Dołącz do nas

Piłka nożna Podcasty

[PODCAST] Pozytywnie po Wigrach i z optymizmem do Częstochowy – Trójkolorowa połowa #27

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Zapraszamy Was do odsłuchania dwudziestego siódmego odcinka podcastu „Trójkolorowa połowa”. GieKSa wygrała 2:0 z Wigrami i miała pod pełną kontrolą spotkanie. Cieszy szczególnie dobra gra w drugiej połowie, która osiągnęła apogeum po drugiej bramce. Teraz czas na dużo trudniejszego rywala i lidera tabeli – Raków. Czy jest się czego obawiać w Częstochowie? 

Dajcie znać, jak Wam się podobał odcinek. Prosimy także o pomoc w wypromowaniu podcastu poprzez lajki, udostępnienia, oceny w aplikacjach itd. Nie obrazimy się także na dyskusję w komentarzach. Z góry dzięki!

.
Polecamy subskrybować nas w Spreaker.com (kliknij tutaj). W dwudziestym siódmym odcinku „Trójkolorowej połowy” Błażej, Shellu i kosa:

-> rozstrzygnęli konkurs,
-> cieszyli się po pewnej wygranej GieKSy,
-> szukali tak dobrego spotkania w przeszłości,
-> zachwycili się bramką Błąda,
-> docenili wyrównany poziom naszych zawodników,
-> zastanawiali się, czy Bronisławski ma szansę wygryźć Michalika z pierwszego składu,
-> żałowali żółtej karki dla Poczobuta,
-> kilkukrotnie zganili Polsat Sport za absurdalne 36 godzin czekania na skrót i bramki,
-> wspomnieli o dwóch kapitalnych interwencjach Pawełka,
-> stwierdzili, że Wigry były bardzo słabe,
-> zachwycili się wejściem smoka, czyli Woźniaka,
-> pochwalili trenera Paszulewicza za dobre zmiany,
-> dyskutowali o taktyce szkoleniowca GieKSy,
-> docenili rywalizację Tabisia i Łyszczarza o pozycję młodzieżowca,
-> przypomnieli nazwiska z szerokiej kadry,
-> ogłosili nowy konkurs,
-> zastanawiali się nad składem na Raków,
-> zapowiedzieli, że mecz w Częstochowie to derby prezesów i Macronów,
-> zastanawiali się, jak będzie wyglądał mecz z Rakowem,
-> przytoczyli wypowiedź Woźniaka z pomeczowego wywiadu,
-> ucieszyli się, że w kadrze są wreszcie zawodnicy z charakterem.

Podcast „Trójkolorowa połowa” możesz ściągnąć w formacie mp3 z poniższych linków:

-> odcinek #27 19.08.2018 (kliknij tutaj, a pobieranie rozpocznie się samo),
-> odcinek #26 6.08.2018 (kliknij tutaj, a pobieranie rozpocznie się samo),
-> odcinek #25 6.08.2018 (kliknij tutaj, a pobieranie rozpocznie się samo),
-> odcinek #24 30.07.2018 (kliknij tutaj, a pobieranie rozpocznie się samo),
-> odcinek #23 23.07.2018 (kliknij tutaj, a pobieranie rozpocznie się samo),
-> odcinek #22 18.07.2018 (kliknij tutaj, a pobieranie rozpocznie się samo),
-> odcinek #21 5.07.2018 (kliknij tutaj, a pobieranie rozpocznie się samo),
-> odcinek #20 28.06.2018 (kliknij tutaj, a pobieranie rozpocznie się samo),
-> odcinek #19 21.06.2018 (kliknij tutaj, a pobieranie rozpocznie się samo),
-> odcinek #18 14.06.2018 (kliknij tutaj, a pobieranie rozpocznie się samo),
-> odcinek #17 29.05.2018 (kliknij tutaj, a pobieranie rozpocznie się samo),
-> odcinek #16 21.05.2018 (kliknij tutaj, a pobieranie rozpocznie się samo),
-> odcinek #15 14.05.2018 (kliknij tutaj, a pobieranie rozpocznie się samo),
-> odcinek #14 10.05.2018 (kliknij tutaj, a pobieranie rozpocznie się samo),
-> odcinek #13 7.05.2018 (kliknij tutaj, a pobieranie rozpocznie się samo),
-> odcinek #12 29.04.2018 (kliknij tutaj, a pobieranie rozpocznie się samo),
-> odcinek #11 25.04.2018 (kliknij tutaj, a pobieranie rozpocznie się samo)
-> odcinek #10 22.04.2018 (kliknij tutaj, a pobieranie rozpocznie się samo)
-> odcinek #9 19.04.2018 (kliknij tutaj, a pobieranie rozpocznie się samo),
-> odcinek #8 14.04.2018 (kliknij tutaj, a pobieranie rozpocznie się samo),
-> odcinek #7 10.04.2018 (kliknij tutaj, a pobieranie rozpocznie się samo),
-> odcinek #6 4.04.2018 (kliknij tutaj, a pobieranie rozpocznie się samo),
-> odcinek #5 28.03.2018 (kliknij tutaj, a pobieranie rozpocznie się samo),
-> odcinek #4 21.03.2018 (kliknij tutaj, a pobieranie rozpocznie się samo),
-> odcinek #3 14.03.2018 (kliknij tutaj, a pobieranie rozpocznie się samo),
-> odcinek #2 8.03.2018 (kliknij tutaj, a pobieranie rozpocznie się samo),
-> odcinek #1 2.03.2018 (kliknij tutaj, a pobieranie rozpocznie się samo).

Trzy ostatnie odcinki podcastu „Trójkolorowa połowa” dostępne są także na naszym koncie w SoundCloud (kliknij tutaj).

Podcast „Trójkolorowa połowa” możesz odsłuchać także z poziomu strony GieKSa.pl, klikając żółty przycisk w poniższych okienkach. Poniżej przedostatni odcinek:

.
Jesteśmy dostępni również na YouTubie, gdzie możecie również słuchać podcastów. Ostatni odcinek:

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

17 komentarzy
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

17 komentarzy

  1. Avatar photo

    Dudu

    19 sierpnia 2018 at 12:23

    Zaprowadzcie prowadzącego do logopedy, bo sepleni jak dziecko w przedszkolu!

    • Avatar photo

      Mecza

      19 sierpnia 2018 at 13:06

      Nie pasuje to nie słuchaj złośliwcu. Co za ludzie sami nic nie zrobią, nic nie napiszą sensownego tylko się potrafi pluć.

  2. Avatar photo

    Mecza

    19 sierpnia 2018 at 13:03

    Też wydaje mi się, że Tabiś tym razem wejdzie na zmianę. Obstawiam też, że Woźniak zagra od początku a w 60 minucie zmieni go Rumin. Generalnie mocna i liczna ta kadra się zrobiła. Nie sądziłem, że to się uda w jednym okienku. Oby nie było za kilka tygodni nieporozumień z tego że ktoś nie gra. Paszulewicz jeszcze może pożałować słów z konferencji.

  3. Avatar photo

    Kato

    19 sierpnia 2018 at 15:09

    Fajnie się Was słucha.
    Optymistycznie do Częstochowy.

  4. Avatar photo

    pablo eskobar

    19 sierpnia 2018 at 15:27

    musza byc rotacje bo teraz ciezkie mecze przednamiszkoda ze wczoraj niestrzelili kilku bramek wiecej ale wazna wygrana ino 3 punkty na medalikach

  5. Avatar photo

    pablo eskobar

    19 sierpnia 2018 at 15:35

    jeszcze tak z innej beczki marnie ta murawa wyglada jakies ciemne plamy wydaje mi sie ze zaduzo wody w nia jest pompowane i ona poprostu zaczyna gnic moze ktos te spostrzezenie przekaze odpowiedzialnego za stan bojska

  6. Avatar photo

    aaa

    19 sierpnia 2018 at 17:45

    dlaczego transmituje tylko wybrane mecze? byłbym w stanie zapłacić za transmisje ale nie mam takiej opcji… nawet II liga już ma opcje że można wybrać mecz który chce się oglądać… a tak nie mam opcji zobaczyć meczu z częstochowy….

  7. Avatar photo

    ciavinhos

    19 sierpnia 2018 at 19:15

    68minuta rzut wolny dla Katowic ,podchodzi Adrian Błąd krótki rozbieg i gollll !!!Prosze państwa o mało co nie wyjebał tej poprzeczki pod zegar katowickiego klubu 🙂 (ala Zydorowicz)

  8. Avatar photo

    Mecza

    19 sierpnia 2018 at 20:04

    Nie na temat, ale czytacie. W aplikacji mobilnej najstarsze komentarze wyświetlają się jako pierwsze, na desktopie jest na odwrót i to jest lepsze. Dodatkowo na desktopie wyświetla się godzina dodania komentarza. Jedyny plus mobilnej wersji jest taki, że można odpowiedzieć na komentarz ale coś się popsuło w tej kwestii. Wydaje mi się, że wcześniej odpowiadając na komentarz był z automatu adresat dodany @xyz. Na mobilnym jest lekkie przesunięcie wpisu i można wyłapać odpowiedź ale na desktopie w ogóle tego nie widać. Nie że się czepiam ale sami pisaliście że z mobilnych urządzeń jest więcej wejść a to jednak przyszłość. Nie trzeba tego poprawić w miesiąc, dwa ale trzeba produkt dopieścić na ekstraklasę:)

  9. Avatar photo

    Irishman

    20 sierpnia 2018 at 08:43

    Całkowicie zgadzam się z tym, że mamy ciekawą, perspektywiczną i nieobliczalną drużynę. No i nareszcie mamy w niej zdrową konkurencję pozycjach, a więc nie będzie już takiej sytuacji, że nawet gdyby się komuś tam „odechciałoby grać” (w co nie wierzę), tak jak kiedyś to będzie to problem.

    Pada więc kolejny mit, że nie mamy skautingu. No, bo jak nie mamy to skąd niby wzięli się ci wszyscy zawodnicy, w takiej ilości? Fajne jest też to, że jak czytam, w sprowadzeniu Woźniaka miał udział Adrian Bład, bo to znaczy, że mu zależy na drużynie, na tym, aby była coraz silniejsza.
    A propos Woźniaka, to nie zgadzam się, że nie ważne jest zgranie itp. Po pierwsze oni dobrze się znali z Adrianem więc wiedzieli jak współpracować. A po drugie, to jak się Arek zaprezentował w swoim debiucie pokazuje jakiej klasy piłkarz dołączył do nas i aż się boje myśleć, co on pokaże jak się faktycznie zgra z resztą drużyny! 🙂

    Mówiliście, że zagraliśmy trochę mniej otwarcie niż wcześniej. Ale przecież Wigry tylko na to czekały, abyśmy zagrali tak, żeby można nas było skontrować. Ponadto właśnie przez to, że za bardzo się otworzyliśmy straciliśmy bramką z Sandecją.

    I na koniec prośba. Dajmy już spokój z rozpamiętywaniem co by było gdybyśmy tam mieli 2 pkt więcej z jednego meczu albo 3 z innego. No bo można się też zastanowić co byłoby gdybyśmy mieli 2 albo 3 punkty mniej po ŁKS-ie albo gdyby przeciwnicy nie zremisowali wygranych meczów. To był początek sezonu i „maszyna losująca” wylosowała takie wyniki więc po prostu cieszmy się, że ten najgorszy dla nas okres przetrwaliśmy nie tracąc praktycznie nic w walce o awans!

  10. Avatar photo

    stefano

    20 sierpnia 2018 at 13:20

    Temat , nie piłkarski , ale nic nie mówicie o fatalnej frekfencji na blaszoku . Dopiero teraz na skrócie widze jak Nas mało było , choć po dopingu , wcale tak się nie wydawało.
    Trzeba cos z tym zrobić , a teraz kiedy piłkarze naprawdę fajnie graja , strzelają jest okazja pozytywnym przekazem cos zrobić w temacie.

  11. Avatar photo

    Koza

    20 sierpnia 2018 at 14:28

    Panowie zapomnieliście o konkursie 🙂

  12. Avatar photo

    kosa

    20 sierpnia 2018 at 16:12

    @Koza jest w trakcie konkurs.

  13. Avatar photo

    ciavinhos

    20 sierpnia 2018 at 17:56

    kosa ja pamietam o konkursie

  14. Avatar photo

    mzG

    20 sierpnia 2018 at 19:12

    Odpowiedź na pytanie konkursowe:

    „Po krótkim rozegraniu piłki z rzutu wolnego, Adrian Błąd ZAKURWIŁ Z LACZKA tak mocno, że złamał poprzeczkę, zdobywając przy tym pięknego gola z około 25 metrów!”

  15. Avatar photo

    Irishman

    20 sierpnia 2018 at 19:57

    Najtrafniej podsumował tą bramka Shellu, lepiej się nie da i on powinien wygrać te bilety! 🙂 🙂 🙂

  16. Avatar photo

    keinemeine

    22 sierpnia 2018 at 06:54

    Adik Błąd uderzył z kapy, łowca goli zamknął japy

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna Wywiady

Górak: Zdaliśmy egzamin

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Po wygranym 3:0 sparingu ze Stalą Rzeszów porozmawialiśmy z trenerem Rafałem Górakiem. Zapytaliśmy o ubiegły i nadchodzący sezon, uchylony przepis o młodzieżowcu, a także o nowego napastnika.

Wakacje spędził pan aktywnie?

Rafał Górak: Aktywnie, byłem bardzo aktywny: chodziłem po górach, dużo pływałem, siedziałem trochę nad morzem. Fajnie nam się udało pojechać trochę w nieznane, zatrzymywaliśmy się tam, gdzie nas kierowała intuicja. Byliśmy trochę tam, to tu. Wszędzie aktywnie – rowerki i spacery.

Pan jest w stanie odciąć się od piłki?

Wy to doskonale wiecie – piłka to jest całe moje życie, nigdy się nie odetnę. Próbuję się resetować, natomiast piłka mnie nie zabija. Nie powoduje, że jak coś robię, to mnie to męczy. Lubię odpoczywać, np. czytając, ale bez piłki się nie da.

Jak żyje się cały czas pod okiem kamer?

Powiem szczerze, że bardzo mocno zaryzykowałem. Byłem odważny, żeby ten serial „Trenerzy” tyle pokazał od środka. Starałem się nic nie wycinać i w zasadzie mogliście zobaczyć mnie takiego, jakim jestem. To na pewno jest całkiem inny wymiar, bo pierwsza czy druga liga to jest zupełnie inne zainteresowanie medialne. Wydaje mi się, że to, co można w tym wszystkim zobaczyć, to że praca w GKS-ie Katowice idzie bardzo dobrym nurtem. Nie mamy się czego wstydzić, wprost przeciwnie – wykonujemy świetną pracę jako sztab, piłkarze i zespół.

Zostanie jakiś przebłysk po sezonie?

Nie, cały sezon został mi w pamięci. To jest pierwszy sezon od dawna dla GKS-u Katowice w Ekstraklasie, a mój debiutancki. Każdy moment, każda chwila dla mnie była wyjątkowa i zostanie w mojej pamięci bardzo mocno. Ale to już jest za nami, trzeba patrzeć do przodu.

Jaki był najtrudniejszy moment?

Szukałem czegoś takiego, ale powiem szczerze: dobrze rozwiązywaliśmy te nasze problemy. Nawet ten moment, gdy przegraliśmy tę drugą połowę w Zabrzu i zastanawiałem się, w jaki sposób będziemy gotowi w następnych meczach. Okazało się, że drużyna świetnie reagowała na wszystko. Zdaliśmy egzamin tego debiutanckiego sezonu i ważne jest to, że nie dopuściliśmy do sytuacji, gdzie moglibyśmy się naprawdę trwożyć. Bardzo mocno pracowaliśmy, żeby drużynę ciągnąć, oni też byli świetni. To dało takie, a nie inne efekty.

Udało się sprostać założeniom i można oceniać sezon pozytywnie?

Na pewno nie możemy mówić, że „się udało”. To byśmy musieli mówić o jakimś elemencie przypadkowości. Wydaje mi się, że właśnie wypracowaliśmy to ogromną, ciężką robotą, że dziś w Katowicach mamy takie żółte serca. Kibice się zbudzili, kochają ten zespół, Klub, stadion, wszystko, co się wydarzyło. To jest piękne, że wstaliśmy z tego mułu, w którym byliśmy wszyscy razem.

Wasze dobre występy podniosły poprzeczkę?

Także nas rozwinęły, jesteśmy dzisiaj lepsi. To też jest ważne, bo wszystko na plus, jeśli człowiek jest ambitny, to nie może po prostu powiedzieć: „to było takie świetne, teraz jestem najlepszy”. Nie, nas to rozwinęło i w związku tym trzeba sobie odpowiedzieć na pytanie: czy we mnie, w Rafale Góraku, jeszcze jest miejsce na rozwój? No jest! Ja to zawsze mówię moim piłkarzom, tu nie ma co myśleć, że się jest 32-letnim piłkarzem, czas na rozwój jest zawsze. Nie wolno stanąć, bo wtedy momentalnie jest regres, a nam chodzi o progres.

Drugi sezon dla beniaminka podobno jest najtrudniejszy, a niektórzy kibice rozmarzyli się o pucharach.

Bardzo bym tonował rozważania o europejskich pucharach. One są na pewno czymś pięknym i byłyby czymś wyjątkowym, natomiast Ekstraklasa jest bardzo silna i ma mocne zespoły. Poziom idzie do góry, trzeba z respektem i szacunkiem podchodzić do tego wszystkiego. Tamten sezon był dobry, ale też bardzo trudny, a w ostatnich latach beniaminkowie wylatywali z hukiem. Myśmy się w niej dobrze usadowili, trzeba kontynuować pracę.

Połowa drużyn bije się o rozgrywki międzynarodowe.

To świadczy o tym, że nie stało się to, co często dzieje się na świecie, że są te siły. U nas trzeba szczerze powiedzieć, że jest te pięć zespołów, które będą się o to biły i tam jest ich miejsce. Czy my dzisiaj o tę piątkę walczymy? Ja bym powiedział, że po prostu musimy dążyć do tego krok po kroku, by wiele lat GKS grał w Ekstraklasie. Być może przyjdzie taki moment, gdy powiem z otwartym sercem, że jestem gotowy na walkę o czołowe lokaty.

Co będzie największym wyzwaniem?

Każdy sezon jest inny. Dzisiaj jesteśmy bez Sebastiana i Oskara – to są wyrwy, poważne ubytki w drużynie. Każdemu, kto mnie pyta o naszą największą siłą, odpowiadam: zespołowość. To Sebastian się zbudował w GKS-ie, to Oskar się zbudował w GKS-ie, to my ich wyprodukowaliśmy. U nas eksplodował Antek Kozubal, świetnie zaczął grać Mateusz Kowalczyk. Dawid Kudła stał się bardzo porządnym bramkarzem. Ta zespołowość jest siłą tego zespołu, ja bym chciał w tym kierunku iść, by ci dochodzący stawali się coraz lepszymi zawodnikami. Stąd pomysł na to okienko, by byli to zawodnicy trochę po prostu młodsi.

Zawodnicy muszą się lubić, czy wystarczy po prostu kultura i szacunek?

Nie, nie muszą się wcale lubić. Muszą mieć kult rozmawiania o piłce nożnej. Nie chodzi mi o to, że mają czytać gazetę albo oglądać mecze, tylko rozmawiać o tym, w jaki sposób chcą realizować swoje zadania na boisku, jak my mamy grać. Ty słuchasz heavy metalu, a ja disco-polo, tu mamy dwa inne światy – ale piłka nas łączy i musimy w klubie rozmawiać o piłce, bo to jest miejsce naszej pracy, pasji. Na wczasy może ze sobą nie pojedziemy i możemy nie pałać do siebie miłością, natomiast o piłce musimy umieć rozmawiać, to jest nasz obowiązek. My reprezentujemy klub, a klub jest ważniejszy niż nasze ego. Te disco-polo lub metal nie są istotne, najważniejszy jest GKS.

Są jakieś zmiany w przygotowaniach, czy trzyma się pan wypracowanych przez lata schematów?

Staramy się być coraz bardziej intensywni. W naszym zespole intensywność jest, a ona wynika z rozumienia gry. Chciałbym, aby GieKSa była jeszcze bardziej zażarta, jeszcze bardziej upierdliwa dla przeciwników i jeszcze bardziej spektakularna w atakowaniu. W pierwszym sezonie pokazaliśmy dużo dobrego, daliśmy dużo radości – o to chodzi. Nie chcemy być drużyną, która w Ekstraklasie cierpi. Chcemy, by mówiono o nas, że jesteśmy po prostu jacyś, bo to już znaczy, że mamy kulturę gry. To jest dla mnie istotne.

Czyli na to będzie pan zwracał uwagę, że macie walczyć i zostawić serce na murawie?

Nie da się walczyć, jeśli nie rozumie się gry. Powoduje to masę czerwonych kartek i zamieszania, ja to trochę inaczej rozumiem. Mamy walczyć, ale rozumiejąc, co chcemy zrobić. Jeśli będziemy realizować założenia, oddamy serducho, do tego umiejętności piłkarskie – mamy szansę być spektakularnymi i wygrywać, po prostu.

Jak dotąd wszystko idzie zgodnie z planem?

W miarę idzie zgodnie z przewidywaniami. Wiadomo, są trochę przemęczeniowe sprawy, mniejsze i większe urazy, dopinamy kwestie dojść samych zawodników. Obóz w Opalenicy był naprawdę na najwyższym poziomie i jestem bardzo zadowolony.

Do zespołu dołączyli młodzi zawodnicy. To część strategii?

Po awansie chciałem piłkarzy bardzo doświadczonych, którzy przyjdą i dadzą nam w szatni uspokojenie emocji. Zrelak, Czerwiński i Nowak, to byli dla mnie bardzo ważni zawodnicy. Przyszli i dali w szatni bufor bezpieczeństwa, że w trudnym momencie powiedzą: spokojnie, wychodzimy z tego. Zawodnicy ze sobą rozmawiają. Wiadomo, nie możemy iść tylko w takich zawodników, bo wszyscy jesteśmy coraz starsi, dlatego planowaliśmy to, by przyszli do nas piłkarze z dużymi umiejętnościami i „dwójką” z przodu. O takich zawodnikach myślałem najbardziej.

Przepis o młodzieżowcu się zmienił.

Dla mnie to upiorny przepis, niemający nic wspólnego z logiką i grą fair play. Drużyny niekorzystające z tego były karane. To jest dla mnie chore. Nie mam nic przeciwko Pro Junior System i nagradzaniu drużyn za stawianie na młodych Polaków. Nie powinien to być jednak przepis, który daje mi nakaz wystawienia na boisko zawodnika, który ma jakiś rocznik. Dla mnie wskazanie, że młodzieżowiec musi być z rocznika 2003, to jakby powiedziano: „ale musisz mieć też jednego z 1973!”. No i co, ja zagram? Dla mnie to jest bez sensu, nie wolno nakazywać, trzeba po prostu promować młodych ludzi. GKS jest oparty o polskich zawodników i daje sobie radę. Ja tego nie rozumiem, jeszcze trzeba zapłacić karę. Pro Junior System świetny, a ten przepis o młodzieżowcu to dobrze, że zniknął.

To był problem, że ktoś na przykład wiedział, że gra tylko przez ten przepis?

Właśnie, to również mogło doprowadzać do tego, że dochodziło do takich absurdów. Zawodnicy starsi mogli czuć się pokrzywdzeni, że młodzieżowiec musi grać. My zawsze mieliśmy w składzie młodzieżowców pełną gębą, bardzo się z tego cieszyłem. Każdy z nich był świetnym zawodnikiem, ale nie wszyscy taki komfort mieli.

Wielu kibiców podchodzi z dużą rezerwą do sprowadzenia Macieja Rosołka.

Na pewno do nas pasuje, takiego nieoczywistego zawodnika szukaliśmy. Na rynku jest wielu zawodników, natomiast trzeba być racjonalnym. Nie zawodziliśmy się na zawodnikach, którzy nie byli tymi z topu na tej pozycji. Przychodzili piłkarze, o których wiedziałem, że ich sposób gry może nam pomóc. Maciej jest właśnie takim piłkarzem.

Jakie są cele na ten sezon?

Ekstraklasa w Katowicach ma być na lata – to jest moje motto pracy z tą drużyną. Chciałbym być maksymalnie przygotowany do pierwszego meczu i wyjść na Raków z pewnością, że możemy wygrać.

Najbardziej wyczekiwany mecz to… 

Chyba zawsze tak będzie: każdy kolejny. Naprawdę się nie mogę doczekać spotkania z Rakowem.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Repka opuszcza GieKSę

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Oskar Repka zdecydował się na przejście do Rakowa i podpisał tam 5-letnią umowę. Klub z Częstochowy aktywował klauzulę wykupu zawodnika.

Repka odchodzi na zasadzie transferu definitywnego. GieKSa z tytułu transferu otrzyma rekordową kwotę, według medialnych spekulacji będzie to około 3 milionów złotych (700 tys. euro).

Pomocnik dołączył do GKS Katowice w 2021 roku. W sezonie 2023/24 pomógł w awansie do Ekstraklasy, a następnie na najwyższym szczeblu rozgrywkowym rozegrał 33 spotkania, w których strzelił 8 bramek. Ogółem koszulkę GieKSy zakładał 113 razy, zdobywając 13 bramek. W czerwcu po raz pierwszy został powołany do reprezentacji Polski, ale nie wystąpił w oficjalnym spotkaniu.

Zawodnikowi życzymy powodzenia w nowych barwach i dziękujemy za grę w naszym klubie.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Aleksander Paluszek w GieKSie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

GKS Katowice poinformował o podpisaniu umowy z 24-letnim obrońcą Aleksandrem Paluszkiem. Zawodnik związał się z naszym klubem kontraktem ważnym do 2027 roku, z opcją przedłużenia o kolejny sezon.

Paluszek trafił do GieKSy ze Śląska Wrocław, z którym w minionym sezonie spadł z Ekstraklasy. W barwach ekipy z Dolnego Śląska rozegrał 20 meczów i zdobył w nich jedną bramkę. Rok wcześniej sięgnął z nią po wicemistrzostwo Polski.

Łącznie w najwyższej klasie rozgrywkowej 24-latek wystąpił w 67 spotkaniach, strzelając pięć goli. Wcześniej reprezentował również Górnik Zabrze.

Życzymy powodzenia i sukcesów w naszych barwach!

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga