Dołącz do nas

Klub Piłka nożna

Podwójny Budziłek, Duda, UG, Olimpia – laureaci Złotych Buków!

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Dzisiaj w Miejskim Domu Kultury Giszowiec odbyła się gala Złote Buki 2013.

Na kameralnej sali – przypominającej z wyglądu tę w Kinoteatrze Rialto – pojawiło się trochę znanych w kręgach katowickich osobistości oraz kibice GieKSy, no i oczywiście drużyna.

Na początku prowadzący przedstawili historię Złotych Buków i wszystkich laureatów z poprzednich lat.

Wkrótce prowadzący galę pokusili się o „kurtuazję” i gratulacje dla Marcina Janickiego, który został wczoraj wiceprezesem GKS Katowice.

Następnie wypowiedział się prezes Rady Nadzorczej GKS Katowice – Stanisław Krusz, który powitał wszystkich zgromadzonych.

– Złote Buki wpisują się w doskonałe relacje pomiędzy piłkarzami, kibicami i klubem. GKS ma najwierniejszych kibiców na Śląsku – powiedział Krusz.

Potem wypowiedziała się wiceprezydent Katowic Krystyna Siejna.

– Rok temu sytuacja była zupełnie inna. Mieliśmy wytyczoną ścieżkę na rok 2013, ale plany muszą się realizować, aby były zaakceptowane przez wszystkich. Dla klubu i kibiców był to dobry rok. Można zobaczyć nową GieKSę, jeśli chodzi o skład własnościowy spółki, który ukształtowany jest na przyszłość. Ostatnio do tego ugruntowania dołączyła drużyna, której wyniki są – no no – bardzo dobre. Ale lepiej twardo stać na ziemi i być niższym niż fruwać i nie mieć oparcia. Do następnych Złotych Buków  życzę, aby te kroki, które czynimy, były krokami nie za dużymi, ale bardzo mocnymi. Idźmy wolno do wytyczonego celu. O to się postarają ci, którzy mają własność, ale także sponsorzy z Klubu Biznesu, wspaniali kibice, a zawodnikom pozostanie tylko dobrze grać. Życzę aby Złote Buki 2014 pokazały, że klub się rozwija – powiedziała wiceprezydent Katowic.

Wkrótce zaprezentowano krótki filmik przedstawiający działalność Female Elite ’64.

W ramach humoru przytoczona została anegdotka o trenerze Andrzeju Bahrze, który raz na treningu, gdy Michał Zieliński posłał piłkę „Panu Bogu w okno”, powiedział do niefortunnego strzelca „nie martw się Zielu, najważniejsze, że nikomu nic się nie stało”.

Pierwszą kategorią, która została rozpatrzona, był Mecz Roku. Zwycięzcę tej kategorii ogłosił prezes GKS Wojciech Cygan, a został nim mecz GKS Katowice – Olimpia Grudziądz 4:0.

A propos tego spotkania została przytoczona inicjatywa „Zagraj na Bukowej” oraz zaprezentowany krótki filmik na ten temat. W przerwie meczu z Olimpią odbył się finał drugiej edycji, w którym Witosa zmierzyło się z Bogucicami.

Kolejną kategorią było Odkrycie Roku. Nagrodę w tej kategorii wręczył Jan Furtok. Zwycięzcą został Łukasz Budziłek.

– Jest spora presja, zobaczymy jaki będzie kolejny rok, chcemy zdobyć ekstraklasę dla Katowic i mam nadzieję, że wszyscy pomogą nam w tym. Chcę podziękować mojej mamie która 14 lat temu powiedziała, żebym zmienił pozycję i poszedł na bramkę, żebym sobie trochę odpoczął. Jej dedykuję tę nagrodę – powiedział golkiper.

Prowadząca galę nie pozwoliła Budziłkowi zbyt szybko uciec ze sceny. Zadała pytanie o partnerkę na bal sylwestrowy, jednak zostało to przyćmione przez dygresję, że bramkarz „jest jedynym zawodnikiem, który może dotykać piłki rękoma, może nie wliczając Diego Maradony, ale to są kwestie boskie”. Cała sala wybuchnęła śmiechem, bo na scenie przebywał Jan Furtok. Sam przyjął to z humorem, a wszyscy zorientowani wiedzą o co chodzi.

Następnie rozpatrzono kategorię Wydarzenie Roku. Nagrodę wręczył prezes SK1964 Piotr Koszecki. Najważniejszym wydarzeniem zostało 10-lecie grupy Ultras GieKSa ’03. Nagrodę odebrał popularny Berki.

– Jestem niesamowicie zaskoczony, ponieważ wszystkie inne nominacje były bardzo ciekawe i prowadzą do tego, że budujemy wielką GieKSę. Mam nadzieję, że tak będzie dalej, a w czerwcu wrócimy na należne nam miejsce – powiedział Berki.

Wkrótce obejrzeliśmy wiele bramek z roku 2013, a potem zajęto się tymi nominowanymi. Nagrodę wręczył pierwszy prezes GKS Katowice Bronisław Lisiecki. Zwyciężył gol Sławomira Dudy z meczu z Olimpią Grudziądz.

– Dziękuję wszystkim, którzy oddali głos, mam nadzieję, że napędzi mnie to do większej pracy – powiedział pomocnik GKS.

Potem zaprezentowano swoiste „łapu-capu” z GieKSy i największą furorę zrobił fragment z Wojciechem Hermanem, który przed kamerą poprawiła fryzurę, aby dobrze wypaść. Były też wielokrotne duble z wejściem do Adriana Napierały czy nieśmiała znana wszystkim członkini FE ’64 Klaudia.

Wkrótce przeszliśmy do najważniejszej kategorii – piłkarz roku. Nagrodę wręczył laureat z 2010 i 2011 Adrian Napierała – zwycięzcą został Łukasz Budziłek.

– Jest mi niezmiernie miło, konkurencja była bardzo mocna. Nie zawsze mogę do końca pokazać co potrafię, bo gdy drużyna gra dobrze, okazji jest mniej. Chciałbym podziękować prezesowi, mamie, kolegom z drużyny, sztabowi obecnemu i poprzedniemu i najmocniejsze podziękowania – dla człowieka który prowadzi mnie od Bełchatowa, dla Grzegorza Fonfary, to tobie dedykuję tę nagrodę – powiedział laureat dwóch kategorii.

Potem pokazano filmik z kulisów powstawania kalendarza na 50-lecie GKS. Kalendarz ma profil łączenia przeszłości i teraźniejszości – przeszłych gwiazd GKS z obecnymi piłkarzami. Potem odbyła się licytacja tego kalendarza. Został sprzedany za 1964 złote. Następnie wylicytowano unikatowe zdjęcie z piłkarzami GKS Katowice. Zostało ono wylicytowane za 2800 złotych.

Na koniec tradycyjnie na scenę wyszli wszyscy laureaci do pamiątkowego zdjęcia. Po tej chwili dla fotoreporterów Złote Buki 2013 zostały zakończone.

Wszystkim laureatom gratulujemy i życzmy, aby kolejny rok obfitował w sukcesy organizacyjne i sportowe!

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

GKS Katowice – Stal Rzeszów Live

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

04.05.2023 Katowice

GKS Katowice – Stal Rzeszów 8:0 (5:0)

Bramki: Kozubal (1), Bergier (12), Mak (14),(25),(27), Repka (62), Marzec (75), Arak (87) –

GKS Katowice: Kudła – Wasielewski (60. Krawczyk), Jędrych, Jaroszek (72. Shibata), Komor, Repka, Mak (76. Aleman)– Błąd (76. Baranowicz), Kozubal, Marzec – Bergier(60. Arak)

Stal Rzeszów: Raciniewski – Warczak, Kościelny, Śimcak, Diaz (60. Wachowiak), Thill (75. Danielewicz), Łysiak, Kądziołka (46.Bukowski), Paśko, Łyczko (46. Synoś), Prokić (75. Plichta)

Żółte kartki: – Krawczyk

Czerwona kartka: – Kościelny

Sędzia: Damian Kos (Gdańsk)

Widzów:

    Kontynuuj czytanie

    Galeria Piłka nożna

    Szalone zwycięstwo w Warszawie

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Zapraszamy do obszernej galerii z wyjazdu do Warszawy. GieKSa po szalonej końcówce pokonała Polonię 2:1. Zdjęcia przygotowała dla Was Madziara.

    Kontynuuj czytanie

    Piłka nożna

    Rafał Górak: „Obawiam się o nasz stan kadrowy”

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Prezentujemy zapis z konferencji po remisie 0:0 z Górnikiem Łęczna.

    Pavol Stano: Uważam, że widzieliśmy dobre widowisko, choć bez bramek. Staraliśmy się eliminować te mocne strony GieKSy i grać tak, jak chcieliśmy. Zaangażowanie chłopaków było fajne, jakość adekwatna do meczu, wyglądało na to, że to zrobimy i doprowadzimy ten mecz do końca. Trzeba przyznać, że gospodarze też mieli sytuacje. Remis, każdy chciał więcej, trzeba ten punkt szanować.

    ***

    Rafał Górak: Skończyło się meczem remisowym, wydaje się, że były momenty, gdzie Górnik Łęczna prowadził grę w sposób bardziej spójny. Nie można tu mówić jednak o czystych sytuacjach, a szkoda mi sytuacji Kuuska, najlepszej ze wszystkich. Widać progres w grze drużyny z Łęcznej, nie będę w jakiś sposób narzekał. Obawiam się o nasz stan kadrowy, mamy dwa treningi, a łatwy mecz nas nie czeka. Musimy ciężko pracować, by zawodników doprowadzić do dyspozycji, bo mamy dużo tych kontuzji. Dopadła nas grypa jelitowa. Trzeba szanować ten punkt i doceniam tę walkę z naprawdę dobrze grającym rywalem.

    Urazy Rogali i Wasielewskiego?
    Górak: Grzesiek to uraz mięśniowy, Marcin zmagał się z urazem od dłuższego czasu. Marcin, jak go znam, będzie robił wszystko, by być gotowym na następne spotkanie. Czasu mamy mało, trzeba myśleć o tym, kim ich zastąpimy.

    Wracają demony jesieni?
    Górak: Nigdy nie miałem demonów, nic mi się nie przypomina. Mocna liga i wymagający rywale, rzeczywiście dzisiaj ten punkt biorę do kieszeni, myślę o meczu w Warszawie.

    Arek Jędrych stracił przytomność czy było to zwykłe zderzenie?
    Górak: Nie stracił, natomiast otrzymał poważny cios. Nos jest złamany, ale to nie złamie Jędrycha.

    Duża delegacja z GKS-u Tychy na trybunach. Było dziś jakieś ukrycie schematu?
    Górak: Żadnego ukrycia schematu dzisiaj nie było.

    Mecz z Polonią Warszawa to spotkanie z zespołem z dołu tabeli. Będzie to trudne spotkanie?
    Górak: Zespół z Warszawy to zdeterminowany i niezły zespół. Mamy całkowity obraz tej drużyny, spodziewamy się naprawdę trudnego spotkania. Zdajemy sobie sprawę, że jest na co patrzeć i łatwo nie będzie.

    Kończąc temat zawieszeń i nieobecnych zawodników. Ile meczów zawieszenia otrzymał Repka i jak powrót Komora?
    Górak:
    Oskar dwa spotkania, więc nie będzie dostępny w Warszawie, a Komor można powiedzieć już w 80% wyleczony. Nie chcieliśmy dzisiaj ryzykować zawodnika, ale wydaje mi się, że te dwa dni doprowadzą go do 100% dyspozycji.

    Kontynuuj czytanie

    Zobacz również

    Made with by Cysiu & Stęga