Dołącz do nas

Felietony Piłka nożna

Pierwszoligowe ruchy kadrowe – podsumowanie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Okienko transferowe w Polsce zamknięte tak, więc kadry pierwszoligowych klubów również. Oczywiście piłkarze bez przynależności klubowych, wciąż mogą szukać pracodawcy. Sporo się zimą działo, jeśli chodzi o zmiany personalne w 1. lidze. Ruchów kadrowych nie brakowało, ale ich powody były różne.

Możemy wyróżnić trzy rodzaje aktywności transferowej klubów z zaplecza ekstraklasy. Pierwszy rodzaj to tzw. rewolucja, gdzie liczba przybyłych zawodników oraz tych, którzy odeszli jest pokaźna. Do tego rodzaju trzeba zaliczyć z całą pewnością targane problemami finansowymi i organizacyjnymi Polonię Bytom i ŁKS Łódź, gdzie wymieniono praktycznie całe zespoły, ale również Wartę Poznań, Sandecję i Okocimskiego. Liczne zmiany w Warcie spowodowane zostały zmianą finansowania klubu przez urodziwą panią prezes, natomiast Sandecja i Okocimski byli bardzo zawiedzeni postawą swoich graczy i postanowili mocno przewietrzyć kadrę. Drugi rodzaj transferowej aktywności nazwałbym, zdroworozsądkowym. Jest to liczba zmian kadrowych w obie strony, która ma wnieść lepszą, jakość do zespołu, choć bywa i tak, że jednak z różnych powodów ubytków jest więcej niż wzmocnień, co z kolei tę, jakość może trochę obniżyć. Aktywność transferowa tej grupy, jeśli chodzi o liczby, jest powiedziałbym normalna. Tutaj umieściłbym większość pierwszoligowców tzn. Arkę, Cracovię, Dolcan, Flotę, GieKSę, Miedź, Stomil i Zawiszę. Owszem i w tej grupie widzimy, że dość sporo jest nazwisk w rubryce zarówno wzmocnień jak i odejść. Często są to jednak zesłania do rezerw lub posiłkowanie się własną młodzieżą czy rezerwami właśnie. W tej grupie warto jednak zwrócić uwagę na faworyta do awansu, czyli Zawiszę. Ten klub moim zdaniem dość niespodziewanie, ale najbardziej się osłabił względem konkurentów. Trzeci rodzaj klubów w transferowej karuzeli postawił wyraźnie na zgranie i stabilizację. Do tej grupy należą Bogdanka, GKS Tychy, Olimpia, Kolejarz i Nieciecza. Niewielka aktywność tych klubów, gdzie nie została zachwiana równowaga między kadrą jesienną, a tą obecną. Bogdanka na dobrą sprawę pozyskała jednego zawodnika, natomiast nikt nie odszedł, śladowe zmiany odnotowano u pozostałych przedstawicieli tej grupy.

Poniżej prezentujemy wszystkie zmiany personalne pierwszoligowców.

 

Arka Gdynia

Przybyli (7): Łukasz Zwoliński (Pogoń Szczecin), Rafał Grzelak (Ruch Chorzów), Dawid Kubowicz (Górnik Wałbrzych), Jakub Miszczuk (Lech Poznań), Michał Gajewski i Paweł Wojowski (rezerwy), Piotr Pietrkiewicz (Lechia Dzierżoniów).

Odeszli (8): Charles Nwaogu (Flota), Julien Tadrowski (Pogoń Szczecin), Paweł Czoska (Warta Poznań), Patryk Jędrzejowski (MKS Oława), Krystian Żołnierewicz i Piotr Robakowski (rezerwy), Dariusz Formella (Lech Poznań), Maciej Górski (Sandecja Nowy Sącz)

Cracovia Kraków

Przybyli (5): Władisław Romanow (Botew Vratsa), Michał Zieliński (Korona), Mate Lacić (GKS Bełchatów), Bartosz Kapustka (juniorzy), Matko Perdijic (Ruch Chorzów).

Odeszli (6): Dawid Rupa (Janina Libiąż),Milos Budakovic (FK Nowy Pazar), Dawid Dynarek, Szymon Gąsiński, Aleksandru Suworow (szukają klubu), Damian Drzewiecki (rezerwy).

Dolcan Ząbki

Przybyli (4): Mateusz Cichocki (Legia Warszawa), Kacper Piekarz (rezerwy), Bartosz Wiśniewski (Sandecja), Paweł Sasin (ŁKS Łódź).

Odeszli (5): Marcin Stańczyk (GKP Targówek), Robert Chwastek (Ruch Chorzów), Damian Jaroń, Emil Wrażeń, Tomasz Ciesielski(szukają klubu).

Flota Świnoujście

Przybyli (7): Arkadiusz Aleksander (Sandecja), Łukasz Kupczanko (Energetyk Gryfino), Maciej Mysiak (Warta Poznań), Nwaogu (Arka), Mateusz Szałek (Pogoń Szczecin), Michał Stasiak (Skoda Xanthi), Konrad Gilewicz (FC STK 194 Samorin)

Odeszli (6): Daniel Chyła (Okocimski Brzesko) Paweł Bielecki (Drawa Drawsko Pomorskie), Michał Protasiewicz (Etar Veliko Tarnovo), Koba Szalamberidze, Paweł Wąsków, Solomon Mawo (szukają klubów).

Bogdanka Łęczna

Przybyli (5): Cezary Stefańczyk (Zawisza Bydgoszcz), Hubert Kotowicz, Patryk Stopa, Michał Walaszek, Bartosz Wiązowski (rezerwy)

Nikt nie odszedł.

GKS KATOWICE

Przybyli (5): Łukasz Budziłek (GKS Bełchatów), Sławomir Duda (Przebój Wolbrom), Jewhen Radionow (Ursus Warszawa), Jarosław Ratajczak (Lech Poznań), Dominik Sadzawicki (Gwarek Zabrze).

Odeszli (8): Damian Kaciczak, Dominik Kruczek, Adam Toszek, Andrzej Zapotoczny, Rafał Kujawa (szukają klubu), Bartłomiej Kędzierski, Tomasz Steleblak (rezerwy), Marcin Pietroń (Fram Larvik).

GKS Tychy

Przybyli (4): Damian Szczęsny (Podbeskidzie), Marcin Ściański (Ruch Zdzieszowice), Adam Imiela (Granat Skarżysko – Kamienna), Tomasz Loska (rezerwy).

Odeszli (4): Kamil Łączek (Ruch Zdzieszowice), Łukasz Tumicz (Zagłębie Sosnowiec), Dawid Jarka (Polonia Bytom), Daniel Sobas (Rozwój Katowice).

Kolejarz Stróże

Przybyli (3): Marcin Adamek (Morcinek Kaczyce), Szymon Gruca (Grybovia Grybów), Kamil Kurowski (Legia Warszawa – młoda ekstraklasa).

Odeszli (2): Krzysztof Gajtkowski (Bytovia), Damian Michalik (Polonia Bytom).

ŁKS Łódź

Przybyli (16): Bartosz Biel, Artur Bogusz, Dawid Borys, Dariusz Dolewka, Piotr Głąba, Jakub Kiełb, Michał Kolba, Marcel Kotwica, Cezary Książek, Adrian Łucki, Michał Mikołajczyk, Łukasz Staroń i Piotr Wieczorek (Tur Turek), Karol Domżał (Concordia Piotrków Trybunalski), Karol Drągowski (ŁKS 1926 Łomża), Mariusz Ragaman (Lech Rypin).

Odeszli (15): Daniel Brud (Wisła Kraków), Jakub Więzik (Śląsk Wrocław), Paweł Sasin (Dolcan Ząbki), Michał Żółtkowski ( FSV Budissa Bautzen), Nikołaj Borsukow (Wedryt Rzeczyca), Daniel Cyzio (Halniak Maków Podhalański), Paweł Kaczmarek (Stomil Olsztyn), , Mateusz Stąporski (Korona Kielce), , Kamil Późniak (GKS Bełchatów), Jarosław Szyc, Michał Osiński, Adrian Olszewski, Jacek Kuklis, Patryk Kubicki (szukają klubu), Aghwan Papikjan ( „młody” Spartak Moskwa)

Miedź Legnica

Przybyli (6): Grzegorz Bartczak, Artur Marciniak (Warta Poznań), Dawid Retlewski (Chojniczanka), Kamil Zieliński (Calisia Kalisz), Patryk Oleksa (Wisła Kraków – młoda ekstraklasa), Robert Winogrodzki (LKS Chlebnia).

Odeszli (6): Kamil Hempel (Stomil Olsztyn),Ben Starosta(Global FC-Filipiny), Daniel Szczepankiewicz (Wisła Płock), Damian Paszliński (szuka klubu), Wojciech Łobodziński ( na pół roku zawieszony za czyny korupcyjne), Kamil Bachusz (Wisła Kraków – młoda ekstraklasa).

Okocimski Brzesko

Przybyli (10): Daniel Chyła (Flota Świnoujście), Piotr Koman, Damian Byrtek i Mateusz Niechciał (Podbeskidzie), Maciej Termanowski (Wisła Kraków – młoda ekstraklasa), Dawid Kucharski (ostatnio Pogoń Szczecin), Bartosz Flis (Ruch Chorzów), Maciej Gurgul (Unia Tarnów – juniorzy), Dariusz Sosnowski (Górnik Wieliczka), Paweł Zając (Beskid Andrychów).

Odeszli (9): Mateusz Pawłowicz (Stal Rzeszów), Łukasz Zaniewski (Resovia), Przemysław Bella (Ruch Zdzieszowice), Michał Oświęcimka (Górnik Wałbrzych) Marcin Szałęga, Tomasz Baliga,  Irdissa Cisse (szukają klubu), Robert Trzandel (Polonia Bytom) Mateusz Urbański (Pogoń Siedlce).

Olimpia Grudziądz

Przybyli (4): Jan Pawłowski (Nieciecza), Bartosz Fafiński (rezerwy), Adam Banasiak (Widzew Łódź), Mateusz Górka (Lechia II Gdańsk)

Odeszli (4): Dawid Abramowicz (Śląsk Wrocław), Jakub Cieciura (Radomiak), Paul Grischok (szuka klubu), Tomasz Adamczyk(Start Walrubie).

Polonia Bytom

Przybyli (9): Dawid Jarka (GKS Tychy), Adrian Laskowski (Warta Poznań), Damian Michalik (Kolejarz Stróże), Bartosz Nowak (Gwarek Zabrze), Paweł Odrzywolski (Chrobry Głogów), Norbert Radkiewicz (rezerwy), Mariusz Sacha (Podbeskidzie), Bartłomiej Setlak (GKS Jastrzębie), Robert Trzandel (Okocimski Brzesko).

Odeszli (10): Paweł Gamla (Ruch Zdzieszowice), James Sinclair (Ljungskile SK), Martin Baran(Polonia Warszawa), Tomasz Górkiewicz (Podbeskidzie), Tomasz Kaczor (Dalin Myślenice), Piotr Kulpaka ( Mysen IF), Krzysztof Michalak (GKS Bełchatów), Paweł Alancewicz (Stal Rzeszów), Juraj Balaż (FO ZP Sport Podbrezowa), Dawid Cempa (szuka klubu)

Sandecja Nowy Sącz

Przybyli (14): Maciej Bębenek (Górnik Zabrze), Paweł Nowak (Lechia Gdańsk), Patryk Tuszyński (Lechia Gdańsk), Jozef Certik (MSK Rimavska Sobota), Daniel Bomba (Poprad Muszyna), Piotr Giel i Adam Wójta (Warta Poznań), Arkadiusz Czarnecki (Elana Toruń), Kristof Kurczyński (FC St. Pauli II Hamburg), Sebastian Spewak (SC Vier – und Marschlande), Przemysław Szarek (juniorzy), Peter Borovicanin (Kastrioti Kruje), Sebastian Duda (Widzew Łódź), Maciej Górski (Arka Gdynia)

Odeszli (10): Arkadiusz Aleksander (Flota Świnoujście), Filip Burkhard (Wisła Plock), Bartosz Wiśniewski (Dolcan), Bartosz Szeliga (Piast Gliwice) Wojciech Wilczyński (Warta Poznań), Sebastian Kosiorowski, Adrian Świątek, Kamil Szymura, Jurij Zinjak, Ruben Sanchez (szukają klubu).

Stomil Olsztyn

Przybyli (4): Grzegorz Lech (Korona Kielce), Kamil Hempel (Miedź Legnica), Paweł Piceluk (Motor Lublin), Paweł Kaczmarek (ŁKS Łódź).

Odeszli (8): Michał Świderski (Znicz Biała Piska),Krzysztof Filipek, Daniel Michałowski i Piotr Wypniewski (rezerwy), Tomasz Ptak (Motor Lublin), Mindaukas Kalonas (Ravan Baku) , Radosław Stefanowicz, Robert Tunkiewicz (szukają klubu).

LKS Nieciecza

Przybyli (1): Jakub Wróbel (Unia Tarnów)

Odeszli (1): Jan Pawłowski (Olimpia Grudziądz)

Warta Poznań

Przybyli (13): Paweł Czoska (Arka Gdynia), Adam Gajda (Lech Poznań – młoda ekstraklasa), Paweł Giel i Leszek Nowosielski (GKS Bełchatów), Igor Jurga (MKS Kluczbork), Przemysław Kanarek (Motor Lublin), Marcin Klatt (wolny zawodnik), Michał Kołodziejski i Hubert Kotus (Ruch Chorzów), Cezary Michalak (Legia Warszawa – młoda ekstraklasa), Wojciech Wilczyński (Sandecja Nowy Sącz), Fei Yu (Szanghaj Shenhua), Robert Ziętarski (Arka II Gdynia).

Odeszli (15): Grzegorz Bartczak i Artur Marciniak (Miedź Legnica), Michał Jakóbowski (Lech Poznań), Maciej Mysiak (Flota), Bartłomiej Pawłowski i Michał Płotka (Widzew Łódź), Wojciech Trochim (Zagłębie Lubin), Paweł Beser (Polonia Środa Wielkopolska) Daniel Ciach (Radomiak), Piotr Giel i Adam Mójta (Sandecja), Łukasz Grzeszczyk i Rafał Kosznik, (GKS Bełchatów), Mariusz Gabrych (szuka klubu), Adrian Laskowski (Polonia Bytom).

Zawisza Bydgoszcz

Przybyli (4): Łukasz Nawotczyński (ostatnio Cracovia), Tomasz Stachewicz (rezerwy), Matej Nather (Podbeskidzie), Michał Płonka (Górnik Zabrze).

Odeszli (10): Adrian Błąd (Zagłębie Lubin), Tomasz Chałas (Pogoń Szczecin), Błażej Jankowski (Chojniczanka), Bartosz Kopacz (Górnik Zabrze), Paweł Zawistowski (Korona Kielce), Krzysztof Hrymowicz (Etar Veliko Tarnovo), Mateusz Skowroński (Wda Świecie), Cezary Stefańczyk (Bogdanka), Damian Januszewski (rezerwy), Mateusz Mąka (Chojnicznka).

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

6 komentarzy
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

6 komentarzy

  1. Avatar photo

    1964

    5 marca 2013 at 22:02

    dobra robota panowie!!

  2. Avatar photo

    Tom

    6 marca 2013 at 00:06

    Kruczek odszedł z GieKSy dużo wcześniej, ale tak to jest jak się robi kopiuj wklej z 90minut.pl

    Poziom newsa – żuławy wiślane.

  3. Avatar photo

    Bhoy

    6 marca 2013 at 00:40

    Ale odszedł prawda geniuszu? Jesienią był wiosną go nie będzie, odszedł.Co to jest 90minut.pl??

  4. Avatar photo

    mózG

    6 marca 2013 at 13:56

    Dobra robota, od początku obserwuję tę rubryke. To sa wszystkie transfery. Sa jakies wypozyczenia czy wszystko to kontrakty „na stałe”?

  5. Avatar photo

    Tom

    6 marca 2013 at 15:20

    Skoro geniuszu piszesz zimą, to nie piszesz jesienią …

  6. Avatar photo

    Bhoy

    6 marca 2013 at 16:43

    Są też wypożyczenia i powroty z wypożyczeń.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

Górak: Bardziej smutno było mi niż moim piłkarzom

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Po szalonym meczu GieKSy z Cracovią podczas konferencji wypowiedzieli się trenerzy obu drużyn – Rafał Górak i Dawid Kroczek.

Rafał Górak (trener GKS Katowice):
Było to bardzo emocjonujące spotkanie, porywające wszystkich do bardzo dużych emocji. Zakończyło się niesamowitym happy endem dla nas, bo w momencie, w którym straciliśmy bramkę na 3:3, zrobiło się smutno na duszy, ale jak się okazuje, bardziej mi niż moim piłkarzom. Fenomenalnie wykorzystali ostatnią okazję, by zaatakować i zdobyli bramkę na 4:3. Graliśmy z szalenie mocną ofensywną Cracovią, wiedzieliśmy, że te trzydzieści strzelonych bramek to jest naprawdę ogromny potencjał. Radziliśmy sobie momentami bardzo dobrze, ale jednak Cracovia te trzy bramki strzeliła. Natomiast to, że my strzeliliśmy cztery, to znaczy, że bardzo dobrze się tutaj czujemy, bo z Puszczą strzeliliśmy jeszcze więcej – to tak humorystycznie i z przekąsem. Bardzo się cieszę, jestem szczęśliwy, zasłużone zwycięstwo GKS Katowice.

Po czwartej bramce z racji nagromadzonych emocji, zawodnicy do siebie ruszyli. Nie chciałem, żeby działo się tam coś niedobrego, więc postanowiłem wkroczyć do akcji. Chciałem odciągnąć moich zawodników od tego zamieszania, widząc, że sędzia techniczny zachowuje się biernie. Trzeba było wkroczyć i powiedzieć moim zawodnikom, żeby po prostu zakończyli taką niepotrzebną burzę. Z mojego punktu widzenia nic się nie wydarzyło i jestem zdumiony karą, która została na mnie nałożona przez sędziego technicznego. Dodatkowo na boisku widziałem trenera gospodarzy, więc tym bardziej jestem zdziwiony.

Wiem, że kierownik będzie sprawę rozpatrywał z sędzią techniczną, by opowiedział zdarzenie swoimi oczami. Moje zdanie jest bezwarunkowe – nie używałem wulgarnych słów, nie byłem agresywny, działałem w dobrej wierze. Nie popełniłem żadnego przewinienia.

Jaki był plan na mecz?

Zdecydowanie postanowiliśmy atakować bardzo wysoko. Wiedzieliśmy, że w niskiej obronie możemy mieć problemy. Chcieliśmy uważać na fazy przejściowe Cracovii, trójka zawodników atakująca jest bardzo mocna. Plan polegał na tym, by wykorzystać słabsze rzeczy Cracovii, ale to już zostawiamy dla siebie. Szukaliśmy tych miejsc, by te bramki strzelać. Nie chodziło o to, by szukać okazji z kontrataku, tylko by grać swoją piłkę.

W tym momencie, kiedy prowadzimy 3:1, powinniśmy podwyższyć wynik i tyle w temacie. Cracovia potem atakowała bardzo mocno, chciała odrobić wynik, grając u siebie. To jest taki moment, kiedy trudności jest więcej. Dziś troszeczkę młodzieży na ławce, pięciu zawodników, których zostawiłem w Katowicach, wyszliby w tym spotkaniu. Nie ma co mówić, bo zmiennicy spisywali się bardzo dobrze. Cracovia nas trochę zepchnęła, ale należy wytłumaczyć zawodników siłą ofensywną Cracovii.

GKS inteligentnie zarządzał przerwami w grze.

Ja nie miałem takiego odczucia, że ten czas jest zabierany. Taki moment, kiedy zawodnik chce uspokoić zachowania, nie należy się zbytnio spieszyć, pośpiech jest niekiedy niedobry. Sędzia nikogo nie ukarał za grę na czas, wydaje mi się, że kibice domagali się, by grać szybciej, ale to nie było naszą ideą.

O urazach.

Martwi każdy uraz, teraz chodzi o rozmiar urazu Zrelaka. Mogą być zerwane więzadła, w tym momencie pojechał do szpitala i jest badany, bardziej martwi mnie zdrowie, a nie, która to kontuzja. Sport ma to do siebie, że zawodnicy ulegają kontuzją. Staramy się jak najlepiej, by zawodnicy byli przygotowani. Wydaje mi się, że Grzesiek Rogala wróci w następnym spotkaniu. 

O Maku.

Nawet kiedy kontraktowaliśmy Bartka Nowaka, wiedziałem, że potrzebny mi jest zawodnik z podobnymi rzeczami. W razie awarii, żeby był, byłem pewny, że Mateusz ma takie inklinacje, gra podobnie. Jest nieszablonowy, o elegancji i wysokiej intensywności. Jest szalenie pożyteczny. Na razie po powrocie do Ekstraklasy nie układa mu się tak, jakby sobie tego życzył. Dzisiaj wykorzystał swoją szansę, jestem niezmiernie szczęśliwy. Mateusz to profesjonalista.

Drugi mecz Galana na lewym wahadle, choć to nie jest jego nominalna pozycja. Jest pan z niego zadowolony?

Borja nie spędza na tej pozycji dużo czasu. Z Koroną grał bardzo dobrze, dzisiaj miał po swojej stronie kapitalnego piłkarza. Radził sobie, ale parę pojedynków przegrał. Globalnie jestem zadowolony, bo wiedziałem, jaka dla niego będzie skala trudności. Szacunek, bo radził sobie bardzo dobrze.

Która bramka się panu bardziej podobała w wykonaniu Adriana Błąda – w Gdyni czy dzisiejsza?

Ja czekam na następne (śmiech). Adrian jest zawodnikiem doświadczonym, o olbrzymich perypetiach, nasza droga jest piękną historią. Każdy moment, w którym się tak cieszy i strzela taką bramką, jest dla mnie niesamowity.

O przerwach na reprezentacje.

Wiemy, jakie są terminy przerwy reprezentacyjnej. Nie szukałem w ostatnich wynikach kryzysu, graliśmy bardzo dobrze w Warszawie i z Koroną. Sknociliśmy puchar, chcieliśmy w nim być, bardzo nam z tym źle. Ja kryzysu nie widziałem. My bardzo szybko potrafimy mówić o kryzysie, a niekiedy to po prostu nieprawda. Trzeba być cierpliwym.


Dawid Kroczek (trener Cracovii):
Nikt z nas nie jest usatysfakcjonowany wynikiem. Jeżeli strzelamy trzy bramki i przegrywamy mecz, to musimy się zastanowić nad wieloma rzeczami. Pozytywne jest to, że przegrywając, po raz kolejny doprowadzamy do wyrównania w ostatniej minucie meczu i to jest plus, ale ilość błędów, które popełniliśmy – indywidualnych i formacyjnych, doprowadziły do tego, że przegraliśmy mecz. Nie możemy mówić, że wszystko jest bardzo dobrze, bo straciliśmy jeden lub trzy punkty Jesteśmy w stanie grać na takim poziomie, żeby czegoś takiego uniknąć. To lekcja dla nas, co należy poprawić, aby w czołówce tabeli się utrzymać. Musimy być zespołem bardziej kompleksowym, czyli nie tylko dobrze atakować, ale też bronić.

Kontynuuj czytanie

Stadion

Trzy lata wielkich zmian

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Zapraszamy do kolejnego tekstu o Nowej Bukowej, który przygotował dla Was Matma85. Nie zabraknie ciekawych informacji, a całość została okraszona wieloma zdjęciami. Przeczytajcie (i zobaczcie), jak wiele zmieniło się przez ostatnie trzy lata. Oddajemy głos autorowi.

W połowie października 2024 roku minęły dokładnie trzy lata od bardzo ważnego momentu w historii GKS Katowice – wbicia pierwszej łopaty pod budowę nowego domu. W uroczystości uczestniczyli: Prezydent Miasta Katowice Marcin Krupa, Prezes zarządu Grupy NDI Małgorzata Winiarek-Gajewsk oraz Prezes Zarządu Stowarzyszenia Kibiców GKS-u Katowice „SK 1964” Piotr Koszecki. Po 36 miesiącach w miejscu, które klasyfikowane było jako grunty pod wodami stojącymi, nieużytkami rolnymi, a w mniejszym stopniu pastwiskami oraz gruntami zadrzewionymi, została rozłożona pierwsza rolka murawy, co pokazuje, jak diametralnie zmieniło się to miejsce.

Ostatnie miesiące prac przy obiekcie to przede wszystkim gigantyczny wzrost zainteresowania kibiców, ciekawych jak prezentuje się nasz nowy obiekt, którego budowa już się zakończyła i który już niedługo, będzie gościł ponad 15 tysięcy fanów.

Dosyć istotne i co można podkreślić to samo miejsce, w którym powstał stadion. Lokalizacja bardzo wyraźnie nawiązuje do górniczej historii i charakteru klubu. Dlaczego? Może warto przytoczyć kilka faktów na temat tego terenu, na którym GieKSa już za moment będzie gospodarzem.

Nowy stadion znajduje się na terenie Załęskiej Hałdy, tuż przy autostradzie A4, która niewątpliwie dodaje atrakcyjności tej lokalizacji. Lokalizacji, która ma bardzo bogatą historię przemysłową. Na przełomie XIX i XX wieku w tym miejscu zlokalizowana była huta o nazwie Joanna, która eksploatowała glin ceramiczny metodą odkrywkową. Znajdowały się tu budynki huty oraz składowisko odpadów pohutniczych. W późniejszym czasie rozpoczęto w tym miejscu wieloletnią eksploatację, w pokładach na różnych głębokościach, złoża węgla kamiennego. Płytka eksploatacja prowadzona była w latach… 1865-1867 przez dawne kopalnie Charlotte i Wiktor, czyli poprzedniczki KWK „Wujek”.

Przykładowa mapa pokładu KWK Wujek z naniesionym obrysem inwestycji. GIG

Co wynika z wielu dostępnych map, część północna naszego nowego obiektu znajduje się na terenie dawnej huty, pod którym nie prowadzono eksploatacji węgla. Natomiast część południowa stadionu, w tym trybuna dopingowa Blaszok, znajduje się na terenie eksploatacji węgla w kilku pokładach. Były tutaj zarówno dukle jak i szyby wydobywcze – naliczono 16 wyrobisk o głębokości od kilku do dwudziestu kilku metrów. Można śmiało przypuszczać, że Skarbnik, który kiedyś ostrzegał górników, a teraz jest na emeryturze, będzie miał na mecze GieKSy jakieś tajemne, ukryte wejście.

Załęska Hałda, dzięki okolicznym lasom, od zawsze charakteryzowała się znacznym zazielenieniem. Pomimo tak dużej inwestycji, teren nadal pozostanie w zdecydowanej większości „zielony”. Podczas ostatnich trzech lat otoczenie diametralnie się zmieniło, co najlepiej pokażą poniższe fotografie.

Źródło: @zakaz_filmowania kanał YouTube / Matma85

Źródło: @zakaz_filmowania kanał YouTube / Matma85

Źródło: @zakaz_filmowania kanał YouTube / Matma85

Pierwszy rok od uroczystego wbicia pierwszej łopaty to były głównie roboty ziemne, wycinka drzew, budowa zbiorników retencyjnych, odwierty, wykonanie sieci kanalizacyjnej, części fundamentów. Pod koniec 2022 roku, spod leżącego wszędzie śniegu, pojawiły się pierwsze elementy kubatury stadionu miejskiego. Konkretnie 3-kondygnacyjne klatki schodowe hali sportowej. W pierwszych cieplejszych dniach 2023 roku obiekt prezentował się następująco.

Źródło: K.Kalkowski

Od tego momentu prace nabrały prędkości, a dzięki bardzo dobremu zarządzaniu przez wykonawcę dostawami elementów żelbetowych – montaż przebiegał bardzo sprawnie. W maju pojawiły się pierwsze konstrukcje stalowych kratownic dachu nad trybunami stadionu piłkarskiego, a dokładnie 29 czerwca 2023 roku uroczyście została zawieszona wiecha na jej konstrukcji.

Jak wiele zmieniło się w krótkim czasie, pokazują kompilacje fotografii:

Źródło: wkatowicach.eu/ Matma85

Źródło: wkatowicach.eu/ Matma85

Źródło: wkatowicach.eu/ Matma85

Źródło: wkatowicach.eu/ Matma85

Źródło: wkatowicach.eu/ Matma85

31 października 2024 roku oficjalnie wykonawca (firma NDI_ zakończył prace budowlane na obiekcie i od 1 listopada trwają odbiory. Obiekt w ostatnim dniu października posiadał już bramki, siatki, a nawet namalowane linie na murawie.

Foto. Matma85

Foto. Matma85

Foto. Matma85

Foto. Matma85

Mamy teraz głęboką nadzieję, że odbiory odbędą się beż żadnych przeszkód i z początkiem rundy wiosennej spotkamy się przy sztucznym świetle na meczu otwarcia stadionu, na który czekaliśmy tak długo. Stadionu, który da nam wielkie perspektywy.

Foto. Matma85

Foto. Matma85

Matma85

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

zMAKomity mecz!

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

W sobotnie popołudnie zmierzyliśmy się z Cracovią. Z okazji Święta Niepodległości w okolicach stadionu żołnierze Wojska Polskiego prezentowali swój sprzęt oraz częstowali grochówką. Przed wejściem zawodników na murawę żołnierze wnieśli 80-metrową flagę Polski oraz został odśpiewany hymn.

Mecz rozpoczęła Cracovia i od razu zepchnęła GieKSę do defensywy. W drugiej minucie wyszliśmy z defensywy i zapowiadała się dobra kontra, niestety Galan stracił piłkę i świetnym rajdem popisał się zawodnik Cracovii, ale podawał niecelnie i bezpańska piłka przecięła pole karne. Chwilę po wznowieniu gry znowu straciliśmy piłkę, co skutkowało dośrodkowaniem Kallmana, które zamieniło się po rykoszecie w strzał i Kudła z problemami złapał piłkę zmierzającą do bramki. W 7. minucie przeprowadziliśmy akcję, która skończyła się dośrodkowaniem, niestety całość była zbyt wolna i można było ją lepiej rozegrać. W 9. minucie Repka wypuścił Zrelaka, który chciał przejść na lewą nogę, ale obrońca zdążył wrócić i wygarnął mu piłkę. W 13. minucie gracz przeciwników zagrał ręką na 35. metrze i wykonaliśmy rzut wolny. Po dośrodkowaniu Cracovia ponownie faulowała tuż polem karnym. Do piłki podszedł Mak, który najpierw uderzył w mur, ale jego dobitka z woleja wpadła do siatki. Po bramce mieliśmy dużo gry w środku pola, w której to GieKSa częściej utrzymywała się przy piłce. W 20. minucie Kallman wykonał centrostrzał po ziemi na krótki słupek Kudły, z którym ten sobie bez problemu poradził. W 23. minucie Zrelak dostał prezent od bramkarza i od razu uderzył na praktycznie odsłoniętą bramkę, niestety źle trafił w piłkę i przy okazji nabawił się kontuzji. Został zniesiony na noszach, a zastąpił go Bergier. Cracovia po chwilowej przerwie w grze ruszyła do ataku. W jednym z nich Sokołowski, walcząc o piłkę, upadł w polu karnym, ale jedyne, co otrzymał, to żółtą kartkę za symulowanie. W 32. minucie Hasić posłał z rzutu wolnego wysoką piłkę na długi słupek i kolejny raz Kudła pewnie ją złapał, a przy okazji był faulowany. W 33. minucie Mak wykonał rajd lewą stroną i dośrodkowywał do Błąda, ale obrońca go ubiegł. W 39. minucie Błąd zagrał do Maka, a ten w sytuacji sam na sam obiegł bramkarza i strzelił do pustej bramki. W 44. minucie błąd w przyjęciu piłki przez Jędrycha, który mógł skończyć się stratą piłki na rzecz Kalmana. Nasz obrońca ratował się podaniem czubkiem buta do Klemenza, przy okazji trafiając w nogę Kallmana. Stadion domagał się faulu, ale sędzia puścił grę dalej. Kiedy wydawało się, że pierwsza połowa zakończy się dwubramkowym prowadzeniem, piłka po dośrodkowaniu odbiła się od pleców naszego zawodnika i trafiła pod nogi Maigaarda, który strzelił sprzed pola karnego. Po drodze futbolówka odbiła się od Repki i kompletnie zmyliła Kudłę. Na przerwę zeszliśmy z wynikiem 2:1 dla GieKSy.

Zaraz po rozpoczęciu drugiej połowy straciliśmy piłkę. W 49. minucie Bergier strzelił wysoki nad bramką. Chwilę później dostaliśmy dwie żółte kartki: Klemenz (za faul taktyczny) i Bergier (za przeszkadzanie i opóźnienie gry). Cracovia wyszła na drugą połowę bardzo zmotywowana. Około 54. minuty GieKSa zaczęła dłużej utrzymywać się przy piłce, aczkolwiek nie wynikały z tego żadne konkrety w postaci okazji bramkowych. W 59. minucie Kowalczyk przeciął dośrodkowanie tak niefortunnie, że piłka spadła pod nogi Hasicia, a ten niecelnie strzelił z półwoleja nad bramką. W 62. minucie Adrian Błąd popisał się przepięknym strzałem z około 25 metrów, piłka odbiła się jeszcze od poprzeczki i wpadła do bramki. Po golu GieKSa miała kolejną okazję. Mak, po świetnym zwodzie, trafił w słupek, a Bergier dobijając z kilku metrów, trafił wprost w Ravasa. Po tej akcji Cracovia zaczęła dochodzić do głosu i Kudła z trudem obronił strzał po ziemi Hasicia. W 70. minucie padła kolejna piękna bramka, niestety tym razem dla rywali – z dystansu trafił Maigaard. Sędzia sprawdzał jeszcze sytuację z wozem VAR, bo domagaliśmy się odgwizdania faulu na Bergierze, ale ostatecznie bramka została uznana. Od drugiej bramki mecz przyspieszył. Cracovia atakowała, a GieKSa próbowała sił w kontrach. W 81. minucie Mak dostał żółtą kartkę za przeszkadzaniu w rozpoczęciu gry. W 83. minucie Mak zszedł z boiska, a w jego miejsce pojawił się Milewski. Po zmianie Galan próbował rozegrać piłkę i posłał ją prosto pod nogi piłkarza z Cracovii, ten chciał wypuścić Hasicia, ale za mocno podał i piłka znalazła się na aucie bramkowym. Chwilę później Cracovia miała kolejne dośrodkowanie, ale piłkę złapał nasz bramkarz. W 88. minucie znowu Kudła piękną paradą uratował GieKSę przed utratą bramki. Niestety w doliczonym czasie gry Kallman strzelił z główki i wyrównał stan rywalizacji. Cracovia próbowała jeszcze zaatakować, nasi piłkarze szanowali piłkę, ale ostatnie słowo należało do GieKSy. Wasielewski zatańczył z piłką na boku pola karnego, wrzucił ją na głowę Kowalczyka, a ten przedłużył do Milewskiego, który z bliskiej odległości nie dał szans bramkarzowi gospodarzy. Po bramce doszło do zamieszania, zawodnicy obu drużyn zaczęli się przepychać, a na boisko wbiegł trener Rafał Górak. Po tej sytuacji sędzia dał cztery żółte kartki, a czerwoną obejrzał… nasz szkoleniowiec. Chwilę później arbiter zakończył spotkanie – po szalonym meczu GieKSa wygrała 4:3 w Krakowie!

9.11.2024, Kraków
Cracovia – GKS Katowice 3:4 (1:2)
Bramki: Maigaard (45, 70), Kallman (90) – Mak (15, 39), Błąd (62), Milewski (90).
Cracovia Kraków: Ravas – Jugas (71. Al-Ammari), Hoskonen, Skovgaard, Kakabadze, Sokołowski (81. Bochnak), Maigaard, Olafson (71. Biedrzycki), Hasić, Kallman, Rózga (60. Van Buren).
GKS Katowice: Kudła – Wasielewski, Jędrych, Klemenz, Czerwiński, Galan (90. Marzec)  – Błąd, Kowalczyk, Repka, Mak (83. Milewski) – Zrelak (27. Bergier).
Żółte kartki: Sokołowski, Ravas, Hoskonen, Al-Ammari – Klemenz, Bergier, Mak, Błąd.
Sędzia: Damian Sylwestrzak.
Widzów: 10679 (0 kibiców GieKSy – zamknięty sektor gości).

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga