Dołącz do nas

Siatkówka

Siatkarska krótka przesunięta – [9] – Wicemistrz Polski lepszy od katowiczan

Avatar photo

Opublikowany

dnia

STATYSTYKI MECZOWE GKS-u

Czas trwania spotkania – Mecz GKS-u ze Skrą trwał 79 minut, z czego I set 29 min. – II set 27 min. – III set 23 min.
Punkty zdobyte z błędów przeciwnika – GKS 27: zagrywka 15, atak 9, siatka 1, inne 2.
Punkty oddane przez błędy własne – GKS 23: zagrywka 16, atak 5, siatka 0, inne 2.

Ilość zdobytych punktów – GKS 39: Butryn 10, Kohut 6, Pietraszko 5, Quiroga 5, Komenda 4, Sobański 4, Kapelus 3, Krulicki 1, Kalembka 1.
Ilość zdobytych punktów w fazie zagrywki – GKS 9: Komenda 3, Butryn 3, Kapelus 1, Pietraszko 1, Sobański 1.
Ilość punktów zdobytych po przyjęciu zagrywki – GKS 30: Butryn 7, Kohut 6, Quiroga 5, Pietraszko 4, Sobański 3, Kapelus 2, Kalembka 1, Krulicki 1, Komenda 1.
Bilans punktów zdobytych do straconych – GKS 3: Butryn 3, Pietraszko 3, Sobański 3, Kohut 2, Krulicki 1, Kalembka -1, Mariański -2, Witczak -3, Kapelus -3.

Ilość zagrywek – GKS 68: Butryn 15, Kohut 11, Quiroga 11, Pietraszko 8, Komenda 7, Kapelus 6, Sobański 4, Kalembka 3, Witczak 2, Fijałek 1.
Ilość błędów na zagrywce – GKS 16: Komenda 4, Kohut 4, Butryn 2, Kapelus 2, Pietraszko 2, Witczak 1, Kalembka 1.
Ilość asów serwisowych – GKS 1: Pietraszko 1.

Ilość przyjęć – GKS 58: Quiroga 27, Kapelus 11, Mariański 11, Sobański 8, Pietraszko 1.
Ilość błędów w przyjęciu – GKS 5: Quiroga 3, Mariański 2.
Procent przyjęcia dokładnego (perfekcyjne oraz dobre) – GKS 41%: Quiroga 52%, Mariański 45%, Kapelus 27%, Sobański 25%, Pietraszko 0%.
Procent przyjęcia perfekcyjnego – GKS 22%: Mariański 27%, Quiroga 26%, Kapelus 18%, Sobański 13%, Pietraszko 0%.

Ilość ataków – GKS 78: Butryn 25, Quiroga 17, Kapelus 10, Kohut 10, Sobański 6, Pietraszko 4, Witczak 2, Kalembka 2, Krulicki 1, Komenda 1.
Ilość błędów w ataku – GKS 5: Butryn 3, Witczak 1, Kapelus 1.
Ilość ataków zablokowanych – GKS 10: Kapelus 3, Butryn 2, Quiroga 2, Witczak 1, Kalembka 1, Sobański 1.
Ilość zdobytych punktów w ataku – GKS 31: Butryn 10, Kohut 6, Quiroga 5, Sobański 3, Kapelus 2, Pietraszko 2, Krulicki 1, Komenda 1, Kalembka 1.
Procent punktów w stosunku do wszystkich ataków – GKS 40%: Krulicki 100%, Komenda 100%, Kohut 60%, Kalembka 50%, Pietraszko 50%, Sobański 50%, Butryn 40%, Quiroga 29%, Kapelus 20%, Witczak 0%.

Ilość bloków punktowych – GKS 7: Komenda 3, Pietraszko 2, Kapelus 1, Sobański 1.
Ilość błędów dotknięcia siatki – GKS 0:

 

Pierwszy set GKS zaczął od wysokiego „C” osiągając dość sporą przewagę. Zaczęło się od prowadzenia 3:6, poprzez 4:8, 5:10 i 7:13. aż do 9:15. To był bardzo dobry okres gry naszego zespołu, choć gospodarze też troszkę pomogli, mając w tym okresie aż 7 błędów własnych. Od tego momentu gracze Skry znacznie poprawili jakość swej gry i systematycznie, ale troszkę za szybko zaczęli odrabianie strat. Wynik remisowy mieliśmy już przy 16:16, by za chwilę bełchatowianie wyszli już na prowadzenie 18:17. I tak doszliśmy do wyniku 22:21, by w samej końcówce mieć spore problemy ze skończeniem własnych akcji. Skuteczność w ataku, tu był nasz główny problem – GKS miał tylko 28% przy 41% Skry – w punktach podliczono 7:13, a to już były spore straty z takim rywalem. W asach i blokach prawie po równo, bo 3:4. Błędów własnych było mniej po naszej stronie – GKS 8, a Skra 12. W przyjęciu to była przepaść – dokładne na poziomie 25% do 76%, a perfekcyjne na poziomie 13% do 47%. Zdobyliśmy zaledwie 10 punktów po własnych skończonych akcjach, więc trudno kogoś wyróżnić pod tym względem.

Drugi set był bardziej wyrównany niż pierwszy, a zaczęło się ponownie od naszego prowadzenia 6:10, które to w mniejszym wymiarze utrzymaliśmy do stanu 14:15. Potem to gospodarze wyszli na jedno oczko przewagi (16:15), które utrzymało się do stanu 21:20. W decydującej końcówce znów zawiódł u nas atak, co gracze Skry skrzętnie wykorzystali. Skuteczność w ataku procentowo się wyrównała, bo obie ekipy miały po 41%, ale w punktach wyszliśmy nawet na plus, 13:9. Bełchatowianie nadrobili to w asach i blokach wygrywając w tych elementach 3:7, więc po własnych skończonych akcjach mieliśmy remis po 16. No to oczywiście resztę zrobiły błędy własne, które gracze Skry ograniczyli w porównaniu do wcześniejszej partii, GKS miał 9, a Skra 6. Przyjęcie tym razem się odwróciło na naszą korzyść – dokładne na poziomie 52% do 44%, a perfekcyjne na poziomie 35% do 13%. W tej partii należy wyróżnić naszych środkowych, którzy zdobyli łącznie 8 punktów, zabrakło siły w ataku ze skrzydeł, bo tu zdobyliśmy razem zaledwie 7 oczek.

Trzecia partia miała podobny przebieg do wcześniejszej. Wyrównana gra od początku, gdzie prowadzenie zmieniało się kilka razy. Od 4:2 dla gospodarzy, poprzez 7:9 dla gości, ponownie 12:10 dla Skry i znów naszej przewagi jednopunktowej od 14:15 aż do stanu 19:20. Niestety znów w końcówce nasza gra w ataku dosłownie stanęła i gospodarze zrobili to co chcieli. Skuteczność w ataku znów lepsza po stronie naszych rywali – GKS miał 52% przy 65% Skry – w punktach wyszło 11:15. W asach i blokach też byliśmy gorsi, bo 2:4 i trudno liczyć na zniwelowanie tych strat błędami własnymi. A tych po stronie GKS-u było 6, u rywali 9. Przyjęcie lepsze po stronie gospodarzy – dokładne na poziomie 42% do 58%, a perfekcyjne na poziomie 16% do 16%. Jak troszkę lepiej zagraliśmy atakiem na skrzydłach – łącznie 9 oczek – to znów zawiodła gra środkowych, zaledwie 2 zdobyte punkty.

Ogólnie mecz GKS-u na solidnym poziomie, z walką, aczkolwiek bełchatowianie obnażyli wszystkie nasze słabe strony. Szczególnie szkoda przegranej pierwszej partii, gdy prowadziliśmy już przecież 15:9! Dwie pozostałe były bardziej wyrównane, choć z podobnym scenariuszem na koniec. W poprzednich zwycięskich swoich meczach, to katowiczanie lepiej rozgrywali decydujące końcówki setów. Tym razem to gracze Skry dali nam lekcję jak wtedy grać. Po prostu wyszło większe doświadczenie siatkarzy gospodarzy oraz ich większe umiejętności. W tym meczu to siatkarze Skry odrzucili ostrą zagrywką naszych graczy od siatki i stąd późniejsze problemy z kończeniem ataków ze skrzydeł. Natomiast nasza zagrywka nie była tak agresywna jak we wcześniejszych meczach i taki mamy końcowy efekt w tym spotkaniu. Jakimś tam pocieszeniem może być fakt, że w tym sezonie jeszcze nikt nie ugrał nawet seta grając w Bełchatowie. Łącznie skuteczność w ataku GKS miał na poziomie 40% przy 48% Skry – punktowo wyliczono 31:37. W asach serwisowych przegraliśmy 1:5 i to samo w blokach punktowych 7:10. Łącznie w zdobytych punktach po własnych akcjach podliczono 39:52, to przepaść na tym poziomie. W błędach własnych – GKS miał 23, a Skra miała 27. Przyjęcie było lepsze po stronie gospodarzy – dokładne na poziomie 41% do 60%, a perfekcyjne na poziomie 22% do 25%. Indywidualnie trudno kogoś wyróżnić w naszym zespole po tym spotkaniu, ale szczególnie zawiedli gracze atakujący ze skrzydeł, choć z drugiej strony po słabszym przyjęciu nie otrzymywali od rozgrywającego takich piłek jakich by oczekiwali. No cóż… oby w starciu z ZAKSĄ nasza jakość gry była większa, bo i skala trudności przed naszym zespołem, jeszcze większa!

 

ŁĄCZNE STATYSTYKI MECZOWE GKS-u – po 9 meczach (33 sety)

Bilans meczów łącznie – 6:3 – Bilans punktów – 17:10 – Bilans setów – 20:13 – Bilans małych punktów – 774:725
Bilans meczów „u siebie” – 2:1 – Bilans punktów – 6:3 – Bilans setów – 7:3 – Bilans małych punktów – 248:218
Bilans meczów „na wyjeździe” – 4:2 – Bilans punktów – 11:7 – Bilans setów 13:10 – Bilans małych punktów – 526:507

Rozegrane mecze – 9: Komenda, Butryn, Kapelus, Pietraszko, Kohut, Stelmach, Quiroga, 8: Witczak, Mariański, 7: Fijałek, 6: Krulicki, Sobański, 5: Kalembka, 4: Stańczak,

Rozegrane sety – 33: Quiroga, 32: Kapelus, Komenda, Butryn, 30: Kohut, 29: Pietraszko, 25: Mariański, 17: Fijałek, 16: Witczak, Stelmach, 14: Stańczak, 12: Krulicki, 11: Sobański, 7: Kalembka,

Widzów na meczach GKS-u – „u siebie” / „na wyjeździe” – 2950:9170

Czas trwania spotkań – Mecze GKS-u trwały 852 minuty, z czego I set 224 min. – II set 236 min. – III set 235 min. – IV set 137 min. – V set 20 min.
Punkty zdobyte z błędów przeciwnika – GKS 247: zagrywka 141, atak 74, siatka 12, inne 20.
Punkty oddane przez błędy własne – GKS 219: zagrywka 159, atak 39, siatka 8, inne 13.

Ilość zdobytych punktów – GKS 527: Butryn 122, Quiroga 104, Kapelus 90, Pietraszko 67, Kohut 60, Komenda 32, Witczak 17, Sobański 15, Krulicki 13, Stelmach 3, Kalembka 3, Fijałek 1.
Ilość zdobytych punktów w fazie zagrywki – GKS 196: Butryn 49, Quiroga 34, Kapelus 31, Komenda 24, Pietraszko 22, Kohut 16, Sobański 7, Witczak 6, Krulicki 5, Stelmach 2.
Ilość punktów zdobytych po przyjęciu zagrywki – GKS 331: Butryn 73, Quiroga 70, Kapelus 59, Pietraszko 45, Kohut 44, Witczak 11, Komenda 8, Krulicki 8, Sobański 8, Kalembka 3, Fijałek 1, Stelmach 1.
Bilans punktów zdobytych do straconych – GKS 219: Butryn 60, Quiroga 52, Kapelus 36, Kohut 32, Pietraszko 31, Komenda 6, Krulicki 6, Sobański 4, Witczak 2, Stelmach 2, Kalembka 0, Fijałek -2, Stańczak -4, Mariański -6.

Ilość zagrywek – GKS 771: Quiroga 133, Butryn 129, Komenda 117, Kapelus 105, Pietraszko 102, Kohut 93, Witczak 28, Krulicki 24, Kalembka 13, Sobański 13, Fijałek 11, Stelmach 3.
Ilość błędów na zagrywce – GKS 159: Pietraszko 29, Kohut 25, Butryn 24, Komenda 24, Kapelus 22, Quiroga 16, Krulicki 6, Witczak 5, Sobański 3, Fijałek 2, Kalembka 2, Stelmach 1.
Ilość asów serwisowych – GKS 46: Quiroga 9, Butryn 9, Komenda 8, Pietraszko 7, Kapelus 4, Witczak 3, Kohut 3, Krulicki 2, Stelmach 1.

Ilość przyjęć – GKS 587: Quiroga 214, Kapelus 189, Mariański 87, Stańczak 54, Sobański 26, Kohut 4, Pietraszko 4, Kalembka 3, Komenda 2, Krulicki 2, Stelmach 1, Fijałek 1.
Ilość błędów w przyjęciu – GKS 40: Quiroga 15, Kapelus 10, Mariański 6, Stańczak 4, Sobański 2, Fijałek 1, Krulicki 1, Pietraszko 1.
Przyjęcie negatywne – GKS 135: Kapelus 47, Quiroga 43, Mariański 17, Sobański 13, Stańczak 10, Pietraszko 2, Komenda 1, Kalembka 1, Kohut 1.
Przyjęcie perfekcyjne – GKS 162: Quiroga 58, Kapelus 46, Mariański 36, Stańczak 12, Sobański 5, Kohut 2, Krulicki 1, Pietraszko 1, Stelmach 1.
Procent przyjęcia perfekcyjnego – GKS 28%: Stelmach 100%, Krulicki 50%, Kohut 50%, Mariański 41%, Quiroga 27%, Pietraszko 25%, Kapelus 24%, Stańczak 22%, Sobański 19%, Komenda 0%, Fijałek 0%, Kalembka 0%,

Ilość ataków – GKS 858: Butryn 227, Quiroga 210, Kapelus 173, Kohut 78, Pietraszko 66, Witczak 37, Sobański 30, Krulicki 15, Komenda 14, Kalembka 5, Stelmach 2, Fijałek 1.
Ilość błędów w ataku – GKS 39: Butryn 17, Quiroga 9, Kapelus 5, Witczak 5, Pietraszko 2, Kohut 1.
Ilość ataków zablokowanych – GKS 70: Butryn 21, Kapelus 17, Quiroga 12, Sobański 6, Witczak 5, Pietraszko 4, Kohut 2, Komenda 2, Kalembka 1.
Ilość zdobytych punktów w ataku – GKS 411: Butryn 106, Quiroga 90, Kapelus 80, Kohut 49, Pietraszko 42, Sobański 13, Witczak 11, Komenda 7, Krulicki 7, Kalembka 3, Stelmach 2, Fijałek 1.
Procent punktów w stosunku do wszystkich ataków – GKS 48%: Fijałek 100%, Stelmach 100%, Pietraszko 64%, Kohut 63%, Kalembka 60%, Komenda 50%, Butryn 47%, Krulicki 47%, Kapelus 46%, Quiroga 43%, Sobański 43%, Witczak 30%,

Ilość bloków punktowych – GKS 70: Pietraszko 18, Komenda 17, Kohut 8, Butryn 7, Kapelus 6, Quiroga 5, Krulicki 4, Witczak 3, Sobański 2.
Ilość błędów dotknięcia siatki – GKS 8: Quiroga 2, Pietraszko 2, Kohut 1, Butryn 1, Kapelus 1, Kalembka 1.
MVP – GKS 6: Komenda 2, Butryn 2, Quiroga 1, Mariański 1.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Galeria Piłka nożna

Szalone zwycięstwo w Warszawie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Zapraszamy do obszernej galerii z wyjazdu do Warszawy. GieKSa po szalonej końcówce pokonała Polonię 2:1. Zdjęcia przygotowała dla Was Madziara.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Rafał Górak: „Obawiam się o nasz stan kadrowy”

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Prezentujemy zapis z konferencji po remisie 0:0 z Górnikiem Łęczna.

Pavol Stano: Uważam, że widzieliśmy dobre widowisko, choć bez bramek. Staraliśmy się eliminować te mocne strony GieKSy i grać tak, jak chcieliśmy. Zaangażowanie chłopaków było fajne, jakość adekwatna do meczu, wyglądało na to, że to zrobimy i doprowadzimy ten mecz do końca. Trzeba przyznać, że gospodarze też mieli sytuacje. Remis, każdy chciał więcej, trzeba ten punkt szanować.

***

Rafał Górak: Skończyło się meczem remisowym, wydaje się, że były momenty, gdzie Górnik Łęczna prowadził grę w sposób bardziej spójny. Nie można tu mówić jednak o czystych sytuacjach, a szkoda mi sytuacji Kuuska, najlepszej ze wszystkich. Widać progres w grze drużyny z Łęcznej, nie będę w jakiś sposób narzekał. Obawiam się o nasz stan kadrowy, mamy dwa treningi, a łatwy mecz nas nie czeka. Musimy ciężko pracować, by zawodników doprowadzić do dyspozycji, bo mamy dużo tych kontuzji. Dopadła nas grypa jelitowa. Trzeba szanować ten punkt i doceniam tę walkę z naprawdę dobrze grającym rywalem.

Urazy Rogali i Wasielewskiego?
Górak: Grzesiek to uraz mięśniowy, Marcin zmagał się z urazem od dłuższego czasu. Marcin, jak go znam, będzie robił wszystko, by być gotowym na następne spotkanie. Czasu mamy mało, trzeba myśleć o tym, kim ich zastąpimy.

Wracają demony jesieni?
Górak: Nigdy nie miałem demonów, nic mi się nie przypomina. Mocna liga i wymagający rywale, rzeczywiście dzisiaj ten punkt biorę do kieszeni, myślę o meczu w Warszawie.

Arek Jędrych stracił przytomność czy było to zwykłe zderzenie?
Górak: Nie stracił, natomiast otrzymał poważny cios. Nos jest złamany, ale to nie złamie Jędrycha.

Duża delegacja z GKS-u Tychy na trybunach. Było dziś jakieś ukrycie schematu?
Górak: Żadnego ukrycia schematu dzisiaj nie było.

Mecz z Polonią Warszawa to spotkanie z zespołem z dołu tabeli. Będzie to trudne spotkanie?
Górak: Zespół z Warszawy to zdeterminowany i niezły zespół. Mamy całkowity obraz tej drużyny, spodziewamy się naprawdę trudnego spotkania. Zdajemy sobie sprawę, że jest na co patrzeć i łatwo nie będzie.

Kończąc temat zawieszeń i nieobecnych zawodników. Ile meczów zawieszenia otrzymał Repka i jak powrót Komora?
Górak:
Oskar dwa spotkania, więc nie będzie dostępny w Warszawie, a Komor można powiedzieć już w 80% wyleczony. Nie chcieliśmy dzisiaj ryzykować zawodnika, ale wydaje mi się, że te dwa dni doprowadzą go do 100% dyspozycji.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Rafał Górak: „Trzeba się wykazywać ogromnym charakterem”

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Prezentujemy zapis pomeczowej konferencji, po zwycięstwie GieKSy nad Polonią Warszawa 2:1.

Rafał Górak: Dzień dobry. Na pewno emocjonujące spotkanie, bo też sam scenariusz jego jest, można powiedzieć, dość specyficzny. Bramki jednak dla nas, w czasie już doliczonym, niewątpliwie te emocje podkręciły. Samo spotkanie było spotkaniem równym, myśmy dali się zaskoczyć, trochę niefrasobliwie weszliśmy w mecz. Daliśmy się zaskoczyć Polonii bramką, chcieliśmy odrobić tę bramkę w pierwszej połowie, ale tak jak mówię, spotkanie miało równy wymiar. Na pewno duży ciężar gatunkowy dla obu zespołów, chociaż wiadomo, że walczymy o ciut inne już dzisiaj cele. Ogromna determinacja, ogromna wiara w siebie mojego zespołu doprowadziła do tego, ze dzisiaj wyjeżdżamy stąd z trzema punktami, bardzo cennymi. Ja mogę tylko pogratulować zespołowi i temu, w jaki sposób reagował na boisku. Bardzo się cieszę z tego, że również nasi młodzi zawodnicy, również z naszej akademii, wnoszą jakąś cegiełkę do tego, że ten sezon z każdym meczem staje się dla nas coraz bardziej pasjonujący. Bardzo dziękuję mojej drużynie za ogromną determinację, za wolę walki, za zwycięstwo. Polonii życzę wszystkiego dobrego, bo to piękna historia i na pewno przepiękny klub. 

GieKSa.pl: Czy jest pan zadowolony z postawy Bartosza Jaroszka? Był trochę zagubiony, jeśli chodzi o grę na wahadle.

Górak: To nie są oczywiste pozycje dla niektórych zawodników i rzeczywiście, rola Bartka dzisiaj na pozycji wahadłowego, a jednocześnie waga meczu i ciężar gatunkowy meczu, ja absolutnie nie powiem. Być może to są trudne momenty, wiadomo, że jesteśmy przyzwyczajeni do gry Marcina Wasielewskiego, czy Grześka Rogali, którzy są klasycznymi wahadłowymi. Liczyłem na doświadczenie Bartka, na jego ogromny charakter i na jego podejście do takich momentów. Zawsze można na niego liczyć, dzisiaj mnie absolutnie nie zawiódł w grze. Być może będą momenty, gdzie zwrócimy uwagę co poprawić, ale jestem zadowolony. Wasielewski nie grał z powodu czterech żółtych kartek, też zszedł ostatnio z drobnym urazem, Grzesiek Rogala również, no i walczymy z czasem. Wiem, że każdy dzień i praca naszych fizjoterapeutów na najwyższym poziomie będzie doprowadzała do tego, że w następnym meczu będę mógł na nich liczyć. Dzisiaj już też Komor w zasadzie wrócił do drużyny, a Oskar Repka skończył karę za czerwoną kartkę, Christian Aleman również, mam nadzieję, z każdym treningiem będzie bliższy i w każdym meczu będzie do naszej dyspozycji. 

Pytanie o postawę Jakuba Araka, który wszedł i zdobył decydującego gola. Czy da mu ta bramka szansę na regularną grę?

Górak: Na pewno i Kuba i my, jako sztab, odczuwamy ogromną satysfakcję ze strzelonej bramki. Jestem bardzo zadowolony i zbudowany jego postawą. Jeśli napastnik nie dostaje minut, nie strzela bramek, to zawsze wokół niego robi się taka atmosfera ciężka, trudna. Trzeba się wykazywać ogromnym charakterem, gramy dla kibiców, oni nas po prostu oceniają. Taki jest nasz zawód, niekiedy ktoś jest za bardzo ktoś dotknięty, ale właśnie w takich momentach trzeba pokazywać swoją pasję do piłki. Moim zdaniem w niedalekiej przyszłości będzie świetnym trenerem, kapitalnie się z nim rozmawia o piłce, o tej sytuacji. On ją rozumie, wiem, że dzisiaj go to kosztowało dużo emocji, bo przecież  to jest Warszawiak, tym bardziej bramka tutaj smakuje niesamowicie. Ja jestem ogromnie szczęśliwy, że zdobył tę bramkę.

***

Rafał Smalec: Myślę, że sporo czasu upłynie, zanim nie tylko ja, ale wszyscy zrozumiemy to, co się wydarzyło w końcówce spotkanie. Śmiało można powiedzieć, że graliśmy najlepszy mecz w ostatnim czasie, a zostajemy z niczym. Popełniliśmy katastrofalne błędy i straciliśmy wszystko, na co pracowaliśmy przez tak naprawdę 89 minut. Teraz jedyne, nad czym będziemy musieli się skupić, to żeby to zrozumieć i wyrzucić z głów, spokojnie przepracować następny mikrocykl. Co bym nie powiedział to i tak nie będzie miało znaczenia, bo zostajemy z niczym. 

Pytanie: Kibice skandowali „Smalec do dymisji”. Czy taki scenariusz jest możliwy?

Smalec: Ja jestem trenerem Polonii i, z tego co wiem, nadal będę tę funkcję pełnił. Ja do dymisji się nie podam, władze nade mną ma prezes i jemu podlegam.

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga