Dołącz do nas

Piłka nożna

[RELACJA] GieKSa zremisowała w Gdyni

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Pierwszego dnia kwietnia GKS Katowice pojechał na wyjazdowe spotkanie do Gdyni, aby rozegrać spotkanie w ramach 25. kolejki Fortuna 1 Liga. Niestety mimo upływu kolejnych tygodni, aura nie zachwycała i w sobotę o 20:00 było zaledwie 2 stopnie Celsjusza. 

Pierwszą połowę rozpoczęli zawodnicy GieKSy i od razu ruszyli do ataku. W pierwszych dziesięciu minutach wywalczyli trzy rzuty rożne, a największe zagrożenie stworzyli podczas ostatniej próby, gdy bramkarzowi musieli pomóc obrońcy, aby piłka nie wpadła do bramki. W  12. minucie Mateusz Stępień ruszył prawą stroną boiska, a następnie zagrał prostopadle do Karola Czubaka, który pewnym strzałem zmieścił piłkę tuż przy słupku. Po czterech minutach na tablicy wyników było już 1:1, a na listę strzelców wpisał się Jakub Arak. Najpierw Grzegorz Rogala dostał podanie w uliczkę po lewej stronie boiska, a następnie dograł w pole karne, gdzie żaden obrońca nie zdołał przeciąć podania i Arak pewnym strzałem doprowadził do wyrównania. W kolejnych minutach oba zespoły na zmianę wyprowadzały ataki, ale bliżej zdobycia bramki byli zawodnicy gospodarzy i tylko świetna interwencja Szczuki uchroniła GKS od utraty bramki. W drugiej części pierwszej połowy oba zespoły zaczęły popełniać więcej błędów i grać bardziej agresywnie, czego efektem były żółte kartki w krótkim odstępnie czasu. Pięć minut przed końcem pierwszej połowy Oskar Repka uderzył zza pola karnego minimalnie nad poprzeczką. Gdy wydawało się, że nic więcej w pierwsze połowie się nie wydarzy, Karol Czubak zdobył drugą bramkę w tym spotkaniu. Na głowę Czubaka zagrał Hubert Adamczyk. Od razu po tej akcji sędzia zakończył pierwszą połowę.         

Drugą połowę rozpoczęli zawodnicy Arki i szybko stworzyli sobie dwie okazje strzeleckie, jednak oba strzały przeleciały obok bramki. Chwilę później swoich sił próbował Adrian Błąd, uderzając na dalszy słupek, ale piłka przeszła przez pole karne i nikt nie zdołał jej tracić. W kolejnych minutach GieKSa przebywała głównie na połowie Arki i stwarzała sobie okazję, ale żadna z nich nie przyniosła nic więcej poza kolejnym rzutem rożnym. W 60. minucie Mateusz Marzec uderzył na aferę w pole karne, a piłka odbiła się od obrońcy Arki i zmieniła kierunek lotu, ale przeszłą minimalnie od bramki gospodarzy. Następne dziesięć minut to głównie ataki gospodarzy i desperacka obrona katowickich piłkarzy. W 78. minucie GiekSa wykorzystała świetną okazję i doprowadziła do wyrównania, a na listę strzelców wpisał się Arkadiusz Jędrych. Ostatnie minuty spotkania to głównie faule w środkowej strefie boiska i kolejne żółte kartki dla piłkarzy Arki. W doliczonym czasie drugiej połowy GieKSa próbowała jeszcze przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść, jednak spotkanie zakończyło się podziałem punktów. 

1.04.2023 Gdynia
Arka Gdynia – GKS Katowice 2:2 (2:1)
Bramki: Czubak (12, 45) – Arak (16), Jędrych (78).
Arka Gdynia: Kajzer – Stolc, Dobrotka, Azacki, Gojny, Milewski (88. Capanni), Gol (73. Bednarski), Stępień, Adamczyk, Żebrowski (67. Haydary), Czubak.
GKS Katowice: Szczuka – Wasielewski, Jędrych, Jaroszek, Kołodziejski (83. Tanżyna), Rogala – Błąd (90. Kościelniak), Repka, Dudziński (78. Urynowicz), Marzec (78. Roginic) – Arak (78. Bergier).
Żółte kartki: Gol, Adamczyk, Stępień, Stolec, Dobrotka, Gojny – Dudziński, Wasielewski.
Sędzia: Tomasz Marciniak (Płock).
Widzów: 5581 (621 kibiców GieKSy).

Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Felietony Piłka nożna

Plusy i minusy po Rakowie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Po meczu z Rakowem można było odnieść wrażenie, że ktoś przewinął taśmę o kilka kolejek wstecz i z powrotem wrzucił GieKSę w tryb „mecz do ukłucia, ale nie do wygrania”. To nie był występ fatalny, ale zdecydowanie taki, który pozostawia po sobie uczucie niedosytu.

Kilka naprawdę obiecujących momentów w pierwszej połowie, trzy sytuacje, które aż prosiły się o lepsze ostatnie podanie lub dokładniejszy strzał, a jednocześnie za mało konsekwencji, by z Częstochowy wywieźć choćby punkt. Raków – drużyna w formie, w gazie, z szeroką kadrą – przycisnął po przerwie i to wystarczyło na jedno trafienie. Problem w tym, że my nie wykorzystaliśmy swoich szans wtedy, gdy mieliśmy ku temu przestrzeń. Zapraszam na plusy i minusy po meczu z Rakowem.

Plusy:

+ Pomysł na mecz w pierwszej połowie
Raków nie dominował od początku. GieKSa bardzo dobrze wyglądała w pressingu i w szybkim wyprowadzaniu piłki. Były momenty, w których to katowiczanie wyglądali dojrzalej – szczególnie do 30. minuty. Szkoda tylko, że z tego pomysłu nie udało się „wcisnąć” bramki.

+ Jędrych i Klemenz 
W pierwszych 30 minutach GieKSa miała sytuacje… po stałych fragmentach i dobitkach właśnie środkowych obrońców. Jędrych dwa razy huknął z powietrza tak, że gdyby piłka zeszła, choć o pół metra, mielibyśmy kandydata do gola kolejki. Klemenz czyścił kluczowe akcje Rakowa – chociażby Makucha z 19. minuty. Solidny występ tej dwójki, szczególnie w pierwszej połowie.

Minusy:

– Niewykorzystane setki
To jest największy grzech tego meczu. Sytuacja 3 na 1 w 37. minucie – Zrel’ák mógł strzelić albo wystawić, a nie zrobił… niczego. W drugiej połowie Marković z pięciu metrów trafił w poprzeczkę, mając przed sobą pół bramki. W takim spotkaniu, jeśli masz 2-3 okazje, to musisz coś z nich zrobić, jeśli chcesz myśleć o wygranej.

– Statyczna reakcja przy straconej bramce
To był gol, którego można było uniknąć, bo sama akcja nie była wybitnie skomplikowana. Niestety Galan był spóźniony, a Brunes zupełnie niekryty. Raków przyspieszył w drugiej połowie, ale to nie był jakiś huragan – po prostu konsekwentna i cierpliwa gra.

– Głęboko i chaotycznie w drugiej połowie
Po 60. minucie w zasadzie przestaliśmy utrzymywać piłkę. Oderwane akcje, straty, chaos, brak wyjścia do pressingu. Raków to wykorzystał i zamknął GieKSę na długie minuty. Paradoksalnie – nie tworzyli sytuacji seryjnie, ale całkowicie przejęli inicjatywę. A my nie potrafiliśmy odpowiedzieć.

Podsumowanie:

GKS nie zagrał w Częstochowie meczu złego. Zagrał mecz… do wzięcia. I właśnie dlatego jest tyle rozczarowania.

To spotkanie nie zmienia obrazu całej jesieni. Wręcz przeciwnie – potwierdza, że ta drużyna gra dobrze. 6 zwycięstw w 7 ostatnich meczach przed Rakowem to nie przypadek. 20 punktów po jesieni w tak spłaszczonej tabeli to naprawdę solidny wynik. GieKSa po fatalnym starcie wróciła do ligi z jakością.

Ten mecz można było zremisować. Można było nawet wygrać. Nie udało się – ale też nie ma tu powodu, by bić na alarm. Przy takiej dyspozycji, jak z Motoru, Korony, Niecieczy, Jagiellonii, Pogoni czy w pierwszej połowie z Rakowem – GKS będzie punktował. Wiosna zacznie się praktycznie od zera, bo cała dolna połowa tabeli wciągnęła się w walkę o utrzymanie.

GieKSiarz

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Widzew rywalem GieKSy

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Dziś w siedzibie TVP Sport odbyło się losowanie ćwierćfinałów Pucharu Polski. GKS Katowice zmierzy się w tej fazie z Widzewem Łódź. Mecz odbędzie się w Katowicach, a 1/4 Pucharu Polski zaplanowano na 3-5 marca.

Widzew obecnie zajmuje 13. miejsce w Ekstraklasie, mając w dorobku 20 punktów, czyli tyle samo co GKS. Na 18 meczów piłkarzy Igora Jovicevića (a wcześniej Żelijko Sopića i Patryka Czubaka) składa się 6 zwycięstw, 2 remisy i 10 porażek (bramki 26-28). We wcześniejszych rundach Widzew wyeliminował trzy drużyny z ekstraklasy: Termalikę, Zagłębie Lubin i Pogoń Szczecin.

Zanim dojdzie do pojedynku pucharowego, obie drużyny zmierzą się w lidze (także w Katowicach), w kolejce, która odbędzie się 6-8 lutego.

Pozostałe pary tej fazy to:
Lech Poznań – Górnik Zabrze
Zawisza Bydgoszcz – Chojniczanka Chojnice
Avia Świdnik – Raków Częstochowa

Kontynuuj czytanie

Kibice Piłka nożna Wideo

Doping GieKSy w Częstochowie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

W niedzielny wieczór do Częstochowy, na ostatni mecz w tym roku, wybrał się komplet GieKSiarzy. Ultrasi zadbali o przedświąteczny klimat na sektorze.

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga