Dołącz do nas

Piłka nożna

Nie taki rzeźnik straszny

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Klub z Bełchatowa w ostatnich latach regularnie grał w najwyższej polskiej lidze, czyli Ekstraklasie. W sezonie 2004/05 prowadzony wówczas przez trenera Kurasa awansował z ówczesnej II ligi z drugiego miejsca, ustępując tylko Koronie Kielce. Jako beniaminek Bełchatów zajął dobre dziesiąte miejsce, by w sezonie kolejnym zostać Wicemistrzem Polski, co jest jak dotąd największym sukcesem w historii klubu. Kolejny sezon był rozczarowujący, bo zakończony na miejscu numer dziewięć, ale dwa kolejne zakończone zostały w czołówce – na piątek lokacie. W kolejnych sezonach wraz z pogarszającą się sytuacją finansowo-organizacyjną klubu GKS spadał w hierarchii klubów piłkarskich. Od sezonu 2010/11 i w kolejnych latach zajmował odpowiednio dziesiąte, czternaste i w końcu szesnaste miejsce, co doprowadziło Bełchatów na zaplecze Ekstraklasy.

Nie od dziś wiadomo było, że w GKS-ie się nie przelewa, stąd po spadku z Ekstraklasy wielu twierdziło, że Bełchatów czeka rozpad składu, który w rundzie rewanżowej poprzedniego sezonu prezentował się wybornie. Tak się jednak nie stało i zarząd klubu jasno zadeklarował, że celem na najbliższy sezon jest rychły powrót do Ekstraklasy. Drużyna Kamila Kieresia pierwsze dwie kolejki rozgrywała na własnym terenie. Na inaugurację szału nie było, wprawdzie udało się wygrać z Puszczą Niepołomice 1:0 ale gra pozostawiała wiele do życzenia. Usprawiedliwieniem z pewnością jest to, że Bełchatów od 54 minuty grał w dziesiątkę po czerwieni Wilusza. Co ciekawe gola na wagę trzech punktów zdobył…właśnie Wilusz w 21 minucie. W drugiej kolejce GKS stracił u siebie dwa punkty. Przez większość meczu utrzymywał prowadzenie 1:0 po golu Wacławczyka, ale w ostatnich minutach goście z Brzeska wyrównali. I w tym meczu GKS nie schodził z murawy w komplecie, za drugą żółtą kartkę z murawy wyleciał Baran, ale było to już w doliczonym czasie gry. W trzecim ligowym meczu Bełchatów pokonał 1:0 kolejnego beniaminka – Chojniczankę. Szczęśliwą wygraną strzałem głową swojemu zespołowi dał Baranowski. W meczu Pucharu Polski Bełchatowianie walczyli o awans na swoim boisku z Górnikiem Zabrze i chociaż przegrali zasłużenie 2:0, to zaprezentowali się bardzo dobrze. Nie można pominąć faktu, że i w tym meczu zawodnik zespołu Kieresia dostał czerwoną kartkę i ponownie był to defensywny pomocnik – Grzegorz Baran. Można pół żartem wysnuć tezę, że na tym etapie rozgrywek GKS to prawdziwi rzeźnicy. Piłkarsko jednak to zespół w zasięgu Trójkolorowych.

W składzie spadkowicza nie brakuje nazwisk, które poradziłyby sobie w wyższej klasie rozgrywkowej. Przed sezonem najwięcej mówiło się o odejściu braci Mak oraz obrońcy Wilusza. Zarząd postanowił jednak za bardzo nie osłabiać zespołu i całą trójkę zatrzymał. Przed sezonem do GKS-u zakupiono kilku wartościowych piłkarzy. Mowa o bramkarzu Arkadiuszu Malarzu, który swego czasu bronił w popularny Panathinaikosie Ateny oraz skrzydłowych Michale Renuszu, który wyróżniał się w poprzednim sezonie w Łęcznej i Andreji Prokiciu, który od kilku lat był podporą II-ligowej Stali Rzeszów (10 goli w zeszłym sezonie). Jak na razie jednak wszyscy Ci ofensywni piłkarze zawodzą, bo autorami marnego dorobku bramkowego byli najczęściej obrońcy. Tutaj wskazówka dla trenera Góraka by lepiej zabezpieczył defensywę GieKSy podczas stałych fragmentów gry. Po kontuzji do składu Bełchatowa wraca doświadczony Patryk Rachwał, co może być sporym atutem gospodarzy.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

GKS Katowice – Stal Rzeszów Live

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

04.05.2024 Katowice

GKS Katowice – Stal Rzeszów 8:0 (5:0)

Bramki: Kozubal (1), Bergier (12), Mak (14),(25),(27), Repka (62), Marzec (75), Arak (87) –

GKS Katowice: Kudła – Wasielewski (60. Krawczyk), Jędrych, Jaroszek (72. Shibata), Komor, Repka, Mak (76. Aleman)– Błąd (76. Baranowicz), Kozubal, Marzec – Bergier(60. Arak)

Stal Rzeszów: Raciniewski – Warczak, Kościelny, Śimcak, Diaz (60. Wachowiak), Thill (75. Danielewicz), Łysiak, Kądziołka (46.Bukowski), Paśko, Łyczko (46. Synoś), Prokić (75. Plichta)

Żółte kartki: – Krawczyk

Czerwona kartka: – Kościelny

Sędzia: Damian Kos (Gdańsk)

Widzów:

    Kontynuuj czytanie

    Piłka nożna

    GKS Tychy – GKS Katowice Live

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    10.05.2024 Tychy

    GKS Tychy – GKS Katowice 2:3 (2:1)

    Bramki: Połap (33), Mikita (45+2) – Jaroszek (18), Repka (61), Arak (90+2)

    GKS Tychy: Kikolski – Błachewicz, Machowski, Ertlthaler (67. Szpakowski), Radecki, Połap (82. Wojtuszek), Żytek, Bieroński, Tecław, Mikita, Rumin (67. Śpiączka)

    GKS Katowice: Kudła – Wasielewski, Jędrych, Komor, Repka, Jaroszek (90+3 Janiszewski)– Błąd (90+3 Shibata), Kozubal, Mak (75. Aleman), Marzec (29. Rogala) – Bergier (75. Arak)

    Żółte kartki:

    Sędzia: Sebastian Jarzębak (Bytom)

    Widzów: 9691

     

    You can't add multiple events in the same post, page or custom post type.

    Kontynuuj czytanie

    Galeria Piłka nożna

    Arak wprawił Żółtą Armię w ekstazę!

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Zapraszamy do galerii z Tych. GKS Katowice wygrał 3:2, a zwycięską bramkę zdobył Jakub Arak w doliczonym czasie gry. Zdjęcia przygotowała dla Was Madziara.

    Kontynuuj czytanie

    Zobacz również

    Made with by Cysiu & Stęga