Dołącz do nas

Piłka nożna

Puchar Polski: Faworyci I ligi z awansem

Avatar photo

Opublikowany

dnia

I runda Pucharu Polski już za nami tak jak i cały puchar w sezonie 2017/18. Piłkarze GieKSy po raz kolejny skompromitowali się w tych rozgrywkach i po porażce z Siarką pożegnali się z możliwością zagrania na narodowym.

W rundzie tej ze zmiennym szczęściem radzili sobie inni przedstawiciele pierwszej ligi. Analizę zacznijmy od naszego pierwszego ligowego rywala Pogoni Siedlce. Gracze tej drużyny odpadli z pucharu po rozegraniu konkursu 11stek z tegorocznym spadkowiczem Wisłą Puławy. Złośliwi po tym spotkaniu pisali, że w sobotę na B1 zostanie rozegrany mecz o 3 miejsce w Pucharze Polski.

Spore problemy w Radomiu miało Podbeskidzie, które swój mecz również kończyło rzutami karnymi. W regulaminowym czasie gry było 1:1. Podbeskidzie jako faworyt ligi nie zachwyciło, ale w pomeczowych wypowiedziach skupiono się bardziej na „Takimi wynikami buduje się drużyna”. Zobaczymy czy będzie to miało przełożenie w spotkaniach ligowych. Łatwą wygraną zaliczała za to Miedź Legnica, która pod wodzą najbardziej doświadczonych graczy Łobodzińskiego oraz Garguły pokonała Stal Rzeszów 3:1. Wymienieni gracze strzelili po bramce, trzecią dołożył Zieliński. Również większych problemów z awansem nie miało Zagłębie Sosnowiec, które strzeliło Chełmniance 3 bramki nie tracąc żadnej. Chełmianka w kluczowym momencie meczu nie wykorzystała karnego.

Dobrą formę zaprezentował inny pierwszoligowiec Chrobry, który 3:0 odprawił miejscowych z Kluczborka. Wydaje się, że drużyna z Głogowa niewiele straciła po odejściu trenera Mamrota. Dwie bramki strzelił nowy nabytek zespołu Trytko.

Szalony mecz rozegrał GKS Bełchatów i Wigry Suwałki. Bełchatowianie strzelili bramkę na 1:0 w 88 minucie a Wigry zdołały wyrównać po samobójczym trafieniu w 90 minucie. Ambitnie grający gospodarze zdołali jeszcze strzelić drugą bramkę w regulaminowym czasie gry i mecz zakończył się wygraną II ligowca. Po karnych w Nowym Dworze Mazowieckim odpadła również Olimpia Grudziądz. Widać, że ten zespół po stracie kilku kluczowych zawodników może mieć problem w rozgrywkach I ligi.

Skromne wygrane zaliczyli GKS Tychy – również gol nowego nabytku Biernata oraz Stal Mielec, która po przebudowie nie straciła na jakości i wygrywa kolejne spotkania. Swój mecz wygrała Chojniczanka, która po raz kolejny pokazała dobrą skuteczność wygrywając 4:1 oraz Bytowia, która po barażach o pozostanie w lidze nabrała rozpędu i wygrywa kolejne spotkania. Duża w tym zasługa odradzającego się powoli Janusza Surdykowskiego, który strzelił kolejną bramkę.

 

GKS Bełchatów 2-1 Wigry Suwałki 22 lipca, 19:00 (1021)
Dawid Flaszka 88, Piotr Giel 90 – Adrian Klepczyński 90 (s)
MKS Kluczbork 0-3 Chrobry Głogów 22 lipca, 17:00
Przemysław Trytko 26 (k), 38, Łukasz Szczepaniak 57
Siarka Tarnobrzeg 1-0 GKS Katowice 22 lipca, 17:00
Jan Grzesik 15
Świt Nowy Dwór Mazowiecki 2-2 Olimpia Grudziądz 22 lipca, 16:00 (300)
pd. k. 5-4
Piotr Basiuk 34, Mariusz Gabrych 86 – Robert Janicki 7, 42
Wisła Puławy 2-2 Pogoń Siedlce 22 lipca, 17:00 (825)
pd. k. 4-3
Krystian Stępniowski 33 (s), Piotr Darmochwał 108 (k) – Grzegorz Tomasiewicz 73, Daniel Chyła 104
KSZO 1929 Ostrowiec Świętokrzyski 0-1 Stal Mielec 22 lipca, 17:00
Dejan Đermanović 47
Stal Rzeszów 1-3 Miedź Legnica 22 lipca, 17:00
Jakub Zięba 70 – Paweł Zieliński 18, Łukasz Garguła 38, Wojciech Łobodziński 90
Radomiak Radom 1-1 Podbeskidzie Bielsko-Biała 22 lipca, 17:00
pd. k. 2-4
Kamil Cupriak 46 – Tomasz Podgórski 26 (k)
na stadionie MOSiR
Legionovia Legionowo 1-4 Chojniczanka Chojnice 22 lipca, 16:00
Patryk Koziara 59 – Andrzej Rybski 2, Tomasz Mikołajczak 68, Paweł Zawistowski 73 (k), Emil Drozdowicz 88
ROW 1964 Rybnik Górnik Zabrze 26 lipca, 19:00
Warta Sieradz Sandecja Nowy Sącz 26 lipca, 17:30
w Warcie
Chełmianka Chełm 0-3 Zagłębie Sosnowiec 22 lipca, 17:00
Wojciech Łuczak 75, 79, Adam Banasiak 90
W 78. minucie Michał Wołos (Chełmianka Chełm) nie wykorzystał rzutu karnego.
Puszcza Niepołomice 0-1 GKS Tychy 22 lipca, 17:00
Marcin Biernat 19
Sokół Ostróda Stal Stalowa Wola 23 lipca, 19:45
Ruch Zdzieszowice 2-1 Gryf Wejherowo 22 lipca, 17:00
Jakub Czajkowski 50 (k), Denis Sotor 58 – Łukasz Nadolski 20 (k)
Błękitni Stargard Szczeciński 1-2 Bytovia Bytów 22 lipca, 17:00 (800)
Mateusz Węsierski 57 – Janusz Surdykowski 33 (k), Bartosz Biel 44

 

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!


Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Kibice

Odszedł od nas Sztukens

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Dotarła do nas smutna wiadomość o śmierci kibica GKS Katowice Grzegorza Sztukiewicza.

Grzegorz kibicował GieKSie „od zawsze” – jeździł na wyjazdy już w latach 90. Był także członkiem Stowarzyszenia Kibiców GKS-u Katowice „SK 1964”. Na kibicowskim forum wpisywał się jako NICKczemNICK, ale na trybunach był znany jako Sztukens.

Ostatnie pożegnanie będzie miało miejsce 4 września o godzinie 14:00 w Sanktuarium  św. Antoniego w Dąbrowie Górniczej – Gołonogu. 

Rodzinie i bliskim składamy najszczersze kondolencje. 

 

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Górak: Żółty kocioł dał koncert

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Po meczu GKS Katowice – Radomiak Radom wypowiedzieli się trenerzy obu drużyn – Rafał Górak i Joao Henriques. Poniżej spisane główne wypowiedzi szkoleniowców, a na dole zapis audio całej konferencji prasowej.

Joao Henriques (trener Radomiaka Radom):
Nie mam zbyt wiele do powiedzenia. GKS strzelił trzy bramki, my dwie. Tyle mam do powiedzenia. Nasi zawodnicy do bohaterowie w tym meczu. Będziemy walczyć dalej.

Rafał Górak (trener GKS Katowice):
Ważny moment dla nas, bo pierwsza przerwa na kadrę to taka pierwsza tercja tej rundy i mieliśmy świadomość, że musimy zdobywać punkty, aby nie zakopać się. Wiadomo, jeśli chodzi punkty nie zdarzyło się nic zjawiskowego. Mamy siódmy punkt i to jest dla nas cenna zdobycz, a dzisiejszy mecz był bardzo ważnym egzaminem piłkarskiego charakteru, piłkarskiej złości i udowodnienia samemu sobie, że tydzień później możemy być bardzo dobrze dysponowani i możemy zapomnieć, że coś nam nie wyszło. Bo sport ma to do siebie, że co tydzień nie będziesz idealny, świetny i taki, jak będziesz sobie życzył. Ważne jest, jak sportowiec z tego wychodzi.

Tu nie chodzi o to, że nam się udało cokolwiek, bo udać to się może jeden raz, ale jak wychodzimy i zdajemy sobie sprawę z tego, że jesteśmy w opałach – a byliśmy w nich także w tym meczu. Graliśmy bardzo energetyczną pierwszą połowę, mogliśmy strzelić więcej bramek, a schodziliśmy tylko z remisem. Ze świadomością, że straciliśmy dwie bramki, a sami mogliśmy strzelić dużo więcej. No ale jednak obawa jest, że dwie straciliśmy.

Siła ofensywna Radomiaka jest ogromna, ci chłopcy są indywidualnie bardzo dobrze wyszkoleni, są szybcy, dynamiczni, niekonwencjonalni. Bardzo trudno się przeciw nim gra. Zresztą kontratak na 1:0 pokazywał dużą klasę. Niesamowicie jestem dumny ze swoich piłkarzy, że w taki sposób narzucili swoje tempo gry, byli w pierwszej połowie drużyną, która dominowała, stworzyła wiele sytuacji bramkowych, oddała wiele strzałów, miała dużo dośrodkowań. To była gra na tak. Z tego się cieszę, bo od tego tutaj jesteśmy. W drugiej połowie przeciwnik po zmianach, wrócił Capita, Maurides, także ta ławka również była silna. Gra się wyrównała i była troszeczkę szarpana. Natomiast niesamowicie niosła nas publika, dzisiaj ten nasz „żółty kocioł” był niesamowity i serce się raduje, w jaki sposób to odtworzyliśmy, bo wiemy jaką drogę przeszliśmy i ile było emocji. Druga połowa była świetnym koncertem i kibice bardzo pomagali, a bramka Marcina była pięknym ukoronowaniem. Skończyło się naszym zwycięstwem i możemy być bardzo szczęśliwi. Co tu dużo mówić, jeżeli w taki sposób GKS będzie grał, to kibiców będzie jeszcze więcej i ten nasz stadion, który tak nam pomaga, będzie szczęśliwy.

Bardzo cenne punkty, ważny moment, trochę poczucia, że dobra teraz chwila na odpoczynek ale za chwilę zabieramy się do ciężkiej roboty, bo jedziemy do Gdańska i wiadomo, jak ważne to będzie dla nas spotkanie.

Kontynuuj czytanie

Galeria Piłka nożna

Magiczny wieczór

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Zapraszamy do drugiej galerii, przygotowanej przez Gosię, z wygranego 3:2 meczu z Radomiakiem.

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga