Dołącz do nas

Piłka nożna

Noty i oceny po Górniku Łęczna

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Pierwsze spotkanie po pandemicznej przerwie było dla wszystkich jedną wielką niewiadomą. GieKSa wygrała 2:1 i zaprezentowała się dobrze. Są plusy, ale są również małe minusy. Czas na pierwsze podsumowanie występu GieKSy po przerwie. 

Bartosz Mrozek – 5,5

Pewny występ młodego bramkarza. Świetnie dyrygował obroną zarówno, jeśli chodzi o bronienie jak i przekazywanie informacji kiedy presować rywala. Przy karnym bez szans. Jedyna poważna interwencja to rzut wolny rywali z dalszej odległości. Reszta bez historii, ponieważ strzałów celnych rywali nie było zbyt wiele.

Grzegorz Rogala – 6,5

Bardzo dobry mecz Rogali zarówno w defensywie jak i ofensywie. W obronie praktycznie bez błędów, w ataku bardzo aktywny i mecz skończył z piękną bramką. 

Arkadiusz Jędrych – 5

Na początek minus, czyli sprokurowany karny. Nie pierwszy w sezonie przez Arkadiusza. Reszta spotkania w miarę pewnie, bez większych błędów. 

Grzegorz Janiszewski – 5

Dużych błędów nie było, ale te drobne mogły skutkować stratą gola. Zwłaszcza podanie przez środek na swojej połowie w drugiej połowie było wyjątkowo groźne dla naszej drużyny. Przy karnym dość łatwo ograny „na raz” na skrzydle.

Kacper Michalski – 5

Dużo mniej aktywny niż Rogala. Pierwsza połowa do zapomnienia, w drugiej nieco lepiej, ale stać go na więcej. Na plus dobre dośrodkowanie do Woźniaka przy bramce na 2:1.

Michał Gałecki – 5,5

Bez historii spotkanie dla Gałeckiego. Swoje zrobił, ponieważ rywale nie stworzyli dużo zagrożenia z gry. 

Jakub Habusta – 4,5

Jeśli ten mecz miałby decydować o przyszłości gracza w GieKSie to ciężko nie być negatywnie nastawionym. Sukcesem jest, że możemy napisać, że większych błędów nie popełnił, ale nie o to chodzi. W ataku jedna dobra okazja, ale znowu czegoś zabrakło, by podać do Michalskiego.

Szymon Kiebzak – 4,5

Słaby mecz Kiebzaka. Praktycznie bez okazji do wykazania się. Na skrzydle niewidoczny, jeden celny strzał i tyle. Liczymy na więcej.

Adrian Błąd – 6

Typowy Błąd po raz kolejny. Drobne straty w środku pola przykryte świetną asystą drugiego stopnia do Woźniaka. W drugiej połowie bardziej widoczny. 

Arkadiusz Woźniak – 7

Ojciec wygranej z Łęczną. Piękna asysta do Rogali, piękny strzał na bramkę przy drugim golu. Szkoda świetnej akcji z pierwszej połowy gdzie po zagraniu piętką oddał celny strzał. Brawo!

Dawid Rogalski – 5,5

Bez bramki, niby niewidoczny, ale dał drużynie to, czego inni nie mogli. Znowu skutecznie odgrywał, znowu był tam, gdzie potrzebowała tego drużyna. Czekamy na kolejne bramki.

Kamil Bętkowski – bez oceny – grał od 79. minuty 

Po wejściu nieco rozruszał grę GieKSy. Ofensywnie na pewno więcej daje niż Habusta. Jedna głupia strata.

Piotr Kurbiel – bez oceny – grał od 79. minuty 

Pierwszy gol w GieKSie i od razu dający trzy punkty. Zrobił to, co do niego należy, był szybszy od obrońców i sprytniejszy przy bramce. Świetnie poszedł na piłkę po dobitce strzału.

Zbigniew Wojciechowski – bez oceny – grał od 90 minuty 

Krótki występ, nie ma co oceniać. 

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: stowarzyszenie@sk1964.pl

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

3 komentarze
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

3 komentarze

  1. Avatar photo

    KaTe

    4 czerwca 2020 at 23:40

    Tracę wiarę w to, że Habusta może się Gieksie na coś przydać. Facet jest bezbarwny zarówno w obronie, jak i w ataku.
    Błądowi przydał by się jakiś konkurent do składu, może wtedy grałby bardziej skoncentrowany.

  2. Avatar photo

    Bce

    5 czerwca 2020 at 17:33

    Popieram kolegę Błądowi jest potrzebny konkurent i to mocny. Mecz 3 punkty mamy i zasuwamy dalej. Skra jest do zrobienia ale trzeba unikać głupich wpadek.

  3. Avatar photo

    Sebek

    6 czerwca 2020 at 02:19

    Zapomnieliście o Ruminie 😉

    Chłopak wraca do formy i bardzo pomaga Gieksie 😉

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Hokej

Kalaber w Katowicach!

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Po ostatnim meczu JKH GKS Jastrzębie, słowacki szkoleniowiec powiedział, że może to być jego ostatni mecz na ławce trenerskie JKH. Dziś już wiadomo, że selekcjoner reprezentacji przenosi się do Katowic.

Jacek Płachta może jednak spać spokojnie, Robert Kalaber będzie w Katowicach szefem hokejowej Akademii Młodej GieKSy. Władze Katowic chcą mocno postawić na hokej, głośno mówi się o budowie nowego lodowiska, stąd potrzeba podniesienia jakości szkolenia młodych hokeistów i połączenia sił (w Katowicach szkolenie prowadzi się w dwóch klubach – GKS i Naprzód) oraz wykorzystania potencjału lodowych tafli. Plan szkolenia przygotował Henryk Gruth (współtwórca szwajcarskiej szkoły hokejowej) we współpracy z Robertem Kalaberem oraz specjalistami z katowickiej AWF i słynnej fińskiej szkoły hokejowej Vierumaki. Za realizację programu będzie odpowiedzialny słowacki szkoleniowiec.

Jacek Płachta cieszy się w Katowicach pełnym kredytem zaufania, w dalszym ciągu będzie odpowiedzialny z prowadzenie Hokejowej Dumy Katowic. Jego kontakty oraz fakt, że syn trenera Mathias Plachta gra w drużynie Adler Mannheim spowodowały, że oba kluby są na drodze do podpisania porozumienia o współpracy sportowej. Adler ma najlepszą szkółkę hokejową, która jest wzorem szkolenia w Niemczech. Nieaktualny jest zatem temat przenosin Płachty do Oświęcimia, tamtejsi działacze w swoim stylu próbowali nakłonić katowickiego szkoleniowca do zmiany otoczenia. Szkoleniowiec miał razem z obecnym dyrektorem sportowym GieKSy pomóc tamtejszej ekipie wrócić na salony.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Popłynęli w Szczecinie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

W niedzielne popołudnie piłkarze GKS-u Katowice pojechali na wyjazdowe spotkanie do Szczecina w ramach 27. kolejki PKO BP Ekstraklasy. W wyjściowej jedenastce doszło do czterech zmian i od pierwszej minuty zagrali Szymczak, Kuusk, Drachal i Gruszkowski.

Pierwszą połowę zaczęli zawodnicy GieKSy, ale nie stworzyli realnego zagrożenia. W trzeciej minucie Filip Szymczak wyszedł sam na sam z bramkarzem i mimo tego, że i tak był na spalonym, to nie zdołał pokonać Cojocaru. Chwilę później Alan Czerwiński ruszył prawą stroną boiska aż do linii końcowej i wrzucił piłkę w pole karne. Obrońca gospodarzy strącił futbolówkę wprost pod nogi Oskara Repki, który pokusił się o strzał zza pola karnego, ale został on zablokowany. Pierwszy kwadrans spotkania nie porwał piłkarsko, ale GieKSa częściej zapędzała się pod bramkę Pogoni i dłużej utrzymywała się przy piłce. W 15. minucie Kudła źle wybił piłkę i zrobiło się groźnie pod bramką GieKSy, na szczęście nasz bramkarz zdołał się zrehabilitować i wybronił strzał Kolourisa. Chwilę później znów Pogoń była bliska zdobycia bramki, ale zawodnik gospodarzy uderzył niecelnie. W 19. minucie zrobiło się sporo zamieszania w polu karnym Cojocaru, gdy Mateusz Kowalczyk delikatnie trącił piłkę głowa, zmieniając jej tor lotu, ale nic z tego nie wyszło. W kolejnych minutach gra przeniosła się głównie w środkową strefę boiska i żadna drużyna nie była w stanie skonstruować składnej akcji. W 33. minucie Koutris przeniósł piłkę nad bramką Kudły, uderzając lewą nogą. Chwilę później Drachal był bliski zdobycia bramki, ale w ostatnim momencie piłka mu odskoczyła. W 42. minucie Loncar uderzył głową z bliskiej odległości, ale Kudła zdołał ją wybić końcówkami palców. Po wznowieniu z rzutu rożnego Dawid Drachal chciał oddalić zagrożenie i w momenciem gdy wybijał piłkę, to podbiegł Kurzawa, który dostał prosto w skroń i potrzebował pomocy medycznej. W doliczonym czasie pierwszej połowy Gruszkowski rzucił się, aby zablokować strzał Koutrisa i piłka niefortunnie odbiła mu się od ręki. Po długiej przerwie i analizie VAR sędzia wskazał na jedenastkę, którą  pewnie wykorzystał Koulouris. Po tej bramce arbiter zakończył pierwszą połowę.

Na drugą połowę GieKSa wyszła w takim samym składzie, natomiast w drużynie Pogoni doszło do jednej zmiany. Po czterech minutach drugiej połowy Koulouris znów wpisał się na listę strzelców – tym razem pokonał Kudłę z bardzo bliskiej odległości, a piłkę wrzucił Kamil Grosicki, który przepchał i objechał bezradnego Alana Czerwińskiego. W kolejnych minutach GieKSa, chcąc odrabiać straty, odsłoniła się jeszcze bardziej, co próbował wykorzystać Wahlqvist, ale uderzył bardzo niecelnie. Po upływie godziny gry trener Rafał Górak pokusił się o potrójną zmianę. Na boisko weszli Błąd, Bergier i Galan. Chwilę późnej Arkadiusz Jędrych wpuścił swojego bramkarza na minę. Źle obliczył odległość do Kudły i zagrał zbyt lekko i niedokładnie do tyłu. Kudła musiał opuścić bramkę, aby ratować sytuację i po serii niefortunnych podań piłka trafiła pod nogi Grosickiego, jednak jego strzał został zablokowany przez naszego bramkarza. W 68. minucie Sebastian Bergier wyszedł sam na sam z bramkarzem, ale nie trafił w światło bramki, była to idealna okazja na złapanie kontaktu. Chwilę później Loncar został sfaulowany przez Kuuska, ale sędzia puścił akcję i do piłki dobiegł Sebastian Bergier, który zaliczył… soczysty upadek. W kolejnych minutach gra zrobiła się bardzo rwana i było dużo niedokładności w obu zespołach. W 82. minucie Kacper Łukasiak pokonał Dawida Kudłę strzałem na dalszy słupek. Warto zaznaczyć, że ten zawodnik wszedł na boisko… minutę wcześniej. Pięć minut później Koulouris trzeci raz wpisał się na listę strzelców, pokonując Kudłę strzałem na długi róg. Chwilę później sędzia zakończył spotkanie.

6.04.2025, Szczecin
Pogoń Szczecin – GKS Katowice 4:0 (1:0)
Bramki: Koulouris (45-k, 49, 87), Łukasiak (82).
Pogoń Szczecin: Cojocaru – Wahlqvist, Loncar, Borges, Koutris (86. Lis), Gamboa, Ulvestad, Kurzawa (80. Smoliński), Przyborek (46. Wędrychowski), Grosicki (81. Łukasiak), Kolouris (88. Paryzek).
GKS Katowice: Kudła – Gruszkowski (62. Galan), Czerwiński, Jędrych, Kuusk (80. Komor), Wasielewski – Drachal (62. Błąd), Kowalczyk, Repka, Nowak (88. Marzec) – Szymczak (62. Bergier).
Żółte kartki: Kowalczyk.
Sędzia: Paweł Raczkowski (Warszawa).
Widzów: 19 938.

Kontynuuj czytanie

Galeria Piłka nożna

Nowa Bukowa szczęśliwa dla GieKSy

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

GieKSa wygrała z Górnikiem Zabrze Nowy stadion i wspaniały doping. Nie mogliśmy sobie wymarzyć lepszej niedzieli. Zapraszamy do fotorelacji z otwarcia Areny Katowice.

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga