Dołącz do nas

Piłka nożna Prasówka

Przegląd mass mediów po meczu GKS Katowice-Stal Stalowa Wola 2:1: GieKSa z rekordem i na czele tabeli!

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Zapraszamy do przeczytania fragmentów doniesień na temat wczorajszego meczu GKS Katowice – Stal Stalowa Wola, wygranego przez GieKSe 2:1 (0:0).

 

infokatowice.pl – GieKSa wygrywa ze Stalą i zasiada na fotelu lidera

GieKSa zrewanżowała się Stali Stalowa Wola za porażkę sprzed kilku dni w Pucharze Polski i wygrała na własnym stadionie 2:1. Dzięki temu zwycięstwu katowiczanie, w oczekiwaniu na jutrzejsze spotkanie Widzewa z Resovią, awansowali na pozycję lidera II ligi.

Od początku spotkania GieKSa atakowała i stwarzała groźne sytuacje pod bramką gości. W 15. min. piłkę w siatce umieścił Błąd, ale sędzie odgwizdał spalonego. Dobre sytuacje w tej części gry miał także Dejmek, ale jego strzał głową był minimalnie niecelny, a także Kiebzak, którego mocny strzał w 35. min. sparował golkiper Stali. Przyjezdni w pierwszej części gry także próbowali atakować, ale ich akcje najczęściej kończyły się w okolicy pola karnego gospodarzy.

Początek drugiej odsłony zaczął się idealnie dla GieKSy, bo już w 48 min. po podaniu Rogali Rogalskiemu nie pozostało nic innego, jak umieścić futbolówkę w siatce. W kolejnych minutach katowiczanie nadal atakowali i mogli podwyższyć prowadzenie.

[…] W końcówce coraz większe niebezpieczeństwo pod bramką Mrozka zaczęli stwarzać goście. Na szczęście na początku doliczonego czasu gry po szybkiej kontrze Michalski podwyższył prowadzenie, chwilę później bowiem Stal zdołała pokonać Mrozka. Na doprowadzenie do wyrównania nie było już jednak czasu i GieKSa w pełni zasłużenie po raz kolejny wygrała na własnym stadionie i zajmuje obecnie pozycję lidera II ligi.

 

sportowefakty.wp.pl – II liga: GKS Katowice buduje twierdzę. Pogrom w Polkowicach

[…] GKS Katowice wygrał już siedem meczów z rzędu na własnym stadionie. Tym razem zmierzył się ze Stala Stalowa Wola, z którą w środku tygodnia przegrał w Totolotek Pucharze Polski. Konfrontacja została rozstrzygnięta przez zespół z Podkarpacia w konkursie rzutów karnych. Wnioski w Katowicach zostały wyciągnięte, błędy naprawione i GKS wygrał tym razem 2:1. Drużyna z Bukowej spędza noc z soboty na niedzielę na pierwszym miejscu w tabeli.

dziennikzachodni.pl – GKS Katowice – Stal Stalowa Wola 2:1. GieKSa z rekordem i na czele tabeli!

Piłkarze GKS Katowice pobili klubowy rekord meczów bez porażki. Sobotnie zwycięstwo nad Stalą Stalowa Wola było dziesiątym takim występem z rzędu i pozwoliło drużynie Rafała Góraka awansować na pozycję liderów tabeli.

[…] Katowiczanie mogą być pewni, że do końca tej kolejki obsuną się co najwyżej o jedną pozycję. Rafał Górak jako szkoleniowiec Katowic ustanowił w ten sposób nowy rekord klubu poprawiając wyniki Jerzego Brzęczka i Kazimierza Moskala, którzy nie przegrali dziewięciu meczów z rzędu.

Stal, która wyeliminowała katowiczan z Pucharu Polski, próbowała wywalczyć na Bukowej punkty, a trener Szymon Szydełko już po godzinie gry wykorzystał trzy zmiany.

Gospodarze kontrolowali jednak przebieg wydarzeń i jedyny moment dekoncentracji przydarzył im się dopiero w doliczonym czasie gry, tuż po tym, jak wynik podwyższył Kacper Michalski. Rywale potrafili tę szansę wykorzystać i w ostatnich sekundach było jeszcze nerwowo, ale ostatecznie zwycięstwo całkowicie zasłużenie padło łupem GKS-u.

 

sportdziennik.com – Rewanż za puchar, „Stalówka” pokonana. GieKSa liderem drugiej ligi!

Gole Dawida Rogalskiego i Kacpra Michalskiego zapewniły katowiczanom wygraną ze Stalą Stalowa Wola, dzięki której przynajmniej do jutra plasować się będą na samym szczycie tabeli drugiej ligi.

[…] Trener Rafał Górak wystawił na murawę optymalny skład. Doszło w nim do sześciu zmian w porównaniu z jedenastką, która w środę zremisowała ze Stalą w Boguchwale, a wskutek przegranej serii karnych odpadła z Pucharu Polski. Rewanż na ligowym gruncie nastąpił już dziś. Stal, plasująca się niemalże na drugim biegunie tabeli, miała o tyle utrudnione zadanie, że na rozgrzewce urazu doznał młodzieżowiec Łukasz Zjawiński, przez co trener Szymon Szydełko musiał dokonać aż dwóch zmian. Do wyjściowej jedenastki w miejsce Zjawińskiego wskoczył Michał Fidziukiewicz, a limit młodzieżowców wypełnił Szymon Jopek, luzując Przemysława Stelmacha.

GKS w pierwszej połowie był groźniejszy, ale bardzo brakowało mu lepszej postawy w finalnych fazach akcji. Tych było całkiem sporo, ale już strzałów – jak na lekarstwo.

[…] To, że katowiczanie w tym sezonie zdecydowanie więcej goli strzelają w drugich połowach, jest już faktem powszechnie znanym. Zaistniał również tej soboty. Podopieczni Rafała Góraka wyszli na prowadzenie po niespełna trzech minutach drugiej połowy. Grzegorz Rogala dograł płasko z lewej flanki w pole karne, a tam piłka de facto odbiła się od Dawida Rogalskiego i wpadła do siatki. Dla napastnika poprzednio broniącego barw GKS-u Tychy była to bramka nr 6 w tym sezonie. W wewnątrz klubowej klasyfikacji ratuje tym samym honor ofensywnych zawodników, skoro 5 trafień ma na koncie… stoper Arkadiusz Jędrych.

Apetyt na fotel lidera najwyraźniej był, bo GKS przejął zdecydowaną kontrolę nad meczem. W 61. minucie Rogala do asysty powinien dorzucić gola. Po małej przebitce w środku pola znalazł się przed Kalinowskim, ale przegrał ten pojedynek.

[…] Duże emocje były w doliczonym czasie gry. Najpierw, po kontrze wyprowadzonej przez zmienników, Łukasza Wrońskiego i Marcina Urynowicza, prowadzenie GKS-u podwyższył jeszcze Kacper Michalski. Goście odpowiedzieli natychmiast za sprawą pięknej próby Roberta Dadoka, ale na więcej nie było już czasu. Była to szósta z rzędu ligowa wygrana GieKSy przy Bukowej. Na przestrzeni ostatnich 10 kolejek zgarnęła aż 26 punktów. Tak gra lider! Bez względu na wynik jutrzejszej konfrontacji Widzewa z Resovią, team Rafała Góraka najbliższy tydzień spędzi na miejscu bezpośrednio premiowanym awansem. A potem – wyjazdowy mecz na szczycie z Resovią.

 

echodnia.eu – 2. liga. Porażka Stali Stalowa Wola z GKS-em Katowice. Gospodarzom udał się rewanż za środę

[…] O ile w środowym starciu rozgrywanym w Boguchwale Stal w pierwszej połowie była zespołem o wiele lepszym od GKS-u, tak w sobotę pierwsze trzy kwadranse spotkania niewątpliwie należały do drużyny z Katowic.

[…] GKS przeważał. Dłużej utrzymywał się przy piłce i sprawniej potrafił nią operować na połowie rywali. Próbował dogrywać piłki w pole karne gości, strzały oddawali Michalski i Adrian Błąd, ale obaj byli blokowani. W piętnastej minucie gry ten drugi wpakował nawet w końcu piłkę do bramki, ale arbiter dopatrzył się pozycji spalonej we wcześniejszej fazie akcji. Parę minut później dogodną sytuację miał Dawid Rogalski, ale i on dał się złapać w pułapkę ofsajdową.

Do końca pierwszej połowy zespół z Katowic sprawiał wrażenie lepszego i takiego, który jest już o krok od objęcia prowadzenia, jednak do przerwy nie zdołał tego zrobić. Blisko po strzale z dystansu w 35. minucie pojedynku był Szymon Kiebzak, jednak wówczas Kalinowski popisał się bardzo dobrą interwencją i zapobiegł utracie gola przez Stal.

Druga część tego pojedynku zaczęła się już dla gospodarzy rewelacyjnie. Trzy minuty po wznowieniu gry wyszli oni bowiem naprowadzenie.

[…] Stal nie potrafiła odpowiedzieć swojemu rywalowi. Brakowało jej tego, co tak dobrze funkcjonowało w meczu pucharowym, czyli solidnej gry w defensywie i płynnego przechodzenia z obrony do ataku.

Tymczasem GKS atakował szukając kolejnej bramki. W 61. minucie meczu sam na sam z bramkarzem wyszedł Rogala, ale Krystian Kalinowski znów był górą w takim pojedynku.

Dwie minuty później wreszcie zrobiło się nieco goręcej pod bramką gospodarzy, ale obrońcy ostatecznie zdołali wybić piłkę. Podopieczni trenera Szydełki próbowali przejąć inicjatywę nad wydarzeniami boiskowymi i stwarzać sobie sytuacje do strzelenia gola.

[…] Stal starała się atakować, ale… na 2:0 podwyższyli gospodarze. Kacper Michalski w sytuacji sam na sam nie dał szans Kalinowskiemu, który i tak zrobił w tej sytuacji co mógł. W piątej minucie doliczonego czasu gry do drugiej połowy pięknego gola z 20 metrów od bramki zdobył jeszcze Robert Dadok, ale na niewiele się to zdało.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!


Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Felietony Piłka nożna

Panie! Do ligi jest siedem dni!

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Sezon – proszę państwa – za pasem. W zasadzie można powiedzieć, że „polskie granie” już się rozpoczęło – czwartkowym meczem Legii z Aktobe. Za chwilę Superpuchar, a za tydzień wraca ekstraklasa. Szybko zleciało. Dla nas zacznie się podobno „najtrudniejszy sezon dla beniaminka”, czyli drugi sezon. Choć beniaminkiem już nie jesteśmy, tylko pełnoprawnym ligowcem. No – może prawie pełnoprawnym, zobaczymy, jak te rozgrywki się potoczą i czy GieKSa zaliczy sezon zbliżony do poprzedniego, a jak wiemy, ten poprzedni przyniósł nam sporo radości i dumy.

Co nas czeka – tego nie wie nikt. Nie ukrywajmy, że poprzednie rozgrywki i postawa w nich GKS były zaskoczeniem. Katowiczanie zaprezentowali się bardzo dobrze, pokazali swój styl, waleczność, ofensywną piłkę. Na palcach jednej ręki można by policzyć mecze, w których nasz zespół był zdecydowanie słabszy od rywala. Dwa spotkania z Legią, Lech w Poznaniu, Górnik w Zabrzu, Pogoń w Szczecinie. A poza tym? Może by się znalazła jakaś Jaga na wyjeździe, ale tak naprawdę nawet w przegranych meczach katowiczanie nie odbiegali bardzo od rywali. Czasem nawet byli lepsi. A przecież oprócz tego było też sporo zwycięstw.

Mogliśmy się zastanawiać, jak GKS będzie się spisywał, mając zapewnione utrzymanie. I spisywał się nadal bardzo dobrze. Po zadyszce z Legią i Koroną przyszło siedem punktów w ostatnich trzech meczach.

Sezon jest niewiadomą choćby z powodu zmian kadrowych, które zawsze między sezonami mają miejsce. Straciliśmy bardzo ważną postać, czyli Oskara Repkę, który po fenomenalnej końcówce sezonu bardzo mocno podwyższył swoje noty, trafił do kadry i odszedł do Rakowa Częstochowa. Szkoda bardzo tego zawodnika, ale taka jest kolej rzeczy. Oskar grał w GKS przez kilka lat i nikt się nim nie interesował, ale promocja na boiskach ekstraklasy jest tak wielka, że ta scena plus jego kapitalne występy zaowocowały transferem do wicemistrza Polski. Wcześniej odszedł też Sebastian Bergier, za którym w Katowicach nikt nie płacze, choć sam Seba trochę płacze, że nie był w Katowicach traktowany jak należy (nie przez kibiców). Napastnik dał nam więcej goli, niż sobie wyobrażaliśmy i godnie zastąpił Adama Zrelaka. Natomiast nie jest to piłkarz, którego nie da się zastąpić.

Z ważnych piłkarzy to jedyne odejścia, więc mimo wszystko ta kadra nie została mocno przetrzebiona. Przede wszystkim udało się wykupić Mateusza Kowalczyka, co było celem numer jeden. Wokół tego zawodnika zapewne będzie się kręcić gra naszego zespołu. Utrzymanie tego piłkarza to wielki sukces i naprawdę optymistyczna sprawa, bo teraz proszę sobie wyobrazić utratę i Repki, i Kowalczyka. To byłby już mały sportowy dramat. Został Kowal – więc jest nieźle.

A piłkarze, którzy przyszli? Różne są opinię o naszym mercato. I wszystko wyjdzie w praniu. Pozyskani zawodnicy nie są z czołówki ligi, ale nie oszukujmy się – tacy piłkarze w pierwszej lidze do nas nie przychodzili. Praktycznie w komplecie są to zawodnicy, którzy odgrywali może nie wszyscy pierwszoplanowe, ale jednak ważne role w swoich zespołach – i co najważniejsze – w ekstraklasie! Zaczęliśmy od dwójki z Pogoni Szczecin. Kacper Łukasiak regularnie wchodził w meczach Portowców, Marcel Wędrychowski zresztą również, a i kilka spotkań zagrał od pierwszej minuty. Aleksander Paluszek wiosną w wielu meczach Śląska był podstawowym zawodnikiem. Jakuba Łukowskiego pamiętamy przede wszystkim z doliczonego czasu gry i bramki na Bukowej – w strugach deszczu – dla Widzewa. A Maciej Rosołek – piłkarz, który w ostatnich dwóch latach obniżył nieco loty, ale to zawodnik z potencjałem, a GieKSa jest miejscem, w którym tacy gracze się odbudowują.

Przede wszystkim jednak to, co powinno nas napawać optymizmem to po prostu praca zespołu – praca sztabu szkoleniowego, który stworzył, wykreował ten zespół od zera. Praca metodyczna, konsekwentna i z pasją, co choćby było widać w serialu Canal Plus. Dlaczego więc miałoby być gorzej? Dobra praca zawsze się broni i – choć wiadomo, że to jest sport i wahania mogą być – to ten atut GieKSy jest ewenementem w ekstraklasie. Puszcza spadła, więc nie ma już Tomasza Tułacza, jako rekordzisty pod względem stażu. Teraz to Rafał Górak dzierży tę palmę pierwszeństwa i to z olbrzymią przewagą. Po nim najdłuższy stań ma Adrian Siemieniec, ale to jest tylko… 2023 rok. Reszta trenerów jest od 2024 lub później! Abstrahując od… wszystkiego, jest to dramat polskiej piłki i brak jakiejkolwiek ciągłości. Naprawdę więc doceniajmy to, że mamy zespół budowany przez lata, nawet jeśli po drodze wszyscy – piłkarze, trener, cały sztab szkoleniowy i kibice, musieli przetoczyć wielki, potężny, monstrualny głaz. Wszystkim się to opłaciło.

Katowiczanie postawili wysoko poprzeczkę w poprzednim sezonie. I teraz są dwie szkoły. Jedna mówi o tym, że musimy piąć się do góry, walczyć o wyższe miejsca i zdobyć większą liczbę punktów. Z drugiej strony, naprawdę ta postawa w ostatnich rozgrywkach była nad wyraz dobra, więc może być tak, że liczba punktów w tych nadchodzących – będzie mniejsza. Nie sposób przewidzieć, w którą stronę to pójdzie. Dlatego tak ważne jest wsparcie i ta cała otoczka, która była w poprzednim sezonie. Przecież to, co GieKSa zrobiła, punktując z marszu na nowym stadionie, to też było coś spektakularnego. Obawialiśmy się, że katowiczanie będą przez chwilę grać na Nowej Bukowej, jak na wyjeździe. A gdzie tam. Od razu był to ICH stadion. W aspekcie psychologicznym to, że od razu zaczęli wygrywać na nowym obiekcie, jest bardzo ważne, bo po prostu oni znają, my znamy i ten stadion zna smak zwycięstwa.

Nawet Kolejorz zna smak „zwycięstwa” na Nowej Bukowej, bo choć dość rozpaczliwie wywalczyli remis, to po meczu byli w takiej euforii, jakby wygrali, bo przecież przybliżyli się tym punktem do mistrzostwa.

Ostatnie chwile ligowego odpoczynku przed nami kibicami. A od przyszłej soboty się zacznie znów – co tydzień kibicowskie i piłkarskie święto, czyli GieKSa w ekstraklasie!

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Górak: Czuć to było z boiska

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Po meczu GKS Katowice – Raków Częstochowa odbyła się konferencja prasowa, podczas której wypowiedzieli się trenerzy Rafał Górak i Marek Papszun. Poniżej główne wypowiedzi szkoleniowców, a na dole zapis audio całej konferencji.

Marek Papszun (trener Rakowa Częstochowa):
Zależało nam, żeby dobrze zacząć i wejść w sezon i to zrobiliśmy. Z wymagającym przeciwnikiem. W zeszłym sezonie dwa trudne spotkania, na starej Bukowej – nie byliśmy lepsi, ale wygraliśmy, a potem przegraliśmy u siebie, choć nasza gra była już lepsza. Więc te mecze z GKS były trudne. Dzisiaj też było trudno, ale pokazaliśmy już na starcie dojrzałość i dyscyplinę taktyczną. Momentami nawet taki performance. Jestem zadowolony i z optymizmem patrzymy w przyszłość. Teraz regeneracja, jutro jeszcze mamy sparing dosłownie dla kilku zawodników, których mamy w kadrze i tych z akademii. I szykujemy się do meczu pucharowego z Żiliną.

Rafał Górak (trener GKS Katowice):
Trudno zacząć od porażki, to nigdy nie jest fajna sprawa. Natomiast trzeba sobie bezapelacyjnie i szczerze powiedzieć, że trafiliśmy na mocny zespół, na pragmatyczną piłkę i ta gra Rakowa, która mi zawsze tak imponuje – dziś ją było czuć z boiska. Przyjmujemy z szacunkiem tę grę, teraz musimy wyciągnąć wnioski, a także doprowadzać do tego, żeby zespół był lepszy z każdym dniem. Musimy kalkulować, że jak trafimy na takiego przeciwnika, to może on postawić takie warunki, że będzie trudno stwarzać sytuację jakąś lawinową ilością lub tak przejąć inicjatywę, żeby to potem udokumentować golami. Był to trudny i wymagający mecz, natomiast sama pierwsza połowa była stabilna i graliśmy dobrze, mając na uwagę przeciwnika i trochę jestem niezadowolony z wejścia w drugą połowę, kiedy pierwsze dziesięć minut było najsłabsze w naszym wykonaniu w meczu i przeciwnik to wykorzystał, zdobywając bramkę. Nie chcemy robić z tego problemu, natomiast w każdym meczu chcemy zdobywać punkty. Teraz musimy się przygotować do następnego spotkania, które rozegramy tutaj w następny poniedziałek.

Kontynuuj czytanie

Galeria Kibice

Turniej na Bukowej

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Zapraszamy do galerii z turnieju kibiców GKS Katowice, który odbył się w sobotę 12 lipca na Bukowej. Zdjęcia zrobiła dla Was Madziara.   

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga