Dołącz do nas

Piłka nożna

Noty i opisy po Warcie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Tak naprawdę trudno jest oceniać piłkarzy po tak fatalnym występie, aby zróżnicować ich postawę. Każdy bowiem zagrał bardzo słabo i jedynymi, do których nie można mieć większych zastrzeżeń są Jacek Gorczyca i Bartłomiej Chwalibogowski. Ogólnie jednak cała drużyna zagrała żenująco.

Jacek Gorczyca – 4
Puścił w ciągu 23 minut 3 bramki, więc wyższej noty mieć nie może. Uchronił jednak GKS przed wyższym wynikiem, notując kilka dobrych interwencji.

Tomasz Rzepka – 1

To była tragedia. Jego stroną poszły trzy ataki w ciągu 19 minut, wszystkie zakończone golami dla Warty. Przy trzeciej bramce dodatkowo dał sobie odebrać piłkę jak dziecko. Lubimy Tomasza, ale formę w tej rundzie ma beznadziejną. Zero wyciągania wniosków z tego, co zdarzyło się kilka minut wcześniej.

Adrian Napierała – 2

Przy drugiej bramce pozwolił rywalowi na siedząco oddać strzał. Przy pozostałych straconych golach tylko patrzył co się dzieje, źle krył i nie zrobił nic, aby te bramki nie padły. Zawodnik zaczął dobrze grać… po trzeciej straconej bramce i wtedy już spisywał się poprawnie, ale co z tego…

Jacek Kowalczyk – 2

U piłkarza w ogóle nie było nawet widać prób zażegnania akcji rywali. Kapitan zawsze był gdzieś w pobliżu, ale zazwyczaj stał i patrzył, co zrobią koledzy. A nie zrobili nic.

Bartosz Sobotka – 2

Grał wszędzie tylko nie na lewej obronie. Schodził do środka i próbował pomagać kolegom, ale bezskutecznie. Za to przy pierwszej bramce właśnie uciekł ze swojej pozycji, przez co zostawił niepilnowanego Reissa.

Patryk Stefański – 2

Zatarł dobre wrażenie ze Szczecina. Fatalny mecz. Była próba strzelenia gola, ale nieczysto uderzył w piłkę, która poszybowała nad poprzeczką.

Jan Beliancin – 2

Próbował interweniować przy straconych bramkach, ratując sytuację po kolegach z obrony, ale bez efektów. Ponadto spora liczba strat i fatalne rzuty wolne.

Kamil Cholerzyński – 2

Niemy występ. Nawet nie wiadomo, co napisać. Był.

Damian Chmiel – 3

Coś tam próbował, ale również bez efektów. Miał dobrą sytuację w drugiej połowie, ale przestrzelił, w innym momencie nie zdecydował się na strzał, kiedy trzeba było.

Mateusz Zachara – 2

Mógł wlać nadzieję w serca drużyny i kibiców. Sytuację, którą po profesorsku wykorzystał w Polkowicach, tutaj zaprzepaścił w sposób fatalny – sam na sam mijał bramkarza… wyganiając się niemal do bocznej linii pola karnego.

Przemysław Pitry – 2

Słaby mecz. Ofensywa w tym spotkaniu nie istniała i zawodnik również.

Bartłomiej Chwalibogowski (grał od 46. minuty) – 4

Wszedł na boisko w drugiej połowie i próbował jako jedyny coś zrobić z przodu. Miał nawet jeden groźny strzał. Efektów jednak zabrakło.

Piotr Gierczak (grał od 46. minuty) – 2

Dostosował się do kolegów z pierwszej połowy. Wszedł na boisko i zagrał równie tragicznie, jak reszta.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!


2 komentarze
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

2 komentarze

  1. Avatar photo

    Kartus

    17 maja 2012 at 15:34

    Co do Noty przedstawionej u Bartka Sobotki, nie zgadzam się. Jeżeli widział, że sytuacja na boisku nie jest najlepsza, próbował robić coś w przodzie. Nie zgadzam się również, z tym, że robił to bezskutecznie, ponieważ było kilka ciekawych akcji z jego strony. Mateusz Zachara po utracie 2 goli był bardziej zmotywowany, ale sam na boisku nic nie zdziała. Rzeczywiście mecz bardzo słaby, zgadzam się, ale miejmy nadzieję,że uda nam się utrzymać i następny sezon będziemy wysoko w tableli. To jest tylko i wyłącznie moja opinia. Pozdrawiam GieKSiarzy 😉

  2. Avatar photo

    Michał

    17 maja 2012 at 19:44

    Zachara powinien mieć 3 próbował
    Sobotka też 3.
    Pitry Stefański Gierczak (1)

Odpowiedz

Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Kibice

Odszedł od nas Sztukens

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Dotarła do nas smutna wiadomość o śmierci kibica GKS Katowice Grzegorza Sztukiewicza.

Grzegorz kibicował GieKSie „od zawsze” – jeździł na wyjazdy już w latach 90. Był także członkiem Stowarzyszenia Kibiców GKS-u Katowice „SK 1964”. Na kibicowskim forum wpisywał się jako NICKczemNICK, ale na trybunach był znany jako Sztukens.

Ostatnie pożegnanie będzie miało miejsce 4 września o godzinie 14:00 w Sanktuarium  św. Antoniego w Dąbrowie Górniczej – Gołonogu. 

Rodzinie i bliskim składamy najszczersze kondolencje. 

 

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Górak: Żółty kocioł dał koncert

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Po meczu GKS Katowice – Radomiak Radom wypowiedzieli się trenerzy obu drużyn – Rafał Górak i Joao Henriques. Poniżej spisane główne wypowiedzi szkoleniowców, a na dole zapis audio całej konferencji prasowej.

Joao Henriques (trener Radomiaka Radom):
Nie mam zbyt wiele do powiedzenia. GKS strzelił trzy bramki, my dwie. Tyle mam do powiedzenia. Nasi zawodnicy do bohaterowie w tym meczu. Będziemy walczyć dalej.

Rafał Górak (trener GKS Katowice):
Ważny moment dla nas, bo pierwsza przerwa na kadrę to taka pierwsza tercja tej rundy i mieliśmy świadomość, że musimy zdobywać punkty, aby nie zakopać się. Wiadomo, jeśli chodzi punkty nie zdarzyło się nic zjawiskowego. Mamy siódmy punkt i to jest dla nas cenna zdobycz, a dzisiejszy mecz był bardzo ważnym egzaminem piłkarskiego charakteru, piłkarskiej złości i udowodnienia samemu sobie, że tydzień później możemy być bardzo dobrze dysponowani i możemy zapomnieć, że coś nam nie wyszło. Bo sport ma to do siebie, że co tydzień nie będziesz idealny, świetny i taki, jak będziesz sobie życzył. Ważne jest, jak sportowiec z tego wychodzi.

Tu nie chodzi o to, że nam się udało cokolwiek, bo udać to się może jeden raz, ale jak wychodzimy i zdajemy sobie sprawę z tego, że jesteśmy w opałach – a byliśmy w nich także w tym meczu. Graliśmy bardzo energetyczną pierwszą połowę, mogliśmy strzelić więcej bramek, a schodziliśmy tylko z remisem. Ze świadomością, że straciliśmy dwie bramki, a sami mogliśmy strzelić dużo więcej. No ale jednak obawa jest, że dwie straciliśmy.

Siła ofensywna Radomiaka jest ogromna, ci chłopcy są indywidualnie bardzo dobrze wyszkoleni, są szybcy, dynamiczni, niekonwencjonalni. Bardzo trudno się przeciw nim gra. Zresztą kontratak na 1:0 pokazywał dużą klasę. Niesamowicie jestem dumny ze swoich piłkarzy, że w taki sposób narzucili swoje tempo gry, byli w pierwszej połowie drużyną, która dominowała, stworzyła wiele sytuacji bramkowych, oddała wiele strzałów, miała dużo dośrodkowań. To była gra na tak. Z tego się cieszę, bo od tego tutaj jesteśmy. W drugiej połowie przeciwnik po zmianach, wrócił Capita, Maurides, także ta ławka również była silna. Gra się wyrównała i była troszeczkę szarpana. Natomiast niesamowicie niosła nas publika, dzisiaj ten nasz „żółty kocioł” był niesamowity i serce się raduje, w jaki sposób to odtworzyliśmy, bo wiemy jaką drogę przeszliśmy i ile było emocji. Druga połowa była świetnym koncertem i kibice bardzo pomagali, a bramka Marcina była pięknym ukoronowaniem. Skończyło się naszym zwycięstwem i możemy być bardzo szczęśliwi. Co tu dużo mówić, jeżeli w taki sposób GKS będzie grał, to kibiców będzie jeszcze więcej i ten nasz stadion, który tak nam pomaga, będzie szczęśliwy.

Bardzo cenne punkty, ważny moment, trochę poczucia, że dobra teraz chwila na odpoczynek ale za chwilę zabieramy się do ciężkiej roboty, bo jedziemy do Gdańska i wiadomo, jak ważne to będzie dla nas spotkanie.

Kontynuuj czytanie

Galeria Piłka nożna

Magiczny wieczór

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Zapraszamy do drugiej galerii, przygotowanej przez Gosię, z wygranego 3:2 meczu z Radomiakiem.

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga