Dołącz do nas

Siatkówka

Siatkarska krótka przesunięta – [7] – GieKSa zagrała jak na faworyta przystało!

Avatar photo

Opublikowany

dnia

STATYSTYKI MECZOWE GKS-u

Czas trwania spotkania – Mecz GKS-u z Dafi Społem trwał 63 minuty, z czego I set 24 min. – II set 21 min. – III set 18 min.
Punkty zdobyte z błędów przeciwnika – GKS 28: zagrywka 14, atak 12, siatka 1, inne 1.
Punkty oddane przez błędy własne – GKS 18: zagrywka 15, atak 3, siatka 0, inne 0.

Ilość zdobytych punktów – GKS 47: Butryn 15, Kapelus 9, Quiroga 9, Pietraszko 6, Kohut 5, Komenda 2, Sobański 1.
Ilość zdobytych punktów w fazie zagrywki – GKS 22: Butryn 9, Kapelus 4, Quiroga 3, Komenda 2, Kohut 2, Pietraszko 1, Sobański 1.
Ilość punktów zdobytych po przyjęciu zagrywki – GKS 25: Butryn 6, Quiroga 6, Kapelus 5, Pietraszko 5, Kohut 3.
Bilans punktów zdobytych do straconych – GKS 27: Butryn 13, Quiroga 6, Kapelus 5, Pietraszko 2, Sobański 1.

Ilość zagrywek – GKS 74: Butryn 16, Quiroga 14, Kohut 12, Komenda 11, Pietraszko 11, Kapelus 10.
Ilość błędów na zagrywce – GKS 15: Kohut 4, Pietraszko 3, Komenda 2, Butryn 2, Kapelus 2, Quiroga 2.
Ilość asów serwisowych – GKS 5: Butryn 2, Quiroga 2, Kapelus 1.

Ilość przyjęć – GKS 35: Quiroga 20, Mariański 9, Kapelus 5, Sobański 1.
Ilość błędów w przyjęciu – GKS 0:
Procent przyjęcia dokładnego (perfekcyjne oraz dobre) – GKS 51%: Sobański 100%, Kapelus 60%, Quiroga 50%, Mariański 44%.
Procent przyjęcia perfekcyjnego – GKS 31%: Sobański 100%, Kapelus 40%, Mariański 33%, Quiroga 25%.

Ilość ataków – GKS 70: Butryn 21, Kapelus 17, Quiroga 11, Kohut 9, Pietraszko 8, Sobański 4.
Ilość błędów w ataku – GKS 3: Kapelus 1, Pietraszko 1, Kohut 1.
Ilość ataków zablokowanych – GKS 2: Kapelus 1, Quiroga 1.
Ilość zdobytych punktów w ataku – GKS 37: Butryn 12, Kapelus 7, Quiroga 7, Pietraszko 5, Kohut 5, Sobański 1.
Procent punktów w stosunku do wszystkich ataków – GKS 53%: Quiroga 64%, Pietraszko 63%, Butryn 57%, Kohut 56%, Kapelus 41%, Sobański 25%.

Ilość bloków punktowych – GKS 5: Komenda 2, Butryn 1, Kapelus 1, Pietraszko 1.
Ilość błędów dotknięcia siatki – GKS 0:

 

Po lepszym początku dla gości, w pierwszym secie GKS szybko wyszedł na prowadzenie 6:4 i zaczął systematycznie powiększać swą przewagę, od 9:6 i 11:7 poprzez 13:8 i 18:12 aż do 20:13. Wtedy kielczanie spróbowali jeszcze odrobić straty, ale udało się to im tylko częściowo, bo o dwa oczka. Set w większości czasu pod naszą kontrolą, ale statystyki pokazały na bardziej wyrównaną partię. Skuteczność w ataku GKS miał 48% przy aż 57% gości, ale punktowo przegraliśmy minimalnie 12:13. GieKSa miała po 2 asy i bloki, a Społem tylko 1 blok. W błędach własnych GKS 7, a Dafi 9. Przyjęcie również wyrównane – dokładne na poziomie 50% do 47%, a perfekcyjne na poziomie 31% do 32%. Punktowanie było pod kontrolą Butryna oraz Quirogi, którzy zdobyli po 5 oczek.

Drugi set pod pełną kontrolą GKS-u od samego początku. Zaczęło się od prowadzenia 4:2, a przy serwisie Butryna mieliśmy niesamowitą serie i wygrywaliśmy już 11:3! Potem było już tylko… lepiej, od 16:6 do 22:11, no i skończyło się 13 oczkach przewagi. Oprócz naszej dobrej gry, kielczanie wspierali nas swymi… błędami i stąd taki rezultat. Skuteczność w ataku GKS miał na poziomie 53%, przy 27% Społem, a w punktach wyliczono i tak małą przewagę, bo tylko 10:7. Ponownie GiekSa miała po 2 asy i bloki, a Społem tylko 1 blok. GKS podarował gościom błędami własnym tylko 4 punkty, wszystkie z zagrywki, a kielczanie błędów popełnili aż 11! Przyjęcie lepsze po naszej stronie – dokładne na poziomie 57% do 40%, a perfekcyjne na poziomie 43% do 25%. Najwięcej oczek zdobył Butryn, znów 5, a pozostałe rozłożyły się na resztę graczy.

Od początku trzeciej partii widzieliśmy spokojną i skuteczną grę GKS-u. Prowadzenia nie oddaliśmy ani na moment, był tylko jeden remis na samym początku (1:1). Zaczęliśmy od 3:1 i 6:3, poprzez 11:7 i 15:9, następnie 20:12, by zakończyć na 25:15. Zagraliśmy ponownie skutecznie w ataku, GKS miał 58% skuteczności, przy 38% gości, a w punktach wyszło aż 15:8. GieKSa miał tylko po 1 asie i bloku, ale za to Społem ZERO w obu tych elementach. Błędy własne GKS miał 7, przy 8 Społem. Przyjęcie lepsze u nas, ale rywale też nie mieli jakiegoś najgorszego – dokładne na poziomie 50% do 40%, a perfekcyjne na poziomie 25% do 25%. W punktowaniu Butryna (ponownie zdobył 5 oczek) wsparł tym razem Kapelus, który zapisał na swoim koncie 6 punktów.

Ogólnie GieKSa sprostała roli faworyta i pewnie pokonała kielczan. Czas trwania spotkania (63 minuty) mówi w zasadzie wszystko. Nasza drużyna była lepsza od przeciwnika, w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła. Jedynie, do czego się można przyczepić to tradycyjnie, nadmierna ilość zepsutych zagrywek. To nasza największa bolączka od początku sezonu. Skuteczność w ataku GKS miał na poziomie 53%, a Społem 40%, w punktach podliczono 37:28 na naszą korzyść. Asów serwisowych nasi siatkarze zrobili 5, przy ani jednym gości, podobnie w blokach punktowych, GKS miał 5, a Społem tylko 2. Łącznie punktacja po skończeniu własnych akcji wyniosła 47:30, oczywiście dla naszych siatkarzy. Błędów własnych katowiczanie popełnili tylko 18, ale za to aż 15 w zagrywce, kielczanie zaś mieli ich aż 28, ale za to „tylko” 14 na zagrywce. Przyjęcie lepsze po naszej stronie – dokładne na poziomie 51% do 42%, a perfekcyjne na poziomie 31% do 27%. MVP został wybrany Karol Butryn zdobywca 15 punktów, w tym 12 atakiem (na 21 akcji czyli 57%), 1 oczko blokiem oraz 2 asami. Łącznie zaserwował 16 razy, mając 2 błędy. Ogólnie trzeba wyróżnić grę całej wyjściowej szóstki, która zaprezentowała równy poziom, stąd też tylko krótkie wejścia na parkiet Stelmacha oraz Sobańskiego.

 

ŁĄCZNE STATYSTYKI MECZOWE GKS-u – po 7 meczach (26 setów)

Bilans meczów łącznie – 5:2 – Bilans punktów – 14:7 – Bilans setów – 17:9 – Bilans małych punktów – 605:550
Bilans meczów „u siebie” – 2:1 – Bilans punktów – 6:3 – Bilans setów – 7:3 – Bilans małych punktów – 248:218
Bilans meczów „na wyjeździe” – 3:1 – Bilans punktów – 8:4 – Bilans setów 10:6 – Bilans małych punktów – 357:332

Rozegrane mecze – 7: Komenda, Butryn, Kapelus, Pietraszko, Kohut, Stelmach, Quiroga, 6: Witczak, Mariański, 5: Fijałek, 4: Stańczak, Krulicki, Sobański, 3: Kalembka,

Rozegrane sety – 26: Kapelus, Quiroga, 25: Komenda, Butryn, 24: Pietraszko, 23: Kohut, 18: Mariański, 14: Stańczak, Witczak, Fijałek, 13: Stelmach, 8: Krulicki, 7: Sobański, 5: Kalembka,

Widzów na meczach GKS-u – „u siebie” / „na wyjeździe” – 2950:6140

Czas trwania spotkań – Mecze GKS-u trwały 660 minut, z czego I set 169 min. – II set 176 min. – III set 185 min. – IV set 110 min. – V set 20 min.
Punkty zdobyte z błędów przeciwnika – GKS 190: zagrywka 113, atak 52, siatka 11, inne 14.
Punkty oddane przez błędy własne – GKS 172: zagrywka 124, atak 30, siatka 8, inne 10.

Ilość zdobytych punktów – GKS 415: Butryn 94, Quiroga 82, Kapelus 75, Pietraszko 58, Kohut 45, Komenda 24, Witczak 15, Sobański 9, Krulicki 8, Kalembka 2, Stelmach 2, Fijałek 1.
Ilość zdobytych punktów w fazie zagrywki – GKS 162: Butryn 40, Kapelus 27, Quiroga 26, Pietraszko 20, Komenda 19, Kohut 15, Witczak 6, Krulicki 4, Sobański 4, Stelmach 1.
Ilość punktów zdobytych po przyjęciu zagrywki – GKS 253: Quiroga 56, Butryn 54, Kapelus 48, Pietraszko 38, Kohut 30, Witczak 9, Komenda 5, Sobański 5, Krulicki 4, Kalembka 2, Fijałek 1, Stelmach 1.
Bilans punktów zdobytych do straconych – GKS 187: Butryn 48, Quiroga 45, Kapelus 38, Pietraszko 28, Kohut 25, Witczak 4, Komenda 4, Krulicki 2, Stelmach 2, Kalembka 1, Sobański -1, Fijałek -2, Mariański -3, Stańczak -4.

Ilość zagrywek – GKS 601: Quiroga 103, Butryn 99, Komenda 93, Pietraszko 86, Kapelus 84, Kohut 71, Witczak 24, Krulicki 17, Fijałek 8, Sobański 8, Kalembka 7, Stelmach 1.
Ilość błędów na zagrywce – GKS 124: Pietraszko 24, Kapelus 18, Komenda 18, Butryn 18, Kohut 17, Quiroga 14, Krulicki 5, Witczak 4, Sobański 3, Fijałek 2, Kalembka 1.
Ilość asów serwisowych – GKS 38: Quiroga 8, Komenda 7, Butryn 7, Pietraszko 5, Kapelus 4, Witczak 3, Kohut 2, Krulicki 2.

Ilość przyjęć – GKS 441: Quiroga 156, Kapelus 142, Mariański 59, Stańczak 54, Sobański 15, Kalembka 3, Kohut 3, Pietraszko 3, Komenda 2, Krulicki 2, Stelmach 1, Fijałek 1.
Ilość błędów w przyjęciu – GKS 25: Quiroga 8, Kapelus 5, Stańczak 4, Mariański 3, Sobański 2, Fijałek 1, Krulicki 1, Pietraszko 1.
Przyjęcie negatywne – GKS 89: Quiroga 31, Kapelus 28, Mariański 11, Stańczak 10, Sobański 5, Komenda 1, Kalembka 1, Pietraszko 1, Kohut 1.
Przyjęcie perfekcyjne – GKS 117: Quiroga 38, Kapelus 35, Mariański 24, Stańczak 12, Sobański 4, Krulicki 1, Pietraszko 1, Stelmach 1, Kohut 1.
Procent przyjęcia perfekcyjnego – GKS 27%: Stelmach 100%, Krulicki 50%, Mariański 41%, Pietraszko 33%, Kohut 33%, Sobański 27%, Kapelus 25%, Quiroga 24%, Stańczak 22%, Komenda 0%, Fijałek 0%, Kalembka 0%,

Ilość ataków – GKS 658: Butryn 169, Quiroga 161, Kapelus 138, Pietraszko 57, Kohut 55, Witczak 31, Sobański 21, Komenda 12, Krulicki 8, Kalembka 3, Stelmach 2, Fijałek 1.
Ilość błędów w ataku – GKS 30: Butryn 13, Quiroga 7, Kapelus 4, Witczak 3, Pietraszko 2, Kohut 1.
Ilość ataków zablokowanych – GKS 49: Butryn 15, Kapelus 10, Quiroga 8, Sobański 5, Witczak 4, Pietraszko 3, Kohut 2, Komenda 2.
Ilość zdobytych punktów w ataku – GKS 324: Butryn 82, Quiroga 71, Kapelus 67, Pietraszko 37, Kohut 36, Witczak 9, Sobański 8, Komenda 5, Krulicki 4, Stelmach 2, Kalembka 2, Fijałek 1.
Procent punktów w stosunku do wszystkich ataków – GKS 49%: Fijałek 100%, Stelmach 100%, Kalembka 67%, Kohut 65%, Pietraszko 65%, Krulicki 50%, Kapelus 49%, Butryn 49%, Quiroga 44%, Komenda 42%, Sobański 38%, Witczak 29%,

Ilość bloków punktowych – GKS 53: Pietraszko 16, Komenda 12, Kohut 7, Butryn 5, Kapelus 4, Witczak 3, Quiroga 3, Krulicki 2, Sobański 1.
Ilość błędów dotknięcia siatki – GKS 8: Quiroga 2, Pietraszko 2, Kohut 1, Butryn 1, Kapelus 1, Kalembka 1.
MVP – GKS 5: Komenda 2, Butryn 2, Mariański 1.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Stadion

Trzy lata wielkich zmian

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Zapraszamy do kolejnego tekstu o Nowej Bukowej, który przygotował dla Was Matma85. Nie zabraknie ciekawych informacji, a całość została okraszona wieloma zdjęciami. Przeczytajcie (i zobaczcie), jak wiele zmieniło się przez ostatnie trzy lata. Oddajemy głos autorowi.

W połowie października 2024 roku minęły dokładnie trzy lata od bardzo ważnego momentu w historii GKS Katowice – wbicia pierwszej łopaty pod budowę nowego domu. W uroczystości uczestniczyli: Prezydent Miasta Katowice Marcin Krupa, Prezes zarządu Grupy NDI Małgorzata Winiarek-Gajewsk oraz Prezes Zarządu Stowarzyszenia Kibiców GKS-u Katowice „SK 1964” Piotr Koszecki. Po 36 miesiącach w miejscu, które klasyfikowane było jako grunty pod wodami stojącymi, nieużytkami rolnymi, a w mniejszym stopniu pastwiskami oraz gruntami zadrzewionymi, została rozłożona pierwsza rolka murawy, co pokazuje, jak diametralnie zmieniło się to miejsce.

Ostatnie miesiące prac przy obiekcie to przede wszystkim gigantyczny wzrost zainteresowania kibiców, ciekawych jak prezentuje się nasz nowy obiekt, którego budowa już się zakończyła i który już niedługo, będzie gościł ponad 15 tysięcy fanów.

Dosyć istotne i co można podkreślić to samo miejsce, w którym powstał stadion. Lokalizacja bardzo wyraźnie nawiązuje do górniczej historii i charakteru klubu. Dlaczego? Może warto przytoczyć kilka faktów na temat tego terenu, na którym GieKSa już za moment będzie gospodarzem.

Nowy stadion znajduje się na terenie Załęskiej Hałdy, tuż przy autostradzie A4, która niewątpliwie dodaje atrakcyjności tej lokalizacji. Lokalizacji, która ma bardzo bogatą historię przemysłową. Na przełomie XIX i XX wieku w tym miejscu zlokalizowana była huta o nazwie Joanna, która eksploatowała glin ceramiczny metodą odkrywkową. Znajdowały się tu budynki huty oraz składowisko odpadów pohutniczych. W późniejszym czasie rozpoczęto w tym miejscu wieloletnią eksploatację, w pokładach na różnych głębokościach, złoża węgla kamiennego. Płytka eksploatacja prowadzona była w latach… 1865-1867 przez dawne kopalnie Charlotte i Wiktor, czyli poprzedniczki KWK „Wujek”.

Przykładowa mapa pokładu KWK Wujek z naniesionym obrysem inwestycji. GIG

Co wynika z wielu dostępnych map, część północna naszego nowego obiektu znajduje się na terenie dawnej huty, pod którym nie prowadzono eksploatacji węgla. Natomiast część południowa stadionu, w tym trybuna dopingowa Blaszok, znajduje się na terenie eksploatacji węgla w kilku pokładach. Były tutaj zarówno dukle jak i szyby wydobywcze – naliczono 16 wyrobisk o głębokości od kilku do dwudziestu kilku metrów. Można śmiało przypuszczać, że Skarbnik, który kiedyś ostrzegał górników, a teraz jest na emeryturze, będzie miał na mecze GieKSy jakieś tajemne, ukryte wejście.

Załęska Hałda, dzięki okolicznym lasom, od zawsze charakteryzowała się znacznym zazielenieniem. Pomimo tak dużej inwestycji, teren nadal pozostanie w zdecydowanej większości „zielony”. Podczas ostatnich trzech lat otoczenie diametralnie się zmieniło, co najlepiej pokażą poniższe fotografie.

Źródło: @zakaz_filmowania kanał YouTube / Matma85

Źródło: @zakaz_filmowania kanał YouTube / Matma85

Źródło: @zakaz_filmowania kanał YouTube / Matma85

Pierwszy rok od uroczystego wbicia pierwszej łopaty to były głównie roboty ziemne, wycinka drzew, budowa zbiorników retencyjnych, odwierty, wykonanie sieci kanalizacyjnej, części fundamentów. Pod koniec 2022 roku, spod leżącego wszędzie śniegu, pojawiły się pierwsze elementy kubatury stadionu miejskiego. Konkretnie 3-kondygnacyjne klatki schodowe hali sportowej. W pierwszych cieplejszych dniach 2023 roku obiekt prezentował się następująco.

Źródło: K.Kalkowski

Od tego momentu prace nabrały prędkości, a dzięki bardzo dobremu zarządzaniu przez wykonawcę dostawami elementów żelbetowych – montaż przebiegał bardzo sprawnie. W maju pojawiły się pierwsze konstrukcje stalowych kratownic dachu nad trybunami stadionu piłkarskiego, a dokładnie 29 czerwca 2023 roku uroczyście została zawieszona wiecha na jej konstrukcji.

Jak wiele zmieniło się w krótkim czasie, pokazują kompilacje fotografii:

Źródło: wkatowicach.eu/ Matma85

Źródło: wkatowicach.eu/ Matma85

Źródło: wkatowicach.eu/ Matma85

Źródło: wkatowicach.eu/ Matma85

Źródło: wkatowicach.eu/ Matma85

31 października 2024 roku oficjalnie wykonawca (firma NDI_ zakończył prace budowlane na obiekcie i od 1 listopada trwają odbiory. Obiekt w ostatnim dniu października posiadał już bramki, siatki, a nawet namalowane linie na murawie.

Foto. Matma85

Foto. Matma85

Foto. Matma85

Foto. Matma85

Mamy teraz głęboką nadzieję, że odbiory odbędą się beż żadnych przeszkód i z początkiem rundy wiosennej spotkamy się przy sztucznym świetle na meczu otwarcia stadionu, na który czekaliśmy tak długo. Stadionu, który da nam wielkie perspektywy.

Foto. Matma85

Foto. Matma85

Matma85

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna Wywiady

Błąd: Funkcjonowaliśmy jako zespół

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Po szalonym meczu w Krakowie porozmawialiśmy ze zdobywcą trzeciej bramki dla GieKSy – Adrianem Błądem.

Jak oceniasz na gorąco to spotkanie? Czy spodziewaliście się, że Cracovia zostawi tyle miejsca z przodu?

Adrian Błąd: Że tak łatwo, to na pewno nikt się nie spodziewał, ale fajny mieliśmy plan na ten mecz. Częste zmiany strony, szeroka dziesiątka, co nam dawało w dużym stopniu łatwość mijania pressingu Cracovii. No i stąd się też wzięły te bramki, bo nawet jak byliśmy w niskiej obronie, to bardzo fajnie funkcjonował nasz szybki atak, stąd choćby druga bramka Mateusza Maka. Bardzo się cieszę, że tak, a nie inaczej funkcjonowaliśmy jako zespół. Bardziej mnie martwi to, że dzisiaj nie mamy Adasia Zrelaka i to jest dla nas taka strata na minus.

Czym spowodowane jest stracenie bramek w końcówkach spotkania?

Dzisiaj trzeba oddać Cracovii, że po prostu jest dobrym zespołem i też stwarzała sobie mnóstwo okazji. Dzisiaj Kudłi myślę, że ze trzy-cztery sytuacje sam wybronił. Także trzeba oddać Cracovii, że miała jakościowych zawodników i przez to stwarzała sytuację. Choćby bramka na 3:3, to też super wrzutka i super wykończenie Kallmana – ciężko jest się obronić przed takim sytuacjami. Także nie sprowadzałbym tego do jakiegoś braku koncentracji, tylko musimy być jeszcze bardziej pazerni w swoim polu karnym. Musimy wybijać wszystkie piłki, które tam się znajdują i tak jak powiedziałem – rywal też stwarzał sobie akcje i je wykorzystał.

Teraz czeka nas przerwa na kadrę, po ostatniej zaliczyliśmy dołek. Myślisz, że dzisiejszy mecz był z rodzaju takich na przełamanie?

Powiem szczerze, że ja się na tym nie skupiam. Bardziej mnie martwi to, że w dniu dzisiejszym nie mamy kilku zawodników, którzy mają kontuzję i to jest dla nas największym minusem, jeżeli chodzi o szatnię. Bo straty Grześka Rogali, Olka Komora, Bartka Nowaka, dzisiaj Zrela, to są takie straty, że musimy trzymać się wszyscy razem, żeby nasza jakość przede wszystkim nie spadła, a to jak będziemy wyglądać po przerwie na kadrę, to zawsze każdy będzie dywagował. Jednym służy przerwa, drugim nie. Robimy swoje z meczu na mecz, ale myślę, że będziemy mieli dobry plan na Lecha. Trzeba też zaznaczyć, na jaki teren jedziemy, ale pojedziemy na pewno zwarci i gotowi.

Dobrze wam się gra z zespołami, które chcą grać w piłkę i nie murują się na swojej połowie. Na pewno Lech należy do takich drużyn.

Każdy mecz jest inny, ale na pewno tak, jak powiedziałeś — lepiej nam się gra z zespołami, które chcą odważnie grać w piłkę. Łatwiej jest choćby założyć pressing, czy wyjść z szybkim atakiem, czy gdzieś tam nawet zepchnąć troszkę rywala. Bo inaczej jak rywal broni się przy swojej szesnastce i wtedy jest nam zdecydowanie ciężej. Ale jak pojedziemy na Lecha, to oni też mają swoje cele w tym sezonie, jakąś jakość prezentują. Na pewno czeka nas bardzo solidne wyzwanie. Wyzwaniom trzeba stawiać czoła i na pewno w Poznaniu tak zrobimy.

Czy po stracie bramki w doliczonym czasie gry, wierzyliście, że te spotkanie można jeszcze wygrać?

Ten mecz to był taki rollercoaster i pokazał, że wszystko się może wydarzyć. Chwilę wcześniej Seba Bergier miał sytuację bramkową, ale trzeba oddać, że Cracovia też miała super sytuację, gdzie Kudłi wybronił. Trzeba podkreślić, że ten mecz był naprawdę na bardzo wysokim poziomie i z tego się cieszymy, że od tego poziomu nie odstajemy, a wręcz przeciwnie – że spokojnie do niego dorównujemy.

Od czego zaczęło się zamieszanie po bramce dla GieKSy?

Przez kogo się zaczęło, to nie ma znaczenia. Chyba było uderzenie Sebastiana Bergiera, ale jak jest zamieszanie, to idziemy wszyscy. Nie ma znaczenia, czy to jest trener z ławki, czy ktoś na trybunach – jesteśmy jedną drużyną, stajemy wszyscy jeden za drugiego. Także to jest najmniej istotne, kto dostał kartkę i co się tam działo – ważne, że byliśmy wszyscy razem.

 

Kontynuuj czytanie

Felietony Piłka nożna

Post scriptum z wyjazdu do Krakowa

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Za nami kolejny wyjazd na stadion Cracovii, tym razem na mecz z prawdziwym gospodarzem tego obiektu. Czas na tradycyjne „Post scriptum”.

  1. Na wyjazd do Krakowa złożyliśmy cztery wnioski o akredytację i bez problemu zostały nam przyznane: Madziara i Kazik (foto), Shellu i ja (press).
  2. Dzień przed wyjazdem napisał do mnie Łukasz, który w zeszłym sezonie kilkukrotnie pisał dla Was relację tekstową na żywo z pierwszoligowych boisk. Później w oczekiwaniu na nowe okulary musiał na chwile zaprzestać jeżdżenia. Oznajmił, że mógłby czasami pomóc, na co mu odpisałem – że będę miał go na uwadze i jakby była taka potrzeba, to będę dzwonił.
  3. Chciałbym widzieć jego zdziwienie, gdy w sobotę przed godziną ósmą dostał ode mnie wiadomość: czy nie chciałby pojechać do Krakowa? Shellu obudził się z wysoką gorączką. W momencie, kiedy Łukasz wyraził chęć, zacząłem ogarniać mu akredytację.
  4. Równo o godzinie dziewiątej wykręciłem numer do Marzeny Młynarczyk-Warwas, która pełni rolę rzecznika pasowego w Cracovii. Przedstawiłem jej sytuację i poprosiłem o przyznanie akredytacji Łukaszowi, a anulowanie Shellowi. Muszę przyznać, że wiele klubów powinno się uczyć od tej pani podejścia do człowieka. Była bardzo życzliwa i nie widziała żadnych problemów, aby podmienić akredytację. W wielu klubach zostalibyśmy zrugani, że w ogóle dzwonimy.
  5. Do Krakowa dojechaliśmy godzinę przed meczem, sprawnie zaparkowaliśmy samochód i udaliśmy się po akredytację. Ja z Łukaszem odebraliśmy je bardzo szybko, ale Magda z Kazikiem mieli je w innym miejscu, którego musieli się trochę naszukać.
  6. W tym dniu pod stadionem odbywały się obchody z okazji 106. rocznicy odzyskania przez Polskę Niepodległości. Dla kibiców była grochówka z kotła, sporo pojazdów wojskowych i żołnierzy w pełnym umundurowaniu. Dodatkowy akcent mieliśmy jeszcze przed pierwszym gwizdkiem: żołnierze wynieśli na murawę 80-metrową biało-czerwoną flagę i zostały odśpiewane trzy zwrotki Mazurka Dąbrowskiego.
  7. Z Łukaszem udałem się na sektor prasowy, a Madziara z Kazikiem postanowili jeszcze pokrążyć pod stadionem, aby popstrykać trochę fotek i polatać dronem.
  8. Spotkanie rozpoczęło się dla nas bardzo dobrze i z niedowierzaniem oglądaliśmy poczynania naszych piłkarzy, którzy bez problemu stwarzali sobie sytuacje bramkowe, a to, co robił Mateusz Mak, przechodziło nasze najśmielsze oczekiwania.
  9. W drugiej połowie Adrian Błąd zdobył bramkę kolejki, którą zobaczyłem dopiero z odtworzenia, bo w trakcie meczu mi umknęła.
  10. Końcówka spotkania to istny rollercoaster, z którego wyszliśmy obronną ręką. Chyba nikt o zdrowych zmysłach nie spodziewał się, po utracie bramki w 93. minucie, że jeszcze wygramy ten mecz.
  11. Po meczu poszedłem do mix zony, aby przeprowadzić wywiad z Adrianem Błądem, który możecie przeczytać TUTAJ, a reszta ekipy udała się na konferencję.
  12. Po konferencji podszedłem do pani rzecznik, aby osobiście podziękować za przyznanie akredytacji na ostatnią chwilę – co ją niezmiernie zdziwiło. Stwierdziła, że takie drobnostki to ona załatwia od ręki i była zdziwiona, że w innych klubach tak to nie działa.
  13. Następnie udaliśmy się w kierunku Katowic. Ostatnia osoba (ja ;)) zameldowała się w domu po godzinie 20:00.
  14. Teraz trochę przerwy na mecze naszych „Orłów”, a następnie udamy się na wyjazd do Poznania.
Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga