Wczoraj informowaliśmy Was o planowanym „Dniu z GieKSą” w sobotę (tutaj). Mógł być festyn, rekord frekwencji na meczu piłkarek, sparing z Górnikiem przy obecności kibiców obu klubów, a na koniec wspólny przejazd do centrum Katowic i piąty mecz w Satelicie z GKS-em Tychy w ramach play-off.
Niestety, tak jak pisaliśmy – klub zrobił wszystko, by takiego dnia nie było. Najpierw specjalnie wyznaczono towarzyskie spotkanie z Górnikiem na godzinę pokrywającą się z hokejem, a przerwa pomiędzy zakończeniem meczu Ekstraligi i sparingiem została na tyle wydłużona, by nikomu nie chciało się tyle czekać na Bukowej (bo atrakcji oczywiście brak, mimo że zakupiono – także dopiero po artykule kibiców – dmuchańce dla dzieci).
Sytuacja jest tym bardziej tragikomiczna, bo wczoraj – po naszym tekście – odezwał się pracownik klubu, który był oburzony, że napisaliśmy, że sparing będzie zamknięty, bo miał być rzekomo otwarty dla publiczności. Takie info też podał klub na swojej stronie i w mediach społecznościowych (przy okazji informując, że na trzy najbliższe mecze będą obowiązywać pakiety, o które dopominaliśmy się w tekście). Dziś pojawiała się wiadomość, że klub zamyka spotkanie z Górnikiem dla kibiców (czyli dokładnie tak, jak informowaliśmy).
Jako uzasadnienie podano: „W związku z możliwością uczestnictwa w wydarzeniu większej liczby osób niż przewidziane jest to w ustawie o bezpieczeństwie imprez masowych, podjęliśmy decyzję – ze względów bezpieczeństwa – o całkowitym zamknięciu obiektu dla publiczności„. Nie pomogło wyznaczenie meczu w godzinach spotkania hokeistów. Nie pomogło nierobienie festynu. Nie pomogło kolejny raz zlekceważenie sekcji piłkarskiej kobiet. Postanowiono jeszcze bardziej popsuć ten dzień i na stadion nie wejdzie nikt. Mimo że wspomniana ustawa dopuszcza udział do 999 osób. Od dwóch lat słyszymy od prezesa, że ten umie liczyć i najważniejsze jest cięcie wydatków, a teraz się okazuje, że nikt w klubie nie umie policzyć do tysiąca?
Sytuacja jest tym bardziej groteskowa, że chwilę przed podaniem informacji o zamknięciu sparingu dla kibiców, pojawiła się wiadomość, że sprzedano wszystkie bilety na sobotni hokej. Kibice, którzy do samego końca zastanawiali się, którą imprezę wybrać, zostali na lodzie. Nie wejdą ani na hokej (bo biletów nie ma), ani na sparing piłkarzy (bo ten został zamknięty przez klub). Klub bardzo często używa hasła wymyślonego i wypromowanego przez kibiców – „Cała GieKSa razem”. Niestety, ponownie okazało się, że są to puste słowa, a dla klubu kibice są problemem. Wstyd.
Kato
25 marca 2022 at 14:09
Ale prezes na foto zadowolony i uśmiechnięty.
Cała GIEKSA Razem !!!
Redragnarsson
25 marca 2022 at 19:26
Tak to jest jak prezesem jest polityk. Niech już wypier***a z tego Klubu, bo to jest dramat co on i jego świta odwala w tym ważnym dla nas miejscu!
mnq
25 marca 2022 at 19:33
Dawno Nas pod urzędem nie było
Pirog
25 marca 2022 at 21:01
Myśl że już czas aby powiedzieć dziękuję ja nie daję rady zarządzać taką Firmą Panie Prezesie trzeba mieć jaja i Ambicje No ale c,y Pan ją ma?.
don1981
26 marca 2022 at 12:47
Dziś wybrałem się na mecz kobiet. Jakież było moje zdziwienie, gdy zobaczyłem parking zastawiony taśmą i dziewczynę zbierającą opłatę. Biorąc pod uwagę, że byłem z córką, która ma spektrum autyzmu (zatem niewykluczone, że ze stadionu byłbym zmuszony wyjść np. o 5 minutach, dlatego właśnie wybieram imprezy bezkosztowe), to sobie darowałem.
Kris
28 marca 2022 at 15:42
Kato, bo pierd…ęty zawsze jest uśmiechnięty.
Szczerbaty OUT!