Dołącz do nas

Felietony Piłka nożna

Post scriptum do meczu w Bełchatowie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Jako redakcja dopiero po raz drugi udaliśmy się do Bełchatowa. Dwa lata temu przegralismy 0:5, a rywal awansował do ekstraklasy. Teraz zaliczył spadek, przez co znów mogliśmy zagrać z Brunatnymi.

1. Mało jednak brakowało a na mecz byśmy w ogóle nie dotarli. Na szczęście mieliśmy spory zapas czasowy i nawet kapeć nie przeszkodził nam w osiągnięciu celu.

2. W obliczu tych wszystkich Suwałk, Gdyń, Chojnic czy Bytowów, mecz w Bełchatowie jawił się niemal jak derby. Tak blisko. Tylko dwie godziny.

3. Pierwsza nasza wizyta zakończyła się klęską 0:5. Mamy w pamięci tamten fatalny mecz i zwolnienie Rafała Góraka. Powtórki nie chcieliśmy.

4. Tym razem absolutnie nie mieliśmy kłopotu z akredytacjami. Wszystko przebiegło szybko i sprawnie.

5. Trzeba przyznać, że wozy Polsatu robią wrażenie. Spory busik dla załogi, TIR i jeszcze jeden wóz transmisyjny.

6. Oj pogoda nam nie dopisywała. Siedzieliśmy w pełnym słońcu, które grzało niemiłosiernie, a także oślepiało. Czasem nic nie było widać na ekranie laptopa. Praca w tych warunkach była ciężka.

7. Na meczu był obecny były zawodnik obu klubów – Grzegorz Fonfara. Ciekawe komu kibicował popularny Fąf?

8. Po trybunach przechadzał się także Jacek Krzynówek. Zawodnik, który strzelał bramki Realowi Madryt czy Portugalii do stosunkowo wielkiej kariery startował właśnie z Bełchatowa.

9. Na kilkanaście minut przed meczem autor tego artykułu udał się do toalety. Na korytarzu mijała go maskotka. „Która godzina?” – spytała. „Za dwanaście trzecia” – usłyszała zgodą z prawdą odpowiedź. „Aaaa, to mnie tak wkręcają, że trzy minuty do meczu” – odparła niepocieszona, ale z ulgą.

10. A po chwili szok – z góry po schodach schodzi babka i uprawia na tych schodach nordic walking.

11. Pisaliśmy już kiedyś o stolikach dla prasy na stadionie w Bełchatowie. Klub awansował do ekstraklasy, spadł i nic się w tym temacie nie zmieniło. Jakieś totalnie dziwnie składane potworki nie przystoją stadionowi piłkarskiemu na tym poziomie. Tych stolików nie da się opisać, trzeba by było je zobaczyć.

12. Po 32 minutach meczu dwa lata temu czerwoną kartkę ujrzał w Bełchatowie Janusz Gancarczyk. GKS przegrał 0:5, a gra w dziesiątkę nie sprzyjała osiągnięciu dobrego wyniku. Teraz w osłabieniu graliśmy już o 10. minuty. Było bardzo ciężko, ale jak się skończyło – wszyscy wiemy.

13. Oczywiście jeżeli chodzi o dramaturgię i spektakularny koniec, to spotkanie nie było na poziomie sławnego meczu z Pogonią w Szczecinie. Jednak w ostatnich latach chyba wskoczy na podium. Grać w osłabieniu cały mecz i na dwanaście oraz pięć minut przed końcem zdobyć bramki dające trzy punkty… To zdarza się bardzo rzadko.

14. Kibice w Bełchatowie jakoś specjalnie nie popisali się. W młynie ich było niewielu, całkiem fajnie machali flagami, doping średni. Nie było czuć energii.

15. Po końcowym gwizdku ławka rezerwowych wybiegła na boisko tak, jak to czasem widzimy na mundialach, po spektakularnych awansach, utrzymaniach itd. No ale ten mecz był jedyny w swoim rodzaju, więc radość była w pełni uzasadniona.

16. Piłkarze bardzo długo czekali na bohatera – Łukasza Pielorza, który udzielał wywiadów. Gdy przyszedł do szatni piłkarze cieszyli się głośno ze wspólnej wygranej. Nam jako paparazzi udało się nagrać zza szyby tę szaloną radość, dzięki czemu szybko mogliście ją obejrzeć na naszym profilu na Facebooku.

17. Rafał Ulatowski regularnie jest załamany po meczu z GKS. Dwa lata temu jako trener Miedzi jeszcze kilka minut po konferencji siedział na swoim miejscu zamyślony. Teraz również radości w jego głosie nie było, a był smutek i gorycz…

18. Na sali konferencyjnej natomiast zostaliśmy my i pracowaliśmy, aby jak najszybciej były na stronie materiały z tego efektownego meczu. Podobnie jak piłkarze, wykonaliśmy kawał dobrej roboty!

19. Teraz już stadion w Bełchatowie będzie nam się kojarzyć dużo lepiej 🙂

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna Piłka nożna kobiet Wywiady

Górak: Walka na płaszczyźnie psychologicznej

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

W trakcie świętowania na boisku mistrzostwa zdobytego przez uKochane zadaliśmy trenerowi Rafałowi Górakowi kilka pytań dotyczących obu piłkarskich drużyn GKS Katowice.

Chciałby pan, żeby kobieca GieKSa została na stałe na Nowej Bukowej?

Rafał Górak: Oczywiście, docelowo to także jest miejsce dla kobiecej dywizji. Cała logistyka też jest potrzebna do przygotowania drużyny na przenosiny, trzeba zabezpieczyć treningi. Nawet my jeszcze tutaj nie jesteśmy do końca przeniesieni, więc pewnie to jeszcze troszkę potrwa.

Czy zespół przejmował się plotką o wsparciu finansowym ze strony Rakowa?

Ubaw był dość dobry, zaraz mieliśmy w głowie szyderczy ton tego wszystkiego. Walka o mistrza toczyła się także na płaszczyźnie psychologicznej. My chcieliśmy zagrać jak najlepiej dla siebie, dla GKS-u.

Alan Czerwiński ma zostać docelowo na wahadle?

Alan Czerwiński to bardzo kompleksowy piłkarz i pomoże nam w każdym aspekcie. Świetnie spisywał się na środku obrony i to jest również jego pozycja. Będzie wystawiany w zależności od potrzeb.

Ma trener już jakiś plan na początek przyszłego sezonu?

Zawodnicy będą mieli zero-jedynkowe wakacje, a my z dyrektorem mamy trochę pracy związanej z kadrą i nie tylko. Trochę pracy jest, ale ten tydzień, dziesięć dni dla siebie muszę urwać, żeby się trochę zresetować.

Ósme miejsce na koniec to wynik dobry czy bardzo dobry?

Bardzo dobry.

Gdyby jakimś cudem jednak pojawił się dodatkowy milion na koncie klubu, to jakby go wykorzystać?

Milion złotych czy euro? (śmiech)

Euro, zaszalejmy.

Na pewno na zwiększanie standardu wokół zespołu, żeby w GKS-ie rósł poziom przygotowania piłkarzy do gry. Nigdy nie będę chciał powstania kominów płacowych, nie możemy otwierać się na taki kierunek. Każdy milion euro nam się przyda, żeby drużyna była coraz lepsza.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Pierwsze decyzje kadrowe

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Po pierwszym transferze do klubu, który miał miejsce w zeszłym tygodniu, otrzymaliśmy informacje o zawodnikach, którzy odejdą z GKS Katowice.

Swoją przygodę z klubem zakończyli na ten moment Aleksander Komor, Adrian Danek, Bartosz Baranowicz i Mateusz Mak. Wszyscy byli związani z klubem kontraktami od 2023 roku i wydatnie przyczynili się do awansu GieKSy do Ekstraklasy. Ich umowy nie zostaną przedłużone.

Do swoich macierzystych klubów powrócą natomiast Filip Szymczak oraz Dawid Drachal. Odpowiednio do Lecha Poznań i Rakowa Częstochowa.

Wszystkim piłkarzom dziękujemy za reprezentowanie barw GieKSy i życzymy powodzenia w karierze.

Kontynuuj czytanie

Galeria Kibice

Kibicowska galeria z wyjazdu do Gdańska

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Zapraszamy do kibicowskiej galerii z wyjazdu do Gdańska, gdzie dwoma pociągami specjalnymi wybrało się 1221 fanów GKS Katowice, w tym 1 kibic Baníka Ostrava i 6 przedstawicieli JKS Jarosław. Zdjęcia nadesłane przez kibiców.   

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga