Dołącz do nas

Piłka nożna Prasówka

Stadion coraz bliżej! Czyli przegląd doniesień mass mediów z ubiegłego tygodnia

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Zapraszamy do przeczytania prasówki z ubiegłego tygodnia, na temat związane z piłkarską GieKSą.

 

katowickisport.pl – Obrońca nie przekonał Paszulewicza

Po sobotnim sparingu z Miedzią Legnica katowiczanie dostali od trenera Jacka Paszulewicza dwa dni wolnego.

Już dziś jednak czeka ich podwójna dawka zajęć, a „zmiłuj się” nie będzie już do sobotniego wylotu na zgrupowanie do Side (3 lutego, czarterem z Katowic). Również i w Turcji szykuje się intensywna praca. Sztab proponował z tego tytułu nawet rezygnację z jednego z czterech zaplanowanych tam sparingów. Okazało się jednak, że niełatwo jest odstąpić od podpisanych wcześniej umów. Ostatecznie więc – zgodnie z planem – GKS zagra z VSC Debreczyn (7.02.), Stalą Kamieńskie (10.02.) i SKF Sered (16.02.). Jedyna zmiana dotyczy planowanej na 13.02. potyczki z Misami Orhei. Zamiast wicemistrza Mołdawii, GieKSiarze tego dnia zmierzą się z szóstym zespołem duńskiej pierwszej ligi (czyli drugiego szczebla rozgrywkowego), FC Fredericia.
Wiadomo już, że piłkarzem GKS-u nie zostanie obrońca Piasta Gliwice (ostatnio wypożyczony do Bytovii), Bartosz Waleńcik. Zagrał w sobotę przeciwko legniczanom i nie przekonał do siebie szkoleniowca z Bukowej.

 

GKS Katowice rozwiązał umowę z Piotrem Mandryszem

Już oficjalnie Piotr Mandrysz przestał być pracownikiem klubu z Katowic. Jego umowa została rozwiązana.

[…] W środę klub rozwiązał umowę z trenerem Mandryszem oraz Bartłomiejem Boblą. Piotr Mandrysz prowadził GieKSę od czerwca 2017 r. Jesienią zespół w rozgrywkach pierwszej ligi nie spisywał się najlepiej. Na półmetku rozgrywek GieKSa z dorobkiem 28 punktów (8 zwycięstw, 4 remisy, 7 porażek) zajmuje 7. miejsce.

 

Z daleka od karuzeli kadrowej

Z upływem kolejnych dni zimowych przygotowań wśród fanów z Bukowej rosła niecierpliwość, związana z brakiem ruchów kadrowych w GieKSie.

[…] Piątkowy angaż Bartłomieja Poczobuta tylko w niewielkim stopniu owe niepokoje rozwiał. Tym bardziej, że umowy z konkurentami ligowymi GKS-u podpisywali kolejni zawodnicy, łączeni w medialnych spekulacjach z Katowicami. Spytaliśmy więc „u źródła”, jak to z tymi rzekomymi (bądź faktycznymi) negocjacjami było.

 – Sebastian Steblecki? Ja osobiście nie rozmawiałem z nikim na jego temat – mówi dyrektor sportowy klubu z Bukowej, Tadeusz Bartnik.

Być może więc w tym przypadku wyłącznie stugębna plotka łączyła tego akurat zawodnika z GieKSą.

[…] W przypadku kolejnego trzeba już jednak mówić o większej skuteczności konkurencji.

– Prowadziliśmy rozmowy, mieliśmy już nawet ustalone warunki ze wszystkimi stronami transakcji. Ale ostatecznie zawodnik wybrał ofertę Rakowa – tak dyrektor Bartnik streszcza kwestię niedoszłego angażu Dariusza Formelli. Owe „wszystkie strony” to nie tylko zawodnik, ale także Lech Poznań, z którego został on pod Jasną Górę wypożyczony – z opcją transferu definitywnego. I to ponoć ta ostatnia kwestia okazała się najistotniejsza przy wyborze dokonanym przez piłkarza i jego menedżera.
Z Rakowem katowiczanie „ścierają się” o jeszcze jednego piłkarza: Macieja Domańskiego z Puszczy Niepołomice.

 – Rzeczywiście; był zawodnikiem, którego kandydaturę rozważaliśmy – potwierdza Tadeusz Bartnik. – W tym momencie nie prowadzimy jednak żadnych rozmów z tym piłkarzem.

[…] Już w oderwaniu od tego konkretnego przypadku, dyrektor sportowy GieKSy kreśli główną zasadę obowiązującej tej zimy polityki transferowej.

 – Nie zamierzamy wchodzić na karuzelę o nazwie „rozkręcona spirala oczekiwań finansowych”. Jeżeli nie jesteśmy w stanie spełnić zeskalowanych żądań, zamykamy temat – wyjaśnia krótko.

Stąd właśnie – jak mówi – często błyskawiczne skreślanie ofert, masowo nadsyłanych przez agentów.

 – Pojawia się wśród nich wielu cudzoziemców, ale także rodzimych piłkarzy: ogranych, owszem, ale równocześnie „wysokobudżetowych”. A my musimy pamiętać, czyje pieniądze wydajemy – zaznacza.

[…] Na razie więc – poza wspomnianym Poczobutem – jedyna nowa twarz na GieKSiarskich zajęciach to Bartosz Marchewka. 17-latek trenuje z ekipą z Bukowej od wtorku, realizując niejako podpisany kilka miesięcy temu układ o współpracy między GKS-em a Rozwojem Katowice. Na razie w treningach brać będzie udział do piątku. Dzień wcześniej zapadnie decyzja, czy znajdzie się dlań miejsce w gronie 26 zawodników, jacy w sobotę odlecą do Side na dwutygodniowe zgrupowanie.
W ramach wspomnianej umowy o współpracy, treningi z GieKSą podjąć miał też starszy o rok inny „młody zdolny” z ul. Zgody, Kacper Tabiś. Na przeszkodzie stanął jednak uraz pachwiny, z którym obecnie się zmaga.

 

sportslaski.pl – 25 leci do Turcji, ale lista nie jest zamknięta

GKS Katowice jutro rusza do Turcji, gdzie przez dwa tygodnie będzie przygotowywał się do rundy wiosennej Nice I ligi. Do Side ruszy 25 zawodników.

[…] Kto poleci do Turcji? Oczywiście nowy zawodnik Bartłomiej Poczobut, a także wychowanek Akademii Piłkarskiej „Młoda GieKSa” Patryk Wnuk. Niewykluczone, że do zespołu dołączy ktoś nowy już w trakcie zgrupowania.
Kadra GKS Katowice na zgrupowanie w Side
Bramkarze: Mateusz Abramowicz, Sebastian Nowak, Maciej Wierzbicki.
Obrońcy: Adrian Frańczak, Mateusz Kamiński, Lukas Klemenz, Mateusz Mączyński, Tomasz Midzierski, Tomasz Mokwa, Dalibor Pleva, Wojciech Słomka, Patryk Wnuk.
Pomocnicy: Adrian Błąd, Armin Ćerimagić, Tomasz Foszmańczyk, Bartłomiej Kalinkowski, Rafał Kuliński, Paweł Mandrysz, Dawid Plizga, Bartłomiej Poczobut, Oktawian Skrzecz, Łukasz Zejdler.
Napastnicy: Grzegorz Goncerz, Wojciech Kędziora, Andreja Prokić.

 

GieKSa zabrała czwartego bramkarza. Ostatnio grał na Cyprze

GKS Katowice dzisiaj rano wyleciał do Turcji. Tuż przed odlotem do zespołu dołączył bramkarz Patryk Procek.

Wczoraj – gdy GKS ogłosił kadrę na dwutygodniowe zgrupowanie – klub zaznaczył, że drużyna może jeszcze zostać wzmocniona. Nie minęła nawet doba i pojawiła się informacja, że do samolotu wejdzie też Patryk Procek, 22-letni bramkarz, który ostatnie 1,5 roku spędził w AS Ethnikos Achnas. W tym sezonie zawodnik rozegrał dwa spotkania w cypryjskiej ekstraklasie, w których puścił cztery bramki. W poprzednim za to wystąpił w 17 spotkaniach.
Wychowanek RKP Rybnik grał w zespołach młodzieżowych Górnika Zabrze, a później reprezentował barwy Nadwiślana Góra, Skry Częstochowa i ROW-u 1964 Rybnik, z którego trafił na Cypr. Procek jest wolnym zawodnikiem – kilka dni temu rozwiązał kontrakt z cypryjskim zespołem.

 

gol24.pl – Stadion coraz bliżej! Ogłoszono konkurs na wykonanie koncepcji urbanistyczno-architektonicznej

Ogłoszono konkurs na wykonanie koncepcji urbanistyczno-architektonicznej kompleksu sportowego stadionu miejskiego w Katowicach. Mimo, że w pierwotnym harmonogramie zakładano, że konkurs odbędzie się wcześniej – data zakończenia prac budowlanych zostaje utrzymana, czyli obiekt będzie gotowy w I kwartale 2021 roku. Przypomnijmy, że kompleks sportowy będzie realizowany w obszarze zbiegu ul. Dobrego Urobku i Bocheńskiego, którego dodatkowym atutem jest możliwość rewitalizacji kolejnego obszaru miasta.
[…] Planujemy, by przy stadionie powstało sześć pełnowymiarowych boisk piłkarskich (tj. 105 x 68 m) – część z naturalnej murawy, część z nawierzchnią ze sztucznej trawy. Rozważamy zadaszenie części dodatkowych boisk – powiedział Marcin Krupa, prezydent Katowic. – Takie rozwiązanie będzie także korzystne dla mieszkańców poszczególnych dzielnic Katowic, korzystających z obiektów dzielnicowych. Obecnie dzielą się obiektami z klubami sportowymi. Chcemy, żeby w dzielnicach było więcej czasu na rozgrywki amatorów – dodaje prezydent. Zgodnie z opracowanymi wytycznymi pojemność podstawowa stadionu to 12.000 miejsc siedzących z możliwą bezkolizyjną oraz bez ingerencji w główną konstrukcję stadionu rozbudową do docelowych 15.000 miejsc siedzących. Wszystkie miejsca będą zadaszone. Oprócz stadionu i kompleksu boisk przewidziano też lokalizację odpowiedniej ilości miejsc parkingowych, stworzenie ciągów pieszych, elementów małej architektury i oświetlenia oraz stworzenie dodatkowego pola treningowego dla bramkarzy o wymiarach 20 x 30 metrów. Do obiektu stadionu ma także przylegać hala sportowa o pojemności ok. 2500-3000 widzów.
[…] Termin składania projektów wyznaczono do 16 lutego. Kryteria, które będą brane pod uwagę w konkursie to walory urbanistyczne, w tym w szczególności: kompozycja założenia przestrzennego całego zespołu obiektów, rozwiązania funkcjonalne w skali urbanistycznej – 30%; walory architektoniczne, w tym w szczególności: kompozycja założenia przestrzennego obiektów kubaturowych, rozwiązania funkcjonalne w skali architektonicznej, walory zaproponowanych form architektonicznych i rozwiązań konstrukcyjnych – 50%; walory ekonomiczne projektu z punktu widzenia realizacji i kosztów przyszłej eksploatacji obiektów, budowli oraz utrzymania elementów zagospodarowania terenu – 20%. Zwycięzca w konkursie otrzyma 50 tys. zł oraz zaproszenie do udziału w postępowaniu o udzielenie zmówienia publicznego w trybie zamówienia z wolnej ręki. Przygotowano także nagrody dla drugiego i trzeciego miejsca, kolejno 30 tys. zł i 20 tys. zł.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Galeria Piłka nożna

Szalone zwycięstwo w Warszawie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Zapraszamy do obszernej galerii z wyjazdu do Warszawy. GieKSa po szalonej końcówce pokonała Polonię 2:1. Zdjęcia przygotowała dla Was Madziara.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Rafał Górak: „Obawiam się o nasz stan kadrowy”

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Prezentujemy zapis z konferencji po remisie 0:0 z Górnikiem Łęczna.

Pavol Stano: Uważam, że widzieliśmy dobre widowisko, choć bez bramek. Staraliśmy się eliminować te mocne strony GieKSy i grać tak, jak chcieliśmy. Zaangażowanie chłopaków było fajne, jakość adekwatna do meczu, wyglądało na to, że to zrobimy i doprowadzimy ten mecz do końca. Trzeba przyznać, że gospodarze też mieli sytuacje. Remis, każdy chciał więcej, trzeba ten punkt szanować.

***

Rafał Górak: Skończyło się meczem remisowym, wydaje się, że były momenty, gdzie Górnik Łęczna prowadził grę w sposób bardziej spójny. Nie można tu mówić jednak o czystych sytuacjach, a szkoda mi sytuacji Kuuska, najlepszej ze wszystkich. Widać progres w grze drużyny z Łęcznej, nie będę w jakiś sposób narzekał. Obawiam się o nasz stan kadrowy, mamy dwa treningi, a łatwy mecz nas nie czeka. Musimy ciężko pracować, by zawodników doprowadzić do dyspozycji, bo mamy dużo tych kontuzji. Dopadła nas grypa jelitowa. Trzeba szanować ten punkt i doceniam tę walkę z naprawdę dobrze grającym rywalem.

Urazy Rogali i Wasielewskiego?
Górak: Grzesiek to uraz mięśniowy, Marcin zmagał się z urazem od dłuższego czasu. Marcin, jak go znam, będzie robił wszystko, by być gotowym na następne spotkanie. Czasu mamy mało, trzeba myśleć o tym, kim ich zastąpimy.

Wracają demony jesieni?
Górak: Nigdy nie miałem demonów, nic mi się nie przypomina. Mocna liga i wymagający rywale, rzeczywiście dzisiaj ten punkt biorę do kieszeni, myślę o meczu w Warszawie.

Arek Jędrych stracił przytomność czy było to zwykłe zderzenie?
Górak: Nie stracił, natomiast otrzymał poważny cios. Nos jest złamany, ale to nie złamie Jędrycha.

Duża delegacja z GKS-u Tychy na trybunach. Było dziś jakieś ukrycie schematu?
Górak: Żadnego ukrycia schematu dzisiaj nie było.

Mecz z Polonią Warszawa to spotkanie z zespołem z dołu tabeli. Będzie to trudne spotkanie?
Górak: Zespół z Warszawy to zdeterminowany i niezły zespół. Mamy całkowity obraz tej drużyny, spodziewamy się naprawdę trudnego spotkania. Zdajemy sobie sprawę, że jest na co patrzeć i łatwo nie będzie.

Kończąc temat zawieszeń i nieobecnych zawodników. Ile meczów zawieszenia otrzymał Repka i jak powrót Komora?
Górak:
Oskar dwa spotkania, więc nie będzie dostępny w Warszawie, a Komor można powiedzieć już w 80% wyleczony. Nie chcieliśmy dzisiaj ryzykować zawodnika, ale wydaje mi się, że te dwa dni doprowadzą go do 100% dyspozycji.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Rafał Górak: „Trzeba się wykazywać ogromnym charakterem”

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Prezentujemy zapis pomeczowej konferencji, po zwycięstwie GieKSy nad Polonią Warszawa 2:1.

Rafał Górak: Dzień dobry. Na pewno emocjonujące spotkanie, bo też sam scenariusz jego jest, można powiedzieć, dość specyficzny. Bramki jednak dla nas, w czasie już doliczonym, niewątpliwie te emocje podkręciły. Samo spotkanie było spotkaniem równym, myśmy dali się zaskoczyć, trochę niefrasobliwie weszliśmy w mecz. Daliśmy się zaskoczyć Polonii bramką, chcieliśmy odrobić tę bramkę w pierwszej połowie, ale tak jak mówię, spotkanie miało równy wymiar. Na pewno duży ciężar gatunkowy dla obu zespołów, chociaż wiadomo, że walczymy o ciut inne już dzisiaj cele. Ogromna determinacja, ogromna wiara w siebie mojego zespołu doprowadziła do tego, ze dzisiaj wyjeżdżamy stąd z trzema punktami, bardzo cennymi. Ja mogę tylko pogratulować zespołowi i temu, w jaki sposób reagował na boisku. Bardzo się cieszę z tego, że również nasi młodzi zawodnicy, również z naszej akademii, wnoszą jakąś cegiełkę do tego, że ten sezon z każdym meczem staje się dla nas coraz bardziej pasjonujący. Bardzo dziękuję mojej drużynie za ogromną determinację, za wolę walki, za zwycięstwo. Polonii życzę wszystkiego dobrego, bo to piękna historia i na pewno przepiękny klub. 

GieKSa.pl: Czy jest pan zadowolony z postawy Bartosza Jaroszka? Był trochę zagubiony, jeśli chodzi o grę na wahadle.

Górak: To nie są oczywiste pozycje dla niektórych zawodników i rzeczywiście, rola Bartka dzisiaj na pozycji wahadłowego, a jednocześnie waga meczu i ciężar gatunkowy meczu, ja absolutnie nie powiem. Być może to są trudne momenty, wiadomo, że jesteśmy przyzwyczajeni do gry Marcina Wasielewskiego, czy Grześka Rogali, którzy są klasycznymi wahadłowymi. Liczyłem na doświadczenie Bartka, na jego ogromny charakter i na jego podejście do takich momentów. Zawsze można na niego liczyć, dzisiaj mnie absolutnie nie zawiódł w grze. Być może będą momenty, gdzie zwrócimy uwagę co poprawić, ale jestem zadowolony. Wasielewski nie grał z powodu czterech żółtych kartek, też zszedł ostatnio z drobnym urazem, Grzesiek Rogala również, no i walczymy z czasem. Wiem, że każdy dzień i praca naszych fizjoterapeutów na najwyższym poziomie będzie doprowadzała do tego, że w następnym meczu będę mógł na nich liczyć. Dzisiaj już też Komor w zasadzie wrócił do drużyny, a Oskar Repka skończył karę za czerwoną kartkę, Christian Aleman również, mam nadzieję, z każdym treningiem będzie bliższy i w każdym meczu będzie do naszej dyspozycji. 

Pytanie o postawę Jakuba Araka, który wszedł i zdobył decydującego gola. Czy da mu ta bramka szansę na regularną grę?

Górak: Na pewno i Kuba i my, jako sztab, odczuwamy ogromną satysfakcję ze strzelonej bramki. Jestem bardzo zadowolony i zbudowany jego postawą. Jeśli napastnik nie dostaje minut, nie strzela bramek, to zawsze wokół niego robi się taka atmosfera ciężka, trudna. Trzeba się wykazywać ogromnym charakterem, gramy dla kibiców, oni nas po prostu oceniają. Taki jest nasz zawód, niekiedy ktoś jest za bardzo ktoś dotknięty, ale właśnie w takich momentach trzeba pokazywać swoją pasję do piłki. Moim zdaniem w niedalekiej przyszłości będzie świetnym trenerem, kapitalnie się z nim rozmawia o piłce, o tej sytuacji. On ją rozumie, wiem, że dzisiaj go to kosztowało dużo emocji, bo przecież  to jest Warszawiak, tym bardziej bramka tutaj smakuje niesamowicie. Ja jestem ogromnie szczęśliwy, że zdobył tę bramkę.

***

Rafał Smalec: Myślę, że sporo czasu upłynie, zanim nie tylko ja, ale wszyscy zrozumiemy to, co się wydarzyło w końcówce spotkanie. Śmiało można powiedzieć, że graliśmy najlepszy mecz w ostatnim czasie, a zostajemy z niczym. Popełniliśmy katastrofalne błędy i straciliśmy wszystko, na co pracowaliśmy przez tak naprawdę 89 minut. Teraz jedyne, nad czym będziemy musieli się skupić, to żeby to zrozumieć i wyrzucić z głów, spokojnie przepracować następny mikrocykl. Co bym nie powiedział to i tak nie będzie miało znaczenia, bo zostajemy z niczym. 

Pytanie: Kibice skandowali „Smalec do dymisji”. Czy taki scenariusz jest możliwy?

Smalec: Ja jestem trenerem Polonii i, z tego co wiem, nadal będę tę funkcję pełnił. Ja do dymisji się nie podam, władze nade mną ma prezes i jemu podlegam.

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga