Dołącz do nas

Piłka nożna

Podsumowanie 27. kolejki

Avatar photo

Opublikowany

dnia

No i po kolejce. Do końca sezonu zostało ich jeszcze siedem, dlatego z ferowaniem wyroków należałoby się wstrzymać. Jeżeli zgodnie z przewidywaniami „złośliwych” kibiców Nieciecza zacznie finiszować „w swoim stylu”, to skończy się wszystko tak, jak się spodziewała większość, czyli awansem Zawiszy i Cracovii. Jednak uwaga! Do gry wraca Flota. O utrzymanie walczą Stomil i Warta, jednak nie skreślajmy Okocimskiego. GieKSa znów w tej rundzie na zero z tyłu, jednak z przodu…brak przodu. Zapraszamy na relację z meczów 27 .kolejki polskiej Championship.

Bogdanka Łęczna- Olimpia Grudziądz 2:1 (1:0)

33’ Michał Benkowski 1: 0, 47’ Sebastian Szałachowski 2: 0, 77’ Marcin Woźniak 2:1

Widzów: 700

Wreszcie wygrała drużyna prowadzona przez trenera Rzepkę, zespół wiosną bardzo zawodził, dlatego wygrana z wyżej notowaną Olimpią jest niespodzianką. Gospodarze wygrali zasłużenie głównie dzięki znakomicie dysponowanemu tego dnia Renuszowi. Olimpia ożywiła się po strzelenie kontaktowej bramki, jednak na wyrównanie zabrakło już czasu.

Okocimski Brzesko – Miedź Legnica 2:2 (1:1)

35’ Bartosz Flis 1:0, 44’ Damian Lenkiewicz 1:1, 73’ Piotr Darmochwał 2:1, 75’ Krzysztof Wołczek 2:2

Widzów: 400

Wyrównany mecz i zasłużony remis. Spotkanie dość chaotyczne, sporo walki i szarpanej gry. Momentami jedni i drudzy stwarzali sytuacje strzeleckie, jednak dominowała nerwówka i nieporadność. Remis nie zadowala pewnie nikogo, a szczególnie gospodarzy, którzy wciąż są bliżej spadku niż utrzymania.

Stomil Olsztyn – Polonia Bytom 0:0

Widzów: 2000

Stomil wyrównał się punktami z Wartą, jednak nie tak miało być. Gospodarze byli faworytem tej potyczki, przeważali, jednak Bytomianie dzięki uważnej grze w obronie zdołali urwać punkty Stomilowi.

GKS KATOWICE – Sandecja Nowy Sącz 0:0

Widzów: 2700

http://www.gieksa.pl/braklo-niewiele-relacja-z-meczu-z-sandecja/

Arka Gdynia – GKS Tychy 2:1 (0:0)

49’ Marcus Da Silva 1:0 (k), 58’ Janusz Surdykowski 2:0, 77’ Maciej Mańka 2:1

Widzów: 3512

To było już trzecie z rzędu zwycięstwo gdyńskiej Arki, trzeba przyznać, że takiej passy Arka dawno nie miała. Dobra gra pressingiem i w pełni zasłużone trzy punkty dla podopiecznych Pawła Sikory. Gospodarze w tabeli ligowej przesunęli się na 9 miejsce, wyprzedzając katowicką GieKSę. Tyszanie ostatnio spuścili z tonu i w kontekście awansu przestało się wymieniać rewelacyjnego beniaminka z Górnego Śląska.

Cracovia Kraków – Kolejarz Stróże 2:2 (0:1)

28’ Maciej Kowalczyk 0:1, 51’ Krzysztof Danielewicz 1:1, 64’ Vladimir Boljevic 2:1 (k), 88’ Łukasz Bocian 2:2

90’ Bojan Puzigaca (Cracovia) czerwona kartka za ostry wślizg na rywala

Widzów: 5778

Piękny gol Bociana tuz przed końcowym gwizdkiem dał punkt gościom. Cracovia ostatnio wygrywała, a tym razem, mimo, iż Pasy rozegrały być może najlepszy mecz w rundzie udało się zdobyć tylko punkt. Wyróżniającym się graczem gospodarzy był Bojan Puzigaca. Podopieczni trenera Stawowego tracą do Niecieczan już 4 punkty, natomiast nad trzecim Zawiszą mają 2 oczka przewagi i bezpośredni pojedynek w zanadrzu.

Dolcan Ząbki – Flota Świnoujście 0:1 (0:1)

30’ Krzysztof Bodziony 0:1

Widzów: 1000

Dolcan dojechał na mecz dopiero w drugiej połowie w pierwszej, bowiem goście grali, jak z nut. Gospodarzy od pogromu uratował bramkarz Leszczyński, Flota grała tak, jakby chciała awansować! Po zmianie stron sytuacja na boisku się wyrównała jednak zwycięstwo „Wyspiarzy”, jak najbardziej zasłużone, choć niespodziewane. Goście mają zaległy mecz i trzy punkty straty do Cracovii.

Warta Poznań – Zawisza Bydgoszcz 0:1 (0:1)

33’ Paweł Abbott 0:1 (k)

90’ Vahan Gevorgyan (Zawisza) czerwona kartka w konsekwencji drugiej żółtej

Widzów: 1200

Goście wygrali w pełni zasłużenie, ale powinni się zastanowić nad skutecznością. Przy takiej przewadze i z takim rywalem zwycięstwo jednym golem i to z karnego jest nie w pełni zadowalające. Karnego spowodował Michał Kołodziejski i był to faul ewidentny w dodatku na żółtą kartkę, a że piłkarz już jedno żółtko na swoim koncie miał Warta powinna grać w dziesiątkę. Zawisza dzięki trzem zwycięstwom z rzędu (w tym walkower z eŁKSą) wraca do gry o ekstraklasę.

ŁKS Łódź – LKS Nieciecza 0:3 walkower

W tej serii gier padło 16 goli, co daje średnią 2 bramek na mecz. Spotkania obejrzało 17 290 widzów, co daje średnią 2161 widzów na mecz.

 

2 komentarze
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

2 komentarze

  1. Avatar photo

    123

    5 maja 2013 at 23:20

    Szkoda ,ze stomil przegrał z patologią , która się nagle obudział z przepicia – za pozno . Nie jest mi w tej kwestii wszystko jedno – wole żeby w 1 lidze grały takie drużyny niż cieczka , siódme stróże czy wybite ząbki lub inne nowotwory brzuchatych nowobogackich z układami bez kibiców i tracycji

  2. Avatar photo

    me

    6 maja 2013 at 00:14

    zremisował ale to tak jakby przegrał

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Felietony Piłka nożna

Plusy i minusy po Rakowie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Po meczu z Rakowem można było odnieść wrażenie, że ktoś przewinął taśmę o kilka kolejek wstecz i z powrotem wrzucił GieKSę w tryb „mecz do ukłucia, ale nie do wygrania”. To nie był występ fatalny, ale zdecydowanie taki, który pozostawia po sobie uczucie niedosytu.

Kilka naprawdę obiecujących momentów w pierwszej połowie, trzy sytuacje, które aż prosiły się o lepsze ostatnie podanie lub dokładniejszy strzał, a jednocześnie za mało konsekwencji, by z Częstochowy wywieźć choćby punkt. Raków – drużyna w formie, w gazie, z szeroką kadrą – przycisnął po przerwie i to wystarczyło na jedno trafienie. Problem w tym, że my nie wykorzystaliśmy swoich szans wtedy, gdy mieliśmy ku temu przestrzeń. Zapraszam na plusy i minusy po meczu z Rakowem.

Plusy:

+ Pomysł na mecz w pierwszej połowie
Raków nie dominował od początku. GieKSa bardzo dobrze wyglądała w pressingu i w szybkim wyprowadzaniu piłki. Były momenty, w których to katowiczanie wyglądali dojrzalej – szczególnie do 30. minuty. Szkoda tylko, że z tego pomysłu nie udało się „wcisnąć” bramki.

+ Jędrych i Klemenz 
W pierwszych 30 minutach GieKSa miała sytuacje… po stałych fragmentach i dobitkach właśnie środkowych obrońców. Jędrych dwa razy huknął z powietrza tak, że gdyby piłka zeszła, choć o pół metra, mielibyśmy kandydata do gola kolejki. Klemenz czyścił kluczowe akcje Rakowa – chociażby Makucha z 19. minuty. Solidny występ tej dwójki, szczególnie w pierwszej połowie.

Minusy:

– Niewykorzystane setki
To jest największy grzech tego meczu. Sytuacja 3 na 1 w 37. minucie – Zrel’ák mógł strzelić albo wystawić, a nie zrobił… niczego. W drugiej połowie Marković z pięciu metrów trafił w poprzeczkę, mając przed sobą pół bramki. W takim spotkaniu, jeśli masz 2-3 okazje, to musisz coś z nich zrobić, jeśli chcesz myśleć o wygranej.

– Statyczna reakcja przy straconej bramce
To był gol, którego można było uniknąć, bo sama akcja nie była wybitnie skomplikowana. Niestety Galan był spóźniony, a Brunes zupełnie niekryty. Raków przyspieszył w drugiej połowie, ale to nie był jakiś huragan – po prostu konsekwentna i cierpliwa gra.

– Głęboko i chaotycznie w drugiej połowie
Po 60. minucie w zasadzie przestaliśmy utrzymywać piłkę. Oderwane akcje, straty, chaos, brak wyjścia do pressingu. Raków to wykorzystał i zamknął GieKSę na długie minuty. Paradoksalnie – nie tworzyli sytuacji seryjnie, ale całkowicie przejęli inicjatywę. A my nie potrafiliśmy odpowiedzieć.

Podsumowanie:

GKS nie zagrał w Częstochowie meczu złego. Zagrał mecz… do wzięcia. I właśnie dlatego jest tyle rozczarowania.

To spotkanie nie zmienia obrazu całej jesieni. Wręcz przeciwnie – potwierdza, że ta drużyna gra dobrze. 6 zwycięstw w 7 ostatnich meczach przed Rakowem to nie przypadek. 20 punktów po jesieni w tak spłaszczonej tabeli to naprawdę solidny wynik. GieKSa po fatalnym starcie wróciła do ligi z jakością.

Ten mecz można było zremisować. Można było nawet wygrać. Nie udało się – ale też nie ma tu powodu, by bić na alarm. Przy takiej dyspozycji, jak z Motoru, Korony, Niecieczy, Jagiellonii, Pogoni czy w pierwszej połowie z Rakowem – GKS będzie punktował. Wiosna zacznie się praktycznie od zera, bo cała dolna połowa tabeli wciągnęła się w walkę o utrzymanie.

GieKSiarz

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Widzew rywalem GieKSy

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Dziś w siedzibie TVP Sport odbyło się losowanie ćwierćfinałów Pucharu Polski. GKS Katowice zmierzy się w tej fazie z Widzewem Łódź. Mecz odbędzie się w Katowicach, a 1/4 Pucharu Polski zaplanowano na 3-5 marca.

Widzew obecnie zajmuje 13. miejsce w Ekstraklasie, mając w dorobku 20 punktów, czyli tyle samo co GKS. Na 18 meczów piłkarzy Igora Jovicevića (a wcześniej Żelijko Sopića i Patryka Czubaka) składa się 6 zwycięstw, 2 remisy i 10 porażek (bramki 26-28). We wcześniejszych rundach Widzew wyeliminował trzy drużyny z ekstraklasy: Termalikę, Zagłębie Lubin i Pogoń Szczecin.

Zanim dojdzie do pojedynku pucharowego, obie drużyny zmierzą się w lidze (także w Katowicach), w kolejce, która odbędzie się 6-8 lutego.

Pozostałe pary tej fazy to:
Lech Poznań – Górnik Zabrze
Zawisza Bydgoszcz – Chojniczanka Chojnice
Avia Świdnik – Raków Częstochowa

Kontynuuj czytanie

Kibice Piłka nożna Wideo

Doping GieKSy w Częstochowie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

W niedzielny wieczór do Częstochowy, na ostatni mecz w tym roku, wybrał się komplet GieKSiarzy. Ultrasi zadbali o przedświąteczny klimat na sektorze.

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga