Jutro GKS Katowice w Grudziądzu po raz kolejny zmierzy się w walce o ligowe punkty. Rywalem będzie miejscowa Olimpia, a smaczku temu spotkaniu dodaje fakt, że na ławce trenerskiej przeciwników zasiądzie niedawny trener GieKSy – Artur Skowronek.
Katowiczanie nie mogą być w dobrych nastrojach. Wydawało się, że mecz w Bełchatowie będzie punktem zwrotnym w tym sezonie. Choć właściwsze jest stwierdzenie – mogliśmy mieć nadzieję. Niestety tradycyjnie po spektakularnym zwycięstwie przyszła nie mniej spektakularna porażka i GKS mimo całkiem niezłej gry w ofensywie, tragicznie zagrał w tyłach, czego efektem były cztery bramki Sandecji na Bukowej. Nie da się przewidzieć, jak katowiczanie zaprezentują się w kolejnym meczu. Możliwy jest zarówno dobry mecz i wygrana, jak i fatalna porażka. Coraz bardziej przekonujemy się, że to jest kwestia czystej losowości.
Olimpia spisuje się w tym sezonie fatalnie. Po ośmiu kolejkach zespół ma zaledwie pięć punktów na koncie. Jedyna wygrana zespołu miała miejsce w trzeciej kolejce – u siebie ze Stomilem. Remisy Olimpia osiągała w Bytowie i u siebie z Dolcanem. W ostatnich trzech meczów zespół Skowronka pozostaje bez punktu (pod wodzą szkoleniowca od dwóch meczów). Jeśli chodzi o Puchar Polski to po wyeliminowaniu Rodła Kwidzyń, pogromcą Olimpii okazał się Mistrz Polski – Lech Poznań.
W zespole Olimpii mamy kilku bardzo doświadczonych zawodników, jak Marcin Kaczmarek, Adam Cieśliński, Marcin Smoliński czy Donald Djousse. Najskuteczniejszym strzelcem jest właśnie Kaczmarek, który trafił do siatki 4 razy, ale trzykrotnie z rzutów karnych. Trzy razy do siatki trafiał Fabian Pawela, pozyskany z Podbeskidzia, jednak dwa z nich to były trafienia – bardzo ważne – w dogrywce pucharowego meczu z Rodłem.
GKS Katowice nieźle radzi sobie z Olimpią na Bukowej, ale w Grudziądzu wygląda to kiepsko. W czterech dotychczasowych spotkaniach trzy razy tam przegraliśmy i zaledwie raz udało się osiągnąć remis. Tak naprawdę jedyne pozytywne skojarzenie, jakie nasza redakcja ma z Grudziądza to… wyprawa zaraz po meczu ligowym na spotkanie Polska-Niemcy, wygrane w Warszawie 2:0.
Naprawdę nie będziemy się silić na przewidywanie, co może się zdarzyć w Grudziądzu. Co będzie, to będzie – trudno z większymi emocjami podchodzić do naszej drużyny. Bardzo ciekawie jednak zapowiada się rywalizacja trenerska – czy Skowronek okaże się lepszy od tego, który go zastąpił – czyli Piotra Piekarczyka?
Olimpia Grudziądz – GKS Katowice, sobota 19 września, godz. 18.00
Mecza
18 września 2015 at 19:05
Faktycznie trudno, może być 3:0 jak i 0:3. Panie trenerze, nie ma nic do stracenia. Tylko ofensywa z 2 napastnikami. Nie ma czego bronić. Jedziemy z ogórkami i zasługujemy na awans albo sami nimi jesteśmy i gramy o utrzymanie a wtedy niech grają młodzi i o wiele mniejsze koszty będą. Po co nam wzmocnienia jeśli Szołtys, Bętkowski, Wołkowicz zrobią ten sam wynik co Iwan, Bębenek, Burkhardt. Z młodymi przynajmniej x 2 większa frekwencja by była. Same plusy. Jak mamy wybijać piłkę przez 80 minut i grać tylko przez 10 to niech Pan spasuje. Jak ja bardzo chcę się mylić !!!
KOSZUTKA.EU
19 września 2015 at 12:20
Niestety łatwo przewidzieć: będzie lanie 🙁