden punkt, a trener Aluronu CMC Warta poprosił o czas. Po raz pierwszy GKS uzyskał prowadzenie po wygranej walce na siatce w wykonaniu Nowakowskiego. W końcówce jednak zawiercianie odzyskali kontrolę nad przebiegiem gry i ostatecznie triumfowali 25:21.

Na początku drugiej partii zespoły grały punkt za punkt. Autowy atak Nowakowskiego dał dwupunktowe prowadzenie Aluronowi CMC Warta Zawiercie (12:10). Gdy Wiktor Musiał skutecznie obił blok rywali, mieliśmy remis 14:14. Dwa kolejne punkty również powędrowały na konto siatkarzy z Katowic i trener Igor Kolaković poprosił o przerwę. Świetny atak Grzegorza Boćka z prawego skrzydła doprowadził do remisu 18:18. Atakujący ekipy z Zawiercia zaprezentował również mocną zagrywkę i asem serwisowym zwiększył prowadzenie swojego zespołu do dwóch punktów (22:20). Ostatni punkt w tym secie zawiercianie zdobyli po nieudanej akcji Nowakowskiego (25:21).

W trzecim secie zawiercianie wyszli na prowadzenie 5:3 po ataku Piotra Orczyka i bardzo szybko przejęli kontrolę nad przebiegiem gry. Skuteczny atak Marcina Kani dał im przewagę 11:7, a po autowym ataku Musiała było już 13:9. O czas poprosił trener Grzegorz Słaby. Katowiczanie popełniali więcej błędów od rywali, a po jednym z nich Aluron CMC prowadził już 15:9. Gospodarze zdecydowanie zdominowali swoich rywali. Atak Malinowskiego po skosie powiększył przewagę do siedmiu punktów (17:10). Ostatecznie set zakończył się wygraną zawiercian 25:15.

Zgodnie z ustaleniami trenerów obu ekip rozegrano dodatkowy, czwarty set. Od początku lepiej radzili sobie zawiercianie. Po świetnej zagrywce Patryka Niemca prowadzili 8:4 i o czas poprosił szkoleniowiec GKS-u Katowice. Wiktor Musiał próbował nadrobić straty swojego zespołu, jednak błędy na zagrywce nie ułatwiały mu zadania. Udany blok zawiercian dał im prowadzenie 19:15. Rywale jednak nie odpuszczali i krok po kroku odrabiali punkty. Przy stanie 19:18 dla Aluronu o czas poprosił trener Kolaković. Atak Musiała doprowadził do remisu 19:19. W końcówce oba zespoły zaprezentowały zaciętą walkę, nie brakowało efektownych obron. Ostatecznie jednak ekipa z Zawiercia nie oddała rywalom ani jednego seta. Czwarta partia zakończyła się po zepsutym ataku Musiała.

Aluron CMC Warta Zawiercie – GKS Katowice 4:0 (25:21, 25:21, 25:15, 25:22)

 

Drugi sparing również dla Aluronu CMC Warta Zawiercie

W sobotę, tym razem w katowickiej hali w Szopienicach, spotkały się Aluron CMC Warta Zawiercie i GKS Katowice. Przypomnijmy, że w pierwszym sparingu lepsi okazali się zawiercianie. Tym razem podopieczni Igora Kolakovica również zeszli z boiska zwycięsko.  Decyzją sztabów szkoleniowych spotkanie trwało trzy sety, skończyło się wynikiem 2:1.

Set numer jeden lepiej rozpoczęli zawiercianie, a w polu zagrywki stał Patryk Niemiec (4:0). Katowiczanie odrabiali straty. Po bloku na Patryku Czarnowskim zrobiło się już tylko 4:2. Dobra zagrywka Wiktora Musiała i błąd w ataku Mateusza Malinowskiego pozwoliły katowiczanom wyrównać na 7:7. Gra długo toczyła się punkt za punkt.  Dopiero dobra zagrywka Miłosza Zniszczoła i kontra Jana Nowakowskiego pozwoliła GKS-owi odskoczyć na 15:13, a o przerwę poprosił Igor Kolaković.  Zawiercianie w ustawieniu z Cavanną na zagrywce wyrównali na 16:16, a nawet wyszli na jednopunktowe prowadzenie. Punktowa zagrywka gości spowodowała, że różnica na korzyść zawiercian wynosiła dwa oczka (20:18). Grzegorz Słaby zaprosił swoich zawodników do siebie. Autowy atak Pawła Halaby spowodował, że na tablicy zrobiło się 21:21. Dłuższa akcja zakończona atakiem dobrze spisującego się Piotra Orczyka dała piłkę setową ekipie z Zawiercia. Gra toczyła się na przewagi. Ostatecznie po bloku na Adrianie Buchowskim set padł łupem podopiecznych Igora Kolakovica.

Początek kolejnej partii był wyrównany. Katowiczanie  po udanym ataku odskoczyli na 9:7, ale zawiercianie szybko odpowiedzieli udaną kontrą i na tablicy był znów remis. Długo toczyła się gra punkt za punkt. Kiedy podopieczni Igora Kolakovica odskoczyli na 16:14, o czas poprosił Grzegorz Słaby, po nim jednak na blok nadział się Adrian Buchowski i przewaga wzrosła do trzech punktów. GieKSa  się nie poddawała i kiedy popisała się bardzo dobrym blokiem na tablicy pojawił się remis 20:20, zmusiło to Igora Kolakovica do zarządzenia przerwy. Znakomicie zaatakował Mateusz Malinowski, było 22:20 i to Grzegorz Słaby poprosił o czas. Katowiczanie znów wyrównali, kiedy to punktową zagrywką popisał się Wiktor Musiał, a błąd w ataku Orczyka  dał punkt przewagi gospodarzom (23:22).  Udana kontra GKS-u dała im piłki setowe (24:22). Zwycięstwo drużynie Grzegorza Słabego dał atak Adriana Buchowskiego.

Trzecia odsłona meczu, podobnie jak poprzednia, miała wyrównany początek (6:6). Zawiercianie zdołali odskoczyć na 14:12. Blok na Grzegorzu Boćku spowodował jednak, że znów był remis (16:16). Akcja Pawła Halaby dała znów dwupunktowe prowadzenie zawiercianom, co zmusiło Grzegorza Słabego do poproszenia o przerwę (19:17). Nic to nie dało, bowiem po niej atakiem zapunktował Piotr Orczyk. Katowiczanie w ustawieniu z Musiałem na zagrywce wyrównali na 22:22. Na ciekawy zabieg zdecydował się Igor Kolaković desygnując do gry na przyjęciu … Mateusza Malinowskiego. Wkrótce znów mieliśmy przerwę na życzenie trenera Słabego, kiedy to zespół z Zawiercia odskoczył na 24:22, a po chwili seta punktową zagrywką skończył Maximiliano Cavanna.

GKS Katowice – Aluron CMC Warta Zawiercie 1:2 (25:27, 25:23, 22;25)

 

HOKEJ NA LODZIE

sportdziennik.com – Spod bandy. Sparingi, sparingi…

Hokeiści GKS-u Katowice serię meczów kontrolnych rozpoczęli od wygranej z GKS-em Tychy 2:1.

Wprawdzie początek dla katowiczan nie był obiecujący, ale w miarę upływu ich akcje były coraz groźniejsze. W końcu Bartosz Fraszko w 28 min. zaskoczył gości i pokonał Johna Murraya. Przy drugim golu sprytnym uderzeniem popisał się Fin Miiko Franssila, wykorzystując przy tym błąd tyskiego golkipera. Goście zrewanżowali się indywidualną akcją Patryka Wronki.

Zespół STS-u Sanok w pierwszym meczu kontrolnym wygrali z Zagłębiem Sosnowiec 4:2. Grzegorz Klich, trener sosnowiczan, po końcowym gwizdku mocno utyskiwał na swoich zawodników, którzy nie zrealizowali założeń taktycznych. W drużynie jest kilku testowanych hokeistów, ale tylko Rosjanin Rusłan Baszirow stanął na wysokości zadania. Gospodarze zagrali niezwykle ambitnie i zasłużenie sięgnęli po zwycięstwo.

 

hokej.net – Pierwszy sparing, pierwsze zwycięstwo

Hokeiści GKS-u Katowice od zwycięstwa rozpoczęli dziś etap meczów sparingowych. Podopieczni Piotra Sarnika pokonali GKS Tychy 2:1 po golach Bartosza Fraszki i Miiki Franssili.

W pierwszej tercji dominowali tyszanie. To oni przebywali częściej w tercji rywali i kilkukrotnie zagrozili bramce Juraja Šimbocha. Doskonałą sytuację po podaniu Mroczkowskiego miał Cichy, ale nie zdołał skierować krążka do odsłoniętej bramki. Katowiczanie natomiast próbowali gry z kontrataku, ale mieli problem z zawiązaniem akcji ofensywnej. Z czasem jednak wyglądali coraz lepiej. W 18. minucie gry, Mateusz Adamus oddał strzał, który odbił się od jednego z graczy tuż przed bramkarzem, ale Murray nie dał się zaskoczyć. Chwilę przed końcem pierwszej tercji Jarosław Rzeszutko mógł dać swojej drużynie prowadzenie w sytuacji sam na sam, ale to bramkarz był górą.

Do drugiej tercji lepiej przystąpili katowiczanie. Z każdą minutą stawali się coraz groźniejsi, aż w 28. minucie Bartosz Fraszko objechał tyską obronę i wcisnął krążek za linię bramkową. Katowiczanie w 36. minucie mogli podwyższyć prowadzenie, ale tu znów zawiodła skuteczność w przewadze. Pod koniec drugiej tercji, po starciu z jednym z rywali Szymon Marzec zjechał do boksu z asystą kolegów, jednak wrócił na lód w trzeciej tercji.

Trzecia tercja zamieniła się w hokejowe szachy. Na lodzie bardziej dominowali katowiczanie, ale tyszanie też kilkukrotnie zagrozili rywalom. W 50. minucie gry Patryk Wronka minął defensorów rywali, przeciągnął bramkarza i umieścił krążek w siatce. Doczekaliśmy się szybkiej odpowiedzi gospodarzy, bo już ponad minutę później Miika Franssila wykorzystał błąd Johna Murraya i sprytnym zagraniem umieścił krążek w siatce. Na dwie minuty przed końcem, Szymon Marzec wywalczył krążek w tercji ataku i pognał w kierunku bramki, bramkarz odbił jego strzał pod kij Galanta, ale jemu również nie udało się pokonać Šimbocha. W ostatniej minucie Krzysztof Majkowski zdecydował się wziąć czas i wycofał bramkarza, lecz ten zabieg nie przyniósł korzyści.

GKS Katowice – GKS Tychy 2:1 (0:0,1:0,1:1)

 

PHL bez Kadry PZHL U23? To bardzo prawdopodobne

Tej informacji zabrakło w oficjalnym komunikacie spółki PHL po ostatniej wideokonferencji. Wszystko wskazuje na to, że do rozgrywek naszej ekstraligi przystąpi 10, a nie 11 drużyn.

Większość polskich klubów od samego początku była przeciwna, by w lidze grała Kadra PZHL U23. Jedni argumentowali to tym, że zespół nie prezentuje odpowiedniego poziomu, a inni tym, że sami zamierzają ogrywać młodych graczy i wyjazdy na mecze tego „selektu” zaburzą proces treningowy.

Te argumenty nie docierały jednak do Mirosława Minkiny. Ostatecznie prezes Polskiego Związku Hokeja na Lodzie i spółki PHL pozostał sam na placu boju i musiał wywiesić białą flagę. Zwyciężyły zdrowy rozsądek oraz strach przed możliwym paraliżem całych rozgrywek.

Nie da się ukryć, że start Kadry PZHL w Polskiej Hokej Ligi byłby szalenie ryzykowny z uwagi na wciąż obecną pandemię koronawirusa. Montowanie składu z zawodników z całego kraju, przyjazdy i powroty młodych graczy do klubów można porównać do stąpania po kruchym lodzie.

Z naszych informacji wynika, że projekt drużyny U23 w PHL został zawieszony do odwołania. Nie sądzimy, by w obecnej sytuacji ktokolwiek optował za grą tej drużyny w ekstralidze.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

Terminarz GKS Katowice w sezonie 2025/26

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Ekstraklasa opublikowała terminarz na sezon 2025/26. GKS Katowice ligowe zmagania rozpocznie od dwóch spotkań na Arenie Katowice.

Na inaugurację przyjdzie nam zagrać z wicemistrzami Polski – Rakowem Częstochowa. W następnej kolejce przy Nowej Bukowej pojawi się Zagłębie Lubin. Pierwszym wyjazdem będzie spotkanie w Łodzi z Widzewem, a tydzień później zagramy w Warszawie z Legią. Śląski Klasyk z Górnikiem będzie miał miejsce najpierw w Zabrzu (23 sierpnia), a w Katowicach w okolicach urodzin GieKSy (28 lutego). Jesienią zaplanowano 18 kolejek (na wiosnę 16), co oznacza, że ligowe granie w 2025 roku zakończymy w Częstochowie. Na boiska wrócimy pod koniec stycznia 2026 roku, kiedy pojedziemy do Lubina na mecz z Zagłębiem. Następnie czekają nas dwa domowe mecze – z Widzewem i Legią. W Wielkanoc (5 kwietnia 2026 roku) czeka nas domowe spotkanie z Wisłą Płock. Sezon zakończymy „prawie” zgodnie z tradycyją – po Gdyni w 2024 roku i Gdańsku w 2025 roku, Szczecin w 2026 roku możemy uznać, lekko naciągając geografię, za miasto leżąc nad morzem. Z Pogonią zmierzymy się 23 maja 2026 roku.

Terminarz GKS Katowice w sezonie 2025/26:
1. kolejka – 19 lipca 2025 GKS Katowice – Raków Częstochowa
2. kolejka – 26 lipca 2025 GKS Katowice – KGHM Zagłębie Lubin
3. kolejka – 2 sierpnia 2025 Widzew Łódź – GKS Katowice
4. kolejka – 9 sierpnia 2025 Legia Warszawa – GKS Katowice
5. kolejka – 16 sierpnia 2025 GKS Katowice – Arka Gdynia
6. kolejka – 23 sierpnia 2025 Górnik Zabrze – GKS Katowice
7. kolejka – 30 sierpnia 2025 GKS Katowice – Radomiak Radom
8. kolejka – 13 września 2025 Lechia Gdańsk – GKS Katowice
9. kolejka – 20 września 2025 GKS Katowice – Cracovia
I runda Pucharu Polski – 24 września 2025
10. kolejka – 27 września 2025 Wisła Płock – GKS Katowice
11. kolejka – 4 października 2025 GKS Katowice – Lech Poznań
12. kolejka – 18 października 2025 Motor Lublin – GKS Katowice
13. kolejka – 25 października 2025 GKS Katowice – Korona Kielce
1/16 Pucharu Polski – 29 października 2025
14. kolejka – 31 października 2025 Bruk-Bet Termalica Nieciecza – GKS Katowice
15. kolejka – 8 listopada 2025 GKS Katowice – Piast Gliwice
16. kolejka – 22 listopada 2025 Jagiellonia Białystok – GKS Katowice
17. kolejka – 29 listopada 2025 GKS Katowice – Pogoń Szczecin
1/8 Pucharu Polski – 3 grudnia 2025
18. kolejka – 6 grudnia 2025 Raków Częstochowa – GKS Katowice
19. kolejka – 31 stycznia 2026 KGHM Zagłębie Lubin – GKS Katowice
20. kolejka – 7 lutego 2026 GKS Katowice – Widzew Łódź
21. kolejka – 14 lutego 2026 GKS Katowice – Legia Warszawa
22. kolejka – 21 lutego 2026 Arka Gdynia – GKS Katowice
23. kolejka – 28 lutego 2026 GKS Katowice – Górnik Zabrze
1/4 Pucharu Polski – 4 marca 2026
24. kolejka – 7 marca 2026 Radomiak Radom – GKS Katowice
25. kolejka – 14 marca 2026 GKS Katowice – Lechia Gdańsk
26. kolejka – 21 marca 2026 Cracovia – GKS Katowice
27. kolejka – 4 kwietnia 2026 GKS Katowice – Wisła Płock
1/2 Pucharu Polski – 8 kwietnia 2026
28. kolejka – 11 kwietnia 2026 Lech Poznań – GKS Katowice
29. kolejka – 18 kwietnia 2026 GKS Katowice – Motor Lublin
30. kolejka – 25 kwietnia 2026 Korona Kielce – GKS Katowice
31. kolejka – 2 maja 2026 GKS Katowice – Bruk-Bet Termalica Nieciecza
Finał Pucharu Polski – 2 maja 2026
32. kolejka – 9 maja 2026 Piast Gliwice – GKS Katowice
33. kolejka – 16 maja 2026 GKS Katowice – Jagiellonia Białystok
34. kolejka – 23 maja 2026 Pogoń Szczecin – GKS Katowice

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Jaroszek i Milewski na dłużej w GieKSie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Bartosz Jaroszek i Sebastian Milewski zostają w GieKSie. Obaj zawodnicy podpisali nowe umowy (do czerwca 2026 roku) i będą w kolejnym sezonie bronić barw naszego klubu.

W przypadku Milewskiego klub skorzystał z możliwości przedłużenia kontraktu. Pomocnik trafił do naszego klubu rok temu. W tym czasie rozegrał 18 spotkań w PKO Bank Ekstraklasie oraz dwa w Pucharze Polski. Milewski strzelił jedną bramkę – w doliczonym czasie gry w spotkaniu z Cracovią.

31-letni Jaroszek dołączył do GKS Katowice w sezonie 2020/21 i zaliczył z zespołem dwa awanse – do pierwszej ligi oraz Ekstraklasy. Ogółem wystąpił w 113 spotkaniach, w których zdobył 6 bramek dla „Trójkolorowych”.

Obu piłkarzom gratulujemy nowych umów i życzymy sukcesów.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Mateusz Kowalczyk 2028

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Kowalczyk

GKS Katowice aktywował klauzulę w umowie Mateusza Kowalczyka i wykupił go z Brøndby IF. Piłkarz związał się z GieKSą do końca czerwca 2028 roku.

Kowalczyk trafił do Katowic latem 2024 roku na zasadzie wypożyczenia z duńskiego klubu. Rozegrał do tej pory 31 spotkań, w których zdobył 3 bramki i zaliczył 6 asyst. Stał się jednym z filarów naszej drużyny, która zajęła 8. miejsce w ostatnich rozgrywkach PKO BP Ekstraklasy. Kowalczyk świetnie uzupełniał się w środku pola z Oskarem Repką.

Według naszych informacji (oraz doniesień medialnych) klauzula opiewała na kwotę miliona euro. Tym samym transfer Kowalczyka stał się najdroższym w historii GKS Katowice.

Piłkarzowi gratulujemy nowego kontraktu i życzymy powodzenia w trójkolorowych barwach.

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga