Dołącz do nas

Siatkówka

Siatkarski Puchar Polski 2017

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Na wstępie informacja jak wygląda system rozgrywek o Puchar Polski na rok 2017.

I etap to rozgrywki wojewódzkie, ale bez klubów I i II ligi.
II etap na szczeblu centralnym, gdzie do zwycięzców rozgrywek wojewódzkich dochodzą drużyny z II ligi (16 zespołów).
III etap to zwycięskich osiem zespołów z poprzedniej rundy rozgrywa mecze między sobą o dalszy awans (4 pary).
IV etap to cztery zwycięskie ekipy rozgrywają znów spotkania w ramach dwóch par.
V etap – do zwycięskich dwóch drużyn dochodzi 14 zespołów z I ligi.
VI etap to ośmiu wygranych gra między sobą o kolejny awans.
VII etap to cztery drużyny grają ze sobą w parach.
VIII etap do dwóch zwycięskich drużyn dochodzi 14 najlepszych ekip z PlusLigi według tabeli na koniec pierwszej rundy fazy zasadniczej.
IX etap to 1/4 finału, X etap to runda finałowa na neutralnym terenie z udziałem czterech drużyn.

 

Dla fazy I do fazy VII włącznie przypadają terminy jesienne 2016 roku.
Wyniki końcowe tych eliminacji:

VI etap: 30 listopada
Lechia Tomaszów Mazowiecki – SMS PZPS Spała  3:0 (25:18, 25:16, 25:19)
TSV Sanok – KPS Siedlce  3:1 (25:22, 20:25, 25:17, 25:20)
SKS Hajnówka – Krispol Września  0:3 (19:25, 18:25, 16:25)
AZS PWSZ Stal Nysa – Ślepsk Suwałki  3:2 (20:25, 25:13, 21:25, 25:22, 15:8)

VII etap: 14 grudnia
Lechia Tomaszów Mazowiecki – TSV Sanok  1:3 (25:27, 25:22, 19:25, 22:25)
AZS PWSZ Stal Nysa – Krispol Września  3:0 (25:23, 25:22, 25:20)

VIII etap – awans TSV Sanok i AZS PWSZ Stal Nysa oraz 14 najlepszych drużyn PlusLigi (odpadły Łuczniczka Bydgoszcz i AZS Częstochowa).

 

W piątek 23 grudnia rozlosowano pary 1/8 finału Pucharu Polski siatkarzy oraz drogę drużyn do turnieju finałowego, który w dniach 14-15 stycznia 2017 zostanie rozegrany we wrocławskiej Hali Stulecia.

Losowanie przeprowadzono w siedzibie Profesjonalnej Ligi Piłki Siatkowej S.A., zgodnie z Regulaminem i diagramem rozgrywek Pucharu Polski Mężczyzn 2017. Nad jego przebiegiem czuwała komisja, w składzie: Cezary Matusiak, Renata Sobolewska, Paweł Ignatowicz (PLPS) oraz przedstawiciele Polskiego Związku Piłki Siatkowej – Andrzej Warych i Mariusz Nowakowski.

Mecze 1/8 finału PP zostały zaplanowane na 4 stycznia 2017 r. Ćwierćfinały zostaną rozegrane 11 stycznia, półfinały 14 stycznia, zaś finał 15 stycznia. Gospodarzem turnieju finałowego będzie Wrocław.

Triumfator ostatniej edycji Pucharu Polski, PGE Skra, o awans do kolejnej rundy powalczy z GKS-em Katowice. Natomiast mistrz kraju, ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, zagra z MKS-em Będzin.

Najciekawiej w 1/8 finału PP zapowiada się rywalizacja Asseco Resovii Rzeszów z będącym w dobrej formie Indykpolem AZS-em Olsztyn.

 

1/8 finału – 4 stycznia (środa)

mecz nr 29: ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – MKS Będzin
mecz nr 30: ONICO AZS Politechnika Warszawska – Effector Kielce
mecz nr 31: TSV Sanok – Cerrad Czarni Radom
mecz nr 32: Jastrzębski Węgiel – BBTS Bielsko-Biała
mecz nr 33: Asseco Resovia Rzeszów – Indykpol AZS Olsztyn
mecz nr 34: Stal AZS PWSZ Nysa – LOTOS Trefl Gdańsk
mecz nr 35: Cuprum Lubin – Espadon Szczecin
mecz nr 36: PGE Skra Bełchatów – GKS Katowice

1/4 finału – 11 stycznia (środa)

mecz nr 37: ZAKSA/Będzin – Politechnika/Effector
mecz nr 38: Sanok/Czarni – Jastrzębski/BBTS
mecz nr 39: Resovia/Olsztyn – Nysa/LOTOS
mecz nr 40: Cuprum/Espadon – Skra/GKS

Turniej finałowy – 14 i 15 stycznia (sobota i niedziela) – Wrocław – Hala Stulecia

1/2 finału – 14 stycznia

mecz nr 41: ZAKSA/Będzin/Politechnika/Effector – Sanok/Czarni/Jastrzębski/BBTS

mecz nr 42: Resovia/Olsztyn/Nysa/LOTOS – Cuprum/Espadon/Skra/GKS

mecz nr 43: Finał rozgrywek o Puchar Polski – 15 stycznia

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

1 Komentarz
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

1 Komentarz

  1. Avatar photo

    KruchY

    26 grudnia 2016 at 22:23

    nie tym razem, moze za rok.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

GKS Katowice – Odra Opole Live

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

13.04.2023 Katowice

GKS Katowice – Odra Opole 1:3 (0:1)

Bramki: Jaroszek (55)Piroch (26), Continella (74), Sarmiento (76)

GKS Katowice: Kudła – Wasielewski, Jaroszek, Jędrych, Repka, Rogala– Błąd (86. Ćwielong), Kozubal, Shibata (77. Mak), Marzec (86. Pietrzyk) – Bergier

Odra Opole: Haluch – Szrek, Piroch, Spychała, Kamiński M. – Kamiński W. (59. Continella), Niziołek, Galan, Antczak (78. Surzyn), Hebel (59. Sarmiento) – Czapliński

Żółte kartki: Marzec, Kozubal, Mak – W. Kamiński, Antczak, Continella, Czapliński

Sędzia: Piotr Urban (Warszawa)

Widzów: 5467

 

     

    Kontynuuj czytanie

    Piłka nożna

    Odra Opole zakończyła serię GieKSy

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Kolejne spotkanie GieKSa rozgrywała przy Bukowej, tym razem w Katowicach zjawiła się Odra Opole. Mecz przy akompaniamencie głośnego dopingu rozpoczął się o godzinie 15:00.

    Rafa Górak musiał dokonać dwóch zmian w swojej żelaznej wiosennej jedenastce. Kontuzjowanego Komora zastąpił Jaroszek, natomiast za pauzującego Kuuska pojawił się Shibata, który rozpoczął  mecz na pozycji 6, a Repka został przesunięty na stopera. Mecz od pierwszych minut nie porywał, w jednej z pierwszych akcji ucierpiał zawodnik Odry, który dłuższą chwilę był opatrywany na murawie. Co ważne każde wyjście z piłką z własnej połowy bardzo mocno ożywiało trybuny, które wierzyły, że są w stanie wpłynąć na zespół głośnym dopingiem. Pierwszy groźny strzał oddali Trójkolorowi, po rzucie rożnym głową strzelił Repka, ale prosto w bramkarza, który pewnie złapał piłkę. Arbiter po chwili użył gwizdka i wskazał na przewinienie zawodnika gospodarzy. Było to pierwsze ostrzeżenie dla Halucha. W kolejnej akcji ponownie uderzył Repka zza pola karnego, ale nad bramką. W 18. minucie groźną stratę zanotował ten sam zawodnik na lewej stronie. Po szybkiej kontrze opolanie oddali strzał, ale piłka powędrowała daleko od bramki Kudły. W 26. minucie Odra przerwała passę 12 bramek z rzędu katowiczan. Po wrzuceniu piłkę w polu karnym i zamieszaniu najbardziej zorientowany był Piroch, który wpakował piłkę w okienko bramki. GieKSa dalej starał się grać swoje. W 33. minucie ładną dla oka kombinacyjną akcję na strzał zamienił Bergier, jednak ponownie w tym spotkaniu zabrakło precyzji. Odra miała w dalszej fazie dwa groźne strzały – z jednym Kudła spokojnie sobie poradził, ale drugi wypluł przed siebie, jednak naprawił błąd, wyjmując piłkę spod nóg nabiegającego rywala. W doliczonym czasie świetną akcję na lewej stronie rozegrali katowiczanie, ale ostatecznie podanie Rogali na niecelny strzał zamienił Błąd, a był już blisko bramki rywala.

    Drugą połowę rozpoczęli ci sami zawodnicy z obu stron, trenerzy spokojnie podeszli w przerwie do korygowania swojego planu na to spotkanie. Po rzucie rożnym groźnie uderzył z ostrego kąta Repka, ale piłka nieznacznie minęła przeciwny słupek bramki. GieKSa starała się atakować, ale korzystając z prowadzenia regularnie i dość często kradli czas goście, leżąc na murawie po starciach. W 52. minucie Wasielewski doszedł do piłki na prawej stronie i dośrodkował spod końcowej linii, piłka przelobowała bramkarza, ale nie wpadła do siatki mimo dobrej rotacji. W 56. minucie po ogromnym zamieszaniu w polu karnym tym razem GieKSa zdobyła bramkę, piłka wręcz spadła pod nogi Jaroszka, a ten wpakował piłkę do siatki. Odra w drugiej połowie raczej nie zatrudniała Kudły, to katowiczanie mieli częściej piłkę pod nogą i raz po raz próbowali sforsować dobrze dysponowaną w tym dniu obronę gości. W 74. minucie po odbiorze na własnej połowie Kozubalowi piłki w dość agresywny sposób Odra wyprowadziła ten jeden atak w drugiej połowie, który doskonałym, technicznym strzałem zza pola karnego zamienił na bramkę Continella. Dwie minuty później po zagraniu na wolne pole sytuację sam na sam z ostrego kąta wykorzystał Sarmiento. Kudła popełnił błąd, był bardzo niezdecydowany przy wyjściu do piłki. Na Bukowej zapadła konsternacja po tych dwóch szybkich, mocnych ciosach. W 83. minucie Błąd, chcąc uspokoić grę, zagrał do Kudły tak, że piłka po koźle przelobowała naszego bramkarza, ale szczęśliwie nie leciała w światło bramki. Zamieszanie we własnym polu karnym w 88. minucie cudem wybronili gospodarze, których każda minuta oddalała od odrobienia dwubramkowej straty. Do końca doliczonego czasu gry żaden z zespołów nie stworzył okazji. Świetna seria GieKSy dobiegła końca.

    13.04.2023, Katowice
    GKS Katowice – Odra Opole 1:3 (0:1)
    Bramki: Jaroszek (56)Piroch (26), Continella (74), Sarmiento (76).
    GKS Katowice: Kudła – Wasielewski, Jaroszek, Jędrych, Repka, Rogala – Błąd (87. Ćwielong), Kozubal, Shibata (77. Mak), Marzec (87. Pietrzyk) – Bergier.
    Odra Opole: Haluch – Szrek, Piroch, Spychała, Kamiński M. – Kamiński W. (59. Continella), Niziołek, Galan, Antczak (78. Surzyn), Hebel (59. Sarmiento) – Czapliński.
    Żółte kartki: Marzec, Kozubal, Mak – W. Kamiński, Antczak, Continella, Czapliński.
    Sędzia: Piotr Urban (Warszawa).
    Widzów: 5467.

    Kontynuuj czytanie

    Hokej

    GieKSa hokejowym wicemistrzem Polski

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Ostatnie spotkanie finałowe nie zawiodło nikogo. Obie drużyny prezentowały dojrzały hokej, o czym świadczy fakt, że w regulaminowym czasie gry nie obejrzeliśmy bramek i o tym, która drużyna została Mistrzem Polski, rozstrzygnęła dogrywka. W niej złotego gola zdobył Kaleinikovas zapewniając Re-Plast Unii Oświęcim tytuł Mistrza Polski w hokeju na lodzie.

    Świadome wagi spotkania obie drużyny od początku starały się narzucić przeciwnikowi swój styl gry, jednak dobrze w obu ekipach spisywały się formacje defensywne. W 5. minucie Kaleinikovas i Dziubiński sprawdzili dyspozycję Murraya. W odpowiedzi Kovalchuk, który rozgrywał bardzo dobre zawody, dograł do Hitosato, lecz uderzenie Japończyka obronił Lundin. Z upływem czasu częściej przy krążku utrzymywali się katowiczanie, a oświęcimianie próbowali wyprowadzać szybkie kontry. Mimo prób Maciasia, Iisakki, Pasiuta po stronie GieKSy oraz Heikkinena, Ackereda, Denyskina i Dyukova po stronie Re-Plast Unii Oświęcim bramek w pierwszej tercji nie obejrzeliśmy. Natomiast równo z syreną za grę wysokim kijem do boksu kar został odesłany Marklund.

    Drugą tercję rozpoczęliśmy od gry w osłabieniu. Pierwszą minutę dobrze się broniliśmy, ale w drugiej minucie tego osłabienia groźne strzały oddali Sadłocha i Ahopelto, które obronił Murray. Po wyrównaniu sił na lodzie mecz się wyrównał, a obie drużyny grały uważnie w defensywie. W 30. minucie na ławkę kar został odesłany Heikkinen. Podczas okresu gry w przewadze Lundina próbowali pokonać Hitosato i Monto. W ostatnich pięciu minutach drugiej tercji mecz nabrał rumieńców. Najpierw w 36. minucie Marklund trafił w słupek, a w odpowiedzi Heikkinen przegrał pojedynek sam na sam z bramkarzem GieKSy. Dwie minuty później Murray z kłopotami obronił strzał Ackereda. Druga tercja zakończyła się także wynikiem bezbramkowym.

    Początek trzeciej tercji należał do GieKSy, ale krążek po uderzeniach Michalskiego i Isakki minął bramkę Lundina, ale podobnie jak to było w poprzednich tercjach, z biegiem czasu mecz się wyrównał. W 50. minucie Murray obronił uderzenia Karjalajnen, Kowalówki i Sołtysa. Podobnie jak dwie poprzednie tercje, również trzecia zakończyła się wynikiem 0:0, a zatem o tytule Mistrza Polski rozstrzygnęła dogrywka.

    Dogrywkę rozpoczęliśmy od dwóch niewykorzystanych sytuacji.  Najpierw bliski pokonania Lundina był Koponen, a chiwlę później po uderzeniu Iisakki krążek minimalnie minął oświęcimską bramkę. W odpowiedzi Ackered trafił w obramowanie naszej bramki. Sytuacja ta była jeszcze sprawdzana na wideo.  W 66. minucie groźnie strzelał Ackered, a chwilę później Murray uprzedził Sadłochę, który znalazłby się w sytuacji sam na sam. O tytule Mistrza Polski zdecydowała sytuacja z68. minucie, kiedy Kaleinikovas strzałem po dalszym słupku pokonał Murraya.

    GKS Katowice – Re Plast Unia Oświęcim 0:1 (0:0, 0:0, 0:0 d. 0:1)

    0:1 Mark Kaleinikovas  (Elliot Lorraine) 66:21

    GKS Katowice: Murray, (Kieler) – Delmas, Kruczek, Bepierszcz, Pasiut, Fraszko – Varttinen, Koponen, Iisakka, Monto, Lehtimaki – Wanacki, Cook, Smal, Michalski, Marklund – Lebek, Chodor, Hitosato, Maciaś, Kovalchuk.

    Re-Plast Unia Oświęcim: Lundin, (Kowalówka R.) – Dyukov, Jakobsons, Sadłocha, Dziubiński, Kaleinikovas – Valtola, Uimonen, Ahopelto, Heikkinen, Karjalainen – Bezuska, Ackered, Kowalówka S., Lorraine, Denyskin – Noworyta, Łukawski, Wanat, Krzemień, Sołtys.

    Kontynuuj czytanie

    Zobacz również

    Made with by Cysiu & Stęga